Pierwszy fail, że kupiłem schab zamiast czegoś tłustego i wyszło po 6 godzinach spoko mięsiwo ale nawet nie stojące w pobliżu kategorii "szarpana". Drugi fail, że okazało się, że w butelce z tanim whysky nie znajduje się whisky tylko bimber xD A przekonałem się o tym już po zalaniu mięsa xD
Także szarpana z whisky z wolnowaru, mimo chęci stała się wolno gotowanym kawałkiem mięsa z bimbru... Ale też jest smacznie
#gotujzhejto


@sireplama ja tam się nie znam, ale jednak obstawiam miód. Po odparowaniu wody to nie ma się co dziwić, a szarpać to na ciepło🙃 Ja mam właśnie schab w misie w lodówce, jutro wrzucam do wolnowaru, bo ten, który ostatnio ukradłam psu mi tak posmakował, że nie wytrzymałam i wzięłam jej jeszcze jeden xD