#ciekawostkihistoryczne

75
4345
Złota myśl Rzymian na dziś
„Nie jest szczęśliwy ten, kto nie wierzy, że jest szczęśliwy”

  • łacina: [Non est beatus, esse se qui non putat]
  • źródło: Publiliusz Syrus, Sententiae

Publiliusz Syrus (Publilius Syrus, I wiek p.n.e.) – mim i pisarz rzymski
 https://www.imperiumromanum.edu.pl/kultura/zlote-mysli-rzymian/
#imperiumromanum #ciekawostki #historia #cytaty #cytatrzymiannadzis #gruparatowaniapoziomu #ciekawostkihistoryczne #sentencjalacinska #rzym #venividivici #ancientrome
-----------------------------------------------------------------------------
Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na portalu, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/
4b299bd1-6b4b-4166-93db-9b77574a8d4b

Zaloguj się aby komentować

Rzymska rzeźba z urwaną głową ukazująca bóstwo rzeczne
Rzymska rzeźba z urwaną głową ukazująca bóstwo rzeczne. Obiekt pochodzi z II wieku n.e. Artefakt znajduje się w Ny Carlsberg Glyptotek w Kopenhadze (Dania).
https://imperiumromanum.pl/ciekawostka/rzymska-rzezba-z-urwana-glowa-ukazujaca-bostwo-rzeczne/
#imperiumromanum #rzym #ciekawostki #antycznyrzym #historia #ciekawostkihistoryczne #gruparatowaniapoziomu #ancientrome #rzym #venividivici
-----------------------------------------------------------------------------
Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na portalu, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/
ce816d96-bab3-4ddd-8a6b-8677ef77a523
green-greq

Głowa pewnie w Muzeum Brytyjskim ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

1901 "Piják absintu" - Viktor Oliva (1861-1928)
Czeski ilustrator i malarz; studiował w Pradze, Monachium, a następnie chwilowo kształcił się w Paryżu nawiązując znajomości z innymi czeskimi arystami. Tam też zapoznał się bliżej z absyntem - mocną ziołową wódką o zielonej barwie.

W 2. połowie XIX wieku absynt popularyzował się i obrastał sławą w kulturze, aż w końcu zaczęto go winić za pogrążanie społeczeństwa w alkoholizmie, zgubie i przestępstwach wywoływanych przez - jak wierzono - dodatkowe działanie halucynogenne.
Wraz z zauważnieniem skali problemu wprowadzono państwowe zakazy produkcji i sprzedaży trunku: 1898 w Wolnym Państwie Kongo (belgijskiego króla Leopolda II), 1909 w Niderlandach, 1910 w Szwajcarii, 1912 w USA, 1914 we Francji, 1923 w niemieckiej Republice Weimarskiej, 1926 w faszystowskich Włoszech.
#historiazpaszkom #malarstwo #ciekawostkihistoryczne #czechy #golombabe
UmytaPacha userbar
98b5ef73-37b4-45d6-bb8a-7b2d185a745f
edantes

@UmytaPacha kopia tego obrazy wisi w kawiarni Cafe Slavia w Pradze, bardzo polecam wycieczkę po starych Praskich kawiarniach - Cafe Slavia, Imperial, Orient, Louvre.

ErwinoRommelo

Hmm akurat jak detektywi z hejtocity zbliżali się do prawdy… randomowy post paszki ze niby nie jest porwana. No ale golababa legitna, chociaż to nic nie znaczy materiał był przygotowany i mogła też wstawić z « kopytem » ( owczym ) przy skroni, poczekamy na następny odcinek to się okaże co i jak.

