No ma racje. Ten temat to gorący kartofel którym politycy się przerzucają, tym bardziej że za kilka dni wybory.
Nie robiłbym (jeszcze) aż takiej afery z zatrzymania tych żołnierzy bo nie wiemy co się tam dokładnie stało. Są procedury i być może zostały złamane, w takim wypadku żołnierze powinni ponieść odpowiedzialność bez względu jaki mundur noszą. Oczywiście fakt działania w warunkach narażania życia powinien być traktowany jako okoliczność łagodząca. Ale biorąc pod uwagę co się dzieje na granicy, to śledztwo i wszelkie działania prokuratury czy ŻW powinny być załatwiane ekspresowo żeby żołnierze i przedstawiciele innych służb mundurowych co są na granicy wiedzieli co mają robić. Być może procedury są nie życiowe i wymagają zmian, ale trzeba działać szybko.
Rozumiem że temat mógł być ukrywany przez dwa miesiące bo o pewnych rzeczach lepiej nie mówić w mediach i teraz jak to wyszło to jestem pewien że migranci na granicy będą teraz śmielsi w atakowaniu naszych żołnierzy. Wiec nie mam pretensji że nie mówili o tym, o ile prężnie działali w tym temacie i naprawiali błędy - również swoje własne. Wygląda jednak na to że w tym czasie niewiele w tej kwestii zrobiono.
A na koniec jeszcze wrócę do Stanowskiego. Bo mimo że ma racje, to jednak biorąc pod uwagę jego powiązania to takie atakowanie jednych i drugich - ale wiadomo którą stronę bardziej - jest dziś dla niego wygodne. Ciekawe czy tak samo mówił kiedy do Polski wleciał rosyjski pocisk i który ukrywano przez 4 miesiące, w czasie których nic się nie działo i dopiero jak sprawa wyszła to zaczęło się szukanie winnych.