#ciekawostkihistoryczne

75
4345
Złota myśl Rzymian na dziś
„Nie lekceważ tych rzeczy, które prowadzą do wielkości”

  • łacina: [Noli contemnere ea, quae summos sublevant]
  • źródło: Publiliusz Syrus, Sententiae

Publiliusz Syrus (Publilius Syrus, I wiek p.n.e.) – mim i pisarz rzymski
 https://www.imperiumromanum.edu.pl/kultura/zlote-mysli-rzymian/
#imperiumromanum #ciekawostki #historia #cytaty #cytatrzymiannadzis #gruparatowaniapoziomu #ciekawostkihistoryczne #sentencjalacinska #rzym #venividivici #ancientrome
-----------------------------------------------------------------------------
Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na portalu, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/
f67c1224-29cb-407a-881d-7a939aa08ae5

Zaloguj się aby komentować

Rzymska rzeźba ukazująca pasterza
Rzymska rzeźba ukazująca pasterza. Uszkodzony obiekt ukazywał postać grającą na flecie. Artefakt datowany na I wiek n.e.; znajduje się w Ny Carlsberg Glyptotek w Kopenhadze (Dania).
https://imperiumromanum.pl/ciekawostka/rzymska-rzezba-ukazujaca-pasterza/
#imperiumromanum #rzym #ciekawostki #antycznyrzym #historia #ciekawostkihistoryczne #gruparatowaniapoziomu #ancientrome #rzym #venividivici
-----------------------------------------------------------------------------
Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na portalu, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/
35e4e649-b894-4c21-bf97-405d08a202fa

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Porta Principalis Dextra w Eboracum

Rzymska brama porta Principalis Dextra w Eboracum (obecny York w Anglii), ulokowana na prawo od kwater dowództwa (praetorium). W czasach rzymskich na obecnych terenach miasta znajdował się obóz rzymski. Obecnie w tym miejscu znajduje się też pub „Lamb and lion inn”.

https://imperiumromanum.pl/ciekawostka/porta-principalis-dextra-w-eboracum/

#rzym #antycznyrzym #imperiumromanum #historia #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu #listaimperiumromanum #ciekawostkihistoryczne #ancientrome #wojsko #europa #swiat #militaria #venividivici #qualitycontent #archeologia
--------------------------------------------------------------------------------------
Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na portalu, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/
74f353cf-8588-4371-9e90-1df25fb1a3ae

Zaloguj się aby komentować

Złota myśl Rzymian na dziś
„Nieprędko popadnie w ruinę ten, kto obawia się szczeliny”

  • łacina: [Non cito ruina obteritur, qui rimam timet]
  • źródło: Publiliusz Syrus, Sententiae

Publiliusz Syrus (Publilius Syrus, I wiek p.n.e.) – mim i pisarz rzymski
 https://www.imperiumromanum.edu.pl/kultura/zlote-mysli-rzymian/
#imperiumromanum #ciekawostki #historia #cytaty #cytatrzymiannadzis #gruparatowaniapoziomu #ciekawostkihistoryczne #sentencjalacinska #rzym #venividivici #ancientrome
-----------------------------------------------------------------------------
Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na portalu, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/
06ca730c-6789-47c0-926b-03f0319e8a6d

Zaloguj się aby komentować

Septymiusz Sewer na rzymskiej rzeźbie
Cesarz Septymiusz Sewer (panował w latach 193-211 n.e.) na rzymskiej rzeźbie. Obiekt odkryto w Turcji i wykonany jest z brązu. Artefakt znajduje się w Ny Carlsberg Glyptotek w Kopenhadze (Dania).
https://imperiumromanum.pl/ciekawostka/septymiusz-sewer-na-rzymskiej-rzezbie/
#imperiumromanum #rzym #ciekawostki #antycznyrzym #historia #ciekawostkihistoryczne #gruparatowaniapoziomu #ancientrome #rzym #venividivici
-----------------------------------------------------------------------------
Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na portalu, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/
09d7b043-f81b-4734-aee3-6d722d692920
cebulaZrosolu

Mało kto wie, ale to właśnie on wpadł na pomysł podłączenia komputerów do sieci i udostępniania plików, od jego imienia nazwano serwer

Zielczan

@cebulaZrosolu raczej kanalizację wynalazł

cebulaZrosolu

@Zielczan to był sedes z bakelitu

Zaloguj się aby komentować

Rekonstrukcja rzymskiego amfiteatru w Aquincum

Rekonstrukcja rzymskiego amfiteatru w Aquincum (obecny Budapeszt, Węgry). Jest to jeden z dwóch takich obiektów znajdujących się w obecnej stolicy Węgier. Przedstawiony amfiteatr był mniejszy (mógł pomieścić do 7 tysięcy widzów) i powstał w III wieku n.e.

