Zdjęcie w tle
Al-3_x

Al-3_x

Fenomen
  • 1306wpisy
  • 1681komentarzy
Wstęp

Pingwin to dla mnie zdecydowanie jeden z bardziej interesujących seriali tego roku. Zdecydowanie jest ciekawszy od większości seriali Marvela. Nie będę jednak skupiał się na fabule serialu. Jeśli ktoś chce się zapoznać z historią Pingwina to powinien obejrzeć tą produkcje na własną rękę. Nie jest to też w pełni recenzja, a bardziej pewien zbiór przemyśleń na temat serialu, ale pojawią się tu spojlery przed czym chce ostrzec już na wstępie.

Pingwin i problem socjalistycznych rewolucji

Serial Pingwin zdecydowanie często porusza wątek klasowych różnic. Zostaje to już podkreślone na samym początku gdy widz dowiaduje się, że w wyniku katastrofy w mieście która wydarzyła się w filmie Batman (którego wydarzenia poprzedzają fabułę serialu) wyłącznie biedni ucierpieli, a dzielnice bogatych miały się dobrze. Sam główny bohater, Oz zwany też Pingwinem również ma pochodzić z biedoty choć obecnie pracuje dla bogatej rodziny mafijnej, Falcone. Oz często podkreśla, że rodzina Falcone żyjąc obecnie w luksusach oderwała się od swoich korzeni dzięki którym zbudowała swoje imperium. Gdy oni spędzają czas w swojej willi, wynajmują kogoś takiego jak Pingwin by kierował organizacją z poziomu ulicy. Oz jest więc pośrednikiem miedzy nimi i szeregowymi członkami mafii.

Obecnie jednak nastał kryzys bo poprzedni lider zginął w trakcie wydarzeń z filmu Batman, a liderem został jego niezbyt kompetentny i uzależniony od alkoholu syn. Więcej szczegółów zdradzić nie chce. To co najistotniejsze to fakt, że Oz zna podstawowy problem rodziny Falcone. Są oni tak mocno przyzwyczajeni do swojego bogactwa i elitarnego życia które zapewnili im ich przodkowie, że kompletnie nie rozumieją problemów, udręk i pragnień zwykłych ludzi. Co więcej nawet nie chcą ich zrozumieć i podobnie jak reszta elit miasta Gotham całkowicie wyalienowała się od reszty społeczeństwa. Oz jednak jest świadomy tego, że to lojalność i szacunek niższych klas do elit jest gwarantem ich panowania. Gdy elity olewają resztę społeczeństwa to ci zaczynają się buntować co rodzi rewolucje.

Pingwin jest natomiast na tyle inteligenty by wiedzieć jak to wykorzystać. Ma on ambicje by samemu stanąć na szczycie świata podziemnego miasta Gotham. Dzięki swojej charyzmie i zdolności do manipulacji potrafi stale wspinać się w górę hierarchii. Umie zdobywać szacunek i przychylność ludzi w swoim otoczeniu i nastawiać ich przeciwko aktualnym elitom. I choć lubi się przedstawiać jak człowiek ludu i sam zdaje się też w to wierzyć to w praktyce jest bezwzględnym i samolubnym psychopatą który jest wstanie poświęcić swoich ludzi dla osiągnięcia swojego celu panowania nad półświatkiem.

Czy to nie wywołuje skojarzenia z tego jak wyglądały rewolucje w praktyce? Często pojawia się charyzmatyczny lider który przejmuje władze tylko po to by samemu stać się nowym tyranem. Takich przypadków było wiele. Cromwell, Robespierre, Lenin, Stalin, Mao i wielu innych liderów różnych rewolucji są na to dowodem. Masy biedoty często wpadały koniec końców w tą samą pułapkę gdzie co bardziej ambitna jednostka z nizin wykorzystuje je za sprawą swojej charyzmy by samemu zająć miejsce dotychczasowych władców. Ktoś pewnie mógłby uznać, że dziś taką jednostką jest Trump choć on sam wywodzi się z elit i ma wsparcie biznesmenów pokroju Elona Muska. Z drugiej strony widzę w tym jednak pewną naturalną kolej rzeczy.

