1. optymistycznym
2. najbardziej realnym
3. pesymistycznym
gdyby wojna miała się zakończyć w ciągu kilku tygodni?
#wojna #ukraina #rosja #nato
@Topia
1: no wiadomo, wszystko wraca do wcześniejszych granic a ruskie płacą odszkodowanie
2: zostaje bez Krymu, Doniecka itp.
3: jak 2 plus prezydentem zostaje jakaś ruska marionetka
Ale ja się nie znam jak coś i w sumie nie wiem nawet na jakim etapie jest teraz ta wojna :p
1. Rosja zatrzymuje co zajęła i wycofuje wojsko
2. Rosja zatrzymuje co zajęła i wojsko zostaje
3. Pokój dogadany i Rosja rozpoczyna ofensywę
Komentarz usunięty
Rosja zatrzymuje co zajęła i wycofuje wojsko
@smierdakow optymista z Ciebie...
Najbardziej realny wariant raczej nie zakłada końca wojny w ciągu kilku tygodni (niestety).
IMO będzie tak:
Pomoc dla Ukrainy z USA w końcu przejdzie, ale wcześniej dojdzie pomoc z EU.
Pozwoli to na częściowe odbicie pseudo republik.
Krym pozostanie pod okupacją.
Ukraina wchodzi do zachodniej strefy wpływów (nato, ue), ale za cenę Krymu i wschodnich terenów których formalnie będzie musiała się zrzec.
A w dłuższej perspektywie ruscy sobie głupi ryj rozwalają i odłącza się kilka republik.
@Millionth_Visitor dla mnie to, co przedstawiłeś, to wariant bardzo optymistyczny.
- Pomoc z Europy nie przyjdzie, bo nie ma co przychodzić. Lewactwo w imię walki z globalnym ociepleniem zaorało przemysł ciężki w Europie. Co mieliśmy, to już daliśmy, a maksymalna miesięczna produkcja całej Europy starcza Ukrainie na weekend strzelania.
- Nawet jak coś w Europie mają, to nie chcą tego dawać (patrz onuce Niemcy i temat Taurusów).
- Co musiałoby się stać, żeby pomoc z USA przyszła? Musialby ją odblokować kongres, który się w najbliższym czasie nie zmieni, a prawdopodobna jest wygrana Trumpa, który niczego wysyłać nie będzie chciał.
- Problemem nie jest tylko brak sprzętu i amunicji, ale przede wszystkim brak ludzi. Jeśli kraje NATO nie wyślą swoich wojsk, albo nie zaczną wyłapywać i wysyłać na front ukrainskich poborowych, to nagle ludzie z nieba nie spadna.
- Ukraina ledwo zipie w obronie, więc jak niby mialaby dokonać jakiejś kontrofensywy? Kompletnie nierealne.
Dla mnie:
1. Optymistyczny: Orki zatrzymują Krym, Dombas i Ługańsk, reszta wraca do Ukrainy. Ukraina pozostaje niepodległym panstwem z opcją wstąpienia do NATO i ZSRE.
2. Realistyczny: Orki zatrzymują to, co najechały. Ukraina pozostaje częściowo niepodległym państwem, ale zobowiązuje się do niewstępowania do NATO i ZSRE (trochę taki wariant fiński).
3. Pesymistyczny: Orki zatrzymują to, co najechały, a z reszty tworzą swojego muppeta na wzór Białorusi, czy tego, co było przed Majdanem. Nowy ruski nierząd kieruje lufy zaprawionej w bojach armii ukraińskiej w stronę zachodu. Mamy ponad 1160 km granicy z wrogimi Kacapstanami.
@smierdakow @Millionth_Visitor
@Topia Oczywiście. A to skierowanie luf na Zachód rosjanie osiągają poprzez przeprogramowanie armii ukraińskiej i wymazanie z pamięci Ukraińców ostatnich dziesięciu lat. Czy swoje pomysły na geopolitykę czerpiesz z gier?
@Sahelantrop Raczej ty czerpiesz wiedzę z bajek. Żołnierze, to tylko masa wykonująca rozkazy z góry. Jak góra będzie prorosyjska, to masy nie będę mialy nic do gadania. Zresztą od tego jest propaganda i masowe duraczenie, żeby w kilka lat zrobić z ruskich wyzwolicieli.
Jest masa przykładów, gdy dawny wróg wcielał do swojej armii ludność poddaną, czy krajów, które zmieniały front:
- Francja w II WŚ miała w praktyce 2 panstwa, które staly po przeciwnych stronach
- Włochy były najpierw sojusznikiem Hitlera, a potem przeszły na stronę aliantów
- Bulgaria -> patrz Wlochy.
- Ruskie oddziały służące w Wermachcie
W czasie wojny na Bałkanach wzajemne wyżynanie się Serbów i Chorwatów nie przeszkadzało im, żeby póżniej wspólnie wyżynać Bośniaków.
Zresztą nie trzeba być przyjacielem, systarczy mieć wspólnego wroga. Przez 10 lat będą im pompować do głów z TV, że Lachy złe, że Przemyśl należy się Ukrainie i zobaczysz jak będą śpiewać.
