#mitologia

0
46
Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Wydawnictwo Replika dodrukowuje dwa tomy serii Wierzenia i zwyczaje. "Młot na czarownice. Malleus Maleficarum" Jacoba Sprengera i Heinricha Kramera oraz "Śladami pierwotnych wierzeń. Duchy, bóstwa i totemy" Leonarda Pełki wrócą na sklepowe półki 13 lutego 2024 roku. Wydania w twardych oprawach liczą po 272 strony, w cenach detalicznych 49,90 i 54,90 zł. Poniżej okładki i krótko o treści.

"Młot na czarownice. Malleus Maleficarum"

Nowe, uwspółcześnione językowo wydanie słynnego dzieła o czarach, czarownicach i ich związkach z szatanem.

Młot na czarownice (Malleus Maleficarum) po raz pierwszy ukazał się u schyłku średniowiecza, w roku 1487. Autorami tego dzieła są dwaj dominikańscy inkwizytorzy i profesorowie teologii: Jacob Sprenger i Heinrich Kramer.

Pierwsza cześć książki, składająca się z szesnastu rozdziałów, traktuje między innymi o szatańskich praktykach czarownic i ich spółkowaniu z diabłem, a także o demonach zwanych latawcami. Opisuje m.in. metody, za których pomocą szkodzą ludziom, zamieniając siebie lub innych w zwierzęta, i opowiada, jak potrafią odejmować mężczyznom przyrodzenie. Druga część skupia się na tym, jak przeciwdziałać czarom.

Niniejsze wydanie Młota na czarownice jest uwspółcześnioną językowo wersją tłumaczenia dokonanego przez Stanisława Ząbkowica. To jedna z tych kontrowersyjnych książek, o której wielu słyszało, ale rzadko kto ją czytał, dzięki czemu przez wieki obrastała legendą.

"Śladami pierwotnych wierzeń. Duchy, bóstwa i totemy"

Wspaniałe dzieło popularnonaukowe autora Polskiej demonologii ludowej

Skąd się wziął kult religijny? W jaki sposób ukształtowała się wiara w istnienie nieśmiertelnej duszy? Jak rozwijała się magia i jaką rolę odgrywa w życiu współczesnego człowieka? Jak wyglądały obrzędy i praktyki totemiczne oraz inne pierwotne formy wierzeń religijnych? Czym był demonizm? Jaki wpływ na ludzi miały demony opiekuńcze, a jak radzono sobie z demonami chorób i śmierci?

Wyczerpujące odpowiedzi na te oraz wiele podobnych pytań można znaleźć w książce Śladami pierwotnych wierzeń Leonarda Pełki.

Pisarz, znawca religioznawstwa i autor wyśmienitych książek z zakresu demonologii i podań ludowych, pokazuje, jak na przestrzeni dziejów zmieniały i rozwijały się wierzenia ludzi - od świata duchów, poprzez totemy i fetysze, do religii poli- i monoteistycznych. Posługując się przykładami udowadnia, że wiele systemów religijnych zawiera wspólne elementy i wywodzi się z podobnych źródeł. Książka zawiera również liczne przykłady życia egzotycznych ludów i plemion, a także ilustracje bóstw, fetyszy czy przedmiotów kultu.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #replika #wierzeniaizwyczaje #mitologia #legendy #czarownice #demonologia
5ba6a0d8-3469-49e4-aaba-79280a4439d4
moll

@Whoresbane kurła, jaka ja jestem "chora" na tę serię. Ty mi to specjalnie wstawiasz, żebym cierpiała że nie posiadam xD

Whoresbane

@moll Każdego newsa piszę z myślą o Tobie (づ•﹏•)づ

moll

@Whoresbane (づ•﹏•)づ

szczególnie te o horrorach xD

Bing0Bang0Bong0

Kilka ciekawostek.


Młot na czarownice po 3 latach został potępiony przez inkwizycję i trafił do indeksu ksiąg zakazanych, autorzy tej książki zostali ekskomunikowani. Często pomija się ten fakt w wielu opracowaniach i pseudo książkach tak samo jak wiele innych np. palenie na stosie. Wiele faktów się przeinacza dzisiaj a gimbo ateizm jest dzisiaj nadal silny, szczególnie w Polsce (tak jestem ateistą).


Co do palenia na stosie i czym była rzeczywiście inkwizycja katolicka, której przypisuje się w większości zbrodnie protestantów.


Odpowiedzią na ten zarzut jest wiedza o tym jak było przed inkwizycją i dlaczego ją powołano do istnienia. Przed inkwizycją prawo do orzekania, kto jest zdrajcą, heretykiem, czarownicą mieli lokalni świeccy właściciele ziemscy. Niestety dość często sięgali po ten sposób, by rozprawić się z tymi, których nie lubili. By zrobić porządek z tymi, którzy stanęli na ich drodze w interesach. Czy też zwyczajnie pokłócili się z sąsiadem i postanowili pokazać im kto tu ma rację. Oskarżali takiego człowieka o herezje i zostawał on skazany na karę śmierci. Trzeba dodać, że majątek skazanego przechodził na tego, kto go oskarżył. I wiadomo od razu, jaka była motywacja. Wszystko to dokonywało się często bez dochodzenia, bez sądu, bez orzekania winy. Za nic oprawcy mieli wydany w 906 roku Canon episcopi nakazujący ekskomunikę, a nie sądy i karę śmierci przy takich oskarżeniach.