Jak to powiedziała znana filozofka, Hannah Arendt, władza powstaje gdy ma miejsce współpraca miedzy ludźmi na poziomie społecznym i zanika wraz z zanikiem tej współpracy. Nie ma władzy oderwanej od innych ludzi. Dlatego gdy wyższe warstwy alienują się od warstw niższych to dochodzi do konfliktu klasowego i obalenia obecnego porządku i wyłowienia się nowego. Amerykański mitoznawca, Joseph Campbell pisał, że już w mitach widać ten schemat gdzie władca staje się tyranem w chwili gdy popada w pychę i uznaje, że on sam zawdzięcza swoją władze jedynie sobie i nikomu innemu. Tyran odrzuca więc koncept mandatu niebios lub boskiego prawa. Są to jednak transcendentalne idee które spajają społeczeństwo. Dochodzi tu więc do samoalienacji. Wtedy musi się pojawić bohater który obala tyrana i sam przejmuje władze. Jest to coś co ma się dziać cyklicznie przywracając naturalny porządek.

Serial Pingwin w pewnym sensie odtwarza ten mit jednak w bardziej cyniczny sposób. W końcu jest to serial gangsterski. A jednak ostatnia scena ukazuje symbol batmana, prawdziwego bohatera ludu co ma zwiastować przyszły upadek nowego tyrana Gotham na rzecz kogoś kto faktycznie troszczy się o zwykłych ludzi. W ten sposób cykl się w pełni dopełni.

#seriale #socjologia #polityka #filozofia #revoltagainstmodernworld #antykapitalizm
6c18e3fc-ae60-4012-9829-40f481cff376
L4RU55O

@Hoszin Koniecznie, świetne intrygi, ciekawe postacie, bywa brutalnie i jest szczypta humoru.


Miej na uwadze że czasem widać plot armor ale to jedyna wada tego serialu.

L4RU55O

No nie widzę tego. Dwie duże rodziny w gotham nie muszą iść pod rękę z biedotą miasta bo ta biedota nie ma na nich wpływu. Oz nie zarządza ich biznesem tylko dostał do zarządzania klub i to jeden. Falcone jako duża mafia ma dużo biznesów a Oz jest kierownikiem tylko jednego z nich, ważnego ale tylko jednego.


Nie ma co podpinać tego pod rewolucję socjalistyczne czy inne przewroty bo to serial komiksowy i komiksowej postaci. Tam nie trzeba się trzymać logiki czy faktów historycznych.


To nie są rządy a mafie. Mieszkańcy gotham nie idą do urn i nie wybierają kto tam będzie rozprowadzał narkotyki przez najbliższą kadencję. Pingwin w serialu jest gościem który chce się wyrwać ze swojego położenia i nie lubi tych bananowych dzieciaków czy swoich szefów ale jeżeli zaproponują mu miejsce przy stole w zamian za jego matkę to on im sprzeda własną matkę. Po prostu facet dla władzy i miejsca na szczycie zrobi WSZYSTKO, piszę to z capslocka bo tam nie ma wyjątków.


Nie mieszajmy rywalizacji mafijnych w fikcyjnym mieście z rewolucjami społecznymi.

Al-3_x

@L4RU55O

Dwie duże rodziny w gotham nie muszą iść pod rękę z biedotą miasta bo ta biedota nie ma na nich wpływu


Odpowiem na to spojlerami bo zakładam, że widziałeś serial. Oz dosłownie kilkukrotnie powtarza, że słabością Falcone jest to, że stracili oni kontakt z ulicą. Wspomina młodemu Falcone, że są różne rodzaje władzy i jednym z nich jest umiejętność zdobywania szacunku wśród biednych pomaganie im i w ten sposób zyskuje się ich lojalność. Oz faktycznie to robi i wspomina w jednej scenie Vicowi, że biedota pomaga im rozprowadzać narkotyki i są wobec niego lojalni bo daje im pieniądze, a tego potrzebowali. Udaje mu się też przekonać do siebie słabsze rodziny mafijne odwołując się do tego, że ich przodkowie musieli pracować dla ludzi takich jak Falcone jako wyzyskiwani robole i nawet dziś oni muszą się zadowalać resztkami gdy najwięksi zgarniają wszystko. Potem przekonał ich, że muszą się zjednoczyć przeciwko elitom by zmienić rozkład sił, a ci go poparli. Pod koniec ostatniego odcinka serialu w rozmowie z Sofią Falcone wyjaśnił jej, że wygrał bo wiedział jak przekonać do siebie ludzi. Chodziło mianowicie o danie im szansy i, że dla osób które nie mają nic to znaczy praktycznie wszystko. Zarzucił Sofii, że jako osobie uprzywilejowanej brakowało zrozumienia tego, a sama Sofia ironicznie określa go mianem człowieka ludu.


