Zdjęcie w tle
Energetyka

Społeczność

Energetyka

15

Rynek energii, paliwa kopalne i odnawialne

    Orlen chce międzynarodowej współpracy na Bałtyku. Nie tylko przy wiatrakach

    Morze Bałtyckie odgrywa kluczową rolę w transformacji energetycznej Europy, zapewniając warunki do rozwoju morskiej energetyki wiatrowej, wodoru i technologii wychwytywanie oraz składowanie CO2. W tych obszarach kraje z dostępem do Bałtyku mogłyby współpracować, a w zamian uzyskać stabilne dostawy prądu w przystępnej cenie, niezależność od dostaw z Rosji, a co za tym idzie bezpieczeństwo energetyczne. To główne wnioski, jakie płyną z raportu przygotowanego przez Orlen i agencję S&P.

    • Morze Bałtyckie ma kluczowe znaczenie dla transformacji energetycznej Europy dzięki możliwościom rozwoju morskiej energetyki wiatrowej, wodoru i składowania CO2
    • Raport Orlenu i S&P wskazuje na potencjał Bałtyku w zakresie 93 GW morskich farm wiatrowych, z których obecnie działają tylko ok. 3 GW
    • Rozwój interkonektorów energetycznych w regionie może przynieść oszczędności 9 mld euro rocznie do 2040 r. dzięki lepszej dystrybucji gazu i wykorzystaniu terminali LNG
    • Orlen wspiera ideę regionalnej aukcji wodoru oraz rozwój technologii składowania CO2, co mogłoby być tańsze na Bałtyku niż na Morzu Północnym
    • Autorzy raportu rekomendują harmonizację przepisów, uproszczenie procedur planistycznych i wspólne inwestycje dla pełnego wykorzystania potencjału Bałtyku

    Raport "Współpraca na Bałtyku: Impuls dla transformacji energetycznej" wskazuje, że region Morza Bałtyckiego odpowiada za ponad jedną trzecią zużycia energii i emisji w Unii Europejskiej, co czyni go obszarem o strategicznym znaczeniu dla dekarbonizacji Europy.

    Jedną z konkluzji raportu jest, że dla pogodzenia kwestii bezpieczeństwa energetycznego, zrównoważonego rozwoju i przystępności cenowej energii, kraje bałtyckie powinny zacieśnić współpracę. Chodzi o Polskę, Niemcy, Danię, Szwecję, Finlandię oraz Litwę, Łotwę i Estonię.

    Autorzy opracowania zwracają uwagę, że łączny potencjał Morza Bałtyckiego w obszarze morskiej energetyki wiatrowej wynosi 93 GW, z którego jedynie ok. 3 GW są częściowo uruchomione. Dla porównania, na Morzu Północnym to 32 GW. Eksperci podkreślają, że bez rozpoczęcia współpracy w zakresie morskiego planowania przestrzennego i zharmonizowanego podejścia do wydawania pozwoleń, niemożliwym może okazać się zrealizowanie celu postawionego w deklaracji z Marienborga – 19,6 GW mocy zainstalowanej w morskich wiatrakach na Bałtyku do 2030 r.

    — Do 2035 r. zainwestujemy nawet 380 mld zł w rozwój odnawialnych źródeł energii, w tym w morską energetykę wiatrową, a także w infrastrukturę gazową i nowe technologie, szczególnie w obszarze magazynowania energii. Dzięki współpracy z innymi podmiotami w regionie możemy wykorzystać jego pełen potencjał i zapewnić bezpieczną, tańszą i czystszą energię dla nas, i naszej części Europy – mówi prezes Orlenu Ireneusz Fąfara.

    Dużo więcej można przeczytać:
    https://businessinsider.com.pl/gospodarka/morska-energetyka-wiatrowa-na-baltyku-jak-wykorzystac-jej-potencjal/118g5yj

    #orlen #energetyka #oze #wiadomoscipolska #polska
    0

    Zaloguj się aby komentować

    Fajny artykuł dotyczący #gornictwo w #polska : https://wysokienapiecie.pl/97538-gornictwo-wegla-kamiennego-w-polsce/

    Opisuje on jak historycznie wyglądało wydobycie węgla, jak wygląda teraz i jakie są przewidywania, że będzie wyglądać w przyszłości.