UmytaPacha

@ErwinoRommelo już znikam

ErwinoRommelo

@UmytaPacha nieee paszzkooooo sowa odszedł normalnie sam smuteczek :(

UmytaPacha

@ErwinoRommelo wyszedł po śmietanę tylko

edyp: chyba jednak nie, myślałam że to część detektywistycznej sagi z tym zniknięciem

ErwinoRommelo

@UmytaPacha to jest mozliwe, zblizal sie do prawdy... spawacz wrocil znikla paszka paszka jest niema sowy, pamietajmy ze W PIWNICY JEST TYLKO JEDNO MIEJSCE.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Front włoski w I wojnie swiatowej na podstawie książki Vincenzo D'Aquila, BODYGUARD UNSEEN: A TRUE AUTOBIOGRAPHY 

#iwojnaswiatowa #historia #pierwszawojnaswiatowa #DAquila #ciekawostkihistoryczne #isonzo

Część III
Poprzednie części pod tagiem #DAquila

Podczas kilku kolejnych dni spędzonych w obozie w Case Cemponi otrzymałem szczepionkę przeciwko tyfusowi, ale w moim przypadku ona nie zadziałała[ponieważ w tym czasie nie było jeszcze skutecznej szczepionki przeciw tyfusowi]. Nasz batalion został następnie skierowany do spokojniejszego sektora w dolinie. Nasza linia rozciągała się teraz na północ od Cigini w kierunku Volzana, naprzeciw Monte Santa Lucia i w kierunku Monte Santa Maria, gdzie teren, na którym stawiliśmy czoła wrogowi, był równy, ale dzieliła nas od niego większa odległość. W rzeczywistości okopy przeciwnika znajdowały się w tym konkretnym miejscu w znacznej odległości. Co więcej, szeroka cementowa droga przecinająca teren była szczególnie widoczna w gwieździstą lub księżycową noc, kiedy wyglądała jak szeroka srebrzysta wstęga na tle ciemnych konturów gór powyżej. Tej samej nocy, po dotarciu na wyznaczone nam pozycje, porucznik Volpe wezwał mnie. Zjawiłem się natychmiast. Zauważył, że ponieważ wydawałem się być obojętny na niebezpieczeństwo, czyniło mnie to idealną osobą do objęcia dowództwa nad niebezpiecznym zadaniem. Następnie powierzył mi dowództwo nad oddziałem, który otrzymał rozkaz wypadu z okopów tej samej nocy w celu rozpoznania terenu na zewnątrz - Ziemi Niczyjej - aby zanotować i zgłosić, czy w okolicy grasują jakieś patrole lub znajdują się placówki wroga.
Wyjaśnił, że naszym bezpośrednim celem będzie pozornie opuszczone gospodarstwo rolne otoczone przez wspomnianą wyżej cementową drogę, znaną jako "Cesarska Autostrada" i podobno zbudowaną przez Napoleona podczas jego kampanii przeciwko Austrii. Mieliśmy udać się pod osłoną ciemności do tylnych ścian tego domu, uważnie nasłuchiwać, czy ktoś go zajmuje i ogólnie uważać na wszelkie najmniejsze oznaki ruchu. Dla mnie znaczyłoby to tyle samo, a nawet więcej, gdyby poprosił mnie o przyniesienie mu czapki. W duchu dziwiłem się własnej obojętności, z jaką przyjąłem ten niespodziewany rozkaz, zadanie, które z tego, co wiedzieliśmy, mogło oznaczać zagładę całego oddziału. Cała kompania bała się samej myśli o wkroczeniu na ziemię niczyją - w to niebezpieczne nieznane... Był to wyraźny przypadek "przerzucenia odpowiedzialności" na głupca, za którego wszyscy mnie uważali. Jednak coś mówiło mi, że wszystko zostanie wykonane bez żadnych ofiar i raczej zaskoczyło Volpe'a, gdy zabrałem głos i bardzo świadomie poinformowałem go, że nie tylko jego rozkazy zostaną wykonane co do joty, ale że wszyscy moi ludzie wrócą bezpiecznie, a żaden z nich nie ucierpi z powodu jakiegokolwiek nieszczęścia. Moje myśli wróciły do tej idiotycznej złożonej przysięgi![D'Aquila złożył slubowanie, że nikgo nie zabije w czasie wojny, mając nadzieję, że Bóg w zamian za to uchroni go również od śmierci]

