#praca

17
1348
Rynek pracy w Polsce w pigułce. Bierzemy pod uwagę stanowiska specjalisty, pracując cały czas na tym samym stanowisku (bez awansów kierowniczych).

KROK 1: Zaczynasz pracę w firmie ze stawką (dla przykładu) 5000 zł netto

KROK 2: Pracujesz 2-2,5 roku , gdzie już poznałeś firmę, wiesz jak pracować, masz doświadczenie. Świat idzie do przodu, pensje też, ty młodszy nie jesteś. Mimo to po tym czasie dostałeś łącznie 700 zł netto więcej (ok tysiak brutto) wynikającą z podwyżek inflacyjnych.

KROK 3: Po powiedzmy 2,5 roku uznajesz, że to jest za mało i idziesz do kierownika. Twoja stawka początkowa to 5000 zł netto, a obecna 5700 zł netto. Twój przełożony uznaje, że okej, możesz dostać więcej, ale da ci 500 zł netto. I masz 6200 zł, bo to jest i tak o 1200 zł netto więcej niż 2,5 roku temu

KROK 4: Znajdujesz pracę, gdzie ktoś oferuje za to stanowisko z twoim doświadczeniem 8000 zł netto. A więc rzucasz wypowiedzenie

KROK 5: Twój pracodawca nagle ma olśnienie, że ty jednak zasługujesz na lepszą wypłatę XD I chce cię przekonać, żebyś został, spełniając twoje warunki.

A) Przyjmujesz je, ale potem czujesz, że ktoś patrzy ci na ręce i czujesz oddech na plecach, bo wykłóciłeś się o kasę
B) Odrzucasz ofertę i idziesz w nieznane za lepsze pieniądze, gdzie w sumie firma nie kłóciła się z tobą o stawkę na start.

Prawda jest taka, że w znakomitej większości przypadków, żeby zarabiać więcej, trzeba zmieniać pracę co 2-3 lata. Inna droga to wspinanie się po drabinie, co oznacza często nadgodziny, włażenie po cudzym garbie i lizodupstwo.

Ludzie nie chcą płacić więcej, bo lubią przyzwyczajenia, nie chcą, by inni szli masowo po podwyżki, poza tym nie widzą za bardzo sensu premiowania kogoś za pracę, jeśli nie dostał awansu na kierownicze stanowisko, a na końcu budzą się z ręką w nocniku, kiedy okaże się, że trzeba szukać kogoś od 0, kto będzie musiał się wdrożyć, a zawoła i tak więcej niż miał poprzednik.

#pracbaza #praca #pieniadze #zycie #korposwiat #takaprawda #gownowpis
Half_NEET_Half_Amazing

To ktoś potrafi wytrzymać w jednej pracy 2 lata? 😉

MasterChef

No i statystycznie ludzie zmieniają pracę co 2 lata, a dane są z przed paru lat.

lexico

@Lopez_ w Polsce zaczynasz jako spec od 3,5 k netto

Zaloguj się aby komentować

#gownowpis #praca
Tak sobię od kilku dni myślę czy bycie szefem kuchni to to co mi w życiu odpowiada - nie.
Siedze w kryptografii kilka lat z własnego zainteresowania, użytkownik @Unknow bardzo mnie zainteresował tym postem, wygooglowałem i rzeczywiście - takie nabory były!

Postanowiłem aplikować na takie właśnie stanowisko, trzymajcie kciuki, być może moje rozkminki się na coś przydadzą.

Ps. Czy ktoś z was pracował w tej/podobnej instytucji?
df452750-587e-49bc-b443-585c1cf6b89a
07da6551-d43d-4ac0-9b93-7b33b946fb90
dsol17

@mBank Nie pracowałem, z tego co widać na stronie potrzebne są i tak 2 osoby rekomendujące więc chyba dupa.Ogłoszenia to były ale nie są, rekrutować na bazie zagadek w stylu cykady 3301 już chyba nie rekrutują.


