Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem
Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad zakupem nowej pilarki. Myśli te nasiliły się z powodu działań stihla. Mianowicie producent wycofuje z oferty model ms 362 cm. Jest to ostatni moment, by dorwać tę piłę bez szukania jakichś leżaków magazynowych.
Moja msa 200, której oczywiście nie używam w pracy, czasami nie wystarcza. Ma badziewie moc i tnie jak wściekła, ale płaci za to drobnym łańcuchem i krótką prowadnicą, która czasami nie wystarcza. Niby można założyć dłuższą o pięć centymetrów, ale to i tak za mało.
Nie jestem do końca pewien, którą pilarkę wybrać, zastanawiam się nad jednym z trzech modeli:

Ms 362 cm, - świetna piła, prawie pięć koni mocy, mimo elektroniki nie psuje się, nawet można powiedzieć, że dzięki niej jest jeszcze lepsza. Idzie jak zła, wiem, bo pracowałem taką. Minus - waga. Jest dość ciężka. Koszt około 4k

Ms 261 -troszkę ponad cztery konie, chyba najbardziej uniwersalna. Dużych minusów nie stwierdzono. Od dawna miałem na nią chęć, tylko 4k zł strasznie mnie odstraszało, obecnie spadła do około 3,3

ms 363 - wielka niewiadoma. prawie pięć koni mocy. Jednak jest to model na rynek pozaeuropejski. Nie uwierzycie, ale poza ue uważają, że pilarka może nie mieć katalizatora, wiem, pojeby. Niska cena, bo 2,9k. Dużym problemem jest fakt, że piła ta jest nową konstrukcją, wiec może być problem z częściami., których w ue raczej nie dostanę. Oczywiście gwarancji brak.

Niby stihl wprowadził msa 300, która jest akumulatorowym odpowiednikiem ms261, ale na razie odpuścił bym raczej zabawki na baterie, trochę za wcześnie moim zdaniem na tę technologię. Druga sprawa, kosztuje, 3,5k za samą piłę, drogo.

w tym temacie mogę powiedzieć, że nic nie mogę powiedzieć, bo nic nie wiem... Tylko nac!

#narzedzia #lesnapracbaza
8adb1fdf-cde6-4c9e-8c9b-f0eab424ffe3
9

Komentarze (9)

Szwarceneger pedziołby tylko parkside!

Brałabym tą 261. Ewentualnie zrób losowanie xD

Gdzieś na youtubie widziałem, że najlepsza jest z Makulacha

@Airbag aż musiałem iść zobaczyć jaką mam bo mi się mylą te numerki 😁

Mam 271, robi swoje. Ale i tak najwięcej tnę jakaś marketową elektryczną na kabel, która teść kiedyś kupił. Ponad 2 kW i tylko olej do łańcucha. Jednak oszczędności na benzynie spore.

Natomiast ścinali mi niedawno z podnosnika koronę drzewa i miał gość sthila na aku, jakiegoś mniejszego, mówił że spoko indie sprawdza do zabawy z gałęziami. Żeby pociąć parę mp drewna na zimę to raczej nie.

@pigoku

Ale i tak najwięcej tnę jakaś marketową elektryczną na kabel, która teść kiedyś kupił. Ponad 2 kW i tylko olej do łańcucha. Jednak oszczędności na benzynie spore.

Do cięcia opału przy domu ideolo, jak byłem mniejszy podśmiechiwałem się w duchu ze stryja co tym ciął "a komu to potrzebne, a na co to" a teraz go doskonale rozumiem xd

Pilarki na aku to arborystyka i sadownictwo, tam super, w leśnictwie jeszcze dłuuuuugo nie

@Airbag Też się zastanawiam co by se tu ewentualnie... Mój problem polega na tym że znam się na tym jak świnia na gwiazdach, a co gorsze w ogóle nie mam ochoty się nad tym doktoryzować... W efekcie tnę moim paronastoletnim Echo, bo póki co działa, choć ma liczne humory...

Od paru lat jest u mnie w rodzinnym domu MS261. Nie jest jakiś okrutnie eksploatowana, ale nie ma miesiąca bez użycia. Jesienią czasami ma kilka dni z rzędu pracy - spuszczanie drzew, cięcie też tego co kupione, etc. Spokojnie można wrzucić jej nieco dłuższą prowadnicę i dźwignie. Jakbym chciałbym coś złego powiedzieć, to bym nie znalazł. Jednie chyba to, że jak są grube i suche klocki do cięcia, to czuć delikatnie brak mocy. Ale to raczej do siebie mogę mieć pretensje, że mocniejszej nie brałem, bo waga finalnie nie ma dla mnie takiego znaczenia.


Do prac pielęgnacyjnych, jakiejś docinki gałęzi, przycinania desek etc., to juz 12 lat MS231 pracuje. Raz była na porządnym serwisie. Tak to rozbiórka, czyszczenie i smarowanie jej wystarczają. Jak nie masz wielkiego parcia na dużo mocy albo przeszkadza Ci waga, to MS261 idealna będzie.

https://www.husqvarna.com/pl/pilarki-lancuchowe/543xp/

To z innej beczki, kupiłem w tamtym roku i jest spoko, radzi sobie nieźle ze zrębowymi odziomami sosny, lekka w stosunku moc/waga. Ale jak masz do cięcia tylko jakieś gałęzie to weź coś mniejszego xd I poleciłbym w 100% gdyby nie to że produkują ją w Chinach, to mnie wkurzyli xd ale może Stihl też już tam przeniósł fabryki?

Pilarki na aku sobie narazie odpuść moim zdaniem, pojemność energetyczna benzo jest póki co niedościgniona, a w tak małej i koniecznie mobilnej konstrukcji jak pilarka i jej niewielkim zasobniku energii na tę chwilę aku w lesie się nie sprawdzi. No chyba że masz do przycięcia tylko drzewka w sadzie, albo 1mp gałęziówki do pocięcia przy domu to ok xd Ale wraz, za tę cenę, drogo za pilarkę na baterię

Wszystko zależy do czego potrzebna Ci pilarka. Jak na podwórko to bym brał na przedłurzaczu,a jak do lasu to zalerzy ile jako leśnik tniesz tego materiału. Ojciec ma 2 bateryjne, 2 na przedłurzaczu i z 5 spalinowych. Ostatnio nie pamiętam żebym słyszał u niego pilarkę spalinową. Z akumulatorowych moge polecić sthil msa300 bo jest lekka i dobrze robi się roboty na wysokości z niej, zwłaszcza jak baterię przełożysz sobie do pasa (łapy nie puchną jak musisz kożystać z maksymalnego wysiegu). Z 2 akumulatorów byliśmy w stanie naciąć całą przyczepkę suszków po 2,5m na 1,2mx1,5 sosny, na krótko w domu już z sieci.

Zaloguj się aby komentować