    Dziś koszt płacy polskiego górnika (ze wszystkimi dodatkami, nagrodami, składkami i podatkiem dochodowym) przekracza 11 tys. zł miesięcznie (z czego na rękę dostaje ok. 6 tys. zł). Amerykański górnik zarabia realnie praktycznie tyle co pół wieku temu (25 tys. zł). Jednym z powodów jest to, że wydajność amerykańskiego górnictwa spada od 20 lat i dziś jest już zaledwie 10-krotnie wyższa niż w Polsce i porównywalna z nowym rosnącym konkurentem – Indonezją.

    Gdy przeliczymy koszty płac i wydajność na płacowe koszty wydobycia węgla, to w Indonezji wyniosą one dziś zaledwie 4 dolary, w RPA będzie to 6 dol, w USA już 10 dol., a w Polsce aż 50 dolarów.

    Czemu w ogóle o tym wydobyciu się mówi? Ponieważ umowa społeczna z poprzednim rządem zakłada pewne wydobycie które oderwane jest od faktycznego zapotrzebowania przez energetykę. Już dzisiaj wydobywa się więcej niż potrzebujemy (i składuje pod chmurką) bo sprzedać tego nie ma gdzie, bo koszty wydobycia wysokie (więc i koszt produktu wysoki), a w kolejnych latach będzie jeszcze gorzej, bo coraz większy udział OZE (wiatraki, fotowoltaika itp) będzie wymagał coraz mniej węgla spalonego w elektrowniach. Czyli będziemy jako podatnicy jeszcze więcej dorzucać hajsu do tego kosztownego "hobby".

    https://www.parkiet.com/surowce/art39687381-gornictwo-znow-ma-problemy

    Dlatego też trendy, które miały miejsce w energetyce w 2023 r., wpływały niekorzystnie na popyt na „czarne złoto”: spadek zużycia energii, negatywny bilans wymiany z zagranicą, wzrost znaczenia innych źródeł (OZE, gaz) – w sumie wolumen generacji węglowej w ub.r. spadł o ponad 20 TWh. Prawie 10 TWh dotyczyło produkcji bloków opartych na węglu kamiennym, co oznacza zmniejszenie zapotrzebowania na węgiel ze strony energetyki o ok. 5 mln ton. To bardzo znacząca wielkość, gdyż łączne zużycie tego paliwa przez firmy energetyczne to ok. 30 mln ton rocznie. Dodatkowo w 2023 r. firmy te weszły z wysokimi zapasami węgla, często zakupionymi z importu po wysokich cenach podczas kryzysu paliwowego w 2022 r.

    Warto spojrzeć na liczbę 30 mln ton jako zużycie przez firmy energetyczne, ponieważ w zeszłym roku górnictwo wydobyło chyba 33 mln ton. Co zrobić z nadmiarem? Spalić nie ma gdzie (bo sieć energetyczna musi się bilansować - nie można przecież wyprodukowanej energii przechować na "później" w kablach), sprzedać nie ma komu (bo Australia, Indonezja i te sprawy) a za wydobycie trzeba zapłacić.

    A tutaj przewidywania ze stycznia zeszłego roku, że będziemy dopłacać po 10 mld PLN rocznie do górnictwa. No nie pomylili się (wynik za zeszły rok to 11 MLD PLN straty w spółkach węglowych, a nie wliczono w to emerytur górniczych)

    https://wysokienapiecie.pl/96389-gornicy-wykopali-czarna-dziure-bedziemy-doplacac-10-mld-zl/

    Powodów jest kilka, a zacząć można od:
    Pierwszy to przyzwolenie na dramatycznie rosnące koszty. W ciągu ostatnich dwóch lat wydobycie w całym polskim górnictwie spadło o 6 mln ton rocznie (w tym o 1,5 mln ton w PGG), chociaż nie wynikało to z żadnej decyzji Brukseli. W tym samym czasie koszt płac, dodatków, pensji i nagród tylko w największej Polskiej Grupie Górniczej wzrósł o 2,8 mld zł. Średnie wynagrodzenie ze wszystkimi dodatkami i premiami w PGG (liczony jako koszt pracodawcy) wzrósł z 10,7 tys. zł w 2022 r. do 17,1 tys. zł miesięcznie brutto. Od 2021 wzrosły także o ponad 2,2 mld zł koszty materiałów i energii, ale w takiej sytuacji tym bardziej należało trzymać płace w ryzach.