Przy okazji - dzięki za te puzzle: https://www.hejto.pl/wpis/kryptografia-puzzle-pcmasterrace-czy-ktos-lubi-takie-rzeczy-jak-tak-wrzucam-wam-

boogie

@mBank niezła zmiana! Ja się ostatnio zastanawiałem czy nie przenieść się z produktu do danych i stwierdziłem, że to za duża różnica, a Ty kompletnie chcesz gotować coś zupełnie innego Powodzenia!

Toxen

Kusi wysłać na 4chan

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
"Skończyło się areczkowanie! " - druga część opowieści o starożytnym egipskim proteście budowniczych grobowców i innych rzemieślników z Deir el-Medina, a także o tym, jak zareagowały na niego władze.

Dla przypomnienia (część 1.), Deir el-Medina była to miejscowość na obszarze Teb Zachodnich zamieszkana przez ludzi od pokoleń zajmujących się budowaniem i ozdabianiem grobowców faraonów, członków rodzin królewskich oraz innych zamożnych osób. W 29. roku panowania Ramzesa III, w wyniku ogólnego kryzysu gospodarczego , mieszkający tam pracownicy przestali otrzymywać wynagrodzenie (wypłacane głównie w żywności) na czas. W związku z tym rozpoczęli pierwszy odnotowany w historii strajk: zamiast udać się do pracy, opuścili swoją osadę i zaczęli okupować świątynie poświęcone pamięci zmarłych władców oraz ogólnie teren nekropolii tebańskiej, domagając się - od żyjących, rzecz jasna - wypłacenia zaległych należności.

Ktoś mógłby zapytać - nie mogli sobie wybrać lepszego miejsca na protest? Kogo niby miałby obejść strajk na cmentarzu?

A jednak, biorąc pod uwagę ówczesne realia, miało to sens. W poprzednich wpisach napomknęłam trochę o tym, że w wierzeniach staroegipskich dobrobyt i pośmiertne szczęście zmarłych zależało w dużej mierze od żyjących - między innymi od tego, czy zmarłemu regularnie składano ofiary z pożywienia i napojów A to "regularnie" nie oznaczało raz do roku. W przypadku najbogatszych osób, zwłaszcza z rodów królewskich, zwyczajowo składano ofiary zmarłym nawet kilka razy w miesiącu, plus w wybrane dni świąteczne - czym często zajmowali się wynajmowani do tego zadania kapłani. Egipcjanie traktowali kult zmarłych na tyle poważnie, że najbogatsi zawierali umowy ze świątyniami i wykupowali swego rodzaju abonamenty na ofiary dla kolejnych pokoleń zmarłych krewnych.

I nagle mamy sytuację, gdzie wkurzeni robotnicy razem z rodzinami zajmują teren nekropolii - utrudniając lub wręcz uniemożliwiając tam wstęp, nie mówiąc już o przeprowadzaniu rytuałów i składaniu ofiar. Niesłychany afront dla kapłanów i możnych, a także dla zmarłych, a nawet dla samych bogów.

Jednak z punktu widzenia robotników z Deir el-Medina, to nie oni byli tu burzycielami porządku. Z ich perspektywy, porządek został naruszony w momencie, kiedy odmówiono im zapłaty za wykonywaną pracę. Skoro ani ich zwierzchnicy, ani sam faraon nie zadbali o to, żeby coś z tym zrobić - wzięli sprawy w swoje ręce... i w pewnym sensie, wzięli też zmarłych jako zakładników.

Protest mniej pokojowy
W trzecim miesiącu peretu (pora zimowa) protest przestał być już taki zupełnie pokojowy. Kiedy protestujący robotnicy ponownie zajęli jeden z grobowców, wysłano do nich strażników, żeby odprowadzili ich z powrotem do osady - jednak...