Na arenie obiektu odbywały się polowania na dzikie zwierzęta czy walki gladiatorów.

https://imperiumromanum.pl/ciekawostka/rekonstrukcja-rzymskiego-amfiteatru-w-aquincum/

#rzym #antycznyrzym #imperiumromanum #historia #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu #listaimperiumromanum #ciekawostkihistoryczne #ancientrome #wojsko #europa #swiat #militaria #venividivici #qualitycontent #archeologia
--------------------------------------------------------------------------------------
Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na portalu, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/
422df334-fb55-49d8-a83c-7bbb267a1f9f

Zaloguj się aby komentować

KONKURS: Armia Antiocha Wielkiego

Do wygrania 3 egzemplarze książki „Armia Antiocha Wielkiego. Broń, uzbrojenie ochronne i taktyka”, która jest dogłębnym studium poświęconym rodzajom oddziałów, broni i pancerzom armii Antiocha. Książka jest nagrodą w konkursie, którego organizatorem jest IMPERIUM ROMANUM. Co trzeba zrobić, aby móc się cieszyć z nagrody?

Aby wziąć udział w konkursie, należy w terminie do 8 lipca 2024 r.:

+ napisać ciekawostkę dotyczącą świata antycznych Rzymian lub w jakiś sposób powiązaną z rzymską historią. Trzy najciekawsze teksty zostaną nagrodzone książkami, a ich prace zostaną opublikowane na stronie IMPERIUM ROMANUM.

Teksty, wraz z imieniem, nazwiskiem i adresem zamieszkania uczestnika (przesłane dane zostaną wykorzystane jedynie w wypadku wygranej w konkursie – przekażę je wtedy sponsorowi, by mógł przesłać nagrody, a same imiona i nazwiska zwycięzców opublikuję), należy wysłać zgłoszenie na adres: konkurs@imperiumromanum.pl, umieszczając w tytule maila: „Armia Antiocha Wielkiego”. Praca musi spełniać wymogi edytorskie.

Wśród uczestników, którzy nadeślą najciekawsze prace, wybrane zostaną zgodnie z regulaminem

+ 3 egzemplarze książki Jeana Charla Du Plessisa „Armia Antiocha Wielkiego. Broń, uzbrojenie ochronne i taktyka”

Fundatorem nagród jest Wydawnictwo Napoleon V -> https://napoleonv.pl/

https://imperiumromanum.pl/konkurs/konkurs-armia-antiocha-wielkiego/

#imperiumromanum #konkurs #ksiazki #ciekawostki #historia #rzym #antycznyrzym #gruparatowaniapoziomu #listaimperiumromanum #ciekawostkihistoryczne #ancientrome #wojsko #europa #swiat #militaria #qualitycontent #archeologia
53641583-7b05-4298-a81d-42fa5dec18d2

Zaloguj się aby komentować

Front włoski w I wojnie swiatowej na podstawie książki Vincenzo D'Aquila, BODYGUARD UNSEEN: A TRUE AUTOBIOGRAPHY 

#iwojnaswiatowa #historia #pierwszawojnaswiatowa #DAquila #ciekawostkihistoryczne #isonzo

