Trzeźwy jestem mniej więcej tyle.
I z jednej strony duma z samego siebie, z drugiej przerażenie, że po takim czasie przepracowane mam ociupinke tego co do ogarnięcia jest.
Uzywki dały mi depresję, lęki, zrobiły ze mnie skurwiela krzywdzącego każdego wokoło, a oni tak na prawdę chcieli mi jedynie pomoc.
Chwile bylem bezdomny, spałem po ławkach bez czego ale gdyby nie to wszystko to nie doszedłbym do momentu gdzie sam się ocknąłem i zawalczyłem.
Samotnie mi w tym wszystkim, ale nie umiem nawet jeszcze w relacje na trzeźwo. Zresztą najpierw muszę dojrzeć do czego jeszcze daleko co widać choćby po mojej aktywności tutaj.
Póki co uważam, że oferować komuś swoją znajomość nie mówiąc już o związku byłoby nie wporzadku z mojej strony wobec kogoś.
Zmienia się ten wpis w użalanie a nie o to chodziło więc tutaj postawie kropkę.
Pozdrawiam was ciepło i dzięki bo w jakimś stopniu też się przyczyniacie. Widzę jak często Uzależnieni dziękują Bogu za wytrwałość. Ja Boga dalej nie odnalazłem, pewnie dlatego uciekam choćby tu szukac sam nie wiem czego
Ale pierdole sory
Ciekawe co będzie za kolejne 1234 dni.
#alkoholizm #uzaleznienie trochę #przegryw i #gownowpis bo jest gowniany
💙
Zaloguj się aby komentować