Tekst ten nie pozostawiał żadnych wątpliwości, że papież uważał czarnoksięstwo, loty czarownic na sabat, obcowanie kobiet z diabłem za zabobony i koszmary nocne. Papież Aleksander III w liście do arcybiskupa Remis w 1162 roku pisał: Lepiej jest uniewinnić winnych, niż przed nadmierną surowość targnąć się na życie niewinnych". Niestety ludzka chciwość i żądza zemsty brała górę. Świeccy władcy, oskarżali, torturowali, palili na stosach, proceder kwitł i nikt nie potrafił mu się sprzeciwić. Stop, temu stanowi rzeczy dopiero powiedział kościół. Powołuje do Istnienia Świętą Inkwizycję, aby zahamować przelewanie niewinnej krwi. Inkwizycja jest sądem. Oskarżony ma po raz pierwszy szansę na obronę. Ma szansę złagodzić swoją karę, a nawet jej uniknąć. Ludzie, których pomówiono o czary, herezje, czarnoksięstwo robią wszystko, aby stanąć przed sądem Świętej Inkwizycji, bo dla nich to jest jedyna szansa na uczciwy proces i przeżycie. A gdy dochodziło do skazania, bardzo często wyrokiem było spalenie kukły przypominającej tego człowieka.


Inkwizycja wprowadziła złagodzenie kar, tortur stosowanych na przesłuchaniach, a jeśli lekarz orzekł, że nie może być im poddany to odstępowano od nich. W 1816 roku Pius VII zarządził obowiązkową konfrontację z osobą wnosząca oskarżenie, aby w ten sposób uniknąć kary śmierci. Synod w Narbonne w 1244 roku wprowadził zapis, że oskarżony mógł wypisać swoich wrogów i oni nie mogli składać zeznań oskarżających. W świeckich procesach karnych można było tylko o tym pomarzyć. Czy udało się wszystkich uratować? Nie. Niestety były przypadki, kiedy ludzie tracili życie. I jest to bólem Kościoła, bo nawet jeden skazany na śmierć, to jest o jeden za dużo.


Przykładem może być tu proces i śmierć św. Joanny d'Arc, której biskup bronił do ostatniego momentu, ale władcy za punkt honoru postawili sobie zgładzenie tej, która wyzwoliła Francję. Takie przypadki należały jednak do rzadkości. Inkwizycja, może i nie położyła kresu palenia ludzi na stosach i ścinania na gilotynach, ale z całą pewnością przyczyniła się do ograniczenia tego procederu tam, gdzie sięgała władza Kościoła Katolickiego.


Najlepiej obrazują to liczby, które jasno pokazują, że w 70 % odpowiedzialnym w tamtych czasach za wyroki skazujące były protestanckie Niemcy i anglikańska Anglia, tam też spalono 90% „czarownic". I uwaga na terenie pod władaniem protestanckim procesy o czary odbywały się jeszcze w dwudziestym wieku, gdzie ostatnia czarownica" została skazana na grzywnę i trzy lata więzienia w zawieszeniu w 1944 roku. Na podstawie zebranych dokumentów stwierdzono, że przed sądem Świętej Inkwizycji zapadało 2-3 % wyroków skazujących, z których nieliczne kończyły się karą śmierci." "W tamtych czasach, ci którzy już zostali oskarżeni chcieli trafić przed oblicze inkwizycji. Dla nich to był jedyny ratunek, inkwizycja bowiem ograniczyła i zapanowała nad bezprawiem, którego się wtedy dopuszczano. A oskarżenia o czary nie miały swojego źródła i początku w katolicyzmie, czy chrześcijaństwie (czytaj protestantyzmie czy anglikanizmie). Były one echem pogańskich wierzeń ludowych. Kościół najczęściej kwalifikował je jako zabobon lub halucynacje związane z obrzędami okultystycznymi.


PS: było kilka różnych inkwizycji.

Kaligula_Minus

@Whoresbane młot na czarownice mam z innego wydawnictwa, ale słyszałam że Replika ma świetne te swoje serie o czarownicach, slowianach i nawet podobno książka o alchemii i naszym Twardowskim jest "kozacka".

Zaloguj się aby komentować

121 + 1 = 122

Tytuł: Mity Greków i Rzymian
Autor: Wanda Markowska
Kategoria: historia
Liczba stron: 434
Ocena: 7/10

Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/33474/mity-grekow-i-rzymian

Po "Puszce Pandory" zreflektowałam się, że moja wiedza na temat mitologii greckiej nie jest tak dobra, jak sobie to wcześniej wyobrażałam. Ostatni raz z opracowaniami mitów miałam styczność bodajże w gimnazjum; zapewne był to wyłącznie Parandowski, którego "Mitologia" jest raczej uproszczoną wersją opowieści o greckich bogach.

