Mam koleżankę w pracy, która jak tylko słyszy sygnał karetki, straży, pogotowia energetycznego etc. to leci do okna zobaczyć dokąd jadą.
Mamy 500 metrów od remizy strażackiej no więc raz dziennie przejeżdża wóz bojowy na bombach. To ta już staje jak surykatka i nasłuchuje.
Leci helikopter LPR - to już czasem kilka razy dziennie - patrzy przez okno i ooo pewnie wypadek był
A nie daj borze szumiący żeby sygnał wyłączyli pod pracą, to jest o boże to gdzieś blisko!
Nie wygląda to na jakieś PTSD czy traumę na sygnał tylko jakąś głupią potrzebę wiedzy, która mnie ostatnio irytuje, że aż musiałem się wyżalićw internetażu.
Rozumiem na wsi typu ulicówka w latach 70 - jechało coś na sygnale to się by pewnie szło zobaczyć czy to po Kazia lekarz ostatniego kontaktu bo 99 lat czy milicja do tego wnuka Pani Sobikowej co okrada GS w sąsiedztwie czy OSP do wsi obok bo pewnie znowu styrta się pali.
#niewiemalesiedowiem
Zwyczajna firanowa. Nic wielkiego
tez tak mam
@polutt może jakie adhd ma
@polutt weź jej odpalają na laptopie te syreny co 3 minuty oduczy się xD
głupią potrzebę wiedzy
Potrzeba wiedzy nigdy nie jest głupia, a ciekawość jest cechą ludzi inteligentnych.
@polutt może ma coś z psa
@polutt To już wiem przez kogo są korki na autostradach jak wypadek jest po drugiej stronie...
@Tomekku dokladnie tak, kiedyś opowiadała że widziała wypadek że mazda 6 v6 że dzik się wbił az prawie do oabiny, taka vladna wiśniowa, 3 karetki były....
@polutt ja mam w rodzinie takie jednostki. To nie jest żadne ptsd, trauma, czy inna "potrzeba wiedzy bo to coś ważne". To jest po prostu przyzwyczajenie. W biurze lata do okna szukając karetki czy straży, a dokładnie to samo masz na osiedlu- wychodzisz z klatki i pół bloku furta firankami, bo muszą wiedzieć kto gdzie idzie. Dla mnie osobiście to są ludzie, którzy mają zbyt dużo czasu w swoim życiu, które jest tak bardzo nijakie, że szukają czegoś u innych.
@NiebieskiSzpadelNihilizmu to sie nazywa wscibskosc
@polutt
Rozumiem na wsi typu ulicówka w latach 70
Zapytaj skąd pochodzi. Może właśnie pochodzi z takiej wsi i u nich to rodzinne - któryś z rodziców może miał w jej młodości taki dryg więc ona uznała że to normalne. A wiadomo że czym skorupka za młodu nasiąknie....
A tak najzwyczajniej zapytałeś?
Zamiast polaczkowania u kurwowania na kogoś pod nosem, a za zakrętem "dzień dobry kierowniku złoty w rączki całuję" (´・ᴗ・ ` )
@VonTrupka kiedyś pytałem l, parę razy mówiłem że spokojnie to tylko straż to miałem wrażenie że jest jakby nieswiadoma tego
@polutt w miastach tylko słychać głośne "kuuuuuuuuuuurw czego jadą po nocy na sygnale?!" ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
doprawdy, ludzie są przebodźcowani i że kogoś jeszcze rusza coś takiego...
Typowe u ludzi z właśnie takich wsi jak opisałeś - ulicówka. Nie rozumiem tego. Teraz mieszkam niedaleko szpitala i podczas ostatnich odwiedzin mamy ze 3 razy słychać było samochód na sygnale, to za każdym razem drgnęła żeby wstać i biec do okna, a za trzecim razem powiedziała że to już musi się coś poważnego dziać skoro tak jeżdżą!
tez tak mam
odziedziczylem po starym
Zaloguj się aby komentować