#nasonety

13
676
You can't blame man for the gods' creation

Dawno już przestałem miotać się w amoku
Choć często testuje wszechświat me granice
Na odcisk nadepnie, przygniecie tchawicę
Mały waterboarding zrobi gdzieś w potoku

Dobrze, kufa mać, że się zbliża koniec roku
Szykuj jakieś znice, bo jak bracia Golec kwice
Jedno co bym to - zrodził się na Martynice
Zamiast wchodzić pieszo na czwarte piętro bloku.

Nie czuj poczucia winy, gdyż to wszystko dzięki
Temu Panu bucku, on cię stworzył bowiem
W takim właśnie kształcie, więc kiedyś odpowiem

Na sądzie ostatecznym, że moje udręki
Winy, grzechy, zasługi - to on. W ramach podzięki
Wezmę tylko kuboty i zdzielę go po głowie.

Jest to moja #diriposta na sonet diproposta w #nasonety w #zafirewallem
#tworczoscwlasna
splash545

@RogerThat waterboarding w potoku i walenie boga kubotem po głowie xd

Zaloguj się aby komentować

Żeby nie było: nie zajmuję w tym sporze żadnego stanowiska, nie określam też czy ktoś (a już na pewno nie określam kto) jest tutaj winny czy nie. Pierwszeństwo w wydaniu wyroków pozostawię sądom, bo mam jakieś takie dziwne przeczucie, że tam się właśnie ta sprawa skończy.

Nie zmienia to jednak faktu, że cała ta sytuacja i – tutaj wskazuję wprost – wyjaśnienia ze strony Legimi bawią mnie przeogromnie. Może i powinny mnie smucić, złościć, albo nawet frustrować, no ale jednak mnie bawią. Bawią mnie, bo i co mi innego w tej sytuacji pozostało?

***

Żegnaj, Legimi

Październik był bieżącego roku
kiedy na skrzynkę mail rano przyszedł
a wiadomości w nim czytelnicze –
przykre. Aż łza mi się kręci w oku.

Abonamentu jeszcze pół roku
zostało, ale na wiele w tym czasie nie liczę,
bo te najlepsze pozycje wydawnicze
w Klubowym znajdą się Katalogu.

Także, Legimi, co? Chyba dzięki?
Nie tylko o dopłatę chodzi mi bowiem,
ale i włosy mi się jeżą na głowie
gdy czytam, czym są te wasze „biblioteki”.

Lecz może niech i wydawcy też przyswoją sobie
jak kończy się chytrość.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . No, tyle.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Z Bogiem!

***

#zafirewallem
#nasonety
No i, wyjątkowo, jeszcze jeden tag: #legimi

I tradycyjne narzeknięcie na fatalne formatowanie na tym portalu, w ogóle nie liczące się z poetami, którzy nieraz, dla celów artystycznych, potrzebują robić duuuuże wcięcia w tekście: No, cholera jasna!
UmytaPacha

@George_Stark proszę o kontekst o co cho

Zaloguj się aby komentować

#diriposta do najnowszej bitwy #nasonety

Dziury

"Kurwa!" - myślę kładąc się na boku
Widząc obok straszną gorylicę
Pamiętam tylko graną Metallice
A ten finał skutkiem był amoku

Łeb mi pęka, ze szklanki pije soku
Chcę być cicho, w nagłej mej panice -
mocz oddaje w kwiata tę donicę
I wychodzę w ranka tym półmroku

Wnet z sypialni męskie słyszę jęki?!
Wracam! Muszę sprawdzić to albowiem
patrząc w lustro co ja sobie powiem?

Więc spoglądam z korytarza wnęki
Już wiem! Wczoraj zjazd był kawiarenki!
"Trzym się Owca! Nara! Siema! Z Bogiem!"

