Na ile możliwe jest podpięcie takiego ekranu do współczesnego telefonu żeby wyświetlał mi moje openstreetmaps na nim?
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Do daily tylko letnie i zimowe.
ale do drugiego auta (pewnie małego elektryka) wziąłbym całoroczne
Mieszkańcy Bałkan wymyślili sobie sposób na to, jak zaoszczędzić na oponach - kupują używane zimówki z Niemiec, te zimówki bardzo szybko twardnieją od śródziemnomorskiego słońca i w rezultacie taki Grek ma oponę, która wprawdzie ma kiepską przyczepność, ale za to będzie na niej jeździł przez 10 lat aż jego poobijany grat się rozsypie. A to, że przyczepność jest żałosna? To nic, idziemy na rakiję.
@KierownikW10
Sam się przerzuciłem na całoroczne, w jednym aucie robimy do 30k rocznie, w drugim jak wyjdzie 10 to będzie bardzo dużo XD Długich tras zbyt wiele nie wychodzi, a z racji że to głównie żona jeździ "autem głównym" to na osiągach aż tak nie zależy.
I przyznam że to był dla mnie gamechanger, oszczędność miejsca w garażu i brak zajmowania się wymianą opon - całe 4h rocznie zaoszczędzone :v ale nie trzeba już sobie tym zawracać głowy. Przynajmniej nie cebuliłem i wybrałem najbardziej polecane Micheliny, utraty jakichkolwiek walorów jazdy nie odczuwam
@KierownikW10 nie jest tak, że całoroczne, podobnie do zimówek, w lecie będą się szybciej zużywać? Może nie aż tak szybko jak zimowe, ale szybciej od letnich?
I czy suma summarum zestaw letnie/zimowe wystarczą na dłużej niż nawet dwa komplety całorocznych?
Zaloguj się aby komentować
UE to projekt polityczny mający na celu utrzymać supremację Niemiec na kontynencie oraz umożliwiający trzymanie za mordę kijem lub marchewką inne państwa członkowskie nihil novi. Nie chodzi o bezpieczeństwo,ekologię czy rozwój…chodzi o kasę i zyski Niemiec
Czemu bmw produkuje w Chinach w takim razie 😁 "Cłem objęci będą także europejscy producenci, którzy produkują w Chinach. I tak BMW iX3, które produkowane jest tylko i wy łącznie w chińskiej fabryce Shenyang należącej do spółki joint venture BMW Brilliance Automotive wycenione jest na 299 tys. zł. Ze względu na cło cena poszybuje do astronomicznych 412 tys. zł. A to przecież niewielki SUV. W podobnej sytuacji jest Volvo i wiele innych marek." https://fleet.com.pl/wiadomosci/nowe-cla-na-chinskie-samochody-o-ile-wzrosna-ceny-tanich-elektrykow
Komentarz usunięty przez moderatora
Zaloguj się aby komentować
@Ten_koles_od_bialego_psa
Zaloguj się aby komentować
Po prostu stał na stacyjce cala noc woz
@kopytakonia te urządzenie musisz najpierw naładować (ma jakąś baterię w środku)
@kopytakonia
Nie. Znaczy jest szansa, ale mała i szkoda zachodu, bo pewnie i tak aku na śmietnik się nadaje
Zaloguj się aby komentować
U mnie całoroczne/wielosezonowe jeżdżą chyba 7 rok. Niedawno wleciał nowy komplet. Mieszkam w WWA, dużo nie jeżdżę więc opcja idealna. Kiedyś na Podhalu mnie złapała sroga śnieżyca i bez problemu opony dały radę, choć trzeba było być bardzo ostrożnym (co dotyczyłoby zapewne i zimówek).
@kobiaszu powinny nazywać się 3 sezonowe
Po 3 nie nadają się się do jakiejkolwiek jazdy zimą. Miałem ten model co na zdjęciu tylko Gen 1 i więcej do tego nie wrócę. Finansowo też wychodzi podobnie a przynajmniej mam spokojną głowę że nic mnie nie nie zaskoczy.
@kobiaszu w moim wypadku nie sprawdza się to ani w jednym, ani w drugim aucie.
Kia Xceed phev - auto kupiłem dla różowej. Mieszkamy na nowym osiedlu. Niestety w naszej części osiedla nie mieszka żaden z radnych, ani członek rodziny radnego więc droga jest powiedzmy utwardzona. Odśnieżanie jest tak robione przez gminę, że czasem się zdarza. Roczne przebiegi to 12-15kkm. Zimówka pod górkę ładnie wciąga samochód. Teść na całorocznych pugiem 308 MT nie dał rady podjechać na całorocznych. Może zbieg okoliczności.
