Zdjęcie w tle
pingWIN

pingWIN

GURU
  • 293wpisy
  • 4397komentarzy

Quidquid Latine dictum sit, altum videtur

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry, dzisiaj kolejna literka alfabetu piórowego.


R jak @Rozpierpapierduchacz .


(Nie)Stety sam Duchacz ma bana, ale to żadna strata, bo i tak nie umie pisać "r", więc dzisiaj przychodzę w zastępstwie.


Ranga Pens (naprawdę to nie było zaplanowane, to jedyna marka na "r" warta opisania XD) to indyjska marka piór wiecznych, która zdobyła uznanie na całym świecie dzięki ręcznej produkcji i stosowaniu tradycyjnych materiałów, takich jak ebonit – naturalna i twardy materiał używany w dawnych piórach vintage. Firma działa od kilku dekad jako rodzinny warsztat i do dziś kontynuuje produkcję metodami rzemieślniczymi, z dala od masowej automatyzacji.


Ranga wyróżnia się nie tylko jakością wykonania, ale też możliwością personalizacji. Klient może wybrać nie tylko kolor i materiał korpusu, ale też system napełniania (eyedropper, converter, cartridge) oraz stalówkę, m.in. Bock lub JoWo, czyli niemieckie stalówki (z JoWo korzysta np. TWSBI). Wybieramy nie tylko grubość, ale także wzór na stalówce, materiał (stalowa/ tytanowa/ złota), ale można też kupić bez żadnej stalówki. Dzięki temu pióra Ranga trafiają zarówno do początkujących, jak i kolekcjonerów poszukujących unikatowych egzemplarzy.


Choć marka nie jest szeroko dostępna w sklepach stacjonarnych, zdobyła wierną społeczność. Ta marka to przykład na to, że tradycyjne, niezachodnie rzemiosło wciąż ma swoje miejsce w nowoczesnym świecie piśmiennictwa.


Cenowo nie ma tragedii, patrząc na to, że są to pióra spersonalizowane. Oczywiście sporo zależy od stalówki, ale to raczej wiadome. Na stronie producenta można zamówić bezpośrednio z dostawą do Polski za 21 dolarów.


#piorawieczne #heheszki

2d2467ab-89aa-45c7-ba53-b10f65def7ad
b17c2d67-bf07-44b2-9256-75d7f45848e7
ebb7e111-568e-4d00-958e-c53ecdacc782
4549d9e6-8637-4fe3-8777-e32256fcfc8a

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry, jak już większość z Państwa wie, nad ranem doszło wbicia rangi guru.


No więc z tego miejsca pragnę wszystkim...... podziękować!


Co on, zgłupiał? Jak to podziękować?! ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Ano przecież wbicie tej rangi niesie ze sobą więcej korzyści niż strat XD Zobaczcie sami.


Plusy:


- 1,5 miesiąca (tak długo to trwało, że manat nie wytrzymał XD) piorunowania wszystkiego jak leci, więc mogłem robić chlebki, byle co tak na prawdę, a wszystko leciało wysoko ( ͡° ͜ʖ ͡°)

- manat dostał bana na miesiąc (suma multikont), więc mogę tańczyć na jego grobie xD

- nie będę miał zajebanych powiadomień spamem piorunowym

- trochę śmiesznych memów powstało

- manata się powkurwiało przez ten czas

- te półtora miesiąca było już męczące: podobne memy, zaśmiecone powiadomienia, podobne avatary, wygrywanie niesłuszne w kawiarence, a nawet jakieś czasem obrażanie mnie za blokady czy inne pierdoły xD - z tego się uwolniłem, więc mogę wrócić do kawiarenki na spokojnie i innych rzeczy

- mogę sobie zrobić przerwę od hejto, bo "nie wykipi". Pewnie w ciągu kilku dni zniknę z portalu (nie na długo, wrócę)

- no i jeszcze raz spokój ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Jakie minusy?

- manat się cieszy z wbicia guru xD

- brzydki kolor rangi, ale to wina @entropy_ , wiadomo.