Ale same te myśli nie były główną przyczyną spokoju i odwagi na dnie mojej duszy. Jakże często moja odwaga zawodziła mnie w o wiele mniej ważnych obowiązkach, do których zostałem powołany. Nie! Wiedziałem nawet wtedy, a dokładniej po pokonaniu wszystkich trudności, że otrzymałem niezwykłą łaskę Bożą, która mnie wzmocniła i uczyniła mnie zdolnym do skierowania całej mojej uwagi pośród otaczającego mnie zgiełku, który z łatwością mógł obezwładnić całą moją wrażliwość i wolę - aby skierować całą moją uwagę na jedną wielką rzecz, która jest niezbędna dla człowieka - wiarę. Volpe pozwolił mi wybrać własnych ludzi. Przeszedłem się i wybrałem losowo dziesięciu mężczyzn, którzy stanęli mi na drodze. Byłem zaskoczony, gdy zauważyłem, że żaden z nich nie odmówił ani nie próbował odmówić. A ja tylko poprosiłem ich, by poszli za mną na ziemię niczyją! Mój duch zaufania zaraził ich i sprawił, że poczuli się całkowicie bezpieczni. To nie był egoizm, pamiętajcie - zarozumiałość nie mogła mieć na nich takiego wpływu - zwłaszcza gdy chodziło o życie lub śmierć! Byłem gotów zabrać tych dziesięciu ludzi i pomaszerować prosto na Wiedeń! Tak samo uważałem, że to niesprawiedliwe ze strony Volpe'a, że wybrał kogoś zupełnie nieobeznanego z terenem - zaledwie tydzień lub dziesięć dni na froncie - i nawet nie kaprala - do dowodzenia dziesięcioma stworzeniami ludzkimi. O wyznaczonej godzinie wyskoczyłem z okopu, a moi ludzie podążyli za mną w pojedynczym szeregu. Każdy człowiek został wcześniej poinstruowany przeze mnie, aby nie tracić kontaktu z człowiekiem przed nim, ale podążać za nim w odstępach pięćdziesięciu lub siedemdziesięciu pięciu kroków, aby uniknąć możliwego wykrycia. Rozkaz ten był dość trudny do wykonania ze względu na bardzo wysokie zboże, przez które przechodziliśmy, a które nie zostało ścięte w tym roku, ale w końcu zbliżyliśmy się do tylnej części gospodarstwa. Po upewnieniu się, że żaden z nich nie zaginął, odprowadziłem moich ludzi na wyznaczone stanowiska obserwacyjne, zapewniając każdego z nich, że będę z nim w kontakcie przez resztę nocy, a tuż przed świtem zbiorę oddział i bezpiecznie odstawię do naszych okopów. Oczywiście mocno trzymałem się przysięgi, że nie użyję broni pod żadnym pozorem, nawet jeśli zostanę zaatakowany. Przez całą ciemną i mroczną noc chodziłem od posterunku do posterunku z niewzruszoną pewnością, że nie stanie się nic, co mogłoby zaszkodzić moim ludziom. W ciągu siedmiu czy ośmiu godzin, podczas których wytężaliśmy uszy i oczy niczym detektywi, każdy z nas wyobrażał sobie, że widzi lub słyszy całe armie. Potem nadszedł czas, byśmy się zebrali, wrócili i zameldowali "Cisza".
Ponownie ustawiając moich ludzi w formację Indian, ostrożnie poinstruowałem ich, aby wracali w ten sam sposób, w jaki przybyliśmy, zachowując dystans, ale każdy upewniając się, że nie straci z oczu swojego kolegi przed sobą. Nie było żadnej utartej ścieżki, która mogłaby ich poprowadzić, a wiele rzędów zboża było mylących, jeśli chodzi o utrzymanie prostych punktów kompasu. Obawiałem się, że w pośpiechu, aby wydostać się z niebezpiecznego obszaru, niektórzy z nich mogą stracić orientację i zbłądzić w złym kierunku. Oczywiście wyszedłem jako ostatni i podążałem za nimi wszystkimi.

