auta elektryczne są ciężkie, duże, drogie, a na obecnym poziomie technologii nie opłaca się produkować małych miejskich aut elektrycznych
@KierownikW10 To jest w tym wszystkim najlepsze.
Budujemy wielkie i ciężkie samochody, które z ekologią nie mają nic wspólnego. Ale nie emitują CO2 podczas jeżdżenia, więc są spoko.
Już nawet nie chce mi się wspominać o pojemności baterii. Bo to jest żałosne. Opel, Peugeot i Citroen już nie oferują spalinowych dostawczaków, tylko diesle. Przecież to strzał w stopę. Rozumiem, że to dla dostaw miejskich, ale jest też dużo dostaw poza miejskich, czy też takich, gdzie nie ma ekonomicznego sensu zamawiania tira.
BTW kiedyś pracowałem w firmie, gdzie jeździło się na serwisy po 450 km. I mając takiego dostawczaka, muszę w połowie trasy się zatrzymać, żeby naładować go. Co za bzdura.