No to chyba tyle w sumie... xD


#oswiadczenie #gejuru #guru #heheszki #hejtomeme

762437d1-30d8-4789-892c-2446719d21de

Zaloguj się aby komentować

Codziennie rano przechodzę przez 5 etapów wstawania, każdy oddzielony funkcją "drzemka":


-zaprzeczenie ("niemożliwe, jest środek nocy")

-gniew ("no nie może być! Dopiero zasnąłem!")

-negocjacje ("no jeszcze tylko 5 minut...")

-depresja ("nie idę, niech mnie zwolnią")

-akceptację ("ehhh, no dobra...")


Oczywiście często w nieco lub więcej niż nieco wulgarniejszy sposób.


#sen #heheszki

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

No hej, już po 13 i nikt się ze mną perfumami nie psikał? ( ͡~ ͜ʖ ͡°)


U mnie dzisiaj Orlov Golden Prince. No jestem zakochany w tym zapachu, zachwyca mnie tak samo jak za pierwszym razem, kiedy ich użyłem. A #conaklaciewariacie u Ciebie?


#perfumy

a7aa3e7d-e6cf-4fea-9922-0f0a55253fcb
radjal

@pingWIN Agar Aura - Kelantan. Wiem, że wśród osób, które lubią markę, ma sporo zwolenników. Ja jednak powiem, że ze wszystkich zapachów, jakie miałem okazję testować od Agar Aura (nie było tego dużo ale jednak kilka się dla porównania zebrało) ten jest chyba najmniej interesujący. Oczywiście, jest oud, jest dymek i jakość, jaką trzyma Taha. Ale jakoś nie porywa ten Kelantan.

Cris80

@pingWIN globalnie Elysium PC, a na ręce Gold Man od Amouage i powiadam wam dobry to aromat

pomidorowazupa

@pingWIN agar aura blu, coraz bardzie zaczynam doceniac AA. A dzisiaj na poczatku pachnialo wyraznie pyliscie/pudrowo jednak nie jak irys i do tego cos na wzor zapachu papieru (?). Jedna z tanszych i jednioczesnie lepszych pozycji od Taha`y. Ogolnie trudno mi opisac co ja tu czuje bo zapach dla mnie jest bardzo oryginalny (zreszta jak chyba wszystkie AA) i posiada calkiem nieoczywiste dla mnie skladniki.

Zaloguj się aby komentować

Dzisiaj na balkonie spotkałem około południa całkiem ładną gąsienicę. Jest to Znamionówka starka. Niestety gąsienica ładniejsza niż motyl.


Wieczorem wychodzę zabrać pościel z balkonu, a tam ta sama gąsienica na mojej kołdrze zaczyna przygotowania, żeby się w poczwarkę zamienić xD


#motyle #gasienice #przyroda #natura #gownowpis

dda7e9e5-4381-4f38-8f7a-f9a5e1fb16b4
9db481e1-ac31-4f7e-89dc-7909ed0cc45a
Fingal

@pingWIN to jest jeden z dziwniejszych przypadków dymorfizmu jakie widziałem. jedno to samiec(brązowe) a drugie samica

4a372ded-5e24-4c18-b271-af658f0b9c5c
7c16f93f-6a7d-4157-b9c3-279d55504d27

Zaloguj się aby komentować

192 576 + 24 = 192 600


Szybka traska, bo późno wyjechałem. Udało się całkiem całkiem fajną kadencję utrzymywać (90-95) i zrobić średnią 84. Przynajmniej wg wahoo. No właśnie - komu ufać? Wahoo podaje, że średnia kadencja 84 i średnia prędkość 21,2km/h, a strava podaje średnią kadencję 83 i średnią prędkość 21,1km/h. Wiadomo, nie są to duże różnice, ale jednak są i się zastanawiam co powinno mieć realniejsze wartości.


#rowerowyrownik #rower #gravel

f59483d0-6065-467d-bd02-3ec3f8848c5d
83b2576b-17e6-4308-9965-9921c3fd7d49
Furto

Jeśli wahoo masz podpięte do czujnika, to jemu w kwestii prędkości. Nie zawracaj sobie jednak głowy takimi różnicami, równie dobrze to może wynikać z zaokrąglenia.