#zafirewallem #tworczoscwlasna
splash545

@bojowonastawionaowca przeczytałeś czy tylko pioruna dałeś? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

bojowonastawionaowca

@splash545 matko jedyna, co ja zapiorunowałem

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
W zasadzie to zastanawiam się, czy kiedy mężczyzna mówi „nie zmieściłem się” powinno to być powodem do dumy, czy też raczej wręcz przeciwnie. No ale ja się nie zmieściłem. Nie umiem się ścieśnić, choć próbowałem, więc dostarczam ten piętnastowersowy pozakonkursowy (konkursowy już był, więc chyba mogę sobie na to pozwolić?) krzyk rozpaczy poza konkursem #nasonety w kawiarni #zafirewallem :

***

Zaburzenia afektywne dwubiegunowe
czyli Moje zmagania z dłuższą formą literacką

Już nie pamiętam od którego roku
bazgrząc, zapełniam kolejne stronice.
To radość rozpiera mnie, to znowu krzyczę
z rozpaczy. Spokój! Potrzebny mi tylko spokój!

Wątków mam powymyślanych w opór.
Spleść je? – Phi! Zadanie to jest rzemieślnicze!
Lecz jakbym ich nie plótł, to tylko na nice
nadają się. Nie jestem wcale dumny ze splotu.

I lecą do kosza ryzy kart zmiętych,
i kolejny bohater złożony w grobie,
i: – Żegnaj kolego! Nie będę po tobie,
bo nudny byłeś, nie będę tęsknił.

I myślę, że z tejże mojej udręki
mistrz jakiś może wybawić mnie może?
Mistrz, co doradzi mi coś. Co coś mi podpowie.

***
Jakoś to się tak szczęśliwie złożyło, że na Śląsku Cieszyńskim jest dużo lasów. A to dlatego uważam, że złożyło się szczęśliwie, bo dwa słowa w poniższym wytworze, słowa ćmok i maślok mianowicie, które tak ładnie mi do niego pasowały, jak się okazało, kiedy sprawdziłem – bo nie wiedziałem tego wcześniej – są regionalizmami pochodzącymi właśnie z tego Śląska Cieszyńskiego. Głupi to jednak zawsze ma szczęście!

I to dlatego całą tę historię, zainspirowaną wpisem kolegi @bishop , w który to wpis mi się przypadkowo kliknęło, zdecydowałem się właśnie w tym regionie umieścić, choć to umieszczenie jest domyślne i nie wynika z wytworu wprost. I to dlatego właśnie też na wszelki wypadek o tym umieszczeniu piszę tutaj wprost, żebyście nie musieli sobie zadawać zbędnego trudu interpretacyjnego.

I, zanim wytwór jeszcze, to, w sprawie przypadkowego kliknięcia, chciałbym się zwrócić z pytaniem do koleżanki @UmytaPacha : czy istnieje szansa na przywrócenie tego wspaniałego logo z napisem umieszczonym na planie okręgu, nad którym to umieszczeniem tyle godzin wyczerpującej pracy intelektualnej spędziłem, używając do tego wspaniałego programu graficznego Paint? I to nie byle jaki Paint był, ale Paint 3D nawet!

*

A teraz zapraszam już wreszcie na wytwór, który jest moją odpowiedzią na sonet di proposta zaproponowany przez koleżankę @Wrzoo w XLVI edycji zabawy #nasonety w kawiarni #zafirewallem :

***

Pismo urzędowe

Ojciec mój jest w jakimś jesiennym amoku:
sprząta, tak jak ZUK sprząta miejskie ulice.
Albo jak lekarz, co leczy grzybicę?
Przed świtem zaczyna. Jeszcze po ćmoku.

Naznosił do domu kani, maśloków,
matka już nie ma siły na niego krzyczeć,
a ja mu pismo, że to non licet
zanoszę za drzwi, gdzie jest jego pokój.

I ojciec mój, twardy, zrobił się miękki:
zsiwiały mu naraz włosy na głowie,
i zaczął się jąkać przy każdym słowie,
i w nocy spać nie mógł – dopadły go lęki.

A i ja się boję wychylić z łazienki:
ojciec zabije mnie, jeśli się dowie!
bishop

Ależ mnie zaszczyt spotkał ładny wiersz to jest!

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry, Soneciary i Soneciarze! Bardzo mi miło rozpocząć nową, XLVI edycję naszej bitwy #nasonety

A jako, że dzień dobry, to jako utwór #diproposta proponuję:

Adam Mickiewicz
Sonet XV. Dzień dobry
Sonety odeskie

Dzień dobry! nie śmiem budzić, o wdzięczny widoku!
Jej duch na poły w rajskie wzleciał okolice,
Na poły został boskie ożywiając lice,
Jak słońce na pół na niebie, pół w srebrnym obłoku.