Załoga minęła posterunki wartowników (na terenie nekropolii), usadowili się w grobowcu. Trzej dowódcy straży poszli po nich, by ich wyprowadzić. A robotnik Mose, syn Anakhtego, rzekł: "Jak trwa Amun i jak trwa władca, którego gniew jest większy niż śmierć: jeśli mam dziś zostać stąd wyprowadzony, to położę się spać dopiero po tym, jak przygotuję się do obrabowania tego grobowca. Jeżeli tego nie dotrzymam (przysięgi), to za tę przysięgę, którą złożyłem na imię faraona, mnie ukarzą."

Sytuacja zaczynała się robić nieprzyjemna. W odpowiedzi na wysłanie straży robotnicy zagrozili, że jeśli strażnicy spróbują wyprowadzić ich siłą, to zaczną rabować lub - jak wspomina jeden z autorów - być może nawet niszczyć grobowce. Wytworzył się impas, bo nikt nie zamierzał ryzykować czegoś podobnego Strajk trwał dalej, a działania straży ograniczały się do upomnień słownych (...wydali wielki krzyk przeciwko nim przy bramie osady) oraz do przekazywania przełożonym, jak wygląda sytuacja.

Wiadomość od wezyra
W czwartym miesiącu peretu nadarzyła się okazja do przedstawienia żądań komuś wyżej postawionemu - w związku z przygotowaniami do obchodów trzydziestolecia panowania faraona, okolicę miał odwiedzić wezyr. Protestujący mieli nadzieję, że dostojnik odwiedzi ich osobiście, ale jak to bywa w takich wypadkach, wezyr (swoją drogą, miał trochę zabawne imię: To) uznał, że lepiej będzie załatwić sprawę na odległość i wysłać strajkującym robotnikom wiadomość przez posłańca:

Wezyr To udał się na północ po tym, jak przybył, aby zabrać (posągi) południowych bogów na święto Sed (jubileusz panowania faraona). Dowódca straży Nebsemen, syn Pahnesiego, przyszedł i powiedział trzem dowódcom i załodze (protestujących robotników), gdy stali przed bramą Grobu: „Tak mówi wezyr: Czy bez żadnego powodu nie przyszedłem do was? Nie - nie przyszedłem do was dlatego, że nie miałem wam nic do przyniesienia! Co do waszych słów: „Nie zabierajcie nam racji (żywnościowych)!”, czyż jestem wezyrem, którego naznaczono (ostatnio) po to, by odbierać wam cokolwiek? Nie mogę dać wam tego, co winna jest wam dać osoba zajmująca moje stanowisko - tak się składa, że w spichlerzach nic nie ma - ale dam wam to, co udało mi się znaleźć”.

W skrócie: "nie spotkam się z wami, nie mogę spełnić waszych żądań, spichlerz jest pusty - przykra sprawa, ale nie do mnie z pretensjami." Jednak mimo to wezyr nie zostawił protestujących tak zupełnie z niczym, bo załatwił skądś trochę zapasów, żeby załagodzić sytuację. Zarządzono natychmiastowe rozdanie żywności robotnikom w ilości odpowiadającej połowie należnego ludziom wynagrodzenia

Od protestu do protestu
W kolejnych miesiącach powtarzały się sytuacje z częściowymi wypłatami przeplatanymi dalszymi protestami, kiedy cierpliwość ludzi znowu zaczynała się wyczerpywać. Widać było, że władze w ogóle nie były przygotowane na tego rodzaju problemy i nie miały pomysłu na żadne długofalowe rozwiązanie. Zamiast tego doraźnie łagodzono nastroje pracowników, tworząc cykl: przeciąganie terminu wypłaty - protest - wypłata części wynagrodzenia organizowana na bieżąco - tymczasowy spokój:

Rok 29. (panowania Ramzesa III), pierwszy miesiąc szemu (pora żniw / lato), dzień 13. Załoga minęła posterunki (wartowników), mówiąc: „Jesteśmy głodni”. Usiedli na tyłach świątyni Baenre-meriamuna (faraona Merneptaha). Krzyczeli do burmistrza Teb, gdy przechodził, a on wysłał do nich ogrodnika Meniufera, głównego nadzorcę bydła, aby im powiedział: "Patrzcie, dam wam tych 50 worków emmeru (pszenicy) na prowiant, dopóki faraon nie da wam (należnych wam) racji".