ROZDZIAŁ V
NA SZCZYT - ALBO? 
Poprzednie części pod tagiem #DAquila

Ten ostatni incydent, wielka pochwała w raporcie kapitana dla śpiącego wartownika, wywołał ogólny śmiech. Wiedzieliśmy wystarczająco dużo o tym, jak przyznawano Krzyże Wojenne i Medale Wojskowe, by docenić żart. W każdym razie moi kumple nadal wykazywali żywe zainteresowanie wszystkim, co wiązało się z moim dziwacznym ślubowaniem[nie zabicia nikogo a wojnie]. Rozpoczynając swoje regularne obowiązki od miejsca, w którym je przerwałem, stanąłem teraz przed Volpe [dowódca kompanii], który dość jasno dał do zrozumienia, że nie jest przekonany co do szczerości moich intencji. Najwyraźniej myślał, że muszę być jakimś nowym rodzajem fakira. Niemniej jednak moja pewność siebie i opanowanie wprawiły go w zdumienie. Tej samej nocy ponownie wezwał mnie do swojej pryczy. Po moim przybyciu przyglądał mi się bardzo osobliwie. Bez wstępu czy przedstawienia się rozkazał mi poprowadzić inny oddział na podobną misję jak poprzedniej nocy i polecił nam rozlokować się na tej samej farmie. 
Ponownie się ze mnie naśmiewał. Zasugerował, że zamierza poddać próbie moją zdolność do ochrony moich towarzyszy. Przypomniałem mu, że z pewnością zadbam o ochronę tych, którzy za mną podążają, ale nie mogę być obrońcą tych, którzy mnie porzucili. Następnie zasalutowałem i wyszedłem. 
Moja riposta najwyraźniej wprawiła go w jeszcze większe zakłopotanie. Zacząłem zbierać swoich ludzi. To było łatwe zadanie. Ci sami chłopcy poprosili, by znów się ze mną wybrać. Spędziliśmy noc na zewnątrz, a następnego ranka wszyscy bezpiecznie wrócili, ponieważ teraz doskonale znałem swój teren i dlatego byłem w stanie utrzymać ludzi pod moją kontrolą. 
To drugie doświadczenie zadowoliło Volpe. Od tego czasu starannie mnie unikał. Zaczął obawiać się mojej odwagi i spokoju ducha. Po kilku kolejnych spokojnych dniach nasz batalion został ponownie skierowany do Case Cemponi. Tam dowiedzieliśmy się zwykłymi "podziemnymi" kanałami, że w ciągu tygodnia lub dziesięciu dni zapowiedziano generalny atak i masowe natarcie na pozycje wzdłuż całej linii frontu. Dano nam kolejną okazję do oczyszczenia broni, uzupełnienia zapasów, zaryzykowania pozostałych groszy w hazardzie i zastanowienia się nad naszymi przeszłymi grzechami, ponieważ wielu z nas doskonale zdawało sobie sprawę, że spora część naszej kompanii wkrótce dołączy do szeregu trupów rozrzuconych na wzgórzach Santa Lucia. Wszyscy wyczuwaliśmy katastrofalną naturę sytuacji naszej strony w tym konkretnym sektorze. Wielu czuło się w pułapce bez wyjścia. Nie musieliśmy uruchamiać naszej wyobraźni, aby obliczyć, ilu z nich zostanie dodanych do długiej listy poległych bohaterów podczas nadchodzących starć. Byliśmy naprawdę armią złożoną ze skazańców. Na szczęście niewielu z nas było zbyt tępych, by zrozumieć, co się dzieje. Los był dla nich naprawdę łaskawy. Inni zachowywali się, jakby byli w hipnotycznym otępieniu. 

Jeśli chodzi o moją własną przyszłość, ta złowieszcza perspektywa generalnego natarcia nie zrobiła na mnie najmniejszego wrażenia. Czułem, że w tej wojnie wszystko zostało zaplanowane i przesądzone. Ponieważ byłem pod wpływem tego mentalnego spojrzenia na sytuację, osobiście nie robiło mi różnicy, czy miałem iść na szczyt, czy nie. Co więcej, nie byłem ślepy na fakt, że zgodnie z moją szarlatańską przysięgą niestawiania oporu, gdybym wszedł w fizyczny kontakt z wrogiem, bez wątpienia zostałbym zastrzelony i stoczyłbym się w dół przepaść. 
Jednak pewność silniejsza niż jakiekolwiek postanowienie mojej woli, uparcie trzymała się mojego umysłu i gwarantowała, że nie zostanę wezwany nawet do Monte Santa Lucia. Tak niepodważalna stała się jurysdykcja intuicyjnej mocy we mnie nad moją aktywną świadomością. Wiele można powiedzieć na temat twierdzenia, że jeśli ktoś naprawdę wierzy, że coś się wydarzy, to w końcu się wydarzy. Zobaczmy, jak to zadziałało w tym przypadku. 