Dzień dobry! już westchnęła, błysnął promyk w oku,
Dzień dobry, już obraża światłość twe źrenice,
Naprzykrzają się ustom muchy swawolnice, —
Dzień dobry, słońce w oknach, ja przy twoim boku.

Niosłem słodszy dzień dobry, lecz twe senne wdzięki
Odebrały mi śmiałość; niech się wprzódy dowiem:
Z łaskawym wstajesz sercem? z orzeźwionym zdrowiem

Dzień dobry, nie pozwalasz ucałować ręki?
Każesz odejść, odchodzę: oto masz sukienki,
Ubierz się i wyjdź prędko — dzień dobry ci powiem



Zasady znane, ale dla przypomnienia: układamy sonet, którego ostatnie wyrazy powinny rymować się z tymi, które podane są w powyższym utworze, bez powtarzania danych wyrazów. Ale jak ktoś chce, to wiadomo, swawola.
Zwycięzcą będzie ten, który osiągnie najwięcej jeszcze-nie-wiem-czego-ale-za-tydzień-się-dowiecie.

#zafirewallem

PS. Do kin wchodzi ponoć film "Zakochany Mickiewicz", toteż korzystając z okazji pozdrawiam gorąco charakteryzatorów i ich wybór peruk dla bohaterów. Dawno się tak nie uśmiałam przy oglądaniu trailera.
Wrzoo userbar
045af45f-2f3e-4327-8aa5-762758fc342c
Piątek, piąteczek, piątunio, pogaduszki o kawiarenkowym spotkaniu i by się mnie zapomniało o #podsumowanienasonety dla XLV edycji tego pięknego wydarzenia - wstyd i hańba mnie!

Trochę statystyki:

  • sonetokletów, biorących udział w zabawie, okrągłe 5 sztuk!
  • sonetów skleconych w tej edycji: 12 sztuk (ale mogę się mylić, bo nie starczyło mi palców u rąk xD)

Zwycięzca:
wyłaniany według wzoru: l.znaków w tytule/l.wyrazów w tytule
I tym sposobem mamy remis @Wrzoo i @George_Stark , którzy uzyskali wynik 9 dla swoich utworów... W dogrywki bawić się nie będziemy i za zwycięski uznajemy sonet, który został wcześniej zaprezentowany przed kawiarenkową widownią, tak więc

zwycięża @Wrzoo ! Gratulujemy i z niecierpliwością czekamy na zadanie od Ciebie!

Pełna tabela wyników poniżej, wraz z listą sonetów, biorących udział w tej edycji:

  1. A przed nią bieżył baranek. Ale już nie bieży. czyli Co się dzieje, gdy kobieta nie bierze (za męża – żeby nie było!) @George_Stark - 13 117/22=5,32
  2. Napad na sklep warzywno-owocowy @George_Stark - 10 31/4=7,75
  3. Ta zabawa nie jest dla dziewczynek @RogerThat - 9 34/6=5,67
  4. Król czyli Noc z panem Twardochem @George_Stark - 10 33/6=5,5
  5. Rozmowa z Janem Wędrownikiem @George_Stark - 9 28/4=7
  6. Harem na miarę XXI wieku @George_Stark - 10 24/5= 4,8
  7. Kochaj bliźniego swego jak siebie samego @George_Stark - 8 40/6=6,67
  8. Human Traffic @RogerThat - 7 13/2=6,5
  9. Sen sprawiedliwych @Wrzoo - 16 18/2=9
  10. Doberman @George_Stark - 12 9/1=9
  11. Pod prąd @splash545 - 11 8/2=4
  12. Ranek i wieczór @KatieWee - 19 15/3= 5

Dziękuję wszystkim za wspólną zabawę i życzę udanego weekendu!

#zafirewallem #nasonety
splash545

@Wrzoo gratuluję! No i reszcie też oczywiście!

George_Stark

@Wrzoo, dasz radę czy Cię zastąpić?

Wrzoo

@moll bardzo dziękuję!