Mniej więcej na tym kończy się relacja odnotowana na papirusie, jednak z innych źródeł wiadomo, że protesty robotników powtarzały się także później, za panowania kolejnych faraonów. Można sobie wyobrazić, jak kiepska musiała być sytuacja gorzej sytuowanych mieszkańców - skoro wykwalifikowani rzemieślnicy, którym powierzano budowę królewskich grobowców, mieli tak duże problemy z otrzymaniem zapłaty za swoją pracę, że aż musieli się o nią upominać

Tak czy inaczej, protest z Deir el-Medina przeszedł do historii jako pierwszy strajk robotników, na dodatek - jak wynika ze źródeł - jako strajk bezkrwawy i częściowo skuteczny. Przy okazji można by rzec, że był to protest wyjątkowy, w którym interesy umarłych i kult zmarłych przodków wpleciono w walkę o interesy żyjących.

Ilustracja: położenie Deir el-Medina i świątyń / grobowców, na terenie których odbywały się protesty.

#ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #historia #starozytnosc #starozytnyegipt #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #praca #kryzys #protesty
811c7d5e-4422-4998-89ad-a6a8584a886b

Zaloguj się aby komentować

"Skończyło się areczkowanie! Jesteśmy głodni! " - o staroegipskim proteście robotników sprzed przeszło trzech tysięcy lat i o tym, co do niego doprowadziło.

Papirus nr 1880 przechowywany w Muzeum Egipskim w Turynie zawiera relację z pierwszego odnotowanego w źródłach pisanych, jakbyśmy to dzisiaj powiedzieli, strajku robotniczego. Wydarzenia z nim związane miały miejsce w 29. roku panowania faraona Ramzesa III w Deir el-Medina - być może pamiętacie z poprzednich wpisów, że była to osada wysoko wykwalifikowanych rzemieślników zajmujących się budową i ozdabianiem królewskich grobowców.

Zgodnie z relacją, problemy zaczęły się - jak można się spodziewać - po tym, jak pracownicy z Deir el-Medina przestali otrzymywać należną im wypłatę w terminie

Skąd takie opóźnienia? Podstawową przyczyną była polityka faraona Ramzesa III, który za wszelką cenę starał się dorównać Ramzesowi II w przedsięwzięciach budowlanych oraz akcjach militarnych. Skutek tego był taki, że w pewnym momencie gospodarka kraju przestała nadążać za ambicjami władcy. Stopniowo pogłębiały się problemy ekonomiczne, a jednym z ich symptomów były coraz większe opóźnienia w dostawach zboża - podstawowego towaru, w którym m. in. wypłacano wynagrodzenia. Skarbiec państwa był mocno nadwerężony i jakby tego było mało, zanosiło się na to, że niebawem opustoszeje jeszcze bardziej - zbliżał się akurat jubileusz trzydziestolecia panowania faraona, na który nie szczędzono wydatków.

Podsumowując - wszystko to złożyło się na to, że obok Ramzesa w kraju zaczął panować Kryzys , który w końcu odczuli także pracownicy z Deir el-Medina.

Doszło do tego, że wypłata zaległego wynagrodzenia zaczęła się przeciągać tygodniami - a ponieważ podstawową formą wynagrodzenia w starożytnym Egipcie była żywność, można sobie wyobrazić, z jakimi problemami się to wiązało. Pracownicy zaczęli się skarżyć. Pierwszą, pokojową formą protestu było opuszczenie osady i okupowanie terenu nekropolii:

Rok 29, drugi miesiąc peretu (pora roku, w której ustępują wody Nilu), dzień 10. Tego dnia załoga (pracowników) minęła pięć posterunków wartowniczych na terenie nekropolii, mówiąc: „Jesteśmy głodni! Bo minęło już osiemnaście dni tego miesiąca” (odkąd mieli otrzymać zapłatę). I usiedli na tyłach świątyni Mencheperre (Totmesa III). Wtedy podszedł do nich skryba od zamkniętego Grobowca, a także dwóch brygadzistów, (dwóch) nadzorców i dwóch strażników, i krzyczeli do nich: „Wracajcie zatem (do pracy)”. Zarzekali się wielce (mówiąc): „Prosimy, pójdźcie, stoi za nami słowo faraona". Dzień spędzili w tym miejscu, a noc spędzili na terenie nekropolii.