    #ekonomia #wiadomoscipolska
    f88f6a46-9f9d-4aa8-82e2-782a3c8841c8
    b085dc2e-1d28-4430-8aa3-51117c9f8ab3
    edda24fe-eefe-461c-bde3-f48a33f82b22
    14

    Mnie zawsze niszczy fakt, że w krajach gdzie koszty są niskie, wynikają m.in. z faktu, że to są kopalnie odkrywkowe 🙃

    Mnie zawsze śmieszy argument ile to nie mamy pod ziemią miliardów ton węgla wartych miliardy, zupełnie jak argument ile złota pływa w oceanach albo jest diamentów na asteroidach - no niby jest, ale weź to stamtąd wydobądź najpierw XD

    Uprzywilejowane grupy społeczne to jedna z największych patologii naszego kraju. Jedna noga cały czas stoi w komunie.

    Zaloguj się aby komentować

    Kilka dni temu pisałem o rozpoczęciu inwestycji Baltica 2. Gdyby ktoś się zastanawiał jak wygląda kwestia łańcuchu dostaw to w poniższym artykule możemy znaleźć więcej informacji:
    https://wysokienapiecie.pl/107295-ile-jest-polskich-ogniw-w-lancuchu-dostaw-dla-morskich-wiatrakow/

    Zgodnie z porozumieniem sektorowym, które obowiązuje od września 2021 r., local content oznacza „udział przedsiębiorców z siedzibą w Polsce lub przedsiębiorców zagranicznych posiadających na terytorium RP oddział lub przedstawicielstwo i prowadzących działalność produkcyjną lub usługową na terenie RP, tworzących łańcuch dostaw w realizacji zamówień na potrzeby budowy i eksploatacji MFW w polskiej wyłącznej strefie ekonomicznej”.
    W dokumencie założono, że dla projektów w pierwszej fazie wsparcia, która obejmuje 5,9 GW, local content wyniesie co najmniej 20-30 proc. łącznej wartości w fazie przedrealizacyjnej, instalacyjnej i eksploatacyjnej, czyli po prostu w całym cyklu „życia farmy wiatrowej”. Drugi etap rozwoju rynku, dla farm realizowanych do 2030 r. w ramach aukcyjnej fazy systemu wsparcia, przewiduje już pułap 45 proc., a dla przedsięwzięć po 2030 r. – 50 proc.

    Najbardziej zaawansowanym przedsięwzięciem jest Baltic Power (1,2 GW), realizowany przez Orlen we współpracy z kanadyjskim Northland Power. W styczniu ma ruszyć instalacja pierwszych wiatraków, a oddanie farmy do użytku jest planowane w 2026 r.
    – Na bazie posiadanej obecnie już wiedzy szacujemy, że w całym cyklu życia farmy (tj. od fazy dewelopmentu, przez budowę, użytkowanie i utrzymanie, aż po tzw. decomissioning) uzyskamy 21 proc. udziału local content z potencjałem jego wzrostu – informuje nas biuro prasowe Orlenu.
    – Spodziewamy się przy tym, że będzie to najwyższy wskaźnik wśród projektów realizowanych w ramach pierwszej fazy rozwoju morskiej energetyki wiatrowej w Polsce. Największy udział polskich przedsiębiorstw w łańcuchu wartości Baltic Power szacujemy w fazie użytkowania i utrzymania (O&M), m.in. w związku z działalnością bazy serwisowej w Łebie przez około 30 lat – dodaje.
    Dla Baltica 2:
    – W przypadku projektu Baltica 2 szacowany poziom local content osiągnięty na obecnym etapie przez inwestorów mieści się w przedziale 20-30 proc., co znalazło odzwierciedlenie w odpowiednich sprawozdaniach – zapewnia biuro prasowe PGE.
    Jeśli chodzi o projekty Bałtyk II/Bałtyk III (1,4 GW), za którymi stoi joint-venture Polenergii i norweskiego Equinora, to FID jest spodziewana w pierwszym kwartale 2025 r. Ci inwestorzy w planie łańcuch dostaw jako jedyni wcześniej otwarcie też wskazali, że zakładają local content w przedziale od 23 proc. (scenariusz podstawowy) do 38 proc. (scenariusz optymistyczny).

    #energetyka #wiatraki #offshore #oze
    24aaa275-168f-4d31-bd62-3dd2d3f02da9
    75a562d8-2b9d-450e-8e54-2b1f8d9b032d
    0

    Zaloguj się aby komentować

    Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

    • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
    • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
    • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
    • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
    Zostań Patronem
    Polski atom czeka teraz na decyzję KE.

    Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Wojciech Wrochna ocenia, że największym wyzwaniem w dialogu z Komisją Europejską o zgodzie na pomoc publiczną dla elektrowni jądrowej jest czas. W piątek KE wydała tzw. decyzję otwierającą w tej sprawie.

    Tego typu postępowania trwają 18-24 miesiące od momentu wydania decyzji otwierającej, a od zgody Komisji zależą inne decyzje do podjęcia w Polsce - powiedział Wrochna w poniedziałek podczas kongresu Powerpol w Warszawie. Jak przypomniał, od pozytywnej decyzji Komisji zależy np. dokapitalizowanie spółki Polskie Elektrownie Jądrowe kwotą ok. 60 mld zł z budżetu państwa.

    "Bez decyzji KE nie będziemy mogli podnieść kapitału, czyli pewne inwestycje na czas nie będą mogły być zrealizowane" 

    W opublikowanej w piątek decyzji otwierającej Komisja zgłosiła szereg wątpliwości wobec polskiego wniosku o zatwierdzenie pomocy publicznej dla pierwszej elektrowni jądrowej. Polski rząd zawnioskował o zgodę na dwustronny kontrakt różnicowy (CfD), dokapitalizowanie inwestora, czyli spółki PEJ, oraz objęcie gwarancjami Skarbu Państwa całego długu.

    https://filarybiznesu.pl/gospodarka/energetyka/polski-atom-czeka-teraz-na-decyzje-ke-ile-moze-potrwac/a26723

    #polska #energetyka #elektrowniaatomowa #polityka
    260efe98-cf2b-41fe-8b79-9745baa28804
    0

    Zaloguj się aby komentować

    Google informuje że zamyka swoją elektrownie słoneczną na granicy Nevada-California 14 lat przed czasem z powodu kosztów. Koszt jej budowy nigdy się nie zwrócił (2,2mld $). Dopłacali do niej podatnicy.
    Elektrownia Ivanapah miała olbrzymie problemy z pustynnym pyłem. Wykorzystuje 170 000 luster. Miała liczne awarie tych zwierciadeł. Zużywano olbrzymie ilości wody by je umyć. Mimo systemów odstraszania ptaków jak na lotniskach, co roku smażyła około 6000 ptaków.
    Zmieniła lokalny ekosystem, do jej budowy wytworzono wiecej CO2 niż zaoszczędziła. Mimo to była pokazywana jako wzorcowa przed ekologów.

    Donald Trump cofa dofinansowania do projektów ekologicznych z podatków obywateli i już po kilku dniach elektrownia się zamyka. W to miejsce są plany budowy innej elektrowni, ale fundusze które wcześniej wyrażały zainteresowanie aktualnie się wycofują.

    To tak w skrócie. Więcej: https://www.msn.com/en-us/weather/topstories/solar-plant-on-i-15-near-its-end-shutting-off-in-2026-officials-say/ar-AA1xKZvz

    #energetyka #elektrownia #usa #oze #ekologia
    fc210acb-74d6-4480-82cb-9a16157f6be5
    29

    @4pietrowydrapaczchmur (zbyt) skomplikowany system luster #pdk

    Amerykańce idą w taką radziecką myśl, że musi być wielkie i drogie i wyglądać jak pomnik i na pewno się uda. Promowanie paru paneli na dachu jakieś takie nie dla nich obecnie.

    @4pietrowydrapaczchmur trochę wygląda na celową dezinformację z twojej strony. W podlinkowanym artykule nie ma informacji jakoby kosztowała więcej co2 niż pozwoliła zaoszczędzić, nie ma tam napisane że to jest "elektrownia należąca do Google" tylko że Google jest jednym z udziałowców. No i przede wszystkim - myślą przewodnią artykułu jest fakt, że technologia luster do produkcji energii się nie sprawdziła, a fotowoltaika się dużo bardziej opłaca. A ty sugerujesz, że Amerykanie rezygnują z OZE bo Trump.

    Zaloguj się aby komentować

    Ciekły amoniak zawiera połowę więcej wodoru w kilogramie niż ciekły wodór. Jest też znacznie łatwiejszy w przechowywaniu i transporcie. Gęstością energetyczną jest zbliżony do benzyny. Produktami spalania są azot i woda.