Zaloguj się aby komentować

Ranek i wieczór

Gdy otwieram oczy o jasnym poranku,
zanim skrzecząca rzeczywistość zaskoczy, 
zanim me ciało na podłogę się stoczy,
myślę o słodkim, najdroższym kochanku. 

Czasem spotykamy się na miękkim sianku, 
czasem z propozycją podróży wyskoczy, 
czasem wśród leśnych chaszczy ktoś nas zoczy 
a wszystko to wieczorem i o poranku.

Często spoglądam pełnym miłości wzrokiem,
a często pragnie jedynie wysłuchania 
i często nie nadążam za jego krokiem.

Od humoru mojego zależą miana:
jest Heathcliffem, Butlerem, Gilbertem, Hookiem…

Zawsze wśród kochanków, chociaż zawsze sama.

#zafirewallem #poezja #diriposta #tworczoscwlasna #nasonety
4dd96a97-775d-4a49-b071-a1503125148a
vredo

@KatieWee Ufff, ledwo przekopałem się przez obrazki od suseła żeby dać ci pioruna. Warto było :*

RogerThat

@KatieWee fiu fiu. Right in meow meow.

Wrzoo

@KatieWee Jeżu, tak. Tak! Po stokroć tak. Absolutne złoto.

Zaloguj się aby komentować

#diriposta w XLV edycji bitwy #nasonety

Pod prąd

Niebo zaszło chmurami i dżdży o poranku
Pod wiatą przystanku tłum nagle się tłoczy
Z nich każdy się boi, że deszczyk go zmoczy
Lecz miast się tam wciskać wolę wypić cyjanku!

Myśl koi me nerwy o tym wiecznym spanku
A deszcz kapie na mnie, jak z rany krew broczy
Wprost idę przed siebie i cóż, że mnie zmoczy?
Przecież z cukru nie jestem i wyjdę bez szwanku!

Patrzą jak na wariata gdy sprężystym krokiem
w kałuże się wbijam, aż tworzy się piana
i w butach chlupocze - nie będę szedł bokiem!

Idę dalej, nie patrzę, brnę z siłą tarana
Czy stan, w którym jestem zwać można amokiem?
Mam w uszach słuchawki - w nich pieśń @DiscoKhan a!

#zafirewallem #tworczoscwlasna #poezja
DiscoKhan

@splash545 widzę, że podwójny masochizm, bo z premedytacją skarpetki wilgocić to jest sprawa ewidentna i się żadnym stoicyzmem nie wykręcisz!


Ale żeby jeszcze moim śpiewem poprawić to już trzeba mieć silną psychikę xD

Zaloguj się aby komentować

Koleżanka @Wrzoo stwierdziła, że nie da rady , później koleżanka @moll również tak stwierdziła , wobec czego to kolega @George_Stark musiał, jak rasowy doberman, stanąć na wysokości zadania:

***

Doberman

No i co z tego, że pysk mam w kagańcu?
I tak żaden mi tu nie podskoczy.
A jak na mój teren obszczany wkroczy
ktoś nieproszony, nie wyjdzie bez szwanku.
Nie będzie mi żaden ze skundlonych gangu,
ni inny, spośród rasowej swołoczy
łaził po moim. Ni w dzień, ni w nocy!

No dobrze, już dobrze, mój dobermanku.
Tam sobie jeszcze zaznacz, pod płotem,
a potem biegnij do swego pana,
oddaj mu patyk, uciesz aportem,
potem zjesz sobie, należy się karma
za aport taki, a jeszcze potem
na koniec panu wyruchasz kolana.

***

#zafirewallem
#nasonety
Wrzoo

@George_Stark xD ta końcówka!

No lepiej bym tego na pewno nie napisała. :D

Wrzoo

@George_Stark ja z tych, co raczej jeden sonet piszą ;)

splash545

@George_Stark końcówka jaka romantyczna

Zaloguj się aby komentować

#nasonety #diriposta

Sen sprawiedliwych

Zmęczony znów leży na posłanku
Tak to się psi dzień potoczył
Tu niuchnął, tu przez płot przeskoczył
Na kaczki szczekał już o poranku

Ach, spocznij, zanurzony w spanku
W koc schowaj swój nos przeuroczy
Niech ciepło kominka cię omroczy
Zwinięty ty mój obwarzanku

Czy śnią ci się sarny nad potokiem?
Czy miska mięsiwem wypchana?
Polujesz we śnie - jak lisy - naskokiem?