 Falcone jako duża mafia ma dużo biznesów a Oz jest kierownikiem tylko jednego z nich, ważnego ale tylko jednego.


No ma, ale te biznesy pewnie też były zarządzane przez ludzi pokroju Oza. Cała idea polegała na tym, że oni sami nie chcieli brudzić sobie rąk więc wyręczali się innymi który nadzorowali wszystko z poziomu ulicy.


Nie ma co podpinać tego pod rewolucję socjalistyczne czy inne przewroty bo to serial komiksowy i komiksowej postaci. Tam nie trzeba się trzymać logiki czy faktów historycznych.


To, że coś jest na podstawie komiksu nie znaczy, że jest pozbawione głębszej wartości. Nie widzę powodu by je traktować jako jakieś gorsze medium gdy jest naprawdę sporo ambitnych komiksów. Natomiast serial Pingwin jest przede wszystkim serialem o tematyce gangsterskiej. Nie jest to dosłowna alegoria rewolucji, ale widać, że autor chciał umieścić w nim pewne przesłanie. Podobnie jest z innym serialem jak chociażby The Boys.


To nie są rządy a mafie. Mieszkańcy gotham nie idą do urn i nie wybierają kto tam będzie rozprowadzał narkotyki przez najbliższą kadencję


I dlatego sprawy rozwiązuje się tam poprzez zabijanie się nawzajem. Kluczem jest to, że każda mafia by działać to potrzebuje żołnierzy. W większości przypadków gangi rozwijają się wśród biedoty która chce się dorobić i stamtąd są rekrutowani szeregowi członkowie. Jednym z nich był Oz. On wywodził się z tego środowiska więc rozumiał jak biedniejsi ludzie myślą i działają i umiał to wykorzystać na swoją korzyść gdy Falcone o tym zapomnieli.


 to on im sprzeda własną matkę. 


Oz nigdy by tego nie zrobił i każdy kto faktycznie oglądał ten serial uważnie, by to zauważył.


Nie mieszajmy rywalizacji mafijnych w fikcyjnym mieście z rewolucjami społecznymi.


To nie jest dosłowna rewolucja, ale wątek klasowych jest tu jak najbardziej widoczny podobnie jak fakt, że Oz obala stare elity i sam zajmuje ich miejsce.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
To czego Trump też stał się symbolem to stopniowego zacierania się granic miedzy światem biznesu i polityki w świecie zachodnim. W rosji i Chinach ten proceder ma miejsce od dawna. Nie tylko sam Trump któremu często zarzucano, że nie miał doświadczenia politycznego był wcześniej zaangażowany w rynek nieruchomościowy, ale już za poprzednich rządów wiele stanowisk obsadził swoimi przyjaciółmi ze świata biznesu. Teraz jego wiceprezydentem został J.D. Vance który był protegowanym biznesmena, Petera Thiela, a do rządu Trumpa dostał się nawet sam Elon Musk czy przedsiębiorca Vivek Ramaswamy. U demokratów z kolei Michael Bloomberg miał okazje być burmistrzem Nowego Yorku, a w 2020 próbował zostać prezydentem, ale bez sukcesu. W Polsce natomiast Mateusz Morawiecki wcześniej był przecież bankierem. Jest to dość ciekawy precedens bo wcześniej świat biznesu wolał jednak wpływać na świat polityki za tylnego siedzenia poprzez lobbing i finansowanie kampanii wyborczych lub praktykę obrotowych drzwi. Dziś natomiast sami wolą pchać się na stanowiska rządowe.

#polityka #biznes #neuropa #4konserwy
761fb3fd-e786-4423-b590-45046ae021d3
voy.Wu

Bowiem nie ma lepszych źródeł niż publiczne są pieniądze...

Zaloguj się aby komentować

Skończyłem nowy sezon Tulsa King i będąc szczerym zawiodłem się. Pierwszy sezon nie był czymś wybitnym, ale mimo to mi się szczerze podobał. Na drugi sezon mam wrażenie, że brakowało konkretnego pomysłu. Było sporo dziur w fabule. Postacie zachowały się strasznie głupio chyba tylko po to by kreować sztuczny konflikt i posuwać fabułę naprzód. Sama finalna konfrontacja z głównym antagonistą była dość rozczarowująca. Cliffhanger na sam koniec też nie pomógł.

Serial jednak wciąż miał swoje momenty. Zdążyłem też polubić postacie w poprzednim sezonie więc wciąż byłem wstanie przejmować się ich losem. No i lubię Sylvestra Stallone, a to on tu był główną gwiazdą. Jednak zauważalny był spadek poziomu względem tego co było wcześniej. Ogólnie oceniłbym drugi sezon na 6/10. Jeśli wyjdzie sezon trzeci to pewnie go obejrzę, ale już bez takiego entuzjazmu jak gdy zaczynałem sezon 2.

