A wiem, że są tacy którzy nigdy nie wymieniali np :p
#motoryzacja #samochody
Dla mnie standardem jest wymiana wszystkich filtrów przy wymianie oleju.
Niesamowite
to mnom wczonsneło. przy dużym syfie warto 2x do roku
Zaloguj się aby komentować
Dla mnie standardem jest wymiana wszystkich filtrów przy wymianie oleju.
Niesamowite
to mnom wczonsneło. przy dużym syfie warto 2x do roku
Zaloguj się aby komentować
Bawi za kazdym razem
Zaloguj się aby komentować
@Felonious_Gru
U @jajkosadzone :)
Ja na mubi znajdowałem zawsze
Zaloguj się aby komentować
@dolchus Jesteś pewny, że to wina producenta? Z tego co widzę w tym artykule to nasi dealerzy zdecydowali, że nie będą ze sobą konkurować mimo cenników i maksymalnie dostępnych rabatów. Ja tu widzę januszowanie naszych biznesmenów.
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
@GordonLameman Obejrzałem i czuje niesmak. Na twoim miejscu czułbym wstyd.
@GordonLameman to że wjechałeś to jedno (pewnie solidne trąbienie by wystarczyło) ale po co on potem do Ciebie podjeżdżał? XD
Ale no, ludzie mają różne pomysły...
@bartek555
wolam bo chciałeś xd
Zaloguj się aby komentować
@radidadi jakby zrobili takiego elektryka to by szło. No ale może być za mały na te wszystkie paluszki xD
Zaloguj się aby komentować
Cóż, Opel i zgniłe progi, to jak disco polo i Zenek Martyniuk. Jedno rodzi drugie od tyłu lat, że nie wiadomo co było pierwsze
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
@TenTypTakMa Musiałbyś udowodnić, że ta prywatna osoba wiedziała o tej wadzie. Może są jakieś próby tymczasowego zatuszowania usterki? Jeśli tak, to pewnie da się to odwrócić. Gorzej, jeśli miałeś pecha i po prostu coś tam pechowo padło akurat teraz.
@TenTypTakMa napisz moze co za auto, ile dalej, co umarlo jak umarlo i co mowi mechanik.
--------
sprzedalem chlopu auto ktorym 2 tygodnie wczesniej wrocilem z podrozy poslubnej (4000 km w tydzien) w samochodzie jakos 20000 km wczesniej byl robiony rozrzad. Facet kupil, dostal wszystkie papiery i faktury za rzeczy ktore robilem w samochodzie (8 lat i 200.000 km) dzwonil po miesiacu, ze zatarla sie pompa wody olaboga on musi placic.... a moze ja jej nie wymienilem bla bla bla kto zaplaci za mechanika teraz bla bla bla....
--------
Bardzo milo mu odpowiedzialem, ze:
Samochodem jezdzilem do samego konca bez problemow
ze bylem nim wczesniej na podrozy poslubnej i nie bylo problemow a tylko debil jechal by na koniec europy ze swiadomoscia, ze cos jest zepsute
ze ma fakture za czesci -> faktury za wymiane brak bo robil to znajomy mechanik
ze jak zdemontuje, to niech reklamuje u producenta jak chce sie mu czekac i szarpac o 500 PLN
w sadzie zeznalbym dokladnie to samo, bo w sumie to co ja moglem ukrywac? ja sie na tym nie znam, sprzedalem uzywane auto a wszystko o czym wiedzialem i co naprawialem bylo udokumentowane. Nie partycypowalbym w kosztach bo w sumie to nie wiadomo jak gosc przez miesiac tym autem jezdzil -> moze jezdzil tylko na 2 biegach?
Zaloguj się aby komentować
Ta cena
xD
Zaloguj się aby komentować
@Deykun fejk u nas na Lubelszczyźnie 30 lat to średnia wieku samochodów którymi jeździmy :)
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
@dremmettbrown zabrakło informacji, która Tesla, ale jak rodzinna, zakładam, że Y?
No i winszować jeśli trafiłeś egzemplarz co sie nie pierdoli, mój znajomy z trójką w serwisie jest raz na kwartał ( ‾ʖ̫‾)
Mi w elektryku właśnie pykło 40k km, na szczęście też bezawaryjnie, w dodatku zdziwiłem się, ale ze względu na to jak tanio i wygodnie pokonuje się kilometry jeżdżę znacznie więcej niż spalinowym.
