To jeszcze sie wali heroine? Nie ma juz lepszych i tanszych zamiennikow?
@jajkosadzone Królowa jest tylko jedna.
Rozumiem, ze dalej sie wali brauna az milo?
Zaloguj się aby komentować
To jeszcze sie wali heroine? Nie ma juz lepszych i tanszych zamiennikow?
@jajkosadzone Królowa jest tylko jedna.
Rozumiem, ze dalej sie wali brauna az milo?
Zaloguj się aby komentować
Gitara, kolejny fajny wpis
@DiscoKhan Protoceraptosa powiadasz, pakisy Ci to pisały??
@UncleFester nie za bardzo rozumiem o co ci w ogóle chodzi.
Jeżeli masz uwagi do moich tekstów to bym prosił o klarowniejsze zarzuty, bo błędy się zdarzają ale ciężko je poprawić jak nie ma krytyki tylko jest... No właśnie nie wiem co.
Swoją drogą szukam kogoś żeby mi poprawki nanosił, jakbyś był chętny to spoko. Przy czym ja grosza na tym nie zarabiam także domyślasz się jaka jest stawka.
@DiscoKhan
>nie za bardzo rozumiem o co ci w ogóle chodzi.
O szacunek dla potencjalnego czytelnika.
Widzisz różnicę pomiędzy: Protoceraptosa a Protoceratopsa - przecież to nawet w autokorekcie świeci na czerwono.
Czasem warto przeczytać cały tekst przed publikacją, bo takie "pluskwy" skutecznie obrzydzają odbiór i nasuwają podejrzenie, że autor nie bardzo wie o czym pisze, przekręcając nazwę "bohatera" wpisu.
@DiscoKhan patoceratops
Zaloguj się aby komentować
Pełen niesamowitości, pięknie zilustrowany zbiór baśni i podań wschodniosłowiańskich.
Baśnie od zawsze były dla ludzi źródłem mądrości. Przekazywały wiedzę o tym, jak otaczający świat widzieli nasi przodkowie, jak wyglądał ich dzień powszedni, jakie tradycje i rytuały rządziły ich życiem, a także w co wierzyli i jak swoją wiarę wyrażali.
Niniejszy zbiór zawiera kilkadziesiąt baśni i bajek z kultury Słowian Wschodnich. Napotkacie w nich Babę Jagę – jedną z najważniejszych postaci słowiańskiego folkloru – Kościeja Nieśmiertelnego – czarny charakter ze starosłowiańskich podań ludowych – a także wiele innych niesamowitych postaci, jak choćby żmija, błotniaka, upiora czy rusałkę.
Ale „Baśnie wschodniosłowiańskie” to nie tylko fascynujące stworzenia z mitologii słowiańskiej. To też absolutnie piękne stroje, niezwykłe zwyczaje ludowe i specyficzny, nierzadko czarny humor. To również zaproszenie w leśne ostępy, dawne wsie, magiczne miasta, gdzie można poznać magiczną moc żywej wody i usłyszeć dźwięki zaczarowanej sopiłki.
„Sanktuaria słowiańskie” to próba spojrzenia na dawne kulty słowiańskich bóstw w ujęciu archeologicznym, związanym z najdawniejszą przeszłością ziem polskich oraz Słowiańszczyzny zachodniej. Znajdziemy tu nie tylko szeroki zakres opisów samych sanktuariów, ale również zagadnienia z zakresu pochówków, wierzeń i demonologii.
Autor podkreśla również zwyczaje, które przetrwały do dnia dzisiejszego. Poza podjęciem tematyki słowiańskich sanktuariów, snuje również rozważania o warunkach politycznych, ekonomicznych i społecznych omawianego obszaru.
Baśnie na liście do kupienia. Mam nadzieję,że sprostają oczekiwaniom. Bestiariusz słowiański jednak nie zachwycił, za to Mitologia słowiańska Bobrowskiego to był strzał w dziesiątkę.