Niestety, nie udało mi się po pobieżnym researchu znaleźć jednoznacznej informacji, po jaką mitologię faktycznie warto sięgnąć, aby przeczytać mity, a nie analizę pięciu różnych relacji dotyczących mitów w ujęciu historycznym. Zdałam się więc na "Mity Greków i Rzymian" w opracowaniu Wandy Markowskiej, które miałam już na półce. Ocena ~7 na LubimyCzytać oraz liczba stron satysfakcjonująca już trochę bardziej, niż Parandowski, utwierdziły mnie w tej decyzji.

I teraz zaczynają się schody, jeśli chodzi o moją ocenę. Z "Puszki Pandory" wynika, że tradycyjne mity pełne są brutalności, gwałtów, krwi, nieszczęść i bólu, zaś współczesne opracowania trochę ugładzają te historie, niejako je cenzurując. O ile Parandowski, jeśli dobrze pamiętam, jest wskazany dla dzieci i młodzieży, to Markowska przedstawia historie ze starożytnej Grecji o stopień-dwa mniej ocenzurowane, choć w dalszym ciągu dość "grzeczne". Nie miałam jednak okazji zapoznać się z bardziej gore'owymi opracowaniami mitów, tak że kwestię zgodności pracy Markowskiej z bliższymi "oryginałom" pozostawię mądrzejszym ode mnie

Tym niemniej, od Markowskiej otrzymałam w większej części to, czego chciałam - jedna wersja mitu, opowiedziana jak baśń. Po kilkunastu rozdziałach imiona bohaterów zaczynają się nam już, niestety, plątać, ale w żadnym momencie mity nie są nudne.

Chyba jedyna rzecz, do której mogłabym się przyczepić, to część rozdziałów dotyczących mitologii Rzymian. Tu Markowska przeszła z trybu baśni do trybu zarysu historycznego, przedstawiając nam to, w jaki sposób Rzymianie czcili swoich bogów, i jaka była geneza tych bogów. 

Osobom, które chciałyby uzupełnić swoją wiedzę na temat mitologii greckiej, śmiało polecam ten zbiór. Zapełnił on lukę w mojej głowie, jeśli chodzi o wiedzę o wierzeniach Greków, jak i rozbudził chęć do sięgnięcia po "Iliadę" i "Odyseję"

Prywatny licznik (od początku roku): 5/52

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #mity #mitologia #mitologiagrecka #czytajzhejto
Wrzoo userbar
42afb1b6-fffa-4410-8fec-4dfd5709a7d2
Byk

Kurde, Ojciec mi Parandowskiego zawinął i nie oddał. Specjalnie w antkwarcie kupiłem z myślą o dzieciach, co by im dzieciństwo popsuć. Szczwany ten Tata, ale nic tam, dzięki wam jego plan właśnie legł w gruzach, chwała Hadesowi buhhahah

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Na zdjęciu poniżej jest szkielet Protoceraptosa, dinozaura który wyginął dosyć dawno temu ale którego szczątki przez bardzo długi czas można było znaleźć zachowane w dobrym stanie na powierzchni pustyni Gobi, pierwszy naukowo zidentyfikowany egzemplarz został tak odnaleziony na terenie dzisiejszej Mongolii. Jednocześnie przypuszcza się, że szkielet tych dinozaurów był zaczątkiem wielu mitów, starożytną próbę bawienia się w paleontologię i ten lądowy dinozaur został błędnie zidentyfikowany jako... Latający gryf.

Gryfy jako takie pojawiały się w wielu mitologiach, najlepiej w naszym kręgu są kojarzone ze względu na Greków ale odpowiedniki tych istot również pojawiały się z kulturach starożytnych Chin. Przy czym dosyć zgodną założeniem środowisk naukowych jest, że sam mit wywodzi się i został rozniesiony w świat przez wedrownych Scytów którzy przemierzali wielki step euroazjatycki jako cywilizacja nomadyczna. Zaś na stokach gór przy pustyni Gobi w starożytności można było znaleźć sporo żył złota dopóki nie zostały wydłubane do czysta i właśnie scytyjscy poszukiwacze tego drogocennego metalu najprawdopodobniej roznieśli mit o gryfach po świecie.

Tylko skąd pomyłka w analizie szkieletu? O ile dziób patrząc na szkielet nie jest jakąś większą kontrowersją ale skąd się wzięły skrzydła skoro żadnych kości na to wskazujących nie ma i nigdy nie było? Ano jest jedna która dosyć mylnie na to wskazuje - układ łopatek protoceraptosa jest bardzo ale to bardzo podobny do tego jaki jest spotykany u ptaków i różni się od tego spotykanego u współczesnych zwierząt lądowych.

To jest w zasadzie na tyle jezeli chodzi o samą cenę gryfa w takim dużym skrócie chociaż jako dodatkową ciekawostkę to dodam, że w 1975 jeden z podtypów protoceraptusa został nazwany jako kozlowskii. Wynika to z uprzejmości mongolskiej wobec naszej nacji podczas wspólnych prac paleontologów z Mongolii i Polski jeszcze w ramach Układu Warszawskiego.

@Piechur chciałeś więcej to masz.

Tak poza tym to wesołego nowego roku tym co to czytają! I to zapiorunowali, huncwoterio jedna, nie ma nic za darmo!

