Nasz rząd nie był w ogóle przygotowany na tą sytuacje. Brak odpowiedniej ilości łóżek, przepełnione szpitale czy afera z zakupem respiratorów czy afera kupna bezużytecznych maseczek za 5 milionów tego dowodzą. Nasz rząd nie tylko nie przygotował się na tą sytuacje, ale koncentrował się bardziej na doraźnym rozwiązywaniem całego problemu [...]
Myślę też, że to jeden z najlepszych argumentów przeciwko idei zaplanowania tego wszystkiego przez jakiś rząd światowy czy inne WHO
Jest to argument bardzo słaby ponieważ opracowanie bardzo dokładnego planu w ramach którego bawiono by się w makrozarządzanie tym wszystkim:
-
Natychmiast zdemaskowało by że to jest scentralizowany plan
-
Nie wytrzymało by kontaktu z niekompetencją na niższych szczeblach - tak jak każdy plan wojenny nie wytrzymuje w pełni konfrontacji z działaniem przeciwnika
-
Istnienie szczegółówego planu sprawiłoby,że natychmiast by się on posypał po trafieniu na pierwsze przeszkody.
Jako rodzaj socjalisty oczywiście wierzysz zapewne w kompleksowe planowanie, szkopuł w tym,że nie wierzy w nie i nie potrafi go realizować ani biznes ani i administracja publiczna. I tu akurat - pomimo głupoty świrów z WEF,rządu i różnych prezesów korporacji którzy wdrożyli ten plan najprawdopodobniej w oparciu o błędną diagnozę sytuacji - to,że pozwolono naszym idiotom z rządu na autonomię i nie wydano im szczegółowych poleceń nie jest takie głupie. W sumie jest wręcz rozsądne.
Gdyby oni dostali dokładny i kompleksowy plan jak w przypadku Australii czy Kanady albo choćby Niemiec to by to koncertowo zjebali albo by wiedzieli za dużo - i zaraz ktoś kto byłby na tyle durny i niedoinformowany by nie wiedzieć,że go za to potem zabiją by za dużo wypaplał dla osobistej korzyści... Sasin jest tylko najwybitniejszym przykładem tego co ci ludzie u nas u władzy sobą reprezentują. Na zachodzie to wiedzą. I tak obserwowaliśmy błędy i lagi w reakcjach doktora Niedziele. Wyobraź sobie co by było gdyby dostał polecenia które się zdezaktualizują ze względu na sytuację :
otóż parliby z uporem do końca grzebiąc całą pandemiczną szopkę swoją bezmyślną gorliwością, zrobiliby z tuzin falstartów i byłby to jeszcze większy kabaret. Dlatego ich zostawiono na uboczu, dlatego chyba nie wdrażano u nas najostrzejszych restrykcji - u nas mieli tylko realizować polecenia - i realizowali je kilka tygodni po czasie i tak nawalając i tak koncertowo.