Dwa dni później pracownicy ponownie opuścili swoje domy i udali się do świątyni Ramzesa II, spędzając noc przy jej wejściu. Duża część papirusu jest uszkodzona, ale zachowały się oświadczenia załogi i urzędników:

Powiedzieli im, że zwrócili się do nich z głodu i pragnienia, bo nie otrzymali ani odzieży, ani oliwy, ani ryb, ani jarzyn. Dlatego oni (urzędnicy) powinni napisać do faraona, swojego dobrego pana, i do wezyra, swojego zwierzchnika, aby zapewnić im środki do życia. Jeszcze tego samego dnia wydano im racje żywnościowe na pierwszy miesiąc peretu.

Niby fajnie Ale było to tylko rozwiązanie doraźne, które nie uwzględniało przyczyny problemu tkwiącej głębiej w systemie - w kolejnym miesiącu wypłaty znowu nie było. Zatrzymano wówczas dwóch robotników opuszczających osadę, by protestować (ich imiona to Kenena i Haj), jednak obaj odmówili powrotu, oświadczając:

Nie wrócimy, powiedz to swoim przełożonym! Naprawdę, nie dlatego, że byliśmy głodni, przeszliśmy (za mury). Mamy ważne oświadczenie do przekazania. Zaprawdę, zło dzieje się w tym miejscu (rządzonym przez) faraona!

Jak widać, na tym etapie nie chodziło już tylko o głód, ale także o zasady. Faraon miał obowiązek dbać o swoich poddanych - zobowiązywały go do tego prawa boskie i ludzkie. Kiedy przestał się z tego obowiązku wywiązywać, pracownicy z Deir el-Medina uznali, że trzeba coś z tym zrobić.

Jak dalej potoczyły się losy protestu? O tym w kolejnym wpisie

Ilustracja: Papirus nr 1880.

Poprzedni wpis w staroegipskich klimatach: starożytny sennik egipski.

#ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #historia #starozytnosc #starozytnyegipt #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #praca #kryzys #protesty
bbdecee5-3217-438b-8237-0431012c4062

Zaloguj się aby komentować

Patrzcie co znalazłem w reklamach na pracuj.pl (hejto to mi wyświetliło w reklamach,ale nie jestem z wawy)
https://www.pracuj.pl/praca/kierowca-warszawa-ludwika-idzikowskiego-7,oferta,1002905557

święta idą - bombki (choinkowe) też trzeba wozić ?

#praca #heheszki #heheszkipolityczne #izrael #niewiemjaktootagowac
JaktologinniepoprawnyWTF

@dsol17 Wygląda na "potrzymaj mi piwo" / "ja nie zrobię?"

Zaloguj się aby komentować

Po ośmiu miesiącach czekania dostałem właśnie awans. Podwyżka która mu towarzyszyła była dokładnie taka jakiej się spodziewałem ale nie taka jakiej oczekiwałem. Niby 14% więcej do podstawy ale tak naprawdę 16% mniej biorąc pod uwagę dodatki jakie mam teraz a które znikną po przejściu na stanowisko inżyniera ze starszego technika. Więc przeczytałem i odrzuciłem... A, czytania nie było wiele bo jakaś pinda nie dołączyła nawet opisu stanowiska...
#emigracja #pracbaza #praca #uk #oilandgas
koszotorobur

@pol-scot - znam ten ból - ja (nie bez wielomiesięcznego szukania i wybierania) zmieniłem pracę, gdzie bez łaski dali nie tylko więcej cebulionów podstawowej wypłaty, ale też więcej bonusów, normalne szefostwo i dużo spokoju.

pol-scot

@koszotorobur no to pogratulować, w mojej firmie bez walki nic nie ma

koszotorobur

@pol-scot - jeden powie, że to szczęście - inny, że doprowadziła do tego ciężka praca

W każdym razie od momentu jak zacząłem siebie szanować i komunikować otwarcie moje oczekiwania - życie stało się odrobinę znośniejsze.