@dremmettbrown A zimą już jeździłeś, ale taka zima z prawdziwego zdarzenia a nie z nazwy.
@dremmettbrown generalnie żeby auto zesrało się przy tak niskim przebiegu od zakupu to musiałby być niezłym badziewiem
Miałem dwa VAGi, te podobno nieszczęsne psujące się VAGi i to jeden w 1,2 TSI.
Obydwa przejechały bez najmniejszego problemu po 7 lat i ok 80 tyś.
Zaloguj się aby komentować
Zaraz. Dobrze widzę wgniotę przechodząca przez dwoje drzwi?
@the_good_the_bad_the_ugly nie, ten samochod ma taki ksztalt, probuj dalej xD
@bartek555 a bo to światło się tak załamuje na karoserii że wygląda jak wgniota. 😀 to świetlne coś a’la skrzydło?
Daily reminder co grozi za kradzież batonika w sklepie (bo przecież nie za jazdę po pijaku xd)
To światełko miało być tylko podświetleniem klamki? Do czego nawiązuje ten wzorek? Dlaczego ten zworek pada tylko z tylnego swiatełka?
Tak wiele pytań tak mało odpowiedzi xD
Zaloguj się aby komentować
@winet miałem dwa komplety w oplu Merivie, oba do wyrzucenia po dwóch latach i teraz dwie sztuki na przedzie w fordzie- po 25 k km całkiem łyse.
Co ciekawe, wszystkie zjechały mi się tak samo, po prawej stronie prawie do łysego. Zbieżność robiłem.
Generalnie najtańsze i słabej jakości. Można brać tylko jak słabo z gotówką i perspektywa wymiany właśnie po tych dwóch latach- jak nie szybciej.
@AdelbertVonBimberstein dzięki! I to się nazywa wartosciowa opinia ;)
Co ciekawe, wszystkie zjechały mi się tak samo, po prawej stronie prawie do łysego
@AdelbertVonBimberstein a jakie byś polecił do auta cywilnego a nie NASCAR? XD
@winet ja właśnie kupiłem.
Imperial All Season Driver
155/65 R14 75 T
162 złx4 szt.=648 zł
ale wcześniej nie korzystałem. Żonie do aygo zakładam. Ale ona też robi 25kkm rocznie więc chyba 2 lat nie wytrzymają….
@winet bierz falken - są budżetowe a o klasę lepsze niż inne w tej cenie..
Zaloguj się aby komentować
@SpasticInk przy przejściu musisz zachować szczególną ostrożność, zwykle oznacza to że powinieneś zwolnić, widzisz wtedy czy ktoś się zbliża do przejścia.. Myślę że oszacowanie jak szybko jedziesz i jak szybko dana osoba zbliża się do przejścia nie jest specjalnie wymagające.. Debaty o tym kiedy trzeba kogoś puścić na przejściu pokazują tylko że wciąż spora ilość kierowców nie rozumie o co chodzi. Miasto jest dla ludzi a nie dla samochodów. Nie trzeba pisać referatów jak daleko noga powinna być wysunięta na przejście żeby kierowca musiał się zatrzymać, wystarczy być ostrożnym i uprzejmym a ruch jest dużo płynniejszy i mamy mniej sytuacji powodujących zagrożenie.
@SpasticInk niby przed przejściem zawsze musisz zachować szczególną ostrożność, ale od czasu zmiany przepisów jest z tym burdel, trochę intencjonalnie zrobiony, bo kierowca ma się zatrzymać jak pieszy "wykazuje zamiar wejść na przejście" (duże uproszczenie, wiem, nie bijcie). No tylko że właśnie od którego momentu ten zamiar traktować. Bo nawet teraz ludzie nie wiedzą co z tym czasem zrobić i nawet sam przypadkowo to przetestowałem. Otóż... szedłem chodnikiem. Nie chciałem przechodzić przez drogę, nie patrzyłem się nawet w stronę kierowców, ale no szedłem sobie spacerkiem, więc powoli. I przechodziłem obok przejścia dla pieszych. I kierowca im bardziej się zbliżał do przejścia, tym coraz bardziej zwalniał i w końcu zgłupiał i się zatrzymał, bo ten debilny przepis tak zaszczuł niektórych kierowców. Dopiero jak się zatrzymał to pokumałem co się stało i mu na migi pokazałem, że po prostu wolno idę i nie chcę przechodzić. Ten przepis to jest idealne pole do nadużywania, wystarczy w sumie stanąć przy krawężniku przy przejściu dla pieszych i można robić co się chce.