Czy to tylko zbieg okoliczności, że stało się to, czego się obawiałem? W pośpiechu moi ludzie mnie wyprzedzili. W rezultacie to ja straciłem kontakt, zgubiłem trop i zanim się zorientowałem, znalazłem się na ziemi niczyjej! Aby dodatkowo utrudnić sytuację, w czasie, gdy starałem się wrócić na właściwą ścieżkę, gwiazdy szybko znikały z nieba, co oznaczało, że światło dzienne zbliżało się wielkimi krokami. Mimo to nie straciłem jednak spokoju i zimnej krwi. Zupełnie nie znałem terenu i przemykając od jednej ścieżki dla krów do drugiej wśród zboża, szukając naszych okopów, w końcu znalazłem się przed zasiekami z drutu kolczastego. Niechcący, w jakiś sposób, przekroczyłem nawet betonową szosę. Czułem się dość satyrycznie rozbawiony tym, że znalazłem się w takiej sytuacji, zagubiony gdzieś pomiędzy dwiema liniami wroga. Ale poczucie strachu pozostało całkowicie zablokowane w moim systemie. Po prostu wiedziałem, że nic mi się nie stanie i dlatego zacząłem uważnie analizować swoją sytuację, zastanawiając się, co dalej. Był już biały dzień. Spojrzałem na okop chroniony drutem kolczastym i nie byłem pewien, czy jest to okop wroga, czy włoski. Postanowiłem to sprawdzić. Po mozolnym przeczołganiu się przez drut kolczasty zatrzymałem się, by posłuchać i wydawało mi się, że słyszę głosy. Zastanawiałem się jednak, czy rozmowa była prowadzona po włosku, czy w jakimś innym języku. Wiedząc doskonale, że kilka włoskich dialektów brzmi dla niewprawnego włoskiego ucha równie obco jak czeski, serbski czy madziarski, wytężyłem słuch jeszcze bardziej i w końcu doszedłem do wniosku, że to okopy wroga. W rezultacie pospiesznie się wycofałem, zanim zostałem odkryty. Na szczęście wróg najwyraźniej stracił czujność, ponieważ teren oddzielający oba fronty był tak rozległy, że masowy ruch w ciągu dnia nie mógł uniknąć natychmiastowego wykrycia. Mogliby z łatwością wykryć nawet samotną jednostkę na otwartej przestrzeni, ale znajdowałem się tuż pod samym nasypem ich okopu i nie mogli mnie zbyt dobrze zobaczyć, chyba że wartownik by mnie wypatrzył. W każdym razie skradałem się na czworakach, aż minąłem drut kolczasty. Następnie wstałem i celowo przeszedłem przez otwartą przestrzeń w przeciwnym kierunku, jakby na całym świecie panował pokój. Nikt na żadnym z frontów najwyraźniej mnie nie zauważył. To samo w sobie, choć może wydawać się dziwne, nie było zaskakujące. Nie można było oczekiwać, że ktokolwiek będzie beztrosko spacerował po ziemi niczyjej w pełnym słońcu, jakby był na spacerze rekreacyjnym. W tej konkretnej wojnie wydawało się, że wróg nigdy nie posunie się naprzód, dopóki nie da przeciwnikowi wystarczającego ostrzeżenia poprzez bombardowanie artyleryjskie. Jednak w większości przypadków największe postępy osiągano tam, gdzie brakowało takiego przygotowania. Taka sytuacja panowała na wszystkich frontach. Po powrocie na ziemię niczyją. Po ponownym przekroczeniu Szosy odzyskałem orientację i mogłem iść naprzód w dobrym tempie w świetle dziennym w kierunku naszych własnych linii. W końcu dotarłem do kolejnego nasypu i z wielkim zdziwieniem zauważyłem, że był on chroniony jedynie pasmem gładkiego drutu, a może nawet nie był chroniony, a drut był linią telefoniczną.

Zaloguj się aby komentować

Odnowiona świątynia poświęcona Mitrze

Odnowioną świątynię poświęconą Mitrze można od roku 2018 podziwiać w Parku Archeologicznym Aquincum w dzielnicy Óbuda w Budapeszcie. Odrestaurowana budowla została otwarta po raz pierwszy w dniu przesilenia letniego, a autor miał okazję być pierwszym zwiedzającym w tym miejscu.

