@firstlo @PanHeniek @anddom03 my używaliśmy swojego czasu silikonowego bo ponoć właśnie ma najlepsze właściwości higroskopijne - ale myślę że taki normalny zbrylający się też będzie OK. Ogólnie bardzo dobry tip.
@MG78 ogólnie to obieg otwarty, nawiew na szybę, klima i pełna moc - przy czym ja przy manualnym nawiewie zawsze robiłem tak, że dawałem nawiew na jedyneczkę, i czekałem żeby wskazówka temperatury choć trochę dygnęła. Nagrzewnica jako de facto chłodnica wpięta w układ chłodzenia tą temperaturę odbiera, nie jakoś znacznie, ale jednak, więc pomagałem w ten sposób silnikowi się nagrzać. Po latach zauważałem że niektóre "klimatroniki", klimatyzacje automatyczne, robią podobnie - jeśli odpalimy auto i od razu wciśniemy defrost (zazwyczaj ikonka nawiewu na szybę podobna jak ogrzewania tylnej szyby tylko w zaoblonym prostokącie) to też odpali dopiero po paru minutach, widocznie uruchamia się powyżej pewnego progu. Czasem lepiej też działało kiedy nie ustawiałem najwyższej temperatury tylko gdzieś na środku póki silnik nie zaczął się nagrzewać. Ale myślę że to nadgorliwość.
Ale dla uproszczenia dla rodziców, no to nawiew na szybę, z zewnątrz, ciepłe, klima i więcej nie zrobią. Uchylanie szyb to chyba najlepszy sposób jak jest kiepsko - jak się zaczyna grzać w aucie gdzie jest wilgoć, to wilgotność powietrza wzrasta, a tak się wyrówna. Szczególnie jak jest mróz, wtedy powietrze na zewnątrz jest bardzo suche. Co innego jak jest mgła xD ale tak czy siak wilgotność zewnątrz i wewnątrz będzie się wyrównywać (a potem AC będzie ją zbijać), po prostu uchylając szybę przyspieszymy ten proces. Ale przy starszym aucie gdzie klima nie działa super sprawnie, albo po prostu zbiera się wilgoć, woreczki z kocim żwirkiem pod siedzenie naprawdę dają radę, trzeba im dać trochę czasu i pamiętać żeby wymieniać, ale poleć rodzicom.