Dobry materiał.

Czy mówimy tutaj o tych samych jednostkach ciśnienia, wytrzymałość/konstrukcja butli?

Nie, wodór jest dużo, dużo trudniejszy do przechowywania. Wodór jest jedną z najtrudniejszych do magazynowania i transportu substancji.

No bo wodór też trzeba trzymać w skroplonej postaci, tylko jakie to są warunki fizyczne do utrzymania tego w takim stanie?

Trzymanie wodoru skroplonego jest nierealne w warunkach zwykłego użytkownika. Utrzymanie płynnego wodoru wymaga temperatur w okolicach -200 stopni Celsjusza, nawet przy ciśnieniach typu 50 atmofser. W cisnieniu atmosferycznym już trzeba -253 C.

Czy z wodorem w razie W jest tak samo czy gorzej?No bo w sumie wodór to mi się kojarzy ze sterowcem Hindenburg.

Ciężko stwierdzić, bo jest mało danych. Hindenburg zapalił się raczej przez powłokę użytą do jego pomalowania (zawierającą między innymi tlenek żelaza i aluminium), natomiast wodór zdecydowanie nie pomógł.

Wodór natomiast jest powszechnym paliwem w wielu silnikach rakietowych, i był przyczyną wielu awarii. Wodór ma jeszcze jeden istotny problem - jest dużo mniej wydajny energetycznie niż klasyczne systemy bateryjne, i niż wiele pojazdów na benzynę/olej.

@wielkaberta

Sa tez problemy natury metalurgicznej. Wodor ma tendencje do dyfuzji przez metal (i rozne inne materialy) ze wzgledu nie tylko na swoj maly rozmiar, ale przede wszystkim na sklonnosc do przylaczania sie do powierzchni metalu jako jony, i wnikania wglab pomiedzy atomami. (To zachowanie jest bezposrednio zwiazane ze zdolnoscia wielu metali grup przejsciowych do katalizy reakcji z udzialem wodoru - przyczepia sie do powierzchni a potem robi rozne rzeczy czasteczkom ktore sie napatocza.)

Sam problem nie polega nawet na tym, ze wodor sie ulatnia, bo jest to proces generalnie bardzo powolny (oprocz specjalnych stopow palladu itp). Problem jest taki, ze ten wodor potem pojawia sie jako gaz w roznych szczelinach, granicach ziaren i dyslokacjach, i przez to metal staje sie slabszy i zbiornik wybucha. Problem jest skomplikowany, niektore stopy metali sa lepsze, inne gorsze, ale jest to dodatkowe ograniczenie.

@wielkaberta Tu masz niezłe podsumowanie jakie problemy są czy to ze sprężonym czy z ciekłym wodorem. W skrócie albo potrzebujesz jakieś chore ilości sprężonego wodoru żeby auto miało jakikolwiek zasięg, albo w stanie płynnym całe paliwo Ci odparuje po niecałych dwóch tygodniach

https://www.youtube.com/watch?v=vJjKwSF9gT8

"Przy ogólnej wydajności z zakresu 50-60%, wahającej się w zależności od zastosowania technologii ogniw, do wyprodukowania 1 kilograma wodoru potrzeba około 9 litrów wody i około 50 [kWh] energii elektrycznej."

W czerwcu niemała instalacja 5,5 kWp wyprodukuje ok. 700 kWh, czyli na 14 kg wodoru. W ciągu miesiąca. Ale tu jeszcze musimy wyciągnąć wodę z powietrza, na co też potrzebujemy energię. Potem już z górki, bo jeszcze trzeba ten wodór sprężyć lub skroplić, czyli znowu włożyć niemało energii, przechować, a potem zamienić w prąd (50% wydajności ogniw).

@dolchus Zaprezentowali też ile tego wodoru się mieści do tych pojemniczków i jakim cudem wodór z tego nie ucieka, ani nie "gotuje się"?

Nie jestem ekspertem ale używanie wodoru do napędzania silnika cieplnego to chyba jakaś turbo głupota? Przecież to ma wszystkie wady silnika cieplnego plus "trudne" paliwo...

@dolchus samochodów na f się nie kupuje. Do tej kategorii zalicza się każdego „francuza”. Zamykam temat.

https://m.youtube.com/watch?v=7nfDUrkUjZ4&pp=ygULTWlzc2lvbTEwMDA%3D

@Eber jeździ, skręca? Czego chcieć więcej

@Eber czyli mają już dwie?

Stare dobre SM-42 ^_^

Pięknie się starzeje

@HaHard co ta infrastruktura zawiniła, żeby od razu od niedorozwiniętej ją obrażać? XD