#historia #ciekawostkihistoryczne #ciekawostki #mitologia #paleontologia #starozytnosc
7b3f7867-8ae2-4cc1-982b-051b21e4a729
Piechur

Gitara, kolejny fajny wpis Zostań lepszą wersją faktopedii

UncleFester

@DiscoKhan Protoceraptosa powiadasz, pakisy Ci to pisały??

DiscoKhan

@UncleFester nie za bardzo rozumiem o co ci w ogóle chodzi.


Jeżeli masz uwagi do moich tekstów to bym prosił o klarowniejsze zarzuty, bo błędy się zdarzają ale ciężko je poprawić jak nie ma krytyki tylko jest... No właśnie nie wiem co.


Swoją drogą szukam kogoś żeby mi poprawki nanosił, jakbyś był chętny to spoko. Przy czym ja grosza na tym nie zarabiam także domyślasz się jaka jest stawka.

UncleFester

@DiscoKhan 


>nie za bardzo rozumiem o co ci w ogóle chodzi.


O szacunek dla potencjalnego czytelnika.

Widzisz różnicę pomiędzy: Protoceraptosa a Protoceratopsa - przecież to nawet w autokorekcie świeci na czerwono.

Czasem warto przeczytać cały tekst przed publikacją, bo takie "pluskwy" skutecznie obrzydzają odbiór i nasuwają podejrzenie, że autor nie bardzo wie o czym pisze, przekręcając nazwę "bohatera" wpisu.

Michumi

@DiscoKhan patoceratops

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

W styczniu wydawnictwo Replika wyda dwa kolejne tomy serii Wierzenia i zwyczaje. "Baśnie wschodniosłowiańskie" Iwony Czapli i "Sanktuaria Słowiańskie" Bogusława Gierlacha zaplanowano na 30 stycznia 2024 roku. Wydania w twardych oprawach w cenach detalicznych po 59,90 zł. Poniżej okładki i krótko o treści.

"Baśnie wschodniosłowiańskie"

Pełen niesamowitości, pięknie zilustrowany zbiór baśni i podań wschodniosłowiańskich.

Baśnie od zawsze były dla ludzi źródłem mądrości. Przekazywały wiedzę o tym, jak otaczający świat widzieli nasi przodkowie, jak wyglądał ich dzień powszedni, jakie tradycje i rytuały rządziły ich życiem, a także w co wierzyli i jak swoją wiarę wyrażali.

Niniejszy zbiór zawiera kilkadziesiąt baśni i bajek z kultury Słowian Wschodnich. Napotkacie w nich Babę Jagę – jedną z najważniejszych postaci słowiańskiego folkloru – Kościeja Nieśmiertelnego – czarny charakter ze starosłowiańskich podań ludowych – a także wiele innych niesamowitych postaci, jak choćby żmija, błotniaka, upiora czy rusałkę.

Ale „Baśnie wschodniosłowiańskie” to nie tylko fascynujące stworzenia z mitologii słowiańskiej. To też absolutnie piękne stroje, niezwykłe zwyczaje ludowe i specyficzny, nierzadko czarny humor. To również zaproszenie w leśne ostępy, dawne wsie, magiczne miasta, gdzie można poznać magiczną moc żywej wody i usłyszeć dźwięki zaczarowanej sopiłki.

"Sanktuaria Słowiańskie"

„Sanktuaria słowiańskie” to próba spojrzenia na dawne kulty słowiańskich bóstw w ujęciu archeologicznym, związanym z najdawniejszą przeszłością ziem polskich oraz Słowiańszczyzny zachodniej. Znajdziemy tu nie tylko szeroki zakres opisów samych sanktuariów, ale również zagadnienia z zakresu pochówków, wierzeń i demonologii.

Autor podkreśla również zwyczaje, które przetrwały do dnia dzisiejszego. Poza podjęciem tematyki słowiańskich sanktuariów, snuje również rozważania o warunkach politycznych, ekonomicznych i społecznych omawianego obszaru.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #replika #wierzeniaizwyczaje #mitologia #bajki #basnie #legendy #sanktuaria #slowianie
e22f836d-5a63-4863-9bb4-6c26f4324978
alaMAkota

Baśnie na liście do kupienia. Mam nadzieję,że sprostają oczekiwaniom. Bestiariusz słowiański jednak nie zachwycił, za to Mitologia słowiańska Bobrowskiego to był strzał w dziesiątkę.

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Wydawnictwo Replika zapowiada dwudziesty siódmy tom serii Wierzenia i zwyczaje. "Tajemna strona świąt. Bestiariusz i mroczne tradycje" Lindy Raedisch ukaże się 14 listopada 2023 roku. Wydanie w twardej oprawie obejmuje 304 strony, w cenie detalicznej 59,90 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

Mroczne tradycje najkrótszych dni w roku.

Krampus, wigilijne duchy, groźne elfy – jeszcze nie tak dawno te i wiele innych przerażających postaci charakteryzowały okres Świąt Bożego Narodzenia.

Przesiąknięta historią i baśniowym klimatem Tajemna strona świąt ukazuje je od tej mniej znanej, ciemnej i niepokojącej strony. Można tu spotkać tajemnicze zjawy, wiedźmy, potwory, słowem – odkryć cały bestiariusz czarodziejskich stworzeń. Ta napisana ze swadą, niezwykła książka porywa na upiorną przejażdżkę saniami pośród srebrzystych jodeł zimowego lasu i do lodowych komnat Królowej Śniegu.