Zaloguj się aby komentować

pingWIN

Czy tytuł taki jak poeta

Godny jest rowerzysty?

Tytułów innych paleta,

Wystarczy zapytać polonisty

Kronos

Oblicza ją fizyk, zgłębia filozof, opiewa poeta

Jest tym dla kosmonauty co co pedał dla rowerzysty

Od podczerwieni do nadfioletu jest cała paleta

A wiersz ten policzkiem jest dla mojego polonisty.

onpanopticon

@pingWIN zobaczył kupę i krzyczy - tu był poeta!

Krzyczy głośno i woła do jakiegoś rowerzysty:

"Zobacz jaka w gównie piękna barw paleta!"

"Ta sraka to musi być dzieło wybitnego polonisty."

Zaloguj się aby komentować

ten_kapuczino

Letnie

Mocny full

Walduś uważaj, bo cieknie

U górali

To pięknie

Wakacje, oscypków sól

Pocztówka seriali

"Tęsknię"

jakibytulogin

One nie były nieletnie;

Wiedział, że mu ślina cieknie.

Miał być romans jak z seriali,

W pensjonacie u górali...


ciąg dalszy nie nastąpi

Kattephet

@pingWIN


Na d⁎⁎ie gacie letnie,

Od ciepła z nich pot cieknie,

Nie oglądam seriali,

Wole porno górali.

Zaloguj się aby komentować

No hej, dzisiaj dla odmiany chyba najbardziej udane chlebki ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Co się zmieniło, że Ci takie wyszły? Ano przede wszystkim mąka. Ciechanowiec to jest jednak mocarz. Źle oceniłem tempo wzrostu zakwasu, powinienem zrobić autolizę godzinę przed szczytem aktywności zakwasu, a wyszło 15-20 minut. Ta mąka przez ten czas i tak zrobiła tak silne ciasto, że ciężko mi było później zakwas domieszać xD Ogólnie bardzo pozytywne wrażenia.


Zmienił się też przepis jak to u mnie bywa i obiecałem. Tym razem robiony z "Perfect Loaf" i ogólnie całkiem fajny, dość logiczny i przystosowany do korekt w zależności od mąki jakiej używacie, polecanko.


To tyle? Nie. Miałem zajętą największą metalową miskę do przykrywania chleba w pierwszej fazie pieczenia, więc wyjątkowo zrobiłem w gęsiarce. Takiej prostokątnej, odpornej na temperaturę, aluminiowej z powłoką jakąś tam. Wyszło spoko, choć chyba trochę mniej wygodnie, bo jest ona niemała, a piekarnik nie jakiś ogromny, a więc ryzyko oparzenia większe oraz więcej kombinowania. Oba chleby to to samo ciasto, podzielone i fermentowane w lodówce. Oba wypiekane jeden po drugim, więc mniejszy (tak mi się podzieliło, to ten ze wzorkiem) miał trochę mniej rozgrzaną górę, którą musiałem wyciągnąć na drugą fazę pieczenia pierwszego chleba, ale też mniej go trzymałem o jakieś 2-3 minuty. Ogólnie przepis mówił o 30 minutach bez przykrycia po pieczeniu 20 minutach z przykryciem, ale nie ufałem mu i wyciągnąłem po tych 23 i 20 minutach oba. Czemu? Ano bo pierwszy już się mocno zarumienił, nie chciałem go spalić, a wszystkie poprzednie przepisy zalecały 20+20 minut i wychodziło git, to czemu tutaj miałbym dodawać 10 minut? Nie wiem. Wyszło git.


