Byłem w Gdańsku na szkoleniu, cała podróż samochodem więc ani dużo kroków ani kalorii.
Nie było czasu na obiad podczas kursu więc zjadłem tabliczkę gorzkiej czekolady 80% (80g), dwa banany i sok pomidorowy. W sumie trzymało dobrze.
Po powrocie wrzuciłem 400g gotowej lasagne bo bardzo ją lubię i taka porcja ma zaledwie 556 kcal, ale wiedziałem, że będę głodny więc ugotowałem jeszcze kilogram brokułów i kalafiora i zjadłem.
-
Zjedzone: 2 250 kcal
-
Spalone: 2 250 kcal
-
Kroki: 6 000
-
Pompki: 40+40+40+30=150
-
Książka: trochę poczytałem i myślę, że jutro skończę.
W sumie te wpisy pomagają mi w utrzymaniu #chlopskadyscyplina , bo jakoś tak wstyd mi przed wami i sobą nie zrobić chociaż tych głupich pompek, a czasami naprawdę mi się nie chce.
Ale przecież nie będę kolegom i koleżankom kłamać ani nie mogę ich zawieść, nie? A już na pewno nie będę robił tego sobie.
#chudnijzhejto
#odchudzanie
Zaloguj się aby komentować