#seriale #przemyslenia #amazonprime
395a8bfb-6c44-4589-a654-8a81bb6ae102
CoryTrevor

Ja jestem zawiedziony bo nakręciły mnie opinie o kolejnej postaci Stallone na miarę Rocky'ego i Rambo. To jest że wszchmiar przeciętny serial. Historia ciekawa ale zmarnowana, milion nudnych antagonistów, dialogi silące się na inteligencję. Poplecznicy Dwighta to debile z bliżej nieokreślonymi motywacjami. Tylko sentyment do Sly'a kazał mi oglądać kolejne odcinki.

InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz

@Al-3_x niedawno kolega w pracy go polecał, że zajebisty, kryminalny, gangsterski. Dla mnie to serial gangsterski dla kobiet w ciąży, bo tak mocno gangsterski jest. Nie wiem na którym sezonie skończyłem go oglądać, ale ta policjantka go zgarnęła na końcu.

Al-3_x

@InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz To na pierwszym sezonie skończyłeś.

InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz

@Al-3_x ten serial przypomina mi Trawkę

Tangas

Nawet pierwszy mi się nie podobał, więc za drugi się nie biorę. Stallone zawsze gra tą samą postać. Do tego fabuła była słaba.

Zaloguj się aby komentować

Interesujące jest to, że jeszcze kilkanaście lat temu Trump był zwolennikiem powszechnej opieki zdrowotnej i chciał by Oprah została wiceprezydentem.

Donald Trump 2000 presidential campaign

Trump focused his campaign on the issues of fair trade, eliminating the national debt, and achieving universal healthcare as outlined in the campaign companion piece The America We Deserve, released in January 2000. He named media proprietor Oprah Winfrey as his ideal running mate and said he would instantly marry his then girlfriend, Melania Knauss (Melania Trump), to make her First Lady. 

#polityka #usa #trump #wybory #4konserwy #neuropa
ca249f6e-1a68-4921-a68f-edb4a4634254
Semicolon

Niech pierwszy rzuci kamieniem ten co nigdy nie zmieniał zdania

Opornik

@Semicolon Kiedy zwykły człowiek zmienia zdanie, to znaczy że jest bogatszy o jakąś wiedzę i doświadczenie. Kiedy polityk zmienia zdanie....

the_good_the_bad_the_ugly

Zweryfikował co się lepiej sprzedaje

starszy_mechanik

Piżmo niech odstawi te fast foody bo już wygląda jak człowiek z poważną chorobą

Zaloguj się aby komentować

Kończąc wątek Dugina to ponownie postuluje moją tezę, że jego filozofia jest zbyt niezrozumiała, chaotyczna i zagmatwana, a momentami zwyczajnie absurdalna by zdobyła kiedykolwiek popularność na zachodzie. Ma ona swoich zwolenników, ale jest to raczej pewna niszowa grupa osób. Natomiast jest kilka twierdzeń w których Dugin ma według mnie racje i jest to konieczność zaistnienia 4 teorii politycznej. Dugin wymienia zaistnienie 3 dominujących ideologi po nastaniu epoki oświecenia. Liberalizmu, marksizmu i faszyzmu. Faszyzm przynajmniej jako teoria polityczna prawie nikogo nie interesuje bo za grupami radykałów. Lewica współczesna mocno odeszła na zachodzie od ideałów Marka, a na wschodzie zachowała się głównie estetyka i dogmaty. Wątpliwe jest by Xi albo Kim byli faktycznie zainteresowani rewolucją komunistyczną na cały świat co dałoby powszechną równość dla wszystkich. Pozostał liberalizm albo raczej neoliberalizm.

Osobiście uważam się za postliberała i uważam, że dzisiejsze wyzwania przed jakimi stoi świat zachodu czyli globalne ocieplenie, rozwój sztucznej inteligencji, polaryzacja społeczeństwa, spadek dzietności, masowe migracje, wzrost siły korporacji względem państw, wzrost nierówności, szerząca się dezinformacja wymaga odejścia od paradygmatu demoliberalnego. Jednakże nie uważam by należało powrócić do faszyzmu i marksizmu co robią niektórzy. Te ideologie już były i się nie sprawdziły. Więc pomysł Dugina, że nadeszła pora na 4 teorie polityczną uznaje za coś pozytywnego. Również jego próba skoncentrowania się na aspekcie cywilizacyjnym, a nie narodowym, rasowym, płciowym czy klasowym bardziej do mnie przemawia. Natomiast problemem pozostaje chęć Dugina by uczynić z 4 teorii politycznej narzędzie Kremla do usprawiedliwienia rosyjskiego imperializmu. W tym punkcie drogi moje i Dugina się rozchodzą.