Na 2 chleby (hydro 72%) użyłem:


  • 850g mąki pszennej typu 750 (Ciechanowiec, wg opakowania 14,3g białka)

  • 90g mąki graham 1850 (jakaś tańsza)

  • 650ml wody

  • 18g soli

  • 190g zakwasu żytniego pełnoziarnistego


Tag to blokowania lub obserwowania: #chlebypingwina 


#bojowkapiekarska

9bb4ee30-8572-4762-8019-48433bc92691
f817c09c-0050-4b4b-bb4e-45097f4dbc3b
862fe96e-3f9c-4e4e-a60f-80e233caf1a0
GazelkaFarelka

@pingWIN w przekroju króliczki jak się patrzy

Zaloguj się aby komentować

jakibytulogin

Jak taternik na czekanie,

Oczekuję na skonanie.

Od webowego detoksu

Wybawi mnie Hardkorowy Koksu.

bori

Do toalety czekanie

To człowieka konanie

Od opiatów czas detoksu

Do wytopu żelaza używa się koksu

ten_kapuczino

@pingWIN

Opada w czekanie

Odświeżam ekran i pokój

Otwieram okno

Poświata blednie w zmroku

Przerwane konanie

Ping i trzask, spoko


Sam ze sobą na sam

Na szczyt i w detoks

Niesmak przedsmaku

Głód, pustka i RAM

Wybieraj robaku!

Zen, sen, czy koks

Zaloguj się aby komentować

Zupowe Ratatouille


Był pewien pozornie spokojny - tak przynajmniej wydawało się Michałowi - sobotni poranek, gdy lodówkę wypełniły głosy zbuntowanych warzyw. Tak, nie przesłyszeliście się, warzyw! Myślał przecież gdy mama upominała go, że warzywa zaraz wyjdą z lodówki, że to zwykły żart. Otóż zapomniane warzywa - kupione pod wpływem natchnienia i próby zmiany odżywiania, by zmienić swe życie na lepsze, a zakończony wraz z włożeniem ich do lodówki - faktycznie prowadziły w lodówce całkiem bogate życie.


Różnorodność ich także była całkiem imponująca, bowiem mieszkał tam poeta Seleriusz Kochanowski, który jak się może domyślacie jest selerem. Ma on duszę romantyka i napisał takie wiersze jak "Zielone liście twe" czy "Krągłości mej miłości". Potajemnie podkochuje się w Kapustynie Podlowskiej, która to praktykuje ciałopozytywność i wrzuca swoje zdjęcia na platformę Kilogram, gdzie również promuje swój ruch społeczny, choć można by rzec, że to trochę jak świnka morska, bo ani się nie rusza, ani to zgodne ze społecznymi kanonami piękna. Oczywiście prawdziwe piękności również się znajdują w lodówce, a przedstawicielką jest Lady Karotka von Korzeń, która pochodzi ze szlacheckiego ogrodu. Długa, szczupła, z piękną fryzurą, prawdziwe piękności. Jak powszechnie wiadomo wraz z pięknością idzie zgniły charakter. Zasadę tę przełamuje tylko kapusta, która może i nie jest ładna, ale za to głowa też jest pusta. Marchewka jest ambitną, silną liderką buntu warzyw i uważa, że ludzie są niewdzięczni - najpierw kupują, potem zapominają, aż w końcu szuflada staje się grobem. To ona planuje operację Ratatouille, w której chce uciec z lodówki i przejąć kuchnię. Nie brakuje też prawdziwego konserwatysty - ziemniaka. Bulwosław Kartofelnik to prawdziwy zwolennik tradycyjnych wartości. Opowiada czasem straszne historie o piekarniku gazowym, posiada starą mapę kuchni. Niedaleko nich znajduje się również najstarszy z nich, więziony w słoiku, kiszony ogórek. Jest zbyt stary, żeby pamiętać większość rzeczy, mówią na niego ogór Rick. Ma silny rosyjski akcent, chyba kiszenie w słoiku tak na niego wpłynęło. Najwidoczniej siedzenie w zimnym więzieniu wpływa też na ogórki. Od czasu do czasu krzyknie nagle "Na rewolucję już czas!". Nie zapominajmy też o pomidorze, który był niegdyś kucharzem. Prowadził coś w rodzaju bloga kulinarnego, gdzie chwalił się przeróżnymi rzeczami - od domowych obiadów, przez pieczone ciasta, aż po wędzone kabanosy własnej roboty i różne innych pyszności. Do dziś w internecie żaden nie wie, że Giuseppe Compositone to faktycznie pomidor, a nie człowiek. 