Zaloguj się aby komentować
Mroczne tradycje najkrótszych dni w roku.
Krampus, wigilijne duchy, groźne elfy – jeszcze nie tak dawno te i wiele innych przerażających postaci charakteryzowały okres Świąt Bożego Narodzenia.
Przesiąknięta historią i baśniowym klimatem Tajemna strona świąt ukazuje je od tej mniej znanej, ciemnej i niepokojącej strony. Można tu spotkać tajemnicze zjawy, wiedźmy, potwory, słowem – odkryć cały bestiariusz czarodziejskich stworzeń. Ta napisana ze swadą, niezwykła książka porywa na upiorną przejażdżkę saniami pośród srebrzystych jodeł zimowego lasu i do lodowych komnat Królowej Śniegu.
Tajemna strona świąt przybliża również dawne zwyczaje świąteczne, a także prezentuje nietypowe spojrzenie na postać Świętego Mikołaja. Pełna tajemnicy i magii, pozwala zrozumieć czasy, gdy najkrótsze dni w roku były jednocześnie tymi najmroczniejszymi.
Ciekawe czy jest tam Belsnickel
Zaloguj się aby komentować
Mitologia, zwyczaje i przesądy Bałtów.
Dzieje Bałtów są równie złożone i ciekawe jak Słowian czy Germanów, a jednak mniej znane i obecne w zbiorowej świadomości, choć zostawili po sobie ślady na terenie naszego kraju.
Jak wyglądały wierzenia Bałtów, którzy przez stulecia żyli obok Słowian? Jakie tereny zajmowali? Dlaczego ich kultura i religia zostały zniszczone?
Choć dzieło Brucknera powstało na początku XX wieku, nie ma innej pozycji tak wszechstronnej i trafnie ujmującej temat. Można tu znaleźć wiele szczegółów dotyczących bogów, obrządków i obyczajów. Poznajemy życie Bałtów od narodzin po pochówek. Wiemy, jak wyobrażali sobie wędrówki dusz po śmierci, w jaki sposób składali ofiary – także z ludzi – oraz jak duże znaczenie miało dla nich wróżbiarstwo. Autor sporo miejsca poświęcił również zabobonom i codziennemu życiu pogańskich Bałtów. Skupił się także na ich kontaktach z chrześcijaństwem. Wspomniane tematy przeanalizował ze swadą i w gawędziarskim stylu.
Bogaty i pasjonujący zbiór bajek, legend i podań ludowych, w których bohaterami są czarownice i czarnoksiężnicy.
W wierzeniach ludowych te dwie postacie zawsze korzystały z pomocy sił nadprzyrodzonych. Swoimi zabiegami mogły one pomagać lub szkodzić, jednak w większości przekazów, legend czy baśni, obie były czarnymi charakterami. Wykorzystując swoje diabelskie moce krzywdziły zarówno zwykłych śmiertelników jak i zwierzęta. Ich niecne czyny początkowo znajdowały odzwierciedlenie w przekazach ustnych, a z czasem również pisemnych. Czarownice są obecne w historii każdej cywilizacji na świecie, ale wyjątkowo dobrze zagnieździły się w Europie. Na przełomie XIX i XX wieku, czarownica jak i czarnoksiężnik stali się postaciami z pogranicza fantastyki i głęboko zakorzeniły się w kulturze stając się jej stałym elementem.
Niniejsza książka to zbiór bajek, legend i podań ludowych z przełomu XIX i XX wieku, których wspólnym mianownikiem jest czarownica i czarnoksiężnik. Obie te postacie, budzą do dzisiaj zarówno zainteresowanie odbiorców jak i inspirują twórców.