@NiebieskiSzpadelNihilizmu no własnie z tej wykładni, którą wyżej w komentarzach przytoczyłem, nie ma czegoś takiego prawnie jak "wykazuje zamiar wejść na przejście"
Dlatego przepisy są mętne, z dupy, jak to w Polsce, a sądy same sobie interpretują co to było "wejście", "zamiar", "zachowanie ostrożności". Ja tam generalnie dmucham na zimne, wolę się zatrzymać i mieć spokój, ale dziecku np. mówię, że bezwzględnie ma zawsze uważać i nie wchodzić, jak auto nie zwalnia, tylko dalej zapierdala, po co ma potem zostać kaleką. Mam czasem wrażenie, że przepisy są specjalnie tak niejednoznacznie tworzone aby potem każdy mógł sobie interpretować po swojemu.
@NiebieskiSzpadelNihilizmu No i czego chciałeś dowieść tym? Że prawo jest głupie, bo lepiej go potrącić niż nie daj boże niepotrzebnie się zatrzymać (taka strata na honorze, czasie, klockach hamulcowych i tarczach)?
@SpasticInk Mi ten dylemat wydaje się prosty. Tylko potrzeba zrozumieć najpierw czym jest pierwszeństwo i na czym polega jego nie ustąpienie:
Art. 2. Użyte w ustawie określenia oznaczają:
23 ) ustąpienie pierwszeństwa – powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości, pieszego – do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku, a osobę poruszającą się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch – do zatrzymania się, zmiany kierunku albo istotnej zmiany prędkości;
https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU19970980602/U/D19970602Lj.pdf
Czyli jeżeli Twoje działanie w jakikolwiek sposób wpłynie na tor/prędkość pieszego, który zbliża się do przejścia - wtedy łamiesz prawo.
Wyobraź sobie sytuację że jedziesz 10km/h i maska Twojego samochodu znajduje się już na przejściu a pieszy idący żwawym krokiem jest 1m od przejścia. Idąc swoim tempem, wszedłby Ci w bok auta - pieszy musi więc zwolnić żebyś Ty mógł przejechać, co równa się wymuszeniu pierwszeństwa.
Przed nowelizacją, musiałeś ustąpić pieszemu znajdującemu się na pasach (choćby jedną nogą). W powyższej sytuacji, jako że pieszy nie był jeszcze na zebrze, nie mógł mieć pretensji że wymusiłeś mu pierwszeństwo. Nie musiałeś mu ustępować, musiałeś tylko zachować szczególną ostrożność (co nie zawsze wiąże się ze zwolnieniem prędkości btw.)
Po nowelizacji, musisz ustąpić pieszemu już wchodzącemu na pasy. Wtedy, według tego scenariusza choć pieszy nie był na pasach, złamałeś prawo bo wymusiłeś że jego tor/prędkość zmieniła się.
@Mikel ja generalnie się zawsze zatrzymuję, chyba że pieszy naprawdę jest daleko, po co robić sobie problemy, wejdzie, czy nie wejdzie, zwolni, przyśpieszy. Zbliża się do pasów? To hamuję, jeszcze debil, wejdzie bezmyślnie pod koła i będę ciągany po sądach. Ostatnio miałem akcję, że gość szedł wzdłuż chodnika i nagle z marszu skręcił, w lewo na pasy pod moje auto. Były to normalnie ułamki sekund, bo szedł w tym samym kierunku co ja jechałem, nawet nie obrócił głowy, żeby spojrzeć czy jest bezpiecznie, po prostu nagle wszedł. Więc nie dziwi mnie też wzrost ilości wypadków z udziałem pieszych. Bez kamerki w aucie ani rusz obecnie. Znalazłem też coś takiego, co chyba wyjaśnia też kwestię tzw. "pieszego wchodzącego". Wynikało by z tego wyroku sądu, że pieszy zawsze jest traktowany jako "wchodzący", nawet jak sobie stoi przy pasach i rozmawia
@SpasticInk Bardzo rozsądne podejście. Tym bardziej, że nie ma u nas prawa precedensu, więc inny sąd może zinterpretować inaczej, niż ten, na którego decyzji opiera się filmik.
Zaloguj się aby komentować