Tygodniami opracowywany plan ucieczki na Warzywnym Kongresie prowadzonym przez Lady Karotkę nie mógł się nie udać. Początkowo było wiele konfliktów, ponieważ Bulwosław twierdził, że trzeba bronić granic, aby nowe warzywa nie dostawały się do lodówki, a następnie spróbować zaatakować siłą Michała. Seleriusz preferuje raczej ugodowe sposób rozwiązania konfliktu poprzez napisanie powieści do Michała, aby zobaczył jak żyje im się źle. Ogór Rick w głowie ma tylko rewolucję, natomiast Kapustynę nie interesuje to w ogóle. Plan Ratatouille miał się udać w niedzielę z racji, że Michał zazwyczaj śpi wtedy do południa, a jak wstanie z potężnym kacem to otwiera lodówkę półświadomy, by wyciągnąć tylko piwo - to był ten moment kiedy plan się zaczyna. Co mogło pójść nie tak, w końcu od tygodni siedzą w tej lodówce prawie niezauważeni obserwując nawyki właściciela.


Nagle otwiera się lodówka, światło oślepia wszystkie jeszcze pełne nadziei na ucieczkę warzywa. Michał uważnie przygląda się swoim produktom w lodówce, aż nagle lekko zrezygnowany spogląda na szuflady. Hasło "zupa" to ostatnie co chciały usłyszeć buntownicze warzywa. Michała wzięło na sobotnie sprzątanie, w tym lodówki. Akurat teraz, w dzień przed ucieczką. Czy to nie ironia? Jak to się mówi, złośliwość rzeczy żywych. Wyciąga warzywa na deskę i podpala wielki gar z wodą.


  • "Wszyscy tu zginiemy!" - krzyczy przerażona Karotka.

  • "Miałam plany, miałam wyjść za mąż za przystojnego bakłażana!" - krzyczy równie zrozpaczona Kapustyna.

  • "Tak, na pewno by Cię chciał ktokolwiek, a już na pewno przystojny bakłażan..." - dodał drwiąco Giuseppe.

  • "Ehhhh, to Ci feler, ja bym chciał taką Kapustynkę… Tyle ciała do kochania, tyle wierszy napisanych, tyle nocy przepłakanych..." - pomyślał Seleriusz, ale zachował to dla siebie, lecz smutek pojawił się na jego twarzy.

  • "Na rewolucję już czas!" - jak zawsze krzyczy Rick nie słuchając innych.


Woda zaczyna się gotować, Michał powoli zaczyna brać warzywa na osobności. Na pierwszy ogień idzie Bulwosław. Najtwardszy z twardych. Wydawałoby się, że będzie się bronił, będzie walczył. Niestety, owca co dużo beczy mało przyjemności z... a nie ważne, chyba mi się coś pomyliło. No więc ziemniak Bulwosław daje się obierać ze skóry i kroić bez walki, następnie wpadając do gara. Warzywa boją się kto pójdzie kolejny. Okazało się, że Lady Karotka von Korzeń stała się kolejną ofiarą. Wydawało jej się, że inni będą jej bronić, będą za nią płakać, bo jest popularna i lubiana, ale niestety. Myliła się przez cały ten czas. W międzyczasie Seleriusz Kochanowski spisuje "Dzienniczek warzywniczek - ostatnie tchnienie", w którym opisuje dziejące się w kuchni rzeczy.


- "Co za debil, pokroił za grubo marchewkę, nie dogotuje się na czas." - rzucił nagle Giuseppe Compositone, doświadczony w gotowaniu takich zup.


Inni popatrzyli na niego zdziwieni i lekko przestraszeni niczym na seryjnego zabójcę, którym w istocie był.


Kapustyna napisała pożegnalnego posta na Kilogram, gdzie otrzymała słowa wsparcia typu:


  • "To prawda, nie zasługują na Ciebie!",

  • "Jesteś za dobra dla nich, to dlatego chcą Cię zabić!",

  • "Gdybyś była chudsza to pewnie by Cię nie użyli, dyskryminacja!",

  • "Pamiętaj, że jesteś najpiękniejszą jaką kiedykolwiek widziałam!"