Łapka za łapką lata rozbiegana
Cichutko szczekasz, lecz śnisz snem głębokiem
Śpij słodko, śpij pięknie, do rana

#zafirewallem #tworczoscwlasna
Wrzoo userbar
RogerThat

Ładny bardzo. Zawsze doceniam ten taki zawijas, jak ogonek w "ę", kunsztowny, elegancki. Nie tylko u cię zresztą, kilka osób tu jeszcze tam umie. Zazdro.

Wrzoo

@RogerThat Dziękuję.

Wrzoo

@splash545 psioezja zawsze w sercu

George_Stark

Piękny psionet, słodki jak buldog francuski.

Ale takiego dobermana to już nie dasz rady napisać.

Wrzoo

@George_Stark no nie dam. ;)

George_Stark

@Wrzoo Cholera! Na @moll działało!

Zaloguj się aby komentować

Human Traffic

W czwarteczek to myślisz wyłącznie o spanku
Żeby być gotowym, gdy piątek wieczór wkroczy
Tutaj się podejdzie, a tam się podskoczy
Nie można zapomnieć o jednym jeszcze - sranku

Zaczynacie powoli, widzicie na jaranku
Zarzucacie po jednej i wiecie jak potoczy
Się ta noc dzisiejsza. Oddech już masz smoczy
Oczy to talerze, do zobaczenia o poranku

Wychodzisz na parkiet, stajesz się potokiem
Myśli, potu, seksu, ulatuje mana
Nagli wraz potrzeba, idziesz chwiejnym krokiem

Nie da się. Dochodzi obawa nieznana
Koniec, zeszło, wracasz, jesteś już pod blokiem
Teraz myślisz jedynie, że sobota będzie przespana

#nasonety #diriposta
UmytaPacha

@RogerThat zawsze lepszy traffic niż trafficking

Zaloguj się aby komentować

Dobra. Ostatni dziś i idę zająć się czymś pożytecznym.

***

Kochaj bliźniego swego jak siebie samego

Aż ręce mnie świerzbią na myśl o ścinanku!
I serce mi płonie, gdy myślę: stosy!
Ach, doczekaliśmy czasów uroczych,
gdy władza należy znów do plebanków!

Z Watykańskich ogłoszono blanków,
że stare prawa znowu są w mocy;
że ipsum dolorum – ktoś nam podskoczy?
Zaraz się złoży go w jakimś kurhanku.

Wybudził się proboszcz z niemałym szokiem
że sen to był tylko, że nie przyszła zmiana,
że nie jest biskupem, a jest tylko wsiokiem,
że nic z niego ponad wiejskiego plebana.

Brewiarza nie zmówił, podszedł do okien.
Z pogardą popatrzył po parafianach.

***

#nasonety
#zafirewallem

Zaloguj się aby komentować

Jadziem dalej, bo mi się dobrze pisze. Lekko pogwałciłem zasady, no ale kto mi w moim haremie gwałcić zabroni?

***

Harem na miarę XXI wieku

Już cały płonę na myśl o dymanku!
Ech, byle tylko doczekać do nocy,
kiedy w rozpusty krainę wkroczyć
przyjdzie mi – może i nawet w laurowym wianku? –
jak Chlodwig Pierwszy, ten król od Franków
zwycięsko niegdyś do Tolblac wkroczył.

Wieczór. Już czuję silny ucisk na kroczu.
W kominek wrzucam kolejne polanko,
w sypialni story zaciągam okien,
i zastanawiam się, która to dama
zaszczyci mnie dzisiaj swoim urokiem.

Kładę się. Na łóżku pościel świeżo posłana
napoić chcę się hurys widokiem…
Ale nic z tego! Normalnie jest dramat!

Za neta nie zapłaciła mi mama!

***

#nasonety
#zafirewallem
splash545

Dramatyczne zakończenie

George_Stark

@splash545


Ta moja mama to w ogóle dramat:

za neta nie płaci, za rękę mnie łapie,

chyba się muszę poskarżyć tacie.