#revoltagainstmodernworld #antykapitalizm #filozofia #polityka #geopolityka #rosja
729576a0-9838-4886-bab3-08e6aef0d93e
tosiu

@Al-3_x zrozumienie Dugina jest proste dla wszystkich, którzy czytali (ze zrozumieniem) literaturę rosyjską. Dugin prezentuje swoje treści językiem literackim, co dla niektórych jest progiem zaporowym.


Ten "jego" pomysł nie jest jego, bo wynika z poglądów Lenina, że religia to opium dla ludu. W rosji pojęcie naród jest traktowane drugorzędnie względem wspólnoty na wyższym poziomie (Matki rosji). Brak podziału na klasy to spuścizna po komunizmie, który w rosji jest legalny, ale nie ma większego poparcia.


Co do samej demokracji, to jest głównym założeniem jest wybór przedstawicieli, kolegialność i kontrola obywatelska i prasowa. Reszta to dodatek, który można dopasowywać do czasów i wyzwań.


Zatem Dugin wcale nie jest taki mądry, tylko sprytny. A demokracja jest systemem z wadami, który nie jest w stanie być zastąpiony czymś innym.


Jak widać komunizm nie działa, faszyzm nie działa, chińska hybryda nie działa. Nawet w krajach monarchistycznych jest demokracja.

Zaloguj się aby komentować

Nie ma sensu się bać Dugina

Wrzuciłem dziś wpis na temat założeń geopolitycznych Dugina jako pewną forme ciekawostki. Co niektórzy zarzucili mi jednak, że wrzucanie wywodów tego człowieka może być potencjalnie niebezpieczne bo mogą być naznaczone kłamstwami i ruską propagandą. Chce was zapewnić drodzy towarzysze, że mało komu to w istocie grozi. Nie bez powodu powiedziałem, że nawet mocno konserwatywnej osobie mieszkającej na zachodzie jego ideę wydadzą się niezrozumiałe. Zresztą nawet w rosji sporo osób ma go za oszołoma.

Dugin to człowiek który chwalił Koreę Północną i uważał, że rosja powinna mieć własną ideologie Dżuche, głosił, że Mao brzydził się pieniędzy i nieironicznie uznał to za dowód anielskości jego duszy, nienawidził surfowania twierdząc, że to szczyt atlantyzmu, który chciał by w armii jego wymarzonej utopii służyły bojowe smoki i agresywne koguty bojowe, niedźwiedzie miały pracować na polach, a taniec miał być politycznym obowiązkiem. Zdaniem rosyjskiego intelektualisty krytykującego Putina i jego otoczenie,  Aleksandra Niewzorowa, Dugin miał też głosić, że rosja zawdzięcza gaz świętym którzy mieli siedzieć pod ziemią i nieustannie pierdzieć.

Czy naprawdę ktoś sądzi, że jakakolwiek normalna osoba mogłaby potraktować tego człowieka na poważnie? Bardziej prawdopodobne jest coś odwrotnego. Czemu więc robię wpisy o jego filozofii? Po pierwsze nawet taki schizofreniczny umysł jak Dugin czasami powie coś ciekawego i wartego uwagi. Po drugie to dostarcza on jednak alternatywnego spojrzenia na zachodnią cywilizacje jako człowiek z zewnątrz. Po trzecie by lepiej poznać rosyjską myśl filozoficzną i jej stan z dnia dzisiejszego. Po czwartę natomiast to mimo wszystko wierze w ideę swobodnej wymiany idei i informacji.

Trzeba też pamiętać, że Dugin mocno inspiruje się filozofią postmodernistyczną i podobnie jak postmoderniści pisze on w sposób ciężki i mocno niezrozumiały. Więc nie ma co się obawiać, że normikom namiesza on w głowę.

#rosja #filozofia #polityka #geopolityka  #revoltagainstmodernworld
b7d44ca7-31e5-46da-a39b-57e61c08b1d1
5f3a3bbe-c08d-43c5-a4b0-7c8dcc976d97
Pan_Buk

@Al-3_x Też czytałem różnych współczesnych rosyjskich "filozofów" i przede wszystkim uderza mnie chaos w ich wywodach. O ile opracowania amerykańskie są schludne, uporządkowane i logiczne, to rosyjskie są zbiorem chaotycznych myśli i pomysłów, jakby to były notatki na gorąco.

