Tytuł: Dawno temu w Warszawie
Autor: Jakub Żulczyk
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Świat Książki
Format: audiobook
ISBN: 9788368068016
Liczba stron: 520
Ocena: 6/10
Po tym jak skończyłem Ślepnąć od świateł (a serial widziałem dwa razy) przyszła pora na kontynuację - od razu rozwieję niepewność - w mojej opinii gorszą od poprzedniczki. Bardzo ambiwalentne uczucia do niej mam, bo jest po prostu nierówna.
Narracja to część Paziny, część Jacka (tak mniej więcej 30:70 w objętości, jest jeszcze trochę Kurtki, ale to śladowe ilości).
Pazina to perypetie azylu dla młodzieży LGBT+, trochę o covidzie, trochę o protestach po zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej. Sporą część można byłoby uciąć bez szkody dla sedna fabuły, jej część stanowi głównie filler (aczkolwiek wątki zazebiają się z historią Jacka) i nie przeszkadza jakoś mocno, ale można byłoby to odchudzić.
Jacek to ponownie świat brudu, narkotyków, gangsterki. Jest Dario. Jest jeszcze bardziej pierdolnięty. I moim zdaniem to za mocno. W pierwszej części sprawdzał się świetnie, nie było go wiele, ale jak już był to pokazywał, że to zimny psychol. W tej części pojawia się za często i do tego odbiło mu totalnie. Brak jest tej postaci wiarygodności.
Co do niej samej w kontekście fabuły - no tutaj Żulczyk też trochę odleciał. Historia z części pierwszej mogła się zdarzyć, ba, jestem pewien, że we fragmentach się zdarzyła. Historia z Dawno temu w Warszawie uległa hollywoodyzacji i choć czyta się nieźle, to jest mało prawdopodobna. Zlepek różnych wyolbrzymionych akcji. Niemniej, jest to całkiem nieźle napisane (mniej grafomanii niż w części pierwszej) i po prostu wciąga.
Podobało mi się również to, że w tej części praktycznie każdy jest brudny, wszyscy maczali w czymś ręce, ciężko wskazać kogokolwiek, kto nie ma czegoś na sumieniu i zdobywa sympatię czytelnika.
Co do lektorów - cześć Jacka czytał Krzysztof Zalewski i był świetny, bardzo mi się podobały partie Daria w jego wykonaniu. Część Paziny czytała serialowa Pazina, czyli Marta Malikowska i moim zdaniem średnio wypadła. Cześć Kurtki czytał Marcin Januszkiewicz i wypadł poprawnie, ale też nie miał okazji do pokazania się, bo tego jest pewnie max z kilkanaście stron.
#bookmeter #slepnacodswiatel #jakubzulczyk


@D21h4d treść jest ta sama, więc co za różnica jeśli ktoś się potrafi na audiobooku skupić?