#kryminalne

5
390
Kilka dni temu po sieci krążyło nagranie przestępcy, który podczas rozprawy rzucił się na sędzinę.
Teraz na rozprawy musi chodzić tak:

#heheszki #kryminalne #cotusieodpierdala #usa #ciekawostki
e58bdc21-355a-4249-ad3a-b225e49dabfe
jomazafaka

Stroj chyba od Balenciagi

dolchus

Bardziej wygląda na extra upokorzenie niż srodki bezpieczeństwa xD. Widać że czarny za nim śmieje się w serduszku

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Kim byli Peaky Blinders?
Dzisiaj skończyłem oglądać ostatni odcinek serialu, poszukałem trochę info na temat i trafiłem na ten ciekawy materiał.
Miłego oglądania
https://youtu.be/b-GSEblw1DI?si=fYvwJYlQTsVIp6Sl

#seriale #peakyblinders #kryminalne #netflix
John_the_Revelator

Sorry,że zapytam jak kiep, ale dobry był? Zacząłem, zmęczył mnie w drugim odc. Może czegoś nie dostrzegłem? Co (jeśli) Ciebie urzekło?

Erynie

True Detective

Chernobyl

Czterej pancernych i pies

Są to pierwsze seriale, które przyszły mi do głowy myśląc: "TO BYŁO COOOL!"

Gepard_z_Libii

@John_the_Revelator Najbardziej podobał mi się klimat. Ten brud i szarość no i oczywiście stroje z epoki.

Co do samej treści to trochę ponad średnią oceniam.

Za dużo wypełniaczy w postaci przeciąganych nic nie wnoszących scen, ale ogólnie na plus i jak ktoś lubi gangsterskie klimaty, to polecam.


Z tych które wymieniłeś znam tylko pancerniaków.

Chyba zobaczę tego detektywa

John_the_Revelator

@Gepard_z_Libii 

Klimat - fakt, nawet ja dostrzegłem: brud, szarość, stroje... hmmm, w sumie to też. Właśnie to "co pomiędzy" ująłeś mnie nie urzekło; mam na myśli treść. W skali 0-10, wg mnie max 5 (no może 5,5).


Zacznij od Chernobyl np dziś... Jutro do pracy nie wstaniesz (o ile idziesz).....

Zaloguj się aby komentować

Scena napadu i strzelaniny z filmu Gorączka (1995 r.) . Występują Al Pacino, Robert De Niro, Val Kilmer.
https://www.youtube.com/watch?v=ZL9fnVtz_lc

#filmy #kryminalne #bron
goroncy_kartofel

Oglądałem ostatnio, faktycznie to zrobiło robotę:>

erebeuzet-tezuebere

@mejwen walimy konia panowie. Kto nie wali ten pedau

starszy_mechanik

@mejwen słyszałem że kręcą film o postaci która grał DeNiro zanim poznał resztę ekipy

Zaloguj się aby komentować

nikko-audu

@onlystat Wystarczy PW naskrobać. Znamy się?

onlystat

@nikko-audu cześć, jestem onlystat i piorunuje zawsze to co przeczytam z Twoich wrzucanych ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Więc już się znamy

Zaloguj się aby komentować

12 grudnia 2014 roku, piątek

Było około 7 rano, gdy Kamil wygrzebał się spod kołdry. Szybko zebrał się do wyjścia, żeby znów nie musieć słuchać kazań, że spóźni się na lekcje. Wszak mógłby się zbuntować i robić, co zechce, od dwóch dni jest przecież pełnoletni. Jednak maturę chciałby mieć. Ojciec zawiózł go pod samą szkołę. Robił tak od pewnego czasu, by syn znowu nie urwał się na wagary. Jerzy odprowadził go wzrokiem pod same drzwi liceum i odjechał. Kamil odczekał chwilę w szatni, po czym wyszedł z budynku. Miejskim dojechał na Orzechówek do Zuźki, która tego dnia nawet nie zamierzała udawać, że wybiera się do szkoły. Jej matki jak zwykle nie było. Kamil do Rakowisk wrócił przed 10. Wypakował z plecaka podręczniki, na ich miejsce włożył starannie złożone w kostkę ubrania. Jerzy nie był zadowolony, gdy zastał syna w domu. Nastolatek prosił o 150 złotych, tłumaczył, że jedzie dziś do Krakowa, Zuźka ma wieczorek poetycki. Wiersze pisze pod pseudonimem Maria Goniewicz. Mama zasponsorowała jej wydanie tomiku jako prezent na osiemnastkę. Jerzy odmówił. Kamil musi najpierw poprawić oceny i zdać maturę. Najlepiej jakby zerwał kontakty z tą Zuźką, ma na niego zły wpływ. W przeciwnym wypadku nic od niego nie dostanie. – Za dobrze miałeś – uznał. Ojciec był stanowczy, na 18. urodziny syn też nic od niego nie otrzymał.