Zaloguj się aby komentować

Taka stara piosenka zespołu Nocna Zmiana Bluesa mi się przypomniała no i postanowiłem sobie pokombinować coś w tym kierunku:

***

Rozmowa z Janem Wędrownikiem

Pogadać tak chciałem. Wie pan, panie Janku…
No usiądź pan. Ciągle wędrujesz. Stale gdzieś kroczysz.
A usiąść nam trzeba i usta zamoczyć.
I porozmawiać. Może o szwanku?

Jakim? Tym, co go tutaj, w naszym zaścianku,
doznaje człowiek, kiedy po nocy
znów w dzień kolejny przychodzi mu wkroczyć.
I tak codziennie. Ranek po ranku.

Nie żebym mówił, że życie kłopotem,
no ale, wie pan – codzienność zasrana.
Czasami wszystko wychodzi już bokiem.
Miało epicko być. No a jest dramat.

Zza okularów pan na mnie okiem
spogląda? A nie oprawki to. To lustra rama.

***

#nasonety
#zafirewallem
moll

@George_Stark też lubię pogadać sama do siebie, chociaż najlepsze rozmowy w moim życiu to były te z katalogiem bibliotecznym

George_Stark

@moll Ja sporo jeździłem kiedyś autem i najwięcej w życiu to chyba z nawigacją się nagadałem.

moll

@George_Stark z pewnością był to bardziej rozmowny towarzysz, bo katalog ani razu się nie odezwał, czasami tylko szufladką skrzypnął, przy otwieraniu/zamykaniu

Zaloguj się aby komentować

Król
czyli Noc z panem Twardochem

Niestety, nie dla mnie piękno poranków –
za wcześnie wtedy, by z łóżka wyskoczyć.
No, chyba że zdarzy się jedna z tych nocy
kiedy zajęty, zapomnę o spanku.

Kiedy oddaję się rymowanku,
lub kiedy silną potrzebę skończyć
mam książkę, którą aż tak żem się zauroczył
że czas, ten czas co gna wciąż, co gna bez ustanku,
znaczenie swe gubi. Obchodzi mnie bokiem.

I tak kolejna noc nieprzespana,
spędzona, no cóż… no, z panem Twardochem.
Warszawa mnie pochłonęła przezeń opisana
i dopiero gdy świt się wlewał do okien
senność mnie naszła. Tak z siebie sama.

***

#nasonety
#zafirewallem

Zaloguj się aby komentować

Ta zabawa nie jest dla dziewczynek

Za każdym razem kończy porobiony na ganku
Tym razem to nie duma przed upadkiem kroczy
Tym razem to nie moja mama oczy moczy
Że to nie moje ostatnie słowo masz jak w banku

Kiedy wchodzę w te progi zbiera się mój fanklub
Muszę sobie kotwicę do paska przytroczyć
Muszę uważać, bo już po kolana broczyć
Zdaję się. Miałeś wtedy rację mówiąc Janku

Że powinienem był ją rzucić z nowym rokiem
Ale nie chciałem, ona Karol, a ja Diana
Skończyłem sam, ona z na głowie workiem

A moja godność, duma już dawno zabrana
Teraz idę się powitać z mrokiem
Heroino choć, ulubiona nutka będzie grana

*

Sonet #diriposta na sonet diproposta w bitwie #nasonety

https://www.youtube.com/watch?v=30Hd9Dk5TEM

Zaloguj się aby komentować

Napad na sklep warzywno-owocowy

– Tłumacz się teraz! Tłumacz po manku,
kiedy w kasetce brak dwustu złotych!
A wzywaj sobie! Wzywaj pomocy!
Bóg nie pomoże! Już lepiej w banku
niech saldo twoje doznaje szwanku.
Jak nie policzysz: suma, iloczyn
na minus dwieście rachunek skończysz;
jak wytłumaczysz manko, bałwanku?

– Wszedł tutaj dzisiaj powolnym krokiem
mężczyzna w płaszczu skórzanym i w glanach
dwa kroki zrobił i oparł łokieć
na parapecie – tym, proszę pana -
i tak ustawił się do mnie bokiem.
A później ze skrzynki wyciągnął granat.