Po pierwsze, czekałem z moją kompanią na rozkazy, aby zdobyć szczyt. Postanowiłem, że nie będę musiał iść z nimi na szczyt. Ale postanowiłem też nie kiwnąć palcem, by się usprawiedliwić. Podczas gdy głęboko pogrążony w rozmyślaniach na temat mojej przyszłości i przypadkowo zaangażowany w mozolne poszukiwanie obcych plamek na moim ciele, nagle dostrzegłem na drodze muła z nieporęczną drewnianą skrzynią przypiętą do siodła, z napisem "Made in U. S. A.". 
To mnie poruszyło. Rzeczywiście, poczułem tęsknotę za domem[Autor jest obywatelem amerykańskim - mieszkał w Nowym Yorku - i zgłosił się na wojnę na ochotnika]. Widok tej drewnianej skrzyni zmienił nurt moich myśli i popchnął je w kierunku, którego nigdy wcześniej nie rozważałem. Z oznaczeń wiedziałem, że skrzynia zawiera maszynę do pisania i przypuszczałem, że jest w drodze do dowództwa brygady, aby przyspieszyć transmisję zalewu depesz i wiadomości związanych z nadchodzącą kampanią. Gdy muł i jego ładunek zniknęli na krętej drodze, w jakiś sposób doszedłem do wniosku, że do obsługi tej maszyny potrzebny będzie maszynista. Wtedy postanowiłem, że będę tą osobą! 

Kiedy umysł rządzi materią, żadna fizyczna bariera nie może przeszkodzić. Nie miałem żadnego konkretnego pomysłu na to, jak osiągnąć ten cel. Oto ja, rekrut, ledwie dwa tygodnie na froncie i bez wpływowych przyjaciół, miałem zająć to upragnione stanowisko, jeden z wielu tysięcy w brygadzie na stopie wojennej. Choć byłem zupełnie nieznany i pozbawiony jakichkolwiek wpływów, byłem pewien, że w ciągu kilku następnych dni zasiądę w sztabie brygady, manipulując kluczami dla dobra mojej duszy! Z tego snu wyrwało mnie wezwanie na jeden z naszych normalnych posiłków, składający się z przegotowanej wody pitnej, zakamuflowanej jako bulion mięsny, i kawałka zgniłej wołowiny, która prawdopodobnie została ugotowana tydzień wcześniej i przywieziona na front w starych, brudnych, cuchnących płótnem workach. 

W ostatnich chwilach napięcia, w przeddzień rozkazu wymarszu, zostaliśmy nawet ostrzeżeni, aby napisać list do domu, w którym napiszemy, że wszyscy jesteśmy zdrowi i szczęśliwi i że radośnie wypełniamy nasz obowiązek wobec naszej szlachetnej ojczyzny. Frank [Amerykanin - kolega poznany na statku z Nowego Yorku do Neapolu] krótko zauważył: "Oczekują, że będziemy kłamać do końca".
Osiemnastego października 1915 roku otrzymaliśmy w końcu wiadomość, że mamy się przygotować. Każdy pospiesznie pakował swoje rzeczy do worka. Nagle pojawił się we mnie impuls. To stanowisko maszynisty. Natychmiast postanowiłem wspomnieć o tym Volpe'owi[dowódca kompanii]. 
Od razu się zirytował. Spodziewałem się kolejnego szyderstwa z jego strony. Ale on zapytał ze zdziwieniem, dlaczego nie odpowiedziałem na prośbę, która krążyła od dawna, aby każdy, kto wie jak obsługiwać maszynę do pisania, dał mu znać. Powiedziałem mu, że to dla mnie nowość. Następnie poinformował mnie, że przez ostatnie trzy dni każda kompania w brygadzie wzywała kompetentnego ochotnika do pisania na maszynie i że zaledwie pół godziny wcześniej nadeszła kolejna wiadomość skierowana do naszej kompanii, nalegając abyśmy przedstawili wykwalifikowanego człowieka! 

Bez dalszych ceregieli podpisał przepustkę instruującą karabinierów, aby eskortowali mnie do dowództwa brygady z instrukcjami przedstawienia mnie adiutantowi sztabowemu do służby. Ponieważ mój batalion musiał przejść przez drogę prowadzącą do kwatery głównej, kiedy nadszedł rozkaz wymarszu, poszedłem razem z moimi towarzyszami z kompanii. Gdy szliśmy naprzód, zdawałem sobie sprawę, że jesteśmy na rozstaju dróg, oni idą drogą prowadzącą do śmierci i zniszczenia, a ja drogą prowadzącą do życia i bezpieczeństwa, ponieważ w pewnym momencie miałem rozkaz ich opuścić. 

