Dziś rozpocząłem pracę od uprzątnięcia sobie biurek.
Potem zająłem się wyjęciem nagrzewnicy. Poszło dość sprawnie. Sprawca zamieszania, czyli nagrzewnica elektryczna. Plan jest taki, żeby górę wziąć z dawcy a dół ode mnie, bo jest w lepszym stanie. Dodatkowo trzeba zmienić piankę na klapkach, bo już się kruszy (standard w tak starych autach). Poprzednim razem, po powodzi, okleiłem pianką GMS, ale to był błąd bo do tej pory śmierdzi
niezmiennie kibicuje
Komentarz usunięty
@PanNiepoprawny ach, VAG i wymiana nagrzewnicy, moja ulubiona XDD
Zaloguj się aby komentować