Mitreum zostało odkryte podczas wykopalisk w roku 1888, początkowo uważane było za duży dom. Z powodu rozmiaru i położenia uznano, iż musiał on należeć do ważnej osobistości. W związku z licznymi kapliczkami poświęconymi przez dekuriona Marka Antoniusza Viktorynusa, które zostały odnaleziona na terenie obozu wojskowego, został on zidentyfikowany jako właściciel. Świątynia o wymiarach 7m (szerokość) na 15,03 m (długość) zorientowana była na osi północ-południe. Pierwsze z pomieszczeń zostało zidentyfikowane jako kaplica Merkurego. Przeznaczenie zachodniego pomieszczenia nie zostało odkryte. Kolejnym pomieszczeniem był przedsionek, a podział głównej sali na trzy poprzeczne części, typowy dla każdej świątyni Mitry, pozwolił ostatecznie określić przeznaczenie budowli. Podłoga znajdowała się metr pod poziomem terenu, schody zaczynały się bezpośrednio po wejściu do pomieszczenia. Do ław umieszczonych wzdłuż ścian i przeznaczonych dla wiernych wiódł pojedynczy stopień.

Budynek Mitreum znajduje się bezpośrednio na południe od Muzeum Aquincum. Ołtarze poświęcone przez Wiktorynusa znajdują się na swoich pierwotnych miejscach, natomiast rzeźba przedstawiająca narodziny Mitry, płaskorzeźba prezentująca zabicie byka przez Mitrę oraz ołtarz to współczesne kopie. Oryginały znajdują się na terenie lapidarium przy północnej krawędzi Parku Archeologicznego Aquincum.

W pobliżu Parku Archeologicznego znajduje się amfiteatr wojskowy. Fragmenty ruin można dostrzec nawet pomiędzy jezdniami na pobliskiej ulicy. Jako ciekawostkę należy dodać, że Noc Muzeów, na Węgrzech zwykle obchodzona właśnie w dzień przesilenia letniego, jest obchodzona dość widowiskowo – już od rana przygotowywana była na rożnie cała krowa.

https://imperiumromanum.pl/ciekawostka/odnowiona-swiatynia-poswiecona-mitrze/

#rzym #antycznyrzym #imperiumromanum #historia #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu #listaimperiumromanum #ciekawostkihistoryczne #ancientrome #wojsko #europa #swiat #militaria #venividivici #qualitycontent #archeologia
--------------------------------------------------------------------------------------
Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na portalu, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/
d71aada5-a4d4-4309-9a12-ed3de6b716a5

Zaloguj się aby komentować

Ciekawy artykuł o życiu codziennym w latach słusznie minionych. Szczerze polecam artykuł, choćby dla podejrzenia archiwalnych zdjęć i spojrzenie na Polskę PRL ze strony obcokrajowców.
https://rarehistoricalphotos.com/food-rationing-communist-poland/

Poniżej kartkowy miesięczny przydział na obywatela.

#historia ria #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #prl #fotografia #historiajednejfotografii
945da538-fef8-4d18-91d0-981c9f9a96d8
Alawar

@alaMAkota To daj link poczytamy pooglądamy a propo na fotce octu i srajtaśmy brakuje.

tankowiec_lotus

@alaMAkota aż przypomniał mi się wpis jakiejś Julki na X czy fb w którym pisała że z tego co rozumie to kartki były takim sposobem aby ubodzy mogli dostać żywność, szkoda tylko że nie wiedziała że aby dostać tę żywność musiałeś mieć nie tylko kartki ale i pieniądze a i jedno i drugie mogłeś zdobyć wyłącznie w pracy, plus nie było gwarancji że otrzymasz te produkty

alaMAkota

@tankowiec_lotus właśnie. W pracy. Nie na YouTube czy tik toku teraz dzieciaki nie chcą być policjantami, strazakami, lekarzami. Chcą być youtuberami i infuenceramI.

tankowiec_lotus

@alaMAkota do tego od pracy zależała ilość produktów na kartce, kadrowa w biurze jakiegoś kombinatu dostawała mniej produktów na kartkę niż np budowlaniec czy stoczniowiec

Alawar

@alaMAkota Teraz jest parę minut temu było bez odnośnika pzdr.