To ona trafiła do gara, ale wcale nie była smutna, wręcz szczęśliwa, bo dostała tyle słów wsparcia. Seleriusz uronił łzę, aż w końcu rzucił się za nią na ratunek.


- "Nieeeeeee, nie mogą Ci mnie odebrać, kocham Cię Kapustyno!" - krzyczał zrozpaczony sturlając się w stronę końca deski, aż prawie spadł, lecz Michał zauważył to i zabrał go również.


- "To Ty mnie kochasz? LOL, nie chcę takiego frajera za chłopaka XD stać mnie na więcej!" - skwitowała Kapustyna z pogardą.


Seleriusz wpadł do gara z rozpaczy krzycząc: "Seleronimo!". I tyle go widzieli. Dumna Kapustyna również chwilę później skończyła w garze, lecz czuła się jak męczennica, która zginęła za promowanie ciałopozytywności.


Zostały już tylko okrzyki o rewolucji ogóra Ricka i pomidora Giuseppe. Michał zdecydował się jednak nie użyć Ricka i schował go ponownie do lodówki. Compositone miał w planach usunąć konto, czyli popełnić samobójstwo, lecz nie zdążył przed kucharzem. Jego ostatnie słowa brzmiały "Passata la vista" i tak oto wszyscy lodówkowi bohaterowie wylądowali w zupie.


Myślicie pewnie, że chociaż tyle dobrego, że Michał się najadł zupy, otóż nie do końca. Zjadł jeden talerz, o reszcie zapomniał, a ta się zepsuła w garze. Podobno po tygodniu zaczęła żyć własnym życiem i planowała misję ucieczkową, lecz jej dalszej historii nie znamy, a "Na rewolucję już czas!" można usłyszeć z lodówki po dziś dzień.


#naopowiesci #zafirewallem  #tworczoscwlasna



#opowiesciwarzywne

sireplama

@pingWIN jaka zupę gotował Michał?

George_Stark

Jej, zakochałem się w tytule Krągłości mej miłości! Chciałbym go przeczytać!


Urzekł mnie też szlachecki ogród i styl narracji. Świetnie się to czytało!

Zaloguj się aby komentować

voy.Wu

bez procesu bez wyroku

już niedługo szajba roku

alfons w gwizdek puści pare

będą wieszać tu za kare

jakibytulogin

Skazany bez wyroku,

Siedzi od chyba roku.

I posiedzi jeszcze parę

Lub go zwolnią konie kare.

ten_kapuczino

@pingWIN

Toga i młotek - na pokaz

Bez togi pycha baroku

Lufa i wystrzał - na rozkaz

Pod dymem echa wyroku

Gwizd w parę

Się wbił

I skisł

Zbrodnia udawać chce karę

Zaloguj się aby komentować

1077 + 1 = 1078


Tytuł: Kwiaty dla Algernona

Autor: Daniel Keyes

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis

Format: e-book

ISBN: 978-83-806-2702-4

Liczba stron: 298

Ocena: 9/10


Bardzo dobra i smutna jednocześnie książka.




Czy niska inteligencja ułatwia czy utrudnia życie? Podniesienie inteligencji pomoże takiej osobie? Jak reaguje otoczenie i rodzina na osobę inteligentną, a jak na głupią? O tych i nie tylko rzeczach opowiada ta książka.


Czasem się zastanawiamy, bądź i nie, co by było, gdybym był mądrzejszy? A może czy miałbym łatwiej w życiu jakbym był trochę głupszy? Inteligencja, a dojrzałość emocjonalna nie do końca idą w parze. Książka opowiada właśnie o problemach bohatera zarówno z perspektywy głupka, jak i geniusza. Do niektórych wniosków doprowadza nas bohater, niektóre z kolei wyciągamy sami, ale z reguły nie są to zbyt wesołe wnioski.


