@Barcol Stracisz węch i co wtedy? W sumie będziesz mógł 64 dać, piękna okrągła liczba. #pdk
Kourosik to legenda, achhh jak dobrze że na tagu perfumowym trollują raczej z męskimi zapachami, więc mogłam sobie sama dziwności w stylu Lou Lou od Cacharela ("beton"/"benzyna") albo Aliena od pana Muglera ("co tak jebie trupem?" vs "ale ładne, to jakieś kwiatowe?") wyszukiwać i robić z biura poligon zapachowy. Joopa Homo używałam w pomieszczeniach biurowych również i istotnie, kapryśne to i najlepiej czasami pipetą by było dawkować; momentami wszystko było dobrze na dworzu, za to jak mądra koleżanka (coś jak Aneta od klimatyzacji, co już kaszle w znanej paście...) podkręciła ogrzewanie na max bo jej zimno, choć pot ze wszystkich ścieka mimo śniegu za oknem,, no to... skóra zaczęła uwalniać nuty szybciej niż to nos projektujący przewidział. Jakby logiczne, ale w skutkach tragiczne. Ale to czasy covidowe były, to 1) mało osób ucierpiało 2) przynajmniej pole siłowe stworzone z zapachu skutecznie powstrzymało jęczybuły przed chceniem czegokolwiek ode mnie, a mój nos już na Homo był znieczulony; win/win. Chaos niekontrolowany.
Pewna duszyczka chciała mnie do standardowego Opium YSL (nie brokatowej popierdółki zwanej Black...) zniechęcić mówiąc coś o tym, że do 27 letniej kobiety średnio pasują, cytuję "perfumy dla starych bab". Hmm. Z przyjemnością zaczęłam stosować Opium jak tylko dostałam je w łapki na święta, ale aż tak ostrą zawodniczką by choćby Joopa Homo psikać w jakiejkolwiek ilości latem (chociaż do tych 22-25 stopni dwa strzały na szyję by jeszcze, myślę, uszły) to nie jestem, o layeringu nie wspominając, albo z damskich to Słonika Kenzo użyc i z równą gracją jak ten słoń w składzie porcelany wsiąść np. do napakowanego autobusu. Jestem pewna, że zaraz znalazłoby się magicznie miejsce. A cynamon taka piękna przyprawa... Niemniej w np. dzisiejszych warunkach to istotnie przekracza granice dobrego smaku; ba, przekracza granice wytrzymałości śluzówki niczym cynamonowy challenge gdzie na YT chyba żarli to łyżkami i się dusili.
No cóż. My tutaj, na tagu, za takie przyjemności płacimy, a nie jak plebs - łyżkami... Masochizm poprzez nos, ale przynajmniej drogi.
; ))