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Komentarz usunięty
@witterboo Normictwo jak wiadomo jest normalne,normą zaś jest średniość lub głupota - norma bowiem to większość. Ponieważ zaś łatwiej jest mądremu powiedzieć lub poprzeć głupotę (choćby przez głupi konformizm - dla "świętego spokoju") jak głupiemu coś mądrego to koniec końców na świecie dominuje prostactwo i głupota.
Zaloguj się aby komentować
„Kwaidan” znaczy „opowieści niesamowite” – przerażające historie o duchach i demonach, nawiedzeniach i egzorcyzmach zaczerpnięte z japońskiego folkloru.
Wyjątkowy zbiór subtelnych, a zarazem upiornych opowiadań o zjawiskach nadprzyrodzonych z dawnych czasów. Szkice świata nierzeczywistego, ale napawające poczuciem duchowego realizmu. Budząc grozę, mają zarazem stanowić przestrogę i refleksję nad ułomną ludzką naturą, pokazać tajemną drogę wiodącą z powrotem do równowagi pomiędzy światami żywych i umarłych.
Historie te wychwalają męstwo i poświęcenie, hołubią gościnność i prawdomówność, hołdują rzetelnej pracy. Opowiadając m.in. o Yuki-onnie, czyli kobiecie śniegu, albo o bezuchym mnichu Hōichim, przeszły już do kanonu podań ludowych.
Opowieści zgromadzone i spisane przez Lafcadio Hearna – człowieka Zachodu, który przyjął Japonię za swoją ojczyznę – dowodzą, że w odpowiedniej formie literatura grozy może stać się arcydziełem. Zbiór uzupełniają trzy eseje na temat owadów i ich związku z wierzeniami japońskimi.
Zakorzenione w tradycji, przyprawiające o dreszcz opowieści grozy z „Kwaidanu” stanowią nieodłączną część dziedzictwa Japonii stale obecną w literaturze, filmie czy komiksie. Wielokrotnie inspirowały twórców współczesnej kultury i popkultury. Każdy zainteresowany yōkai i yūrei po prostu powinien je znać."Śmierć w obrzędach, zwyczajach i wierzeniach ludu polskiego"
Jak nasi przodkowie pojmowali umieranie, śmierć i życie pozagrobowe
Z bolesnym osłupieniem spoglądamy na zwłoki drogich osób — trwogę zaś budzi w sercu pewność, że i nam naznaczony kres wędrówki ziemskiej. Wzdraga się bowiem na myśl tę najpotężniejszy z instynktów — żądza życia.
Henryk Biegeleisen, ceniony polski etnograf i historyk literatury polskiej, opisuje rodzime obrzędy dotyczące śmierci i pogrzebu, których korzenie niejednokrotnie sięgają czasów przedchrześcijańskich. Uwagę poświęca również duszy, która po opuszczeniu ciała trafia w zaświaty. Przybliża także sposób, w jaki zajmowano się zwłokami przed pochówkiem oraz opisuje rytuały grzebania zmarłych.
„Śmierć w obrzędach, zwyczajach i wierzeniach ludu polskiego” to fascynująca książka o tym, jak niegdyś postrzegano umieranie, jak wyglądał kult zmarłych, wreszcie jak wyobrażano sobie życie pozagrobowe i relacje zaświatów ze światem żywych. Wiara w umrzyki, groźne duchy i upiory towarzyszyła ludziom od zawsze, a w niektórych miejscach przetrwała do dziś.
Dzieło Biegeleisena nie tylko przybliży czytelnikowi znaczenie niektórych obrzędów, ale także ukaże ich sens, częstokroć dziś już niezrozumiały albo wręcz nieznany, i uświadomi, że jakkolwiek nie zmieniałaby się mentalność ludzi i postrzeganie różnych spraw – nawet „wysoki stopień kultury nie jest zdolny odjąć grozy tajemniczemu misterium śmierci”.#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Okładki świetne
Zaloguj się aby komentować
taguj #autostopemprzezgalaktyke :)
Zaloguj się aby komentować
Dr Leonard J. Pełka, niekwestionowany autorytet w dziedzinie badań nad słowiańszczyzną, oprócz pisania książek zajmował się również publicystyką. Niniejsza pozycja to zbiór jego tekstów, które w takiej formie ukazują się po raz pierwszy.