Samą książkę czytało mi się dobrze, z zaciekawieniem, trzeba jedynie przebrnąć przez początek pisany z perspektywy głupka, ale niesie to też ze sobą jakąś wartość i jest dość oryginalne. Fajny pomysł, nieźle zrealizowany, no i dość ponadczasowy wydaje mi się, bo książka jest ponad dwa razy starsza ode mnie, a nie czułem tak tego. Polecam, warto przeczytać, choć może niekoniecznie na wakacjach na plaży.


#bookmeter #czytajzhejto #ksiazki

72627184-5d69-499f-9a19-d2687a3e5f85
splash545

@pingWIN bardzo spoko książka.

Pstronk

W ramach uzupełnienia polecam opowiadanie "Zrozum" ze zbioru Historia twojego życia Teda Chianga

Zaloguj się aby komentować

splash545

W postanowieniach wciąż jestem wytrwały

Myśli kręte i czarne nie stawią oporu

Choć dawne demony we mnie przetrwały

To słuchać się muszą, nie mają wyboru

George_Stark

Pogoda nam się coś zepsuła, wieczory jakieś takie szare i ponure, przenieśmy się więc do krainy fantazji. Tam zawsze jest pogoda jest ładna, no a Jerzemu wszystko się tam udaje:


Żeby dziewczęta czyste wytrwały,

by się nie bały stawiać oporu,

by obyczaje dobre przetrwały…

Lecz sprzeciw Jerzego – nie mają wyboru!

ten_kapuczino

@pingWIN

Idź pod prąd tak by iskry sypały

Się falą, co pali i tnie

W rytmie wytrwałym

Kolejne linie

Oporu


Łam, burz i krusz góry i skały

Co burze we śnie

Wszystkie przetrwały

Na pył je zetrzesz

W buncie z wyboru

Zaloguj się aby komentować

Oby jednak nie było to moje przeznaczenie. xD


Dodatkowe 2 smaczki do znalezienia. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#heheszki #memy #czerstwyhumor #hejtomeme#hejtomeme #perypetiedziwena

64a02af4-7ce6-4074-af38-14c987e17e95
Atexor

Najpierw mnie rozbroiła facjata Summer, później język Ricka, ale to obraz psa Snufflesa jako owcy wygrało wszystko xD


Referencja dla tych co nie oglądali/nie znali Ricka & Mortyego:

5b071b19-9ded-42dd-b835-138d5bc7d4e0

Zaloguj się aby komentować

Szanowni użytkownicy serwisu hejto.


Nie wierzcie w żadne słowa i akcje przeciwko mnie. To zmowa. Kłamstwa i pomówienia.


Pozdrawiam,

pingWIN


#ogloszenie #gownowpis #pingwinpletwonurek #heheszki

27334bd5-b6fb-48a2-af9b-8d5708fcaed5
moderacja_sie_nie_myje3

@pingWIN A sędzia to kogo przedstawia?

WilczyApetyt

Następny niewinny się tłumaczy… dokładnie tak jak @entropy_ 🥱

bori

@pingWIN Nie załamuj się Kolego, masz nasze wsparcie! Pozdrowienia do więzienia! PDK dla kumatych!

11aa48cc-8ea7-4e09-82aa-364eeb0e9ae0

Zaloguj się aby komentować

No hej, dzisiaj placuś nieudacuś. ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Postanowiłem prowadzić tag konsekwentnie i prawdziwie, więc dzisiaj chleb, ale tym razem najbardziej nieudany ze wszystkich dotychczas. No i mnie najbardziej wkurzał w trakcie...


No więc idąc od początku. Chleb robiłem tym razem na podstawie filmiku z kanału "little more salt". Ogólnie ziomek wydaje się spoko, ale chleb już od początku nie wychodził mi taki, jak jemu. Dodatkowo używa metod, których nigdzie wcześniej nie widziałem, jak np. pryskanie wodą deski na której robisz wszystkie składania/ rozciągania, a później nawet trochę oleju na desce. Co było nie tak? Lepienie się ciasta. Przez wszystkie fazy ciasto lepiło się do rąk, deski i wszystkiego innego.