Tajemna strona świąt przybliża również dawne zwyczaje świąteczne, a także prezentuje nietypowe spojrzenie na postać Świętego Mikołaja. Pełna tajemnicy i magii, pozwala zrozumieć czasy, gdy najkrótsze dni w roku były jednocześnie tymi najmroczniejszymi.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #replika #wierzeniaizwyczaje #mitologia #bajki #basnie #legendy #swieta
192743dd-7eb5-4e13-a8ed-f2dd7b6075ba
smierdakow

Ciekawe czy jest tam Belsnickel

45e188bc-969a-4c59-9a65-250f3f6b5774

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Drugi news / 24.08.2023

Wydawnictwo Replika ogłasza tomy dwudziesty piąty i szósty serii Wierzenia i zwyczaje. "Starożytna Litwa. Ludy i bogi" Aleksandra Brücknera oraz "Czarownica i Czarnoksiężnik. Bajki, legendy, podania ludowe" Tomasza Specyała trafią na półki w księgarniach 19 września 2023 roku. Wydania w twardych oprawach w cenie detalicznej po 54,90 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

"Starożytna Litwa. Ludy i bogi"

Mitologia, zwyczaje i przesądy Bałtów.

Dzieje Bałtów są równie złożone i ciekawe jak Słowian czy Germanów, a jednak mniej znane i obecne w zbiorowej świadomości, choć zostawili po sobie ślady na terenie naszego kraju.

Jak wyglądały wierzenia Bałtów, którzy przez stulecia żyli obok Słowian? Jakie tereny zajmowali? Dlaczego ich kultura i religia zostały zniszczone?

Choć dzieło Brucknera powstało na początku XX wieku, nie ma innej pozycji tak wszechstronnej i trafnie ujmującej temat. Można tu znaleźć wiele szczegółów dotyczących bogów, obrządków i obyczajów. Poznajemy życie Bałtów od narodzin po pochówek. Wiemy, jak wyobrażali sobie wędrówki dusz po śmierci, w jaki sposób składali ofiary – także z ludzi – oraz jak duże znaczenie miało dla nich wróżbiarstwo. Autor sporo miejsca poświęcił również zabobonom i codziennemu życiu pogańskich Bałtów. Skupił się także na ich kontaktach z chrześcijaństwem. Wspomniane tematy przeanalizował ze swadą i w gawędziarskim stylu.

"Czarownica i Czarnoksiężnik. Bajki, legendy, podania ludowe"

Bogaty i pasjonujący zbiór bajek, legend i podań ludowych, w których bohaterami są czarownice i czarnoksiężnicy.

W wierzeniach ludowych te dwie postacie zawsze korzystały z pomocy sił nadprzyrodzonych. Swoimi zabiegami mogły one pomagać lub szkodzić, jednak w większości przekazów, legend czy baśni, obie były czarnymi charakterami. Wykorzystując swoje diabelskie moce krzywdziły zarówno zwykłych śmiertelników jak i zwierzęta. Ich niecne czyny początkowo znajdowały odzwierciedlenie w przekazach ustnych, a z czasem również pisemnych. Czarownice są obecne w historii każdej cywilizacji na świecie, ale wyjątkowo dobrze zagnieździły się w Europie. Na przełomie XIX i XX wieku, czarownica jak i czarnoksiężnik stali się postaciami z pogranicza fantastyki i głęboko zakorzeniły się w kulturze stając się jej stałym elementem.

Niniejsza książka to zbiór bajek, legend i podań ludowych z przełomu XIX i XX wieku, których wspólnym mianownikiem jest czarownica i czarnoksiężnik. Obie te postacie, budzą do dzisiaj zarówno zainteresowanie odbiorców jak i inspirują twórców.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #replika #wierzeniaizwyczaje #mitologia #bajki #basnie #legendy
815ae85d-6eae-4104-a155-77705a5d9d12