Mimo to Dugin zafascynował niektórych ludzi na Zachodzie, widziałem nawet na jakimś polskim kanale "patriotycznym" wywiad z nim.

Al-3_x

@Pan_Buk No ale jest pewna nisza i bardziej to wynika z jego silnej krytyki zachodu.

Zaloguj się aby komentować

Myślałem, że to mężczyźni na wykopie są toksyczni w stosunku do kobiet. Muszę jednak wam zwrócić honor drogie przegrywy. Oczernianie mężczyzn przez kobiety potrafi być dużo gorsze. Wystarczyło, że wszedłem na kilka subredditów zdominowanych przez płeć żeńską lub przeczytałem wypowiedzi kobiet na twitterze by się o tym przekonać. Panuje tam często ciągłe narzekanie, że mężczyźni są toksyczni, nieczuli, zdziecinniali, patriarchalni albo, że głosują nie na tą partie co trzeba. No i oczywiście pełno było też postów o tym jacy to ich ex byli okropni i jakie to one są teraz silne i niezależne bez nich. Ta rosnąca polaryzacja płciowa mnie trochę przeraża.

#przegryw  #blackpill  #redpill #logikarozowychpaskow
16cd7699-08bb-464a-af2e-ad0bbb3cea4d
Mikel

Komentarz usunięty

Mikel

@Al-3_x "Feminizm" i nacisk na demonstrację swojej siły i zalet spowodował coraz większy egocentryzm u kobiet. Faceci byli egocentrykami od zawsze (w końcu, patriarchat) ale niestety dwóch egocentryków różnych płci, nie jest w stanie wytrzymać bez spiny w jednym pokoju. Dlatego obie grupy coraz bardziej muszą lizać się po własnych jajach (hehe), poklepując się po plecach i mówiąc jacy oni nie są zajebiści w porównaniu do zjebów z drugiej grupy. W końcu, o ego trzeba dbać.


Żarty o tym, jakie kobiety są głupie można znaleźć w przedwojennych wydawnictwach. Natomiast przed wojną nie ośmielono by się drwić z tego że mężczyźni to mentalne dzieci i lubią zabawki. W moim mniemaniu przedwojenne drwiny były nie w porządku ale w ten sam sposób musimy przyzwyczaić się do drwin w naszym kierunku. Chciałbym żeby tych drwin w ogóle nie było na świecie ale wiadomo, że jednostek zawistnych i egocentrycznych jest całe mnóstwo i przez to problemu rozwiązać się nie da.


Nie wchodzę w polemikę tego czy faceci mają za duże ego a kobiety słusznie że walczą o swoje, czy może kobiety do kuchni a facet rządzi. Nie w tym rzecz. Chcę zwrócić uwagę że egocentryzm w żadnym wypadku nie jest cechą którą należy pielęgnować a raczej z nią walczyć. To jest rodzaj postawy ksenofobicznej, zamkniętej i przekonanej o wyższości. A to w żadnym wypadku nie jest dobre - zarówno u facetów jak i kobiet.

VonTrupka

Istnieje jakiś ex co nie był okropny? (´・ᴗ・ ` )

Al-3_x

@VonTrupka Zdarzają się sytuacje, że dwie osoby rozstają się w przyjaźni.

VonTrupka

@Al-3_x i po pół roku żadna nie psioczy na drugą/drugiego?


nie znam ani jednej takiej sytuacji (´・ᴗ・ ` )

Zaloguj się aby komentować

Teoria cywilizacyjna Dugina w przeciwieństwie do Spenglera, Konecznego czy Huntingtona zakłada podział na jedynie dwa typy cywilizacji. Są to Talassokracje (cywilizacje morskie) i Tellurokracje (cywilizacje lądowe). Do pierwszego typu Dugin zalicza starożytną Kartagine, Imperium Brytyjskie czy obecne USA. Do drugiego typu zalicza natomiast starożytny Rzym, imperium Mongolskie, Chiny czy Rosję. Talassokracje mają w zwyczaju zapewniać sobie dominacje drogą morską, a dominującą ideologią jest tu marytyzm, a w obecnym wydaniu atlantyzm. Tellurokracje bardziej przywiązywały do posiadania silnej armii lądowej, a ideologicznie miały z kolei stawiać bardziej na kontynentalizm czego współczesnym przejawem ma być euroazjatyzm.