O 12.40 Kamil wsiadł do taksówki. Agnieszka, jego matka, akurat wjeżdżała do garażu. W piątki wcześniej kończyła pracę. Widzieli się przez wilgotne szyby samochodów. Na dworcu PKP czekała już Zuźka w czarnej spódniczce za kolano i kurtce z dużym napisem „trouble maker”. Pociąg z Białej Podlaskiej do Warszawy odjeżdżał chwilę po 13. W Złotych Tarasach długo szukali sklepu, gdzie mogliby kupić mlecznobiałe płaszcze przeciwdeszczowe – takie jak miał Patrick Bateman w „American Psycho”. Chcieli też za małe buty, tak by na miejscu zbrodni zostawić ślady w innych rozmiarach niż własne i zmylić policję. Płaszczy nie znaleźli, a na buty nie wystarczyłoby im pieniędzy. W Carrefourze kupili tylko paczkę lateksowych rękawiczek i dwie pary żółtych do mycia naczyń. Na górze galerii zjedli makaron z kurczakiem i wypili soki multiwitamina. Po obiedzie w parku pod Pałacem Kultury, czekając na kolegę Zuźki, spalili jointy. Myśląc, że sporo zarobią na spadku po rodzicach Kamila, Zuźka zaproponowała mu niemałą sumę za dowiezienie ich do Krakowa.

50 kilometrów przed stolicą małopolski 18-latka skłamała, że zapomniała laptopa, na którym ma wiersze i pilnie muszą wracać do Białej Podlaskiej. Wynegocjowała wyższą stawkę z kierującym, który – niezbyt zadowolony – zawrócił się na Lubelszczyznę. „Jesteśmy już prawie na miejscu” – napisał w SMS-ie do matki Kamil. Odpisała, by pamiętał o maturach próbnych w poniedziałek. „Ok, pamiętam”. Wyłączył telefon, tak by nie logował się do stacji BTS poza Krakowem i – w razie czego – nie było dowodów, że tej nocy jednak był w domu. Do Rakowisk dojechali około godziny 2.30. Kierowcy powiedzieli, że wrócą niedługo. Z zaparkowanego około 200 metrów od domu Agnieszki i Jerzego samochodu wzięli plecaki i odeszli kawałek dalej, tak by w przydrożnych zaroślach przebrać się w stare ubrania, których nie będzie im szkoda zabrudzić krwią i później wyrzucić. Włożyli białe rękawiczki. Każdy wziął po myśliwskim nożu z drewnianą rękojeścią, które Zuźka niepostrzeżenie zabrała z mieszkania swojego dziadka.

Za drzwiami, wesoło merdając ogonem, przywitał ich rodzinny pies. Kamil wystawił swojego spaniela na zewnątrz i zdjął buty. Boso, po cichu, zakradli się do sypialni. – Trzy, czte… ryyy! – odliczyli nad łóżkiem pogrążonego w śnie małżeństwa, po czym zaczęli dźgać na oślep. Kamil zabijał mamę, Zuźka Jerzego.

• • •

„Ty i kobieta, której
kiedyś zdeptałam serce,
mieszkacie obok siebie. To dziwne
miejsce, w którym ostatnio
podobno jest o mnie głośno.
Przygotowanie do końca
nie naszego świata
nie zawsze jednak idzie dobrze,
ale już niedługo”.

Maria Goniewicz, 7 grudnia 2014 roku

• • •

Tekst napisałam na podstawie akt sądowych i składanych w nich przez Kamila N. i Zuzannę N. wyjaśnień.

Na zdjęciu Kamil N. we wrześniu 2014 roku.

• • •

Więcej o polskich zbrodniach na polskiepato.plfejsbuku i insta .

#polskiepato  #kryminalne  #bialapodlaska  #lubelskie  #mariagoniewicz #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent
4a5c5131-85c5-4365-b478-9e428b8bc958
monke

@kvoka Zuzanna M. a nie N. Czy ten wiersz jest w całości?

Zaloguj się aby komentować