Przedmiotem prezentowanych rozważań są Słowianie i ich dziedzictwo. Autor porusza m.in. tematy rodzimowierstwa czerpiącego swoje religijne inspiracje nie tylko z wierzeń funkcjonujących wśród Słowian, ale też z późniejszych elementów folkloru ludowego, którego pierwotne elementy odnaleźć można w obrzędach dawnych pogan. Pełka porusza również problematykę ekofilozoficzną – pokazuje, jak nasze rodzime wierzenia ludowe kształtowały świadomość o ekosystemie i wpływały na postępowanie w tym zakresie.#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Zaloguj się aby komentować
Łudząco podobny do kuo-toa z Dungeons & Dragons ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Rimfire zrobilem śledzika w midjourney
Toż to murloc!
Zaloguj się aby komentować
Niby tak no ale nie do końca. W przypadku takiego choćby Hefajstosa to jak widać byłby on bogiem na tagu #przegryw bo wyswatali go z Afrodytą - niby ładne ale wredne kurwiszcze co zdradzało go na okrągło, bo ciężko zapieprzający utalentowany chuop to za mało - musi być zdrowy i przystojny. (Kobiety... kobiety się nie zmieniają...)
A typ był niepełnosprawny z tego prostego względu,że patologiczny tatuś go z olimpu zrzucił bo obstawał za matką przy jakiejś ich kłótni małżeńskiej. I to że białorycerzył i babom się podlizywał jakoś znaczenia dla żoneczki nie miało ! Głupia lafirynda od miłości - mąż nie tylko kowal ale i jubiler, pierścionków,branzoletek i czego tam jeszcze mogła dostać pewnie na zawołanie - i co ? I taki ślubny nie pasuje,wolała dać dupy innemu.
I jeszcze nie mógł tej kurwy porządnie ukarać poza ośmieszeniem po tym jak ją złapał w siatkę z kochankiem bo wredny ciul Zeus znowu nie pozwolił. No boska patologia i tyle, się nie dziwię że koniec końców chrześcijaństwo tak łatwo weszło u greków i rzymian.
Taka ta mitologia,że nic tylko #nieheheszki #gorzkieheheszki
Zaloguj się aby komentować
@Ydtski Ja niedawno też pierwszy raz kupiłem Kurupi i nie sądziłem że to aż taka legenda jest xD
Bestia dostaje smergla, gdy pocuje woń herby xD
mocna historia
Zaloguj się aby komentować
zajebiste
@GARN W pełni docenić można dopiero w zestawieniu z oryginałem:
@GARN I link do projektu: https://www.zbrushcentral.com/t/perseus/218050
Zaloguj się aby komentować
@siRcatcha A i żeby Tobie też
Słońce Niezwyciężone jutro wstanie najpotężniejsze w roku
@siRcatcha Dies Natalis Solis Invicti i jest w pyte
Zaloguj się aby komentować
@Miszcz_Joda "Czemy tyle ok?" Gdyby byłby w parach, można by napisać "Czemu tyle oczu?" Tak mnie pani w gimnazjum uczyła.
@siRcatcha
Triggerują mnie te ilustracje serafinów z dopiskiem "To anioł starego testamentu". Ale z drugiej stroni nie mam co wchodzić w polemikę bo potocznie serafinów też nazywa się aniołami.
ps. coś dla ciekawskich: https://pl.wikipedia.org/wiki/Ch%C3%B3ry_anielskie
Zaloguj się aby komentować
te Tomki to od Tomasza Hæjto?
@HardyAhmad Tia
@serwer bardzo ładne. Leci piorun
Zaloguj się aby komentować