Dugin wyróżnił kilka podstawowych cech Tellurokracji jak siedzący tryb życia, konserwatyzm, stałość norm prawnych, obecność silnego aparatu biurokratycznego i władzy centralnej. Talassokracje miałyby być z kolei nastawione bardziej na migracje, liberalizm, progresywizm i brak silnego, scentralizowanego rządu. Oczywiście Tellurokracje miały być też nastawione na ekspansje lądową. Dugin odrzuca koncept państw narodowych. Uważa, że kraje pokroju Ukraina i Polska nie mają sposobu na zapewnienie sobie własnej podmiotowości i są skazane na bycie strefą walki miedzy mocarstwami lądowymi i morskimi. W ten sposób zresztą usprawiedliwia inwazje na Ukraine.

Nie wiem na ile te stwierdzenia można uznać za słuszne, ale na pewno są one dość wygodne dla obecnej władzy rosyjskiej przy próbuje intelektualnego uzasadnienia silnie scentralizowanego rządu czy dokonywania ekspansji na inne kraje. Mi mimo wszystko tego typu podział wydaje się zbyt uproszczony. Na pewno kwestia tego czy cywilizacja dominuje na morzu czy lądzie ma jakieś znaczenie dla kultury, ale nie jest to jedyny czynnik. Dugin podobnie jak inni geopolitycy zbytnio absolutyzuje geografie. Dugin jednak oczywiście miesza to wszystko ze swoimi tezami z zakresu tradycjonalizmu integralnergo, socjologi głębi, mistycyzmu i gnozy  i dorzuca do tej mieszaniny jeszcze sporą ilość postmodernistycznej paplaniny przyrządzając dość ciężkostrawne danie.

Nawet dla osoby o mocno konserwatywnych poglądach mieszkającej na zachodzie jego ideologia może się wydawać mocno niezrozumiała jeśli nie zwyczajnie śmieszna lub absurdalna. To co jednak Dugin faktycznie próbuje osiągnąć to podkreślić dualizm miedzy wschodem i zachodem i ugruntować wyobrażenie rosji jako ostoi tradycjonalizmu oraz silnej duchowości gdy zachód ma być zdegenerowany, materialistyczny, a nawet satanistyczny. Dugin oczywiście potrafi dostrzec wewnętrzne problemy rosji, ale zawsze obwinia o to liberalizm. Ciężko więc Dugina nawet nazwać filozofem bo tego człowieka zwyczajnie nie interesuje odkrywanie prawdy co jej wytwarzanie (w końcu to postmodernista). Mimo wszystko jest on z pewnością dość nietuzinkową postacią w rosji.

#rosja  #filozofia  #wojna  #polityka  #geopolityka  #revoltagainstmodernworld
2c494d2a-6324-4b9d-a67a-8e18df15834f
michal-g-1

U nas odpowiednikiem Dugina jest Konieczny i Nowak.

Odpowiednikiem Sołojowa był kiedyś Ziemkiewicz, na szczęście te czasy mamy już za sobą

Afterlife

Miejsce tego typu ekstremizmu jest na smietniku. Jak ktos wspomnial, na przywolywanie mysli tych psychopatow trzeba byc mentalnie gotowym, inaczej jest to sianie zarazy

LondoMollari

Talassokracje (cywilizacje morskie) i Tellurokracje (cywilizacje lądowe). Do pierwszego typu Dugin zalicza starożytną Kartagine (...). Do drugiego typu zalicza natomiast starożytny Rzym

(...)

Dugin wyróżnił kilka podstawowych cech Tellurokracji jak siedzący tryb życia, konserwatyzm, stałość norm prawnych, obecność silnego aparatu biurokratycznego i władzy centralnej. Talassokracje miałyby być z kolei nastawione bardziej na migracje, liberalizm, progresywizm i brak silnego, scentralizowanego rządu.

@Al-3_x Jeśli w innych dziedzinach on ma tak fundamentalne i elementarne braki jak w historii starożytnej, to czytanie czegokolwiek od niego ma równie dużo sensu co oglądanie automatycznie generowanych treści z tik-toka.


Autentycznie, to co on pisze to powtarzanie ogólników z podręcznika do historii starożytnej dla podstawówki, i ubranie ich w ambitnie brzmiącą osnowę.