Zaloguj się aby komentować

Złota myśl Rzymian na dziś
„Dla najgorszego bycie lepszym nie znaczy niczego dobrego”

  • łacina: [Non est bonitas esse meliorem pessimo]
  • źródło: Publiliusz Syrus, Sententiae

Publiliusz Syrus (Publilius Syrus, I wiek p.n.e.) – mim i pisarz rzymski
 https://www.imperiumromanum.edu.pl/kultura/zlote-mysli-rzymian/
#imperiumromanum #ciekawostki #historia #cytaty #cytatrzymiannadzis #gruparatowaniapoziomu #ciekawostkihistoryczne #sentencjalacinska #rzym #venividivici #ancientrome
-----------------------------------------------------------------------------
Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na portalu, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/
4fd89b95-ac1c-4d3a-9cd2-38709e6bec3c

Zaloguj się aby komentować

Rzymska rzeźba ukazująca Penelopę
Rzymska rzeźba ukazująca Penelopę. Obiekt datowany na II wiek n.e. Jak możemy przeczytać pod artefaktem w muzeum, głowa Penelopy była częścią większej kompozycji ukazującej kobietę czekającą na Odyseusza, który wracał z wojny trojańskiej. Na prawej strony głowy widoczne są ślady ręki, na której miała podpartą głowę. Artefakt znajduje się w Ny Carlsberg Glyptotek w Kopenhadze (Dania).
https://imperiumromanum.pl/ciekawostka/rzymska-rzezba-ukazujaca-penelope/
#imperiumromanum #rzym #ciekawostki #antycznyrzym #historia #ciekawostkihistoryczne #gruparatowaniapoziomu #ancientrome #rzym #venividivici
-----------------------------------------------------------------------------
Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na portalu, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/
1f095213-0286-45d0-9ac3-b9b33304b055
yoowki

Czy tylko mi się skojarzyło z Michaelem Jacksonem?🤔

Zaloguj się aby komentować

Walka koguta z żółwiem na rzymskiej mozaice

Rzymska mozaika ukazująca rywalizację koguta i żółwia. Obiekt pochodzi z Akwilei w północnych Włoszech. We wczesnochrześcijańskiej tradycji walka zwierząt symbolizowała starcie dobra ze złem – kogut zapowiada światło dzienne, a żółw uważany był za zwierzę nocne.

https://imperiumromanum.pl/ciekawostka/walka-koguta-z-zolwiem-na-rzymskiej-mozaice/

#rzym #antycznyrzym #imperiumromanum #historia #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu #listaimperiumromanum #ciekawostkihistoryczne #ancientrome #wojsko #europa #swiat #militaria #venividivici #qualitycontent #archeologia
--------------------------------------------------------------------------------------
Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na portalu, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/
d3be285d-549c-4e04-b8c9-83ae3e8bb506

Zaloguj się aby komentować

Złota myśl Rzymian na dziś
„Nie jest łatwo przypisać przestępstwo niewinnemu”

  • łacina: [Non facile de innocente crimen fingitur]
  • źródło: Publiliusz Syrus, Sententiae

Publiliusz Syrus (Publilius Syrus, I wiek p.n.e.) – mim i pisarz rzymski
 https://www.imperiumromanum.edu.pl/kultura/zlote-mysli-rzymian/
#imperiumromanum #ciekawostki #historia #cytaty #cytatrzymiannadzis #gruparatowaniapoziomu #ciekawostkihistoryczne #sentencjalacinska #rzym #venividivici #ancientrome
-----------------------------------------------------------------------------
Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na portalu, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/
108ffd28-4358-4dec-b66a-4654c9ad18dd
camonday

A potem przyszedł Kafka z Procesem i pokazał że jednak łatwo

Zaloguj się aby komentować

Amor z hełmem Marsa
Rzeźba ukazująca Amora z hełmem Marsa. Obiekt datowany na III wiek n.e. Artefakt znajduje się w Ny Carlsberg Glyptotek w Kopenhadze (Dania).
https://imperiumromanum.pl/ciekawostka/amor-z-helmem-marsa/
#imperiumromanum #rzym #ciekawostki #antycznyrzym #historia #ciekawostkihistoryczne #gruparatowaniapoziomu #ancientrome #rzym #venividivici
-----------------------------------------------------------------------------
Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na portalu, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/
48575216-f3dd-45db-b04b-f94287aa9e0e