Zaloguj się aby komentować

One of the Oldest stories in the world - The Cosmic Hunt
Jedna z najstarszych historii przekazywanych przez ludzi oralnie, prawdopodobnie ma ok 30-40 000 lat. Przekazywana w społecznościach łowieckich na całej półkuli północnej. Opisuje między innymi Wielki Wóz i gwiazdozbiór Oriona.
https://www.youtube.com/watch?v=ANRw-3C_MYA
Many of you asked for this, an in depth talk about, and telling of, probably the oldest story in the world that we know of. Yes, we know many motifs, parts of myths, but this story we can replicate in whole and have good evidence for its age. Long before the Epic of Gilgamesh, before the Proto-Indo Europeans, before the last mini Ice Age, before the well known Australian aboriginal tales, before all that, our ancestors were hunter gatherers and told stories about their lives, what effected them, to try and understand the world around them. So what is the oldest story ever told? Well one story was so popular that it remains today, and researchers call this The Cosmic Hunt. This video explains how we found out that this is the oldest story in the world, how it evolved and varied across the world, and how we can recreate it. A story which we can date with some accuracy considering the timescales involved, and which has spawned many variants across Eurasia and the Americas. It is probably the oldest story we know, but that doesn't mean an older one couldn't be reconstructed, and that is touched on as well. There are a number of good research papers on the subject, some of which I have noted below, with stories involving one or more hunters, tracking down a large animal, before something happens that affects the cosmos and the nights sky. So welcome to a world of man eating birds, mammoths, gods, and heroes, and welcome to the cosmic hunt! APOLOGY: It was pointed out to me that a term I used to describe a particular cultures people is considered derogatory, and I want to apologize for using it, I was unaware of this at the time of recording, and I never meant to use it as a derogatory reference. The material I use is often published in a time before awareness too, and so these may often contain terms some find offensive. The main papers I refer to are (and which are available from the usual repositories - I tend to use JSTOR which is free to most University students and Academics): The Cosmic Hunt: Variants of a Siberian-North American Myth by Yuri Berezkin A Cosmic Hunt in the Berber sky: a phylogenetic reconstruction of a Palaeolithic mythology by Julien d’Huy The Constellation of Orion and the Cosmic Hunt in Equatorial Africa by Vincent Vieira On the Cosmic Hunt in Northern Eurasian Rock Art by Enn Ernits Scientific American also published an article by Julien d'Huy in December 2016 which is an easy read, although this requires payment to read. And here is a link to the interactive graph showing the story evolution: http://demo.accurat.io/sci-am/
#historia #astronomia #astrologia #mitologia #ciekawostki

Zaloguj się aby komentować

Jak mówi stara opowieść, polował długo w lesie król Midas na mądrego Sylena, towarzysza Dionizosa, i nie mógł go pochwycić. Gdy wpadł mu on wreszcie w ręce, zapytał król, co jest dla człowieka najlepsze i najdoskonalsze,
Demon milczał zastygły w bezruchu, by wreszcie, zmuszony przez króla, pośród skrzekliwego śmiechu w te
słowa się odezwać: "Nędzna jednodniowa istoto, dziecię przypadku i mozołu, czemuż mnie zmuszasz, bym ci
powiedział coś, czego najlepiej byłoby ci nie słyszeć? Najlepsze jest dla ciebie zupełnie nieosiągalne: nie
narodzić się, nie istnieć być niczym . Najlepsze zaś po tym jest dla ciebie — prędko umrzeć".
#przegryw #mitologia #filozofia #itsoveryzm
7d94d52e-01a9-440b-84cf-f030d75332f0
dsol17

@witterboo Normictwo jak wiadomo jest normalne,normą zaś jest średniość lub głupota - norma bowiem to większość. Ponieważ zaś łatwiej jest mądremu powiedzieć lub poprzeć głupotę (choćby przez głupi konformizm - dla "świętego spokoju") jak głupiemu coś mądrego to koniec końców na świecie dominuje prostactwo i głupota.

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!
Na 16 maja 2023 roku wydawnictwo Replika przygotowuje dwa tomy serii Wierzenia i zwyczaje. Będą to "Kwaidan. Demony japońskiego folkloru" Lafcadio Hearna i "Śmierć w obrzędach, zwyczajach i wierzeniach ludu polskiego" Henryka Biegeleisena. Wydania w twardych oprawach liczą kolejno 224 i 468 stron, w cenach detalicznych 49,90 i 64,90 zł. Poniżej okładki i krótko o treści.
"Kwaidan. Demony japońskiego folkloru"
„Kwaidan” znaczy „opowieści niesamowite” – przerażające historie o duchach i demonach, nawiedzeniach i egzorcyzmach zaczerpnięte z japońskiego folkloru.
Wyjątkowy zbiór subtelnych, a zarazem upiornych opowiadań o zjawiskach nadprzyrodzonych z dawnych czasów. Szkice świata nierzeczywistego, ale napawające poczuciem duchowego realizmu. Budząc grozę, mają zarazem stanowić przestrogę i refleksję nad ułomną ludzką naturą, pokazać tajemną drogę wiodącą z powrotem do równowagi pomiędzy światami żywych i umarłych.
Historie te wychwalają męstwo i poświęcenie, hołubią gościnność i prawdomówność, hołdują rzetelnej pracy. Opowiadając m.in. o Yuki-onnie, czyli kobiecie śniegu, albo o bezuchym mnichu Hōichim, przeszły już do kanonu podań ludowych.
Opowieści zgromadzone i spisane przez Lafcadio Hearna – człowieka Zachodu, który przyjął Japonię za swoją ojczyznę – dowodzą, że w odpowiedniej formie literatura grozy może stać się arcydziełem. Zbiór uzupełniają trzy eseje na temat owadów i ich związku z wierzeniami japońskimi.
Zakorzenione w tradycji, przyprawiające o dreszcz opowieści grozy z „Kwaidanu” stanowią nieodłączną część dziedzictwa Japonii stale obecną w literaturze, filmie czy komiksie. Wielokrotnie inspirowały twórców współczesnej kultury i popkultury. Każdy zainteresowany yōkai i yūrei po prostu powinien je znać.
"Śmierć w obrzędach, zwyczajach i wierzeniach ludu polskiego"
Jak nasi przodkowie pojmowali umieranie, śmierć i życie pozagrobowe
Z bolesnym osłupieniem spoglądamy na zwłoki drogich osób — trwogę zaś budzi w sercu pewność, że i nam naznaczony kres wędrówki ziemskiej. Wzdraga się bowiem na myśl tę najpotężniejszy z instynktów — żądza życia.
Henryk Biegeleisen, ceniony polski etnograf i historyk literatury polskiej, opisuje rodzime obrzędy dotyczące śmierci i pogrzebu, których korzenie niejednokrotnie sięgają czasów przedchrześcijańskich. Uwagę poświęca również duszy, która po opuszczeniu ciała trafia w zaświaty. Przybliża także sposób, w jaki zajmowano się zwłokami przed pochówkiem oraz opisuje rytuały grzebania zmarłych.
„Śmierć w obrzędach, zwyczajach i wierzeniach ludu polskiego” to fascynująca książka o tym, jak niegdyś postrzegano umieranie, jak wyglądał kult zmarłych, wreszcie jak wyobrażano sobie życie pozagrobowe i relacje zaświatów ze światem żywych. Wiara w umrzyki, groźne duchy i upiory towarzyszyła ludziom od zawsze, a w niektórych miejscach przetrwała do dziś.
Dzieło Biegeleisena nie tylko przybliży czytelnikowi znaczenie niektórych obrzędów, ale także ukaże ich sens, częstokroć dziś już niezrozumiały albo wręcz nieznany, i uświadomi, że jakkolwiek nie zmieniałaby się mentalność ludzi i postrzeganie różnych spraw – nawet „wysoki stopień kultury nie jest zdolny odjąć grozy tajemniczemu misterium śmierci”.
#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
#ksiazki #czytajzhejto #replika #wierzeniaizwyczaje #lafcadiohearn #japonia #henrykbiegeleisen #slowianie #mitologiajaponska #mitologiaslowianska #mitologia
4aa3d848-3bd2-4e9b-a196-18ad77293708