Hi-cube

@pol-scot ło panie... Może i pieniędzy by mniej było, ale za to odpowiedzialności i obowiązków więcej xD

jajkosadzone

Znam ten uczuc.

Ja dostalem awans z duza podwyzka, a i tak byly miesiace gdzie podwladni zarabiali wiecej ode mnie:)

Budo

@pol-scot to teraz nie bądź duda i szukaj gdzie indziej. Nie jest wielkim sekretem, że największe podwyżki dostaje się przy zmianie roboty. Ja w sierpniu poprosiłem o awans i 20%. Zapisali w budżecie, teraz budżet jest omawiany. W grudniu dowiem się co z tego wyszło, jak nie będzie po mojemu, to papiery na stół i u konkurencji dostanę 30% ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

Zaloguj się aby komentować

Czy jeśli rozwiązuję umowę za porozumieniem stron, jako termin rozwiązzania pdoaję 03.11 to tego 03.11 przychodzę czy moja praca kończy się z dniem 02.11?

Mój szef nie sprawdzał w kadrach, że mam proporcjonalnei jeszcze 13 dni urlopu, czy na porozumieniu stron to przepada czy będą musieli mi zapłacić?

#pracbaza #prawo #praca
szczelamseczasem

@Lopez_ nie przychodzisz i musza zapłacić za zaległy urlop

GtotheG

@Lopez_ 03.11 jeszcze pracujesz. Urlop jest proporcjonalny do miesiecy w roku, jesli do listopada masz uzbierane 13 dni to albo mozesz wybrac, albo pracodawca wyplaci ci za nie ekwiwalent

bartek555

Mordo, olej te 5 dych, wolny rynek czeka otworem na takich specjalistow. Pewnie sa inne zabki w okolicy.

Lopez_

@bartek555 No i idę do spoko firmy. Wolny rynek zdecydował, że odchodzę.

GordonLameman

@Lopez_ 

a czemu nie otworzysz stoiska z hot dogami?

Zaloguj się aby komentować

Na zewnątrz 30C więc nie ma tragedii. Ten sam hotel, okolica znana. Tuż obok sieciowka LuluExpress która mogłaby być wzorem dla Biedronki odnośnie porządku i czystości. Dostałem Hyundaia Tucsona i nawet nieglupio się tym jedzie. Dzisiaj robię sobie wolne choć w sumie mógłbym iść do roboty ale prawdę mówiąc mam to w dupie, jutro też jest dzień...
#pracbaza #emigracja #praca
1cf04d39-b373-46d2-a84e-f73b9afb50c9
Orzech

@pol-scot Jaki kraj?

Zaloguj się aby komentować

Jeśli zawarłem umowę z firmą, która zmieniła nazwę podczas okresu trwania mojej umowy, to na wypowiedzeniu mam dać starą nazwę czy nową?

#pracbaza #pytanie #pytaniedoeksperta #praca
alisco

Umowę wypowiadasz obecnemu podmiotowi jeśli firma zachowała ciągłość prawną (a pewnie zachowała skoro nie dostałeś aneksu czy nowej umowy)

AdelbertVonBimberstein

@Lopez_ farma trolli zmieniła nazwę?

Zaloguj się aby komentować

Chłopu zabrakło taczki i musi sobie jakoś radzić xD

#praca #polskawieś #heheszki
19ff6f63-9302-42fd-a1bb-e615bda10f92
Winczester

Pracuj mądrze, nie ciężko.