    Problemem obecnie jest metoda pozyskiwania, bo jedyna działająca na skalę przemysłową wymaga bardzo wysokich temperatur i wodoru, a wodór mamy z metanu.


    Aramco inwestuje mocno w nową metodę, wytwarzająca amoniak z wody i powietrza.

    Zaloguj się aby komentować

    Skok na kasę PGE, czyli jak sprytnie sobie wykombinowali, żeby zrobić prosumentów na starych zasadach na kasę pod płaszczykiem "będzie nam się łatwiej rozliczać". Zmiana opisana jest w poprzednim wpisie, a w tym wpisie przedstawiam kalkulację, żeby pokazać na czym polega cały szwindel.

    Dane użyte do symulacji za miesiące są z grubsza prawdziwe (proporcje zużycia w poszczególnych miesiącach i produkcji w poszczególnych miesiącach), dla ułatwienia każdy rok się powtarza copy&paste.
    Zwiększyłam tylko zużycie za prąd w miesiącach zimowych (powiedzmy, że grzeję większy dom), żeby zredukować nadwyżkę i pokazać przykład, gdzie prosument kończył do tej pory każdy okres rozliczeniowy tylko niewielką nadwyżką i płacił ok. 180 zł opłat stałych raz na pół roku.

    Po lewej stronie jest pokazany schemat rozliczeń tak jak rozliczał się do tej pory.

    Po prawej stronie rozliczenie, kiedy prosument wylosuje najbardziej niekorzystny okres 09/03, w związku z czym nastąpi w tym roku teraz skrócenie jednego okresu rozliczeniowego do 3 miesięcy (dostanie rachunek za lipiec-wrzesień włącznie, zamiast za lipiec-grudzień), a kolejny będzie obejmował miesiące zimowe.

    Oczywiście w kolejnych okresach rozliczeniowych już to się wyrówna i prosument będzie w jednym miał wiekszą nadwyżkę, która przejdzie na kolejny okres i wychodził na zero bez dopłat. Ale kasy, którą będzie trzeba jednorazowo wybulić na pierwszym okresie rozliczeniowym po przesunięciu, nikt mu nie zbilansuje i nie zwróci, a więc to dosłownie jest extra kasa, która wpadnie PGE dzięki majstrowaniu przy okresach rozliczeniowych.

    #energetyka #fotowoltaika #oze #prosument

    P.S. Nie wylosowałam 09/03 i mam nadwyżki, więc zmiana mnie osobiście nie dotknie, ale już niedługo tysiące osób będzie zdziwionych i wkurwionych jak zaczną dostawać rachunki.
    7ef3bbb4-163b-4aa9-857c-138afc4617c8
    9

    Tutaj symulacja, jakby ten hipotetyczny prosument miał szczęście i wylosował przesunięcie okresu rozliczeniowego o tylko 1 miesiąc. Jak widać do zapłaty ma prawie 3x mniej niż wtedy, gdy wylosuje przesunięcie o 3 miesiące.

    Ten sam typ, to samo zużycie i produkcja cały czas, a diametralnie większa kasa do zapłacenia PGE.

    b63b96f5-e8d7-437a-b05a-2ba4fb532467

    Tutaj sumulacja, jakby prosument wylosował przesunięcie o 5 miesięcy, 11/05. Jak widać tutaj też jest lepsza sytuacja, tylko 330 zł do dopłaty. Ale nadal ekstra kaska dla PGE, której bez manipulowania przy okresach rozliczeniowych by nie było.


    W najgorszej sytuacji będą ci z przesunięciem 3-miesięcznym, którzy - jeżeli ktoś ogrzewa dom prądem - mogą dostać nagle rachunki nawet na 3 tysiące złotych do dopłaty. Oj będzie awantura w październiku jak pierwsi szczęśliwcy dostaną swoje prognozowane faktury (bo PGE doskonale wie, że będzie dopłata i wystawia faktury prognozowane). Na razie pierwsi dostają na małe kwoty, albo tylko opłaty stałe, jak mają jakieś nadwyżki - to jest jeszcze cicho.

    bbb019ca-7ea8-4484-9198-c94c4ab8393d

    @GazelkaFarelka

    Ale kasy, którą będzie trzeba jednorazowo wybulić na pierwszym okresie rozliczeniowym po przesunięciu, nikt mu nie zbilansuje i nie zwróci,


    Z tego co widzę to nie do końca tak jest. Można pisemnie wnioskować o zwrot nadpłaty. Tutaj wzór pisma


    W przypadku powstania nadpłaty za pobraną energię elektryczną, podlega ona zaliczeniu na poczet płatności ustalonych na najbliższy okres rozliczeniowy, o ile konsument nie zażąda jej zwrotu. Zwrot nadpłaty nastąpi na pisemny wniosek konsumenta.