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!
Wydawnictwo Replika zapowiada dwudziesty tom serii Wierzenia i zwyczaje. "Świat Słowian. Kultura, przyroda, duchowość" Leonarda J. Pełki w sprzedaży od 21 marca 2023 roku. Wydanie w twardej oprawie liczy 304 strony, z ceną detaliczną 59,90 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.
Dr Leonard J. Pełka, niekwestionowany autorytet w dziedzinie badań nad słowiańszczyzną, oprócz pisania książek zajmował się również publicystyką. Niniejsza pozycja to zbiór jego tekstów, które w takiej formie ukazują się po raz pierwszy.
Przedmiotem prezentowanych rozważań są Słowianie i ich dziedzictwo. Autor porusza m.in. tematy rodzimowierstwa czerpiącego swoje religijne inspiracje nie tylko z wierzeń funkcjonujących wśród Słowian, ale też z późniejszych elementów folkloru ludowego, którego pierwotne elementy odnaleźć można w obrzędach dawnych pogan. Pełka porusza również problematykę ekofilozoficzną – pokazuje, jak nasze rodzime wierzenia ludowe kształtowały świadomość o ekosystemie i wpływały na postępowanie w tym zakresie.
#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
#ksiazki #czytajzhejto #replika #wierzeniaizwyczaje #leonardjpelka #slowianie #mitologia
977a9d82-8ff7-463a-a871-a9b9e761db2a

Zaloguj się aby komentować

Dzisiaj jest Śledzik, jak każdy szanujący się Słowianin wie, jest to święto upamiętniające prawą rękę Kupały, czyli Śledzika. Śledzik to duszek lasu, który, ironicznie, przyjmuje postać ryby. W folklorze słowiańskim, Śledzik to jedna z najszczerszego serca postaci mitycznych. Często ratuje tonącego w jeziorze wyciągając go na brzeg. Dodatkowo Śledzik lubi przemawiać przez złowione ryby. Czasem przepowie coś ciekawego albo opowie prawdę o osobie bliskiej, o której nie miałeś pojęcia.
Dlaczego więc świętujemy Śledzika pijąc? Ponieważ najczęściej spotykały go osoby w sztok pijane. Także osoby pijane często wpadały do jeziora i topiły się (np. podczas kąpieli) i to je ratował Śledzik. Nic dziwnego, że pijąc świętujemy jego imię.
Wcześniej wspomniałem, że śledzik to duszek lasu. Jego ulubionym miejscem są leśne zarośla. Często zagubieni w lesie podczas snu widzieli Śledzika, który mówił im żeby podążali jego głosem. Rankiem wiedzieli że muszą podążać za każdym szumem, szmerem czy trzaskiem. Wnet docierali do pobliskiego strumyka, a podążając nim do wioski.
Taki to był nasz słowiański Śledzik.
Śledziku, za Ciebie dzisiaj piję!
#gruparatowaniapoziomu #ciekawostki  #mitologia  #coolstory #pasta
700f8606-4ada-460c-adc7-4546b2a4ad1b
cherrycoke2l

Łudząco podobny do kuo-toa z Dungeons & Dragons ( ͡° ͜ʖ ͡°)

edantes

@Rimfire zrobilem śledzika w midjourney

4c65e1b2-237c-4e59-ad22-6c0aa06f897d
991568ed-81ce-4050-ac1f-ab4a16ddf114

Zaloguj się aby komentować

#memy #heheszki #mitologia
84103591-7c48-4371-8bb7-b1ebe21b34db
dsol17

Niby tak no ale nie do końca. W przypadku takiego choćby Hefajstosa to jak widać byłby on bogiem na tagu #przegryw bo wyswatali go z Afrodytą - niby ładne ale wredne kurwiszcze co zdradzało go na okrągło, bo ciężko zapieprzający utalentowany chuop to za mało - musi być zdrowy i przystojny. (Kobiety... kobiety się nie zmieniają...)