Oscypek

Tak mi się jakoś skojarzyło, co chłop robi zamiast w taczce

c6114baf-1e38-450f-bff6-8f6f9956b8ef
megawonsz9

@Oscypek piękny umysł

Oscypek

@megawonsz9 czasami mnie samego przeraża, jak jestem głupi

nutpr0

@Szoguniasty nastąpiło big brain time, szanuję

Zaloguj się aby komentować

Podróż czas zacząć, za godzinę lot do Londynu, potem do Doha i docelowo Abu Dhabi. Za jedyne 20h powinienem dotrzeć do hotelu. Książka jest, gazeta jest, audiobook jest, podcasty są....
#podroze #praca #emigracja #uk #pracbaza
ErwinoRommelo

@pol-scot Co tam za audiobook jest? Ja ostatnio jade The Stand od Kinga, czytac go jakos nie jestem fanem ale audiooboki jade wszystkie jak leci, coraz bardziej doceniam go jako pisarza, postacie sa barwne, glebokie. Intrygi zawsze inne, widac ze uwielbia tworzyc swiaty, niby zawsze mroczne fantastyczne ale jakos zakotwiczone w codziennosci amerykanskich lat 70-90.

pol-scot

@ErwinoRommelo wziaem Duch króla Leopolda, Chołod i Apokryf

TytusBomba

@pol-scot ja pierdziele, nie wyobrażam sobie zrobić 5-godzinnej trasy w 20h, jaki sens takiej mordęgi jak z Katowic do Bubudubu idzie kupić bilet w dwie strony za mniej niż 500PLN?

pol-scot

@TytusBomba lecę w delegację z Aberdeen w Szkocji a pracodawca nie pozwala nam na loty tanimi liniami

TytusBomba

@pol-scot zrozumiałem jakbyś leciał z PL, słyszałem o agentach którzy dla zaoszczędzenia 100PLN dokładali 10h do lotu xD

maximilianan

@pol-scot jakie tam biznesy załatwiasz?

pol-scot

@maximilianan szkolenia

maximilianan

@pol-scot to chyba dobre sianko z tego jest

Zaloguj się aby komentować

I cyk w środę znowu wyjazd w delegację do emiratów na dwa i pół tygodnia. Dwa i pół tygodnia nicnierobienia i całkiem niezłego tamtejszego żarcia. Jedynym minusem jest to, że muszę skończyć pisanie pracy na uniwerek ale jak się przyloze to tydzień powinien wystarczyć. A stamtąd bezpośrednio do Polski na urlop, odpocząć po tym zapierdolu...
#praca #emigracja #pracbaza #szkocja #oilandgas
pol-scot

@MasterChef nie ma czym...

Zaloguj się aby komentować

Jeśli okres wypowiedzenia to n, a liczba urlopu do wykorzystania n+5 to, co z tymi kilkoma dniami?

#prawo #praca #kiciochpyta
Zielczan

@konik_polanowy ekwiwalent pieniezny

goroncy_kartofel

Albo jesli wypowiedzenie sie nie rozpoczelo, wysla na urlop wczesniej zeby nie placic

Cybulion

@konik_polanowy hajs

Zaloguj się aby komentować

W Amsterdami protestowały "pracowniczki" Czerwonych Latarni. Protest spowodowaly plany, by dzielnicę przenieś na obrzeża Amsterdamu.
Za takim rozwiązaniem lobbuje prezydent miasta Femke Halsema, który chce zerwać z "łatką", że Amsterdam jest miastem grzechu.
#amsterdam #prostytucja #wiadomosciswiat #praca

https://www.theguardian.com/world/2023/oct/19/amsterdam-sex-workers-protest-against-plan-to-move-red-light-district
GtotheG

@banita77 troche dziwne bo to turystyczna atrakcja. Bylam tam, w sumie widzialam tylko jedna pania rozebrana. Doswiaczenie raczej z nurtu surrealistycznych. Ludzie jezdza do Amsterdamu spalic i zaruchac to nie wiem co ten burmistrz chce osiaganac

Zaloguj się aby komentować