@Topia Ale o czym ty mówisz? Podajesz przykłady zmiany postawy państwa, nie społeczeństwa, mieszając przy tym motywacje i uwarunkowania. Żadna z wymienionych przez ciebie armii nie przeszła na stronę oprawcy a jej żołnierze nie oglądali swoich bliskich pomordowanych przez nowego sojusznika. Jeśli chodzi o rosjan we Wermachcie, to nie mówimy tutaj o zmianie sojusznika przez armię a o indywidualnych decyzjach. Poza tym należy wziąć pod uwagę jak przebiegała rekrutacja do tych oddziałów, czym się ci ludzie kierowali i jakie było zaufanie Niemców do "ex radzieckich" żołnierzy.
Przykład wojny na Bałkanach litościwie pominę, bo to już zupełnie nie ma nic z sytuacją na Ukrainie wspólnego.
Zmiana postawy Ukraińców do rosjan jest oczywiście możliwa, szczególnie gdy będzie ona budowana na fundamencie zdrady USA i Europy. Ale na to potrzeba czasu na indoktrynację przynajmniej jednego pokolenia. A rosja czasu nie ma. My zresztą też.
@Sahelantrop moim zdaniem nie doceniasz siły propagandy i duraczenia.
Ci sami Niemcy, którzy w 1945 desperacko bronili rzeszy, już 10 lat później biegali po poligonach czy to w mundurkach NATO czy Układu Warszawskiego ramię w ramię ze swoimi niedawnymi śmiertelnymi wrogami. A od tego czasu techniki manipulacji i inżynieria społeczna poszły mocno do przodu.
W Polsce też po wojnie szybciutko okazało się, że banda gwalcicieli i morderców, to tak naprawdę byli wyzwoliciele. Kto swoje wiedział, ten wiedział, ale siedział cicho.
Jeśli Ukraina przegra, to szybciutko okaże się, że:
- wojna to była wina zachodu i Zełeńskiego
- orki się tylko broniły
- zachód ich wykorzystał do własnych celów
- wschodnia Polska należy się Ukrainie itd.
Optymistyczny: Ukraina przejmuje kontrolę na krymem. Ruscy dostają wpierdol do ok 1mln straconych ludzi. Brak ludzi i imigrantów do tego biednego kraju pogrąża ich w biedzie na dekadę i stają się podnóżkiem Chińczyków gdzie Chińczycy ciągle im pożyczają a dostają za to kolejne fabryki i tereny.
Realistyczny. Sankcje jeszcze trwają i dobijają Rosję. Ukraina odzyskuje kontrolę nad południową częścią kraju i być może Krym. Linia frontu zostaje zmniejszona a niektóre ziemię Donbasu da oddane w zamian z południową część.
Pesymistyczny. Rosja zatrzymuje wszystko co do tej pory zdobyła. Niemcy nalegają na zdjęcie sankcji i to się udaje. Nazistowskie firmy wracają powoli do Rosji dostając odszkodowania.
Nie ma jednoznacznie optymistycznego scenariusza. Z punktu widzenia Polaków i reszty zachodniego świata najlepiej jakby podłączeni do kroplówki Ukraińcy bronili się jak najdłużej jednocześnie doprowadzając rosję do upadku. Zapewniłoby to nam wszystkim kilka dekad spokoju. Niestety taki rozwój wydarzeń dla samych Ukraińców oznaczałby przeżywanie okropieństw przez kilka najbliższych lat.
Podsumowując: wojna to jedno wielkie skurwysyństwo.
Optymistyczny: wariant koreański, linia wojskowa oddzielajaca wojska, Ukraina włącza się do struktur zachodnich.
Realistyczny: wojna trwa i tli się powoli na wschodzie latami, Rosja zajmuje kolejne tereny krok po kroku, być może następuje nawet przełamanie frontu, że względu na brak wojsk Ukrainy, konflikt trwa latami, tak jak trwał w Donbasie.
Pesymistyczny: front się przełamuje, Rosja robi masowy pobór, miliony nowego ruskiego mięsa, Rosja instaluje rząd marionetkowy na Ukrainie. Mamy giga długą granicę z ruskimi.
@Topia
Optymistyczny - Ukraińcy wypierają ruskich na granice z lat 90-ych.
Realistyczny - legalizacja granic z 2014, być może z korytarzem Krym-Ługańsk.
Pesymistyczny - cały lewy brzeg Dniepru zajęty przez ruskich.
Natychmiastowy - Trump wygrywa i zostawia Ukrainę, Europa zaczyna mieć problemy z dostawami amunicji i sprzętu, wiedząc, że sama musi się dozbroić. Prawdopodobnie doszłoby do zawieszenia broni i podziale Ukrainy według mniej więcej aktualnej linii frontu.
Plusem jest to, że dzisiejszy pesymistyczny to w sumie optymistyczny z pierwszego miesiąca wojny.
@sireplama twój optymistyczny jest w obecnej sytuacji równie realny jak to, że pogonią kacapię za ural.
Europa już teraz jest bezradna w dostawach broni, bo sama broni nie posiada. Nie wiem czemu nikt nie proponuje opcji kupna broni w USA za europejski hajs.
Wg mnie od przyszlych granic dużo istotniejszy jest model polityczny państwa po wojnie. Gdyby nawet Ukraina odzyskała całe terytorium z lat 90, ale została muppetem rosji, to jest to dużo mniej kożystne, niż granica na Dnieprze i pełna autonomia z mozliwością wstąpienia do NATO i ZSRE.
ZSRE
@Topia a ja cię tak poważnie traktowałem
Komentarz usunięty
@sireplama dopiero ogarnąłem o co Ci chodzi. Faktycznie określenie ZSRE jest nieprecyzyjne. Prawie 1/4 tych państewek, to są monarchie konstytucyjne....
Zaloguj się aby komentować