Zaloguj się aby komentować

Złota myśl Rzymian na dziś
„Nie jest łatwo zachować tylko dla siebie tego, co wielu się podoba”

  • łacina: [Non facile solus serves, quod multis placet]
  • źródło: Publiliusz Syrus, Sententiae

Publiliusz Syrus (Publilius Syrus, I wiek p.n.e.) – mim i pisarz rzymski
 https://www.imperiumromanum.edu.pl/kultura/zlote-mysli-rzymian/
#imperiumromanum #ciekawostki #historia #cytaty #cytatrzymiannadzis #gruparatowaniapoziomu #ciekawostkihistoryczne #sentencjalacinska #rzym #venividivici #ancientrome
-----------------------------------------------------------------------------
Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na portalu, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/
6c3d502b-7f3e-4b41-aa66-3723cd44dbee

Zaloguj się aby komentować

Żart bogini – Wenus Cloacina
Forum Romanum to miejsce, w którym każdy kamień opowiada jakąś historię. Dzisiaj opowiem o jednym z najbardziej niepozornych reliktów rzymskiej cywilizacji, jakie można znaleźć na Forum – o kapliczce Wenus Cloaciny.
Jest z nią związanych wiele rzymskich legend. Jedna z nich opowiada, że w tym miejscu cnotliwa republikańska niewiasta – niejaka Werginia – została zabita przez własnego ojca, który tylko w ten sposób mógł ochronić cześć swojej córki przed zakusami występnego decemwira Appiusza Klaudiusza. Inna opowieść wiąże to miejsce z pojednaniem między Rzymianami i Sabinami w czasie ich konfliktu u zarania Rzymu.
Kapliczkę łatwo przeoczyć – to tylko mały, okrągły, kamienny podest stojący nieopodal senackiej Kurii, przy ruinach bazyliki emiliańskiej. Ponieważ nie wystaje wysoko ponad poziom gruntu, niekiedy niemal ginie w trawie.
Często możecie spotkać się z prostym wytłumaczeniem, że kapliczka poświęcona była kultowi bogini Wenus opiekującej się największym kanałem ściekowym Rzymu – Cloaca Maxima (stąd nazwa: „Cloacina”). To jednak chyba bardzo duże uproszczenie, w rzeczywistości bowiem korzenie kapliczki zagłębiają w najstarsze wieki rzymskiej historii, a ewolucja rzymskich wierzeń, które doprowadziły do połączenia Wenus z kanałem ściekowym nie są do końca jasne.
Zacznijmy od początku, cofnijmy się do czasów, gdy Rzym był tylko luźnym zbiorowiskiem niewielkich wiosek. Między Kwirynałem i Wiminałem płynął wówczas niewielki potok, który docierał do dolinki, na terenie której znacznie później powstało Forum Romanum, i dalej toczył swe wody do Tybru. Spływająca spomiędzy wzgórz woda gromadziła się na terenie przyszłego Forum, czyniąc zeń miejsce bagniste i niezdrowe. Opiekunką tego strumienia była właśnie Cloacina – prastare etruskie bóstwo. Być może już wtedy miała ona jakieś miejsce kultu w okolicach przyszłego Forum. Gdy na przełomie VII i VI wieku p.n.e. strumień uregulowano, pogłębiono i obmurowano, by zdrenować podmokły teren przyszłego Forum, Cloacina stała się patronką nowego kanału.
W odległej przeszłości, nie do końca wiadomo kiedy i dlaczego, kult Cloaciny został połączony z kultem Wenus. Ale uwaga – w tamtych odległych czasach Wenus nie była jeszcze tą potężną boginią miłości, boginią piękna, patronką Rzymu. Przeciwnie – pierwotnie była to tylko niepozorna nimfa opiekująca się ogródkami warzywnymi. Z jakiegoś powodu kult Wenus i Cloaciny się połączył. Dlaczego tak się stało? Nie mam pojęcia. Może chodziło o to, że wody potoku, którym opiekowała się Cloacina, służyły do nawadniania grządek, których patronką była Wenus? A może raczej o to, że zdrenowanie Forum dzięki budowie Cloaca Maxima pozwoliło na wykorzystanie osuszonych terenów pod uprawy? Chyba nigdy się tego nie dowiemy. Jakiekolwiek były tego powody, odtąd Cloacina została ściśle związana z Wenus. I nawet wiele stuleci później, to jest w czasach, gdy pod wpływem kultury greckiej skromną Wenus-ogrodniczkę Rzymianie utożsamili z potężną i piękną Afrodytą – boginią miłości i piękna, Wenus pod postacią Cloaciny wciąż opiekowała się najstarszym kanałem ściekowym Rzymu.