W tym miejscu, na posterunku, gdzie stacjonowali żołnierze żandarmerii polowej, czekałem, aż przejedzie Ósma Kompania. Pomachałem do Franka. 

Powiedział tylko: "To nie potrwa długo". Dobrze wiedział. Obaj polegaliśmy na intuicji. 
Dla Franka - śmierć;
dla mnie - życie.
15ac3613-3287-431c-b014-91005773fbd7

Zaloguj się aby komentować

Złota myśl Rzymian na dziś
„Kto kieruje kimś wbrew jego woli, nie czyni go lepszym, lecz gorszym”

  • łacina: [Non corrigit, sed laedit, qui invitum regit]
  • źródło: Publiliusz Syrus, Sententiae

Publiliusz Syrus (Publilius Syrus, I wiek p.n.e.) – mim i pisarz rzymski
 https://www.imperiumromanum.edu.pl/kultura/zlote-mysli-rzymian/
#imperiumromanum #ciekawostki #historia #cytaty #cytatrzymiannadzis #gruparatowaniapoziomu #ciekawostkihistoryczne #sentencjalacinska #rzym #venividivici #ancientrome
-----------------------------------------------------------------------------
Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na portalu, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/
74b19ceb-e683-4c0f-a512-22a616aea476

Zaloguj się aby komentować

Rzymski portret mężczyzny
Rzymski portret mężczyzny; obiekt prawdopodobnie odkryto w Dalmacji i datowany jest na połowę I wieku p.n.e. Artefakt znajduje się w Ny Carlsberg Glyptotek w Kopenhadze (Dania).
https://imperiumromanum.pl/ciekawostka/rzymski-portret-mezczyzny/
#imperiumromanum #rzym #ciekawostki #antycznyrzym #historia #ciekawostkihistoryczne #gruparatowaniapoziomu #ancientrome #rzym #venividivici
-----------------------------------------------------------------------------
Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na portalu, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/
137e3c54-fee0-41e7-a406-89b16a655a7c

Zaloguj się aby komentować

Front włoski w I wojnie swiatowej na podstawie książki Vincenzo D'Aquila, BODYGUARD UNSEEN: A TRUE AUTOBIOGRAPHY 

#iwojnaswiatowa #historia #pierwszawojnaswiatowa #DAquila #ciekawostkihistoryczne #isonzo

Część IV
Poprzednie części pod tagiem #daquila

Wspinając się, by spojrzeć w dół, ujrzałem dziwny widok. To była nasza linia. Ale wartownik i reszta żołnierzy rozproszonych po prawej i lewej stronie drzemali głęboko i spokojnie, a nawet w niektórych przypadkach głośno chrapali. Łatwo sobie wyobrazić, z jakim lekceważeniem potraktowano by te oddziały, gdyby wróg wiedział, jak się sprawy mają. Wydawali się tak opanowani, że nie chciałem ich budzić. Ten stan rzeczy sprawił, że stosunkowo łatwo było mi się wczołgać i przedostać przez włoskie linie do mojego pułku, a ostatecznie do mojej kompanii. Już miałem to zrobić, gdy w mgnieniu oka przyszła mi do głowy myśl, że gdybym ukradkiem przedostał się do naszych linii, istnienie tego śpiącego wartownika byłoby zagrożone z powodu niewykrycia obecności potencjalnego szpiega. Reszta żołnierzy oczywiście spała, zakładając, że wartownik był czujny zgodnie z zasadami wojskowymi. Niewątpliwie musiałbym wyjaśnić, jak wróciłem i w którym momencie ponownie nawiązałem kontakt, tym bardziej, że okazało się, że zbłądziłem kilka mil na północ, do sektora zajmowanego przez inny pułk. Nie pozostawiono by mi żadnej alternatywy i musiałbym podać prawdziwe fakty, co skutkowałoby egzekucją wartownika na miejscu. W tych okolicznościach nadal czułbym się winny, choć nie z własnej woli, spowodowania śmierci innego człowieka. Ponownie pomyślałem o mojej dziwacznej przysiędze. Z pewnością chciałem zapobiec tej tragedii, jeśli tylko będę mógł. W związku z tym wytężyłem umysł, aby znaleźć jakąś strategię, dzięki której mógłbym osiągnąć swój własny cel, a jednocześnie przynajmniej spróbować ocalić życie tego biednego wartownika, nawet jeśli popełnił jedno z najpoważniejszych naruszeń obowiązków w kodeksie dyscypliny wojskowej. Kto wie, pomyślałem, może jest ojcem licznej rodziny, a poza tym czemu nie zrobić komuś dobrze, nawet jeśli cały świat oszalał na punkcie krzywdzenia innych. Doda to kilka dodatkowych plusów (a nigdy nie możemy mieć ich wystarczająco dużo) do księgi, którą wszyscy nosimy zapisaną na naszych sercach w celu sądu ostatecznego.