Hydro całościowe tego chleba to około 70%, dodatkowo woda na desce i rękach. Moim zdaniem powodem mogła być mąka, która nie poradziła sobie. Mąka, której użyłem to zwykła z biedry, typu 650, która co prawda ma 12% białka, ale no nie jest jakaś super, ot marketowa mąka. Co zmieniłem w przepisie, żeby ratować ciasto? czasem podsypałem lekko mąką (ale bez przesady), szczególnie w ostatnim etapie, czyli formowaniu trzeba było użyć trochę więcej, bo lepiło się jak szalone. Dodatkowo dodałem 3 serie coil fold, co lekko poprawiło sytuację w trakcie. Niestety, ciasto szybko się rozjeżdżało nie trzymając kształtu, mimo udanego formowania napiętej kuli. Myślałem, że lodówka przez noc pomoże trochę, ale niestety to wyciągnięciu na papier do pieczenia rano również się rozjechało na boki i wyszło to co widać na zdjęciu. Mimo to środek nie wygląda aż tak źle (oczywiście jest płaski, ale nie jest zbity) oraz smakowo też jest dobrze.


Co mogłem zmienić i może zmienię następnym razem?


  • Mąka. Zamówiłem już w poniedziałek, mam mieć w czwartek mąkę z młynu Ciechanowiec. Typ 750, pewnie lepsza jakość jak i 13,3g białka powinny pomóc przy każdym przepisie i przede wszystkim tych trochę wyższych hydro i dłuższych fermentacjach.

  • Dodanie mąki, ale do ciasta. Jeśli po autolizie będę widział, że ciasto klej się nadmiernie to powinienem chyba już wtedy dać mąki, ale do ciasta, więc wymieszać ponownie i zostawić na kolejne pół godziny. Jest to zmniejszenie hydro po prostu, ale takie "na żywo", bo wcześniej nie wiadomo jak dana mąka się zachowa. Jeśli będzie ok to pominę ten krok.

  • Być może krótsza fermentacja. Tutaj robiłem nie według przepisu co prawda, tylko takie wyczucia, czyli patrząc na niektóre cechy ciasta zamiast sztywno trzymać się czasu. Normalnie by się to sprawdziło, ale tutaj jeszcze bardziej rozleniwiło ciasto. Spodziewam się, że mąka też to naprawi i nie trzeba będzie robić tego kroku, ale jeśli przegapię wcześniejszy punkt to jest to jakaś forma ratunku.


Pierwszy raz robiłem podłużny, a nie okrągły, ale też jest mniejszy niż ostatnie (choć zwiększyłem lekko względem przepisu, zachowując proporcje), więc do tego chleba użyłem:


  • 350g mąki pszennej (jakaś z biedronki "babuni" typu 650, 12% białka)

  • 235ml wody

  • 7g soli

  • 70g zakwasu żytniego pełnoziarnistego


A tak poza tym to wyposażyłem się w rzeczy od chińczyka typu koszyki ratanowe, scrappery, żyletkę i póki co jestem zadowolony, większa wygoda itd., ale to tylko narzędzia bez których da się spokojnie obejść.


Tag to blokowania lub obserwowania: #chlebypingwina


#bojowkapiekarska

bb9d2ca4-7114-484c-ad10-040354cc0a70
eb6b325e-0fe2-48bd-b395-d83e80d8f8b7
sadamasin

jak on się nie udał, a i tak bym go żar, to jakie fajne muszą być te udane

onpanopticon

@pingWIN Z tym zawsze jest problem. To nawet pierogi się źle lepi jak nieodpowiednia mąka do sposobu robienia, a co dopiero chleb.


Aczkolwiek nie uważam, żeby była jakaś porażka. Sam środek wyszedł ci pulchniutki jak widać Moim zdaniem jest gitara jak na przygody.

GazelkaFarelka

Drożdże widzę że zaskoczyły już, przekrój bardzo ładny, mąka mogła nie dać rady - może za dużo dla niej wody, za mało białka i mało glutenu się wyrobiło.

Zaloguj się aby komentować