    Źródło: Zbiór praw konsumenta energi elektrycznej [Urząd Regulacji Eneregetyki]

    https://www.ure.gov.pl/pl/konsumenci/zbior-praw-konsumenta/8925,Zbior-praw-konsumenta-energii-elektrycznej-stan-na-28-maja-2020-r.html

    @Mikel "W przypadku powstania nadpłaty za pobraną energię elektryczną"


    Nadpłaty. Czyli jakbyś zapłacił w październiku i grudniu rachunki prognozowane powiedzmy 2x po 300 zł a okazało się w rozliczeniu rzeczywistym na koniec marca, że miałeś magazyn oraz produkcję, żeby pokryć i zbilansować. To tak. Będziesz miał nadpłatę i odliczą ci od kolejnych rachunków albo możesz wnioskwać o zwrot.


    Ale jeżeli przy rozliczeniu na koniec marca okaże się, że nie miałeś zebrane nic w magazynie, to nie będzie żadnej nadpłaty ani, co za tym idzie, podstawy do żadnego zwrotu tudzież odjęcia kwoty od kolejnych rachunków.


    A to, w jaki sposób w rozliczaniu jak do tej pory mógłbyś bilansować na zero i nie mieć nic do zapłaty, a w przesuniętym rozliczeniu zabraknie ci w magazynie i będziesz musiał dopłacić, wykazałam właśnie na tych excelach.

    @GazelkaFarelka

    Sama wykazujesz że na koniec tej tabelki w excelu masz odłożone ogromny magazyn energii - który jak twierdzisz nikt nie odda. Ano odda - tylko trzeba napisać wniosek. Twierdzenie więc że "Nikt Ci teraz ani później nie odda kasy zapłaconej wcześniej" - jest błędne.


    Chodzi mi o tę nadwyżkę:

    17b7a14a-8525-44d1-b8eb-38490bde9ddd

    Zaloguj się aby komentować

    Zmiana okresów rozliczeniowych fotowoltaiki dla starych prosumentów w PGE

    Niektórym może to umknęło (mi umknęło), ale PGE dla celów (podobno) ułatwienia sobie rozliczeń, podzieliło prosumentów na różne okresy rozliczeniowe. Część została na starym podziale 06/12, reszta otrzyma(ła) kolejny rachunek za skrócony okres (do końca lipca, do końca sierpnia, do końca września itp.). Potem kolejne okresy rozliczeniowe będą trwały już przez pół roku, czyli do końca stycznia, do końca lutego itp. Podział odbył się na podstawie losowania, jaki okres rozliczeniowy wylosowaliśmy można sprawdzić na tej stronie, podając swój numer PPE (Punktu Poboru Energii).

    Najbardziej stratni wydają się tutaj ludzie z okresem wrzesień/marzec, ponieważ ich kolejny rachunek przypadnie na okres zimowy, a nie zbilansują sobie tego nadwyżkami z trzech miesięcy lata i będą mieli jednorazową sporą dopłatę. Dalej już nadwyżki będą bilansowane rocznie.

    https://www.gkpge.pl/dla-domu/strefa-klienta/dokumenty-i-formularze/formularz-prosument-harmonogram-rozliczeniowy

    #fotowoltaika #energetyka #pge #prosument
    19

    Jak się to ma do zapisu, że masz prawo na wykorzystanie swojej nadwyżki w ciągu 12 miesięcy? Czy można napisać wniosek o zmianę na ponowne rozliczenie 12sto miesięczne?

    @Kesik Możesz nadal rozliczyć z poprzednich 12 miesięcy, jeżeli został ci nadstan.


    Jeżeli natomiast na koniec czerwca 2024 roku nic ci nie zostało, wyszedłeś na zero lub miałeś dopłatę, to dostaniesz fakturę za np. lipiec i sierpień - tu zbilansujesz i odłożysz trochę w wirtualnym magazynie, powiedzmy 600 kWh.