Skąd miałem wiedzieć, zastanawiałem się również, czy zgubienie drogi tego ranka nie było dokładnie spowodowane aktem opatrznościowej ingerencji, dzięki której ten biedny człowiek miał zostać uratowany przed odkryciem jego przewinienia przez twardego podoficera, który nie zwróciłby uwagi na żadne inne względy niż zachowanie dyscypliny? Potrzebne było teraz szybkie myślenie z mojej strony. Oczywiście, gdybym znalazł się na zewnątrz okopu i obudził wartownika, prawdopodobnie wpadłby w panikę i w zamieszaniu spowodowanym zaskoczeniem i podekscytowaniem mógłby nawet strzelić, by zabić, podczas gdy ja, posłuszny mojej chorej przysiędze, nie mógłbym zareagować. Ten plan nie wypalił. Niezrażony postanowiłem trzymać się mojego podwójnego celu. Podjąłem decyzję, że to, co należy zrobić, to rzucić się na tego śpiącego wartownika, nie dając mu ostrzeżenia, a także nie budząc nikogo innego, kto mógłby pomylić mnie z wrogiem i być może mnie zastrzelić - i chwycić jego broń jedną ręką, a drugą zakneblować usta w jednej operacji. Ryzykowałem dla jego dobra. Zdając sobie sprawę z tego, jakie ryzyko podejmuję, zwróciłem się na chwilę do Sędziego Sprawiedliwego z prośbą o wsparcie, zachęcony myślą, że wykonuję ten manewr bardziej dla niego niż dla siebie, a właściwie całkowicie dla niego, ponieważ nie miałem nic do stracenia, po prostu zgłaszając moim bezpośrednim przełożonym prawdziwe fakty o tym, jak ponownie wkroczyłem na nasze linie.

Bez zbędnych ceregieli natychmiast rzuciłem się na śpiącego strażnika i zanim zorientował się, co się dzieje, zakneblowałem go i rozbroiłem. W tym momencie nie przeczuwał, co go spotkało. Kiedy jego umysł zaczął działać, wyobraził sobie, że wróg musi atakować i zaczął po cichu błagać o litość, padając na kolana i błagalnie zaciskając dłonie. Szybko dałem mu do zrozumienia gestami, że również jestem włoskim żołnierzem, narzuciłem ciszę, a następnie odsunąłem dłoń od jego ust. Teraz po cichu poinformowałem go, że wszedłem do linii niezauważony, po tym jak zgubiłem się na służbie patrolowej i że robię to wszystko, aby uratować mu życie, ponieważ, jak dobrze zdawał sobie sprawę, zostałby zastrzelony, gdyby jego przełożeni kiedykolwiek odkryli, że spał na służbie wartowniczej w okopach na linii frontu. Na szczęście zrozumiał sytuację szybciej, niż przypuszczałem. Gdy tylko zrozumiał moje motywy, radośnie zaczął, z typową latynoską żywiołowością, całować mnie i przytulać. Kazałam mu przestać. Musieliśmy działać szybko, jeśli chcieliśmy uniknąć przyłapania. To postawiłoby mnie w prawie tak samo kompromitującej sytuacji, jak jego.