***

#nasonety
#zafirewallem
splash545

@George_Stark dobre

Zaloguj się aby komentować

Na głowie ma kraśny wianek, w ręku zielony badylek […] – znacie te słowa, nie? Ale jakoś tak to trochę inaczej leciało, co? Otóż odpowiadam: nie, nie leciało to inaczej. Autorem tych słów nie jest bowiem, jak mogłoby się wydawać (i, jak i mnie się kiedyś wydawało) żaden z panów Staszewskich. Ani pan Stanisław, ani pan Kazimierz nawet, choć pięknie je sobie ten starszy z nich (czyli pan Stanisław) w swój własny tekst wkomponował. Autorem tych słów jest pan Adam. Adam Mickiewicz konkretnie. A że koleżanka @moll uznała, że XLV edycja konkursu #nasonety w kawiarni #zafirewallem będzie edycją mickiewiczowską , to postanowiłem się dostosować. Tym bardziej, że pisaliśmy dziś trochę o Dziadach , to niechże te Dziady pojawią się w końcu w tej naszej kawiarence! – listopad przecież się zbliża! Co prawda komentarze te dotyczyły części trzeciej, a ja mój dziadoski wytwór oparłem na części drugiej, no ale koleżanka organizatorka ma problemy z liczeniem, to może nie zauważy.

***

A przed nią bieżył baranek. Ale już nie bieży.
czyli Co się dzieje, gdy kobieta nie bierze (za męża – żeby nie było!)

Baś, baś, baranku! Baś, baś, baranku!
Zostaw już Zosię, przed którą tak kroczysz
bo Zosia serce ma twardsze od broszy
tej którą nosi, z górskich kryształków.

Józio, co dawał jej wstążkę do wianku,
gdy nie przyjęła – do rzeki skoczył.
Antoś, który aże krwią broczył,
po sercu wyrwanym, nie uszedł szwanku
na zdrowiu i skonał nade potokiem.

Jedyny Oleś, co przetrwał dramat.
Gołąbki zabrał, do Hani poszedł
i, kiedy Zosia została sama,
kolejny prezent wymyślił, kokiet:
– „Z baranka także ucieszy się Hania.”
splash545

@bojowonastawionaowca wołajo

bojowonastawionaowca

@splash545 ale to o baranku, nie o owcy

splash545

@bojowonastawionaowca jak zwał tak zwał

¯\_(ツ)_/¯

Zaloguj się aby komentować

Kopnięto mnie zaszczytem otwarcia XLV edycji bitwy #nasonety , tak więc poniżej #diproposta

Adam Mickiewicz, jakiego ze szkoły nie znacie

VII. Ranek i wieczór

Słońce błyszczy na wschodzie w chmur ognistych wianku
A na zachodzie księżyc blade lice mroczy:
Róża za słońcem pączki rozwinione toczy,
Fijołek klęczy, zgięty pod kroplami ranku.

Laura błysnęła w oknie. Ukląkłem na ganku;
Ona, muskając sploty swych złotych warkoczy:
"Czemu - rzekła - tak rano smutne macie oczy,
I miesiąc, i fijołek, i ty, mój kochanku?"

W wieczór przyszedłem nowym bawić się widokiem,
Wraca księżyc - twarz jego pełna i rumiana,
Fijołek podniósł liście otrzeźwione mrokiem.

Znowu stanęła w oknie moja ukochana,
W piękniejszym jeszcze stroju i z weselszym okiem.
Znów u nóg jej klęczę - tak smutny jak zrana.

-----

Soneciarskie wysiłki podsumuję w kolejny piątek: 11.10.20124, wieczorową porą.

Zasady oceniania: zaawansowana analiza matematyczna, dokładny wzór zostanie podany w momencie ogłoszenia wyników

Powodzenia i miłej zabawy!

#zafirewallem #poezja #tworczoscwlasna
DiscoKhan

@moll tam na końcu miało być zrana czy z rana?


A fijołki, że się we fiołki przekształciły to jest przykład postępującego prostactwa jak nic xd

moll

@DiscoKhan tak jak jest "zrana"


Fijołki też mnie zachwycają

DiscoKhan

@moll a okej, po prostu internet w ogóle nic nie pokazywał to już myślałem że nie przestarzała forma tylko brak spacji.


Chyba, że zrany to jakieś zapomniane leśne stwory które słynęły ze smutku xd

Zaloguj się aby komentować