Kilka elementarnych rzeczy, które panu Duginowi umknęły:


  • Republika, ale głównie cesarstwo rzymskie było zbudowane w dużej mierze na logistyce morskiej, widać to choćby nawet patrząc na mapę, gdzie Morze Śródziemne jest centralną arterią komunikacyjną. Oczywiście, rzymska logistyka lądowa była świetna jak na tamte czasy (co pozwoliło im sięgać aż do terenów obecnych Czech czy Iranu) ale cały czas transport morski tutaj dominował.

  • To właśnie bitwa morska (Akcjum) zadecydowała o losach całego imperium, w czasie przemian ustrojowych (z republiki do cesarstwa pod wodza Oktawiana Augusta).

  • Rzym w czasie wojen punickich błyskawicznie rozwinął flotę, i od czasów drugiej wojny punickiej błędem jest twierdzenie, że Kartagina dysponowała lepsza marynarką. Utrata dominacji na morzu była jedną z przyczyn porażki. Rzymianie zamiast brnąć w swoje stare sprawdzone pomysły, po prostu podpatrzyli rozwiązania Kartagińczyków, i szybko przestawili całą swoją produkcję na zbudowanie równorzędnej lub mocniejszej marynarki.

  • Wisienka na torcie: systemy rządów Rzymu i Kartaginy były bardzo podobne. Przypisywanie im konserwatyzmu lub liberalizmu w nowoczesnym tego słowa znaczeniu jest raczej w ogóle błędne, ale jeśli chodzi o adoptowanie nowych pomysłów, i otwarcie na zmiany, to właśnie Rzym tutaj przejawiał więcej chęci (np. do adoptowania nowych religii, technologii czy taktyk), co mocno przyczyniło się do ich sukcesów.

Dzemik_Skrytozerca

@LondoMollari


Niniejszym dziękuję za edukacyjny i dobrze napisany post.

Zaloguj się aby komentować

Z Trumpem jest taki problem, że ten typ podobnie jak wielu dyktatorów pokroju Putina czy Xi najbardziej ceni lojalność, a krytykę uznaje za formę ataku czy zdrady. Wyznaje zasadę mierny, ale wierny bardziej niż PiS. Ten typ nie jest merytokratą co będzie dawał stanowiska ludziom którzy mają jakieś kompetencje. Takie podejście jest najgorsze u potencjalnego lidera.

#usa #trump #antykapitalizm #polityka #4konserwy #neuropa
299be426-7a28-4612-9be8-e83799e3a1c1
ataxbras

@Al-3_x Na scenie politycznej USA nie ma alternatywy. Demokraci także nie mają merytokratów. Gdyby Biden był młodszy i nie miał demencji, to może by był (choć to zawodowy polityk, ergo, przeciwieństwo merytokraty). No ale ma. Harris to idiotka. Clinton (nie idiotka, choć bym się jej bał) jest na cenzurowanym.

Tam nie ma nikogo lepszego.

A jeśli chodzi o odbieranie krytyki, to demsi są tak samo wrażliwi. To jedno bagienko.

Przynajmniej będzie ciekawie.

Al-3_x

@ataxbras Demokraci wiadomo, że też są wrażliwi na krytykę. Ogólnie polityka na zachodzie zamieniła się w wojny plemion gdy kiedyś polaryzacja była dużo mniejsza. Mam jednak wrażenie, że u demokratów nie ma takiego kultu jednostki. Jak Bidenowi kazali ustąpić na rzecz młodszej Harris to uległ reszcie. Tam jest kilka silnych osobowości które się równoważą. Trump skutecznie zdominował republikanów pod siebie i tylko kilku mu się tam otwarcie przeciwstawia.

ataxbras

@Al-3_x Nie ma kultu jednostki, bo nie ma jednostki na tyle charyzmatycznej, by ktoś chciał ją otaczać kultem. U demsów jest za wiele frakcji i ci silni w nich nie mają pokrycia całości. I nie są aż tak charyzmatyczni, by je uzyskać.

pol-scot

@Al-3_x już nie ma co robić antyreklamy, gość został prezydentem USA i jedyne co możesz zrobic to modlić się, żeby to była dobra prezydentura... tusk z trzaskiem już się nawrócili...

Al-3_x

@pol-scot Oni są politykami więc nie mieli wyboru.

pol-scot

@Al-3_x zależni politycy, takich potrzebujemy...

Sweet_acc_pr0sa

@Al-3_x Sikorski obsrał w didaskaloach dokładnie twoja narracje xD


Zobacz co mówił o nim aktualny kandydat na vice prezydenta jeszcze kilka lat temu, trump to biznesmen

Zaloguj się aby komentować