Wówczas wyjaśniłem mu, co teraz pozostało do zrobienia. Zaproponowałem, że przeskoczę okop i wrócę na ziemię niczyją, na odległość może trzystu lub czterystu stóp, by ukryć się wśród zboża. Następnie miał ogłosić odpowiedni alarm, aby pokazać, jak bystrym był obserwatorem, zdolnym dostrzec bystrym wzrokiem, że jakaś nieznana osoba włóczy się po tym polu i najwyraźniej próbuje przedostać się do włoskich okopów. Być może ten człowiek jest dezerterem od wroga, mógłby powiedzieć. Zgodnie z planem szybko się wydostałem i szedłem dalej, aż znalazłem się poza zasięgiem wzroku okopu. W odpowiednim czasie wartownik zaczął ogłaszać alarm i budzić całą armię w zasięgu głosu. Szybko w porannym słońcu rozbłysła potężna linia karabinów, skierowana na sektor, w którym rzekomo mnie widziano. W rzeczywistości oddaliłem się na tak znaczną odległość, że zlokalizowanie mnie przez kogokolwiek, nawet wartownika, było prawie niemożliwe. Zacząłem się stopniowo zbliżać, unosząc ręce nad głowę na znak poddania się. Wtedy nad okopami pojawił się oficer i zwrócił się do mnie najwyraźniej po niemiecku. Z jego gestów mogłem wywnioskować, że rozkazuje mi się zatrzymać. Po kilku minutach milczenia pojawił się ponownie i gestem kazał mi podejść. Ale kiedy zauważył, że jestem włoskim żołnierzem, który mówi w swoim języku, zażądał hasła, odmawiając wpuszczenia mnie do środka!

Kiedy więc poinformowałem go, że nie znam hasła, surowo krzyknął na mnie, że nie mogę przekroczyć linii. Odpowiedziałem, że w takim razie po prostu odwrócę się i wrócę do linii wroga. Nie był zaskoczony. Wydawało się, że osiągnęliśmy impas. Sytuacja robiła się naprawdę komiczna. W końcu zdał sobie sprawę z absurdalności swojego żądania i zgodził się pozwolić mi wrócić na swoje linie. Obejrzał mnie, przeszukał i wysłuchał pośpiesznych wyjaśnień, jak to się stało, że się zgubiłem i teraz chcę wrócić do swojej kompanii. Następnie zadzwonił do dowództwa pułku i w odpowiednim czasie nadeszła wiadomość, abym udał się do swojej kompanii. Zanim wyruszyłem, ten sam oficer zaczął już przygotowywać szczegółowy raport z tego zdarzenia, który wychwalał tego wartownika pod niebiosa za jego czujność i przenikliwą percepcję. Po zameldowaniu się u Volpe'a około południa, natychmiast zaczął mnie obrażać i szyderczo wypytywać, czy jestem tym, który był tak pewny, że jego ludzie bezpiecznie wrócą. Pokazał mi depeszę, którą właśnie miał skierować do dowództwa pułku, oznajmiając, że zdezerterowałem do wroga, a w tym samym czasie otrzymał wiadomość, w której stwierdzono, że ponownie wkroczyłem do linii przez sektor zajmowany przez 26. pułk piechoty. Później, w okresie, gdy byłem przydzielony do kwatery głównej Brygady, dowiedziałem się, że śpiący wartownik otrzymał Krzyż Wojenny za swoją dobrą pracę i bystre oczy w wiernym trzymaniu warty. Wszyscy uśmieliśmy się na myśl o tym bohaterze.
przemek-s

To tu. Nie zapomnij przeczytać :*

Zaloguj się aby komentować

Rzymski ołtarz poświęcony Eumoplusowi

Rzymski ołtarz poświęcony Eumoplusowi, niewolnikowi Nerona. Jak informuje inskrypcja Eumoplus był odpowiedzialny za wyposażenie Domus Aurea (tzw. suppellectile domus aureae).

Niewolnik ukazany został z promienistą aureolą wokół głowy, co nawiązuje do bóstwa Sol (grecki Helios). Obiekt znajduje się w Narodowym Muzeum Archeologicznym we Florencji (Włochy).

https://imperiumromanum.pl/ciekawostka/rzymski-oltarz-poswiecony-eumoplusowi/

#rzym #antycznyrzym #imperiumromanum #historia #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu #listaimperiumromanum #ciekawostkihistoryczne #ancientrome #wojsko #europa #swiat #militaria #venividivici #qualitycontent #archeologia
--------------------------------------------------------------------------------------
Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na portalu, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/
1cafa6a8-f55d-4a0f-a3fe-a6c65367cba0

Zaloguj się aby komentować