Jak już jesteśmy w latach 90-tych to warto wspomnieć też o subkulturach młodzieżowych z tego okresu.Ja pamiętam: metali,punków i skinów, byli też depesze choć w mniejszości,kory którzy słuchali rap metalu,grunge zwani u nas garażowcami,jezusy czyli ci co słuchali lekkiego rocka oraz disko-młoty lub tzw.lodziarstwo co słuchało disco polo i podobnych.No i oczywiście hiphopowcy i skejci.Po⁎⁎⁎⁎ne to były czasy bo nie raz się jedni z drugimi "nielubianymi" gdzieś stykali i zaraz była zadyma.Teraz już tej przynależności do grupy mało co widać,jedynie na jakiś koncertach lub zlotach albo marszach😉.
Jak już jesteśmy w latach 90-tych to warto wspomnieć też o subkulturach młodzieżowych z tego okresu.Ja pamiętam: metali,punków i skinów, byli też depesze choć w mniejszości,kory którzy słuchali rap metalu,grunge zwani u nas garażowcami,jezusy czyli ci co słuchali lekkiego rocka oraz disko-młoty lub tzw.lodziarstwo co słuchało disco polo i podobnych.No i oczywiście hiphopowcy i skejci.Po⁎⁎⁎⁎ne to były czasy bo nie raz się jedni z drugimi "nielubianymi" gdzieś stykali i zaraz była zadyma.Teraz już tej przynależności do grupy mało co widać,jedynie na jakiś koncertach lub zlotach albo marszach😉.
Komentarze (15)
@Alezatoniedziela chciałem być metalem ale mama kupowała mi dresy
@Alezatoniedziela ja w wieku 15 lat słuchałem Britney, Scootera, Peji, Metaliki, Rammstein'a oraz hitów lat 80tych, typu Genesis...Czyli ssam komuś jedno jajo, mam do połowy wygoloną głowę, a druga część ma długie włosy, mam pół fleka i jedną szeroką nogawkę w spodniach.
subkultury już prawie wyginęły
teraz prawie każdy nosi to co w galerii dadzą, słuchają tego co na spotify dadzą itd
@Half_NEET_Half_Amazing teraz jest subkultura "ctrl+c i ctrl+v"
@Half_NEET_Half_Amazing to prawda. Subkultury to faktycznie był relikt lat 80 i 90, ale to nie znaczy, że ich duch całkiem zniknął. Ja jestem już starym dziadem, ale na koncerty chodzę bardzo dużo i ciągle są dzieciaki na maxa wkręcone w jakąś muzykę z przed dekad. Ostatnio na koncercie Left to die poznaliśmy chlopaka, normalnie miał z 16-18 lat i znał dosłownie wszystko, cały metalowy dorobek lat 80-00, złotej ery metalu. Jest nadzieja w młodzieży 😉
A na dodatek właśnie wspomniany Spotify czy youtube, pozwala dzisiaj poznać każdy okres i typ muzyki, wystarczy chcieć 😈
@Half_NEET_Half_Amazing @razALgul Nie do końca. Ludzie chodzą bardzo różnie ubrani. Remiksują style. Tak samo jak muzyczne gatunki się pozacierały, bo jedne nakładały się na drugie. Dzisiaj na ulicy w ciągu 5 minut miniesz kogoś w dzwonach, szerokich gaciach albo skinny. Po za tym jest zawsze jakiś trend. Jeszcze do niedawna był powrót do '80 czego efektem był cały Serial Stranger things. Teraz są najtisy. Moja córka zapierdala w mojej bluzie z kapturem i spodniach z krokiem w kolanach i koszulce 2 Pac'a. Słucha Joe Valance & Brae, którzy robią w zasadzie kopie z Beastie Boys. Wszystko się miksuje, subkultury się zacierają i to jest fajne. Aczkolwiek, jak pojedziesz na koncert np. Dżemu, czy Depeche Mode, to nagle z piwnicy wychodzą stare dziady, które ubierają swoje ciuchy z lat 80tych lub 90tych. Generalnie jest spoko (° ͜ʖ °)
Subkultury obecnie zmieniły się w identyfikację seksualną.
@dolitd no kurde coś w tym jest. Kiedyś jak byłeś 15 latkiem i nie byłeś pewien gdzie jest Twoje miejsce na tym świecie, to szukałeś w muzyce, zazwyczaj to się jakoś tak samo układało.
Dzisiaj jak komuś jest smutno, to patrzą w swoje gacie i ... takie szukanie na skróty... No i chyba modne i kontrowersyjne jest takie właśnie niezdecydowanie w tym temacie. Kiedyś było prościej.
Ale może pierdolę bez sensu, bo w tych kwestiach nigdy nie miałem wątpliwości a w moim otoczeniu był jeden tylko zniewiesciały ziomek z klasy, który dopiero po latach się okazał gejem. No i on nigdy się z żadną z subkultur nie identyfikował. Muzyka w ogóle go nie interesowała. A dla mnie i kilku moich ziomów, muzyka była wszystkim. Może to o to chodzi, by w tym wieku mieć coś takiego, co pochłonie człowieka bez reszty, to nie ma czasu na bawienie się siusiakiem 😉
@Modrak Pozwolę sobie powiedzieć, że pierdolisz bez sensu. Takich osób było zawsze mniej więcej stała liczba. Tylko nie uzewnętrzniali tego, bo było większe prawdopodobieństwo, że będą szykanowani, albo narażeni na wpierdol. Przykład? Na początku lat 90tych, jak skiny, albo drechy łamane przez kibole dorwały punka z kolczykiem, albo nie daj borze, typa który był zniewieściały i od razu było wiadomo że np. gej, to wyrywali mu kolczyka z ucha, albo dostawał profilaktyczny wpierdol za bycie pedałem. Po czym wystarczyło, że Molesta nagrała album "Skandal" gdzie te ziomki wywodziły się z kultury kibolskiej, i już te drechy zaczęły ubierać kolczyki a skończyło się na tym, że teraz noszą obcisłe jeansy odkrywające kostkę. Wcześniej jakby takiego dorwali to by go zwyzywali od pedałów w najlepszym przypadku. CI troglodyci zawsze byli spóźnieni o dekadę i małpowali po czasie, to co alternatywki promowały, kiedy wydawało się to jakimś szokiem dla tych zjebów.
@Klamra no kurde z mojej perspektywy, podstawówkę przemieszkałem w miasteczku 3k, potem srednia szkoła w miasteczku 30k, to serio nie miałem do czynienia nigdy z nikim zadeklarowanym czy nawet podejrzewanym o jakieś homo. Nie żebym miał coś przeciwko, ale w takich małych środowiskach, to była abstrakcja. No potem dopiero po latach ten jeden gość się okazał. No ale jak pod koniec lat 90 przyjechałem do Warszawy na studia, no to już nikt się z tym nie krył i poznałem i pracowałem i studiowałem z ludźmi homo, ale ciągle to nie było tyle co teraz. Ale masz rację, może i pierdolę, bo patrzę tylko przez pryzmat własnych doświadczeń a te z czasem nie są już takie jak kiedyś. Raczej grono starych znajomych, żona córka i rodzina, no i ludzie w pracy, a tam też wszyscy poza jednym ziomkiem raczej straight.
@Alezatoniedziela chyba mam gdzieś fotkę, jak spod kurtki "bejzbolówki" wystaje (koniecznie musiała) wystawać koszula w kratę. i te zjebane czapki NBA z długimi pomponami
Zaloguj się aby komentować