    Kolejny okres rozliczeniowy będziesz miał wrzesień-luty włącznie. Przez te miesiące produkcja jest niska, zużyjesz 600 kWh z magazynu lipiec-sierpień i gdyby rachunek kończyło się w grudniu, to byś zbilansował na zero albo z niewielką dopłatą. Ale jeszcze masz styczeń, luty. A na te miesiące już nie masz nic w magazynie żeby zbilansować. I cyk, fakturka do zapłaty za te miesiące, gdzie masz najwięcej zużycia, jeżeli grzejesz prądem. No a potem już jest przesunięcie, bo kolejna faktura to 6 miesięcy marzec-wrzesień, robisz większy magazyn (bo już odpadł ci styczeń i luty) i wystarcza ci na styczeń i luty kolejnego roku.


    Czyli generalnie będą ludzie ostro w dupę na tym jednym rachunku.

    @GazelkaFarelka ale po cenie jak za 12 miesięcy? Jak tak to spoko. Jak nie to odpowiednie pisemko, że chyba kogoś posrało.

    @Amhon co po cenie jak za 12 miesięcy?

    @Amhon Przeczytaj mój komentarz niżej - TLDR tak, kogoś posrało.


    Ci, którzy wylosowali rozliczenia 09/03 i do tej pory nie mieli nadstanów (najgorszy scenariusz), będą mieli do zapłaty rachunek za de facto styczeń, luty, marzec, które normalnie by zbilansowali majem, czerwcem. Ale jako że okres rozliczeniowy kończy się w marcu, to sorry, płać. Nie ma bilansowania wstecz, że za pół roku na kolejnym rozliczeniu naprodukujesz i oddadzą ci tą kasę.

    Nie mogę już edytować wpisu, ale zrobiłam symulację na podstawie rzeczywistych danych (oczywiście na potrzeby symulacji założyłam że rok do roku dane są takie same), plus trochę naciągnęłam bo założyłam że więcej komuś pójdzie na ogrzewanie, żeby pokazać na czym polega szwindel.


    W rozliczeniach jak do tej pory osoba ta miałaby cały czas nadstan i płaciła tylko opłaty stałe.

    Po przesunięciu okresu rozliczeniowego, zamiast styczeń, luty, marzec zbilansować sobie produkcją w maju i czerwcu tego samego okresu rozliczeniowego, jak było do tej pory - będzie musiała dopłacić.


    Tej nadpłaty PGE nie odda już nigdy przy żadnej kolejnej fakturze, bo jak przez kolejne słoneczne pół roku nazbierasz sobie na magazyn, to zużyjesz ten magazyn na kolejne pół roku zimowe, nie będziesz mieć nadstanu żeby "zapłacić" wstecz za te miesiące gdzie nastąpiło przesunięcie żeby PG oddało ci tą kasę.


    Tu i tak jest wersja optymistyczna, bo zakłada że każde półrocze wcześniej kończyło jakimiś nadwyżkami i jesteś w stanie w dużej mierze zbilansować się oszczędnościami sprzed roku. Gdybyś każde pół roku wychodził bez żadnych nadwyżek, to byłoby do zapłaty za ponad 2500 kWh a więc rachunek na ~4000 zł.

    3cb0f17e-e649-46ae-b3a1-e4a9ae3c93bb

    @GazelkaFarelka czas 12 miesięcy na odbiór wynika z ustawy odnawialne źródła energii art. 4, a nie widzimisię dostawcy.

    @Amhon Oczywiście że je odbierzesz, tylko po prostu ci zbraknie. Bo nie będziesz miał tyle w magazynie, żeby odebrać za miesiące zimowe, na które nastąpiło przesunięcie. A nie można "odbierać" a konto przyszlych okresów rozliczeniowych. Możesz odebrać tylko z aktualnego i poprzedniego, w sumie z 12 miesięcy.

    Zaloguj się aby komentować

    @dru_gru tak się składa, że 7 godzin bylem w pracy na dyżurze, mam już dość tego wiecznie samoodnawiającego się syfu, z którym się borykamy.¹

    Dzięki za pamięć.

    @winiucho wytwarzanie czy dystrybucja? ( ͡° ͜ʖ ͡°)


    Odpukac, nikt od wczoraj nie dzwoni,

    @dru_gru dystrybucja, wytwarzanie to miód w porównaniu do dystrybucji.

    Zaloguj się aby komentować

    Następna