W czasach świetności cesarstwa Rzymskiego kapliczka Wenus Cloaciny ciągle była bardzo skromna. Mamy dużo szczęścia, ponieważ jej wygląd utrwalono na monetach wybitych w I wieku p.n.e. Wiemy więc, że była to tylko niska, okrągła platforma, na środku której na postumencie stały dwa posągi Cloaciny – jedna z gałązką mirtu w dłoni, drugi z tarczą. Dziś pozostałości platformy znajdują się praktycznie na poziomie gruntu – tak też było w czasach cesarstwa. Ale gdy kapliczkę budowano, czyli w czasach republikańskich, poziom Forum był nieco niżej, więc kapliczka zdawała się być trochę wyższa.
Platforma była ogrodzona balustradą z kutego brązu. Co ciekawe, gdy dzisiaj się dobrze przyjrzycie – ślady mocowania balustrady wciąż są widoczne. Przed platformą znajdował się niewielki ołtarz, na którym można było składać ofiary. Natomiast pod platformą znajdowała pusta przestrzeń – była to studnia lub cysterna wyłożona wulkanicznym tufem.
Dzisiaj skojarzenie przez Rzymian Wenus z kanałem ściekowym może budzić uśmiech lub zdziwienie. Jak wykazałem wcześniej, związek Wenus z Cloaciną jest prastary i da się wytłumaczyć zawiłą historią tego miejsca. Lecz jest w tym pewna ironia losu – bo choć Wenus kojarzy się dzisiaj z miłością, to przecież ewolucja rodzaju ludzkiego sprawiła, że – czy nam się to podoba, czy nie – w naszych ciałach akt miłosny także w nierozerwalny sposób wiąże się z układem wydalniczym… Może to przypadek, a może żart pradawnej Wenus Cloaciny… ?
Autor: Michał Kubicz - sekrety Rzymu
https://imperiumromanum.pl/ciekawostka/zart-bogini-wenus-cloacina/
#imperiumromanum #rzym #ciekawostki #antycznyrzym #historia #ciekawostkihistoryczne #gruparatowaniapoziomu #ancientrome #rzym #venividivici
-----------------------------------------------------------------------------
Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na portalu, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/
e40ebeb2-efbf-45d9-92f4-32db53a9c65a

Zaloguj się aby komentować

Rzymska figurka ukazująca gladiatora typu secutor

Rzymska figurka ukazująca gladiatora typu secutor, który był dobrze uzbrojony i zwykle toczył walki z retiariusem (sieciarzem). Obiekt wykonany jest z brązu i datowany jest na IV wiek n.e.

Artefakt znaleziono w pobliżu starożytnego Naissus, dzisiejszy Nisz, w południowo-wschodniej Serbii. Obecnie obiekt znajduje się w zbiorach muzeum w Niszu.

https://imperiumromanum.pl/ciekawostka/rzymska-figurka-ukazujaca-gladiatora-typu-secutor/

#rzym #antycznyrzym #imperiumromanum #historia #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu #listaimperiumromanum #ciekawostkihistoryczne #ancientrome #wojsko #europa #swiat #militaria #venividivici #qualitycontent #archeologia
--------------------------------------------------------------------------------------
Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na portalu, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/
d936f5bc-4ced-48c7-b0dd-c77a42a29897

Zaloguj się aby komentować