Wynajem mieszkania w Szwajcarii
Pod postem użytkownika @andrzejk o zniszczeniach w wynajętym mieszkaniu kilka osób wyraziło chęć poznania kwestii wynajmu, z perspektywy rynku kraju cywilizowanego (w tym wypadku Szwajcarii), toteż taki wpis popełniam. Na wstępie zaznaczam, że nie jestem specem od wynajmu, opisuję temat subiektywnie i z perspektywy średniej/dużej wielkości miasta. Mogę się gdzieś mylić, więc nie piszcie mi tu, że to wszystko nieprawda, bo stryja, brata, teścia, wnuczek wynajmował i było inaczej.
Szukanie mieszkania
Cały proces wynajmu zaczyna się podobnie jak polskiej rekrutacji do pracy. Lokal do wynajęcia ogłaszany jest w internecie i osoby chętne się zgłaszają. W przypadku atrakcyjnych nieruchomości, gdzie zainteresowanie jest duże, organizowany jest dzień otwarty. W tym dniu właściciel/pośrednik oprowadza po nieruchomości i pokazuje dokładnie lokal. Takich zainteresowanych może być naprawdę wielu, więc czasem np. w Zurychu można odstać kilka godzin w kolejce do oglądania mieszkania. Na załączonej fotce widzimy jakiś ekstremalny przypadek mieszkania w dobrej cenie wynajmu, ale zdarza się, że kolejka chętnych do obejrzenia nieruchomości musi kierować policja.
Jeśli mieszkanie nam się podoba, to aplikujemy o nie na formularzu od oprowadzającego. Byle frajera się do swojej własności nie wpuszcza, dlatego kandydat na lokatora jest sprawdzany: kontrakt o pracy, zaświadczenie o niezaleganiu z płatnościami (coś ala BIK), referencje z poprzednich miejsc zamieszkania, pozwolenie na pobyt, to wszystko standardowe załączniki, jakie należy przedstawić. W razie wątpliwości wynajmujący może dzwonić do miejsca pracy, lub poprzednich wynajmujących i sprawdzać waszą wiarygodność. O ile wiem, to przyjmuje się, że jeśli czynsz wynosiłby więcej niż 40% dochodów domowników, to byłoby to dla nich zbyt duże obciążenie i mają palić wroty.
Własność Nieruchomość
Mieszkania są przeważnie własnością jakiegoś funduszu czy kasy emerytalnej. 58% Szwajcarów mieszka w wynajmowanych nieruchomościach, a w mieście ten procent jest na pewno dużo wyższy. System podatkowy nie zachęca do życia z rentierki. Nieruchomości są drogie, a różnego rodzaju podatki i daniny sprawiają, że stopa zwrotu jest bardzo niska. Nawet zakup własnego mieszkania często nie ma sensu, bo cena nieruchomości + podatki i opłaty sprawiają, że takie mieszkanie zwróci się często dopiero waszym wnukom. Wyposażenie Skoro mieszkania należą do funduszy, które często budują całe osiedla pod wynajem, to są one w pewien sposób ustandaryzowane. Białe ściany, neutralne kolory łazienek i kuchni, takie same wyposażenie w całym bloku. W mieszkaniu mamy ściany, okna, podłogi, łazienkę, kuchnię z piekarnikiem, lodówkę i w tył. Nie ma wyposażenia, nie ma mebli, nie ma nawet żyrandoli, a z sufitu wiszą druty. Jest to teraz dla mnie naturalne i nie wiem czemu miałbym spać w czyimś łóżku, albo świecić sobie żyrandolem, który mi się nie podoba, ale z polskiej perspektywy może to szokować. Wyjątkiem mogą być jakieś mieszkania skierowane do studentów, czy mieszkania na najem na krótki czas (kilka miesięcy), ale mówię tu o sytuacji standardowej.
Rozpoczęcie najmu i koszty
Czynsz naturalnie zależy od standardu i lokalizacji. W średnim/dużym mieście można przyjąć, że to od 1000 chf za 2 pokoje w niskim standardzie do 4000-5000 chf za komfortowe mieszkanie/dom. W Zurychu/Genewie spokojnie można sobie dodać minimum 1000 chf do tych wartości. To przykładowe ceny, ale sky is the limit. W drogich lokalizacjach mieszkań/domów powyżej 10'000 chf miesięcznie nie brakuje. Jeśli dostaniecie możliwość wynajmu mieszkania, to musicie wpłacić kaucję. Przeważnie wynosi ona 2 lub 3 czynsze. Coraz popularniejsza jest opcja ubezpieczenia zamiast kaucji. Oznacza to, że zamiast włożyć kilka tysięcy na dzień dobry na stół, to płacicie kilkadziesiąt franków miesięcznie składki ubezpieczenia, a w razie zniszczeń ubezpieczenie pokrywa naprawy. Takiej kaucji nie daje się wynajmującemu do ręki. Do przechowywania kaucji służy specjalne konto bankowe, które należy w tym celu założyć. Po wpłaceniu na nie zabezpieczenia nikt (ani najemca, ani wynajmujący) nie może sobie tak po prostu wypłacić tej kasy. Musi to być poprzedzone zakończeniem najmu.
Zakończenie najmu
Przed zakończeniem najmu mieszkanie trzeba doprowadzić do poprzedniego stanu. Oczywiście wszystkie meble/rzeczy osobiste muszą zniknąć. Mieszkanie musi być posprzątane na błysk. Wszelkie dziury po obrazach, czy zabrudzenia ścian trzeba naprawić. Jak dokładne to musi być sprzątanie? Wystarczy powiedzieć, że usługa sprzątania mieszkania do poziomu, który jest przyjęty, to za 4 pokoje około 1700 chf. Jeśli wszystko zostanie zaakceptowane, to właściciel zwalnia wam środki z kaucji. Jeśli nie, to wzywa do poprawek, a jeśli nadal nie jest zadowolony, to może zlecić sprzątanie i obciążyć nim środki z kaucji.
Inne kwestie, które są tu oczywiste, ale w PL niekoniecznie:
- Właściciel nie przychodzi wam z kontrolą, nie trzyma u was swoich rzeczy, nie myszkuje pod pozorem "odpowietrzenia kaloryferów". Jeśli jakieś tego typu prace są konieczne, to wykonuje je po uzgodnieniu terminu jakaś zewnętrzna firma.
- Wszystkie liczniki/rachunki są na lokatora.
- W wynajmowanym mieszkaniu można, a nawet trzeba się zameldować. Nie będzie w nim zameldowany nikt obcy łącznie z właścicielem.
Czy ten system mi się podoba? Bardzo. Zaraz po przybyciu z Polski może się to wydawać skomplikowane i rygorystyczne, ale dzięki temu ludzie nie boją się wynajmować komuś swoich mieszkań i pustych stoi tylko 1.15% mieszkań, wobec kilkunastu procent w polskich miastach.
To chyba tyle. Jeśli macie jakieś pytania, to piszcie.
#wynajem #nieruchomosci #szwajcaria #mieszkanie #politykamieszkaniowa #nieruchomosci