Podsumowując 3,5 miesiąca:
-
Nauczyłem się więcej rzeczy na temat automatyki oraz utrzymania ruchu
-
Zauważyłem że schemat maszyn produkcyjnych mimo innego procesu jest taki sam
-
Poprawiłem znacząco swój rysunek techniczny
-
Poprawiłem jazdę paleciokiem ale tym krótkim, bo jak mam dostać tą kolubrynę j⁎⁎⁎ną to żyć mi się odechciewa
-
Poprawiłem swoje zdolności lutowania
-
Poznałem więcej narzędzi
-
Poprawiłem język ukraiński ( zazwyczaj kumpluje się z ukraińcami w pracy, bo mało kiedy są ludźmi fałszywymi i są prości i stromni) dzięki Vassowi i Borysowi.
-
Coraz bardziej umiem na oko ocenić rozmiar imbusa, co zrobiło wrażenie nawet na starych wygach że od razu wyciągam i pasuje rozmiar.
-
Zauważyłem ze obecnie mam już kompetencje być samodzielnym konserwatorem, tylko uprawnień brak ale myślę czy nie szarpnąć swoje oszczedności i ich nie wyrobić.
-
Poznałem Małgosie.
Jednak wiem że koniec z byciem pracownikiem produkcji, pomocnikiem czy operatorem. Celuje teraz tylko i wyłącznie w utrzymanie ruchu czy warsztat zakładowy. Jednak obecnie idę na 3 miechy wakacji, celowo nie nazywając ich neetem.
Od przyszłego tygodnia mam fuchę przy wyburzeniach prg, więc 10 minut od domu. Jak dzisiaj pisałem to oprócz 200 zł za dniówkę to wleci jeszcze % z złomu. Potem na miesiąc całkowity luz, przy okazji chce obadać jak wyjdzie z poznaną dziewczyną, jakie będą nasze relacje, postanowiłem być 100% szczery, prosty i taki jaki jestem. Nie chce chce obiecywać nie wiadomo czego, robić z siebie nie wiadomo kogo. Możemy być dobrze parą, a możemy być znajomymi co czasem poszwędają się po naszej wiejskiej miejscowości. Po miesiącu luzu chce zrobić sobie małe plany by iść w kierunku utrzymania ruchu. Jednak co się stanie? Tego nie wie nikt. Dobrze jutro może mnie pociąg potrącić, może mnie w pracy prąd pierdolnąć, może zasmakować mi heroina czy stać się alkoholikiem. Ten kołchoz był moim 15 miejscem pracy, na 15 lat pracy.
#przegryw #neetowiec