A typ był niepełnosprawny z tego prostego względu,że patologiczny tatuś go z olimpu zrzucił bo obstawał za matką przy jakiejś ich kłótni małżeńskiej. I to że białorycerzył i babom się podlizywał jakoś znaczenia dla żoneczki nie miało ! Głupia lafirynda od miłości - mąż nie tylko kowal ale i jubiler, pierścionków,branzoletek i czego tam jeszcze mogła dostać pewnie na zawołanie - i co ? I taki ślubny nie pasuje,wolała dać dupy innemu.


I jeszcze nie mógł tej kurwy porządnie ukarać poza ośmieszeniem po tym jak ją złapał w siatkę z kochankiem bo wredny ciul Zeus znowu nie pozwolił. No boska patologia i tyle, się nie dziwię że koniec końców chrześcijaństwo tak łatwo weszło u greków i rzymian.


Taka ta mitologia,że nic tylko #nieheheszki #gorzkieheheszki

Zaloguj się aby komentować

Być może niektórzy z Was piją yerbę marki Kurupi, ale czy wiecie skąd się wzięła ta nazwa?
Kurupi był jedną z głównych postaci mitologicznych Indian Guaraní, jednym z siedmiu potwornych dzieci złych bóstw Tau i Kerany. Mieszkał w dżungli i jako pan lasu zajmował się obroną dzikich zwierząt. Jego wygląd był szpetny. Cechował go niski wzrost, brzydota i bujne owłosienie ciała. Jednak jego najbardziej wyróżniającą i odstraszającą cechą było nienaturalnie długie przyrodzenie, które Kurupi owijał sobie kilka razy wokół talii jak przepaskę. Z tego powodu uznawano go za ducha płodności.
Indianie obwiniali go za nieoczekiwane lub niechciane ciąże. Jego penis miał mieć zdolność chwytania, otwierania i przechodzenia przez półotwarte drzwi i okna. Dzięki temu Kurupi mógł zapłodnić śpiącą kobietę nie wchodząc nawet do mieszkania. Stwór był kozłem ofiarnym używanym przez cudzołożne kobiety, które obawiały się gniewu swych mężów. Samotne dziewczyny jego istnieniem wyjaśniały swoje ciąże. Gdy w niewielkiej społeczności doszło do gwałtu, a sprawca nie był znany, wina również spadała na Kurupi. Dzieci pana lasu miał dziedziczyć po nim szkaradny wygląd, a potomkowie płci męskiej także seksualne nienasycenie. Był też czasem obwiniany o porwania młodych dziewcząt, które rzekomo zabierał do dżungli by tam dać ujście swoim dzikim żądzom.
źródło legendy: Kurupi | Myths and Folklore Wiki | Fandom
źródło obrazka: Kurupi - Flagpole
#ciekawostki #mitologia #paragwaj #yerbamate #yerba
4730069c-02a8-4de7-8d12-1e1832928db5
Osmans32

@Ydtski Ja niedawno też pierwszy raz kupiłem Kurupi i nie sądziłem że to aż taka legenda jest xD

Chochlik_zawadiaka

Bestia dostaje smergla, gdy pocuje woń herby xD

Zaloguj się aby komentować

#sztuka #digitalart #art #mitologia autor: Farzad Maleki, Perseus (This work is Inspired by Sebastiano Ricci painting "Perseus Confronting Phineus with the Head of Medusa".) Software Used: ZBrush, Keyshot
0e55bbf9-abcd-40b4-a1e8-c95309d13e8e
b06a8e68-728e-4185-ba41-bd7ecd9fe166
00a8b7cd-3ca6-48ac-a8eb-2d693bd74296
Sahelantrop

@GARN W pełni docenić można dopiero w zestawieniu z oryginałem:

02c9b3ef-ee24-41ae-831a-84e23c65a8ab

Zaloguj się aby komentować

Wszystkiego najlepszego z okazji świąt!
Niech wam bogowie sprzyjają w ten czas Saturnaliów i w dniu Mitry!
I niech wam żadne podróbki i inni czarodzeje nie zagrabią tego święta!
Smacznej choinki i wesołego karpia!
df100678-abfa-4de1-9a3f-d55cd55c19a8
lubieplackijohn

@siRcatcha A i żeby Tobie też

PanGargamel

Słońce Niezwyciężone jutro wstanie najpotężniejsze w roku

annatar-mairon

@siRcatcha Dies Natalis Solis Invicti i jest w pyte

Zaloguj się aby komentować