Nissan Rogue - używany do roboty, AWD. Jeździ po kraju i po Europie. Ostatnie sezony zimowe przejeździłem w Czechach i w Finlandii. Na fińskie drogi zimą wolę mieć tanie zimówk z kolcami od całorocznych z atestem / oznakowanie 3PMSF. Latem zakładam A/T opony bo nigdy nie wiem, jakie kruszywo na drogi będzie użyte, a nie chcę co drugi tydzień jeździć do kapciarza na łatanie opon.
Ostateczny argument dla mnie, żeby jeździć na oponach lato/zima, a nie na całorocznych jest taki, że kiedyś kupiłem całoroczne do LR Freelander'a 2.0d MT. Nie trymał się dob rze w deszczu, na śniegu miotało nim jak szatan, a błoto na kilka cm oblepiało koła do tego stopnia, że jak wyjeżdżałem na drogę asfaltową, to brudziłem nawierzchnię błotem niczym stado świń po błotnej kąpieli.
End of the story: zależy gdzie i ile jeździsz w większości przypadków. Sam wyznaje zasadę, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego.
Zaloguj się aby komentować
Jest film z Budem Spencerem jak gra dżina i chyba podobnym r....
Zaloguj się aby komentować
Świetny kanał motoryzacyjny - trzymam kciuki za powrót do zdrowia!
@IronFist a co się stało tak w ogóle?
No właśnie co się chłopu stało - zachorował czyli nie wypadek. Udar? Zawał?
Zaloguj się aby komentować
Nie liczy się. Nie ma marchewy z wydechu
Jak mnie drażnią te soft limitery. Po co to komu?
@bartek555 Kombajn Bizon ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zaloguj się aby komentować
@Taxidriver ja korzystałem z usługi oklejania całego auta w Chorzowie przy AKS w Custom Complex. Po pół roku pierwsze poprawki, po roku folia z miejsc jak czujniki parkowania się od lepiła. Sama powłoką spoko ale np. Na masce zrobił mi się bombelek powietrza, przekluli go i zrobiła się fałdka z folii. Okleiliśmy też zderzak ponownie po 2 latach na nowo i zakleili przy tym jakiegoś paprocha który się odbił delikatnie.
Drugie auto okelilem bezbarwną z przodu w black diamond w Chorzowie przy stadionie ruchu i 3 rok spokój.
Zaloguj się aby komentować
@Taxidriver że też Ci się chce xD
Moje auto max na co może liczyć to myjnia bezdotykowa za 4zl xD spłukuje nabłyszczaniem co by niepotrzebnie kolejnych 2 złotych nie tracić :D
To hybryda w benzynie?
U mnie pada. Także machający papież.jpg
Zaloguj się aby komentować
Jazda zbiorkomem wcale nie należy do najprzyjemniejszych, szczególnie jak taki gorąc.
@Lukato
Weźcie wy mi wytłumaczcie jaki jest w ogóle sens pchania się samochodem do ścisłego centrum miasta takiego jak Warszawa kiedy wiesz, że pokonanie 700-metrów może zająć Ci 100 minut?
mieszkasz tam i wracasz/wyjeżdżasz z domu (tak, ludzie tam normalnie mieszkają, również w okolicy tych najbardziej zakorkowanych fragmentów). Podejrzewam, że czasem nie mają wyboru.
NIE WIESZ, że utkniesz. To chyba najczęstszy przypadek, szczególnie wśród osób przyjezdnych lub takich które były w centrum raz parę lat temu i generalnie nie mają pojęcia jak bardzo można stanąć w miejscu bez możliwości ucieczki. Po prostu nie wiedzą w co się pakują.
kurierzy - jest tam MASA siedzib przeróżnych firm, do których są dostarczane paczki dzień w dzień. Zresztą, samochody kurierów są między innymi odpowiedzialne za te korki, bo jak staną w takiej uliczce to większość samochodów już dalej nie przejedzie.
ludzie co mają wyjebane w swój czas i wolą tkwić w furze niż przeżywać swoje życie - tych nie kumam, ale też są ¯\_(ツ)_/¯
W centrum samochodem aktualnie bywam już dość rzadko, ale to wcale nie jest jakieś aj waj. Trzeba wiedzieć gdzie i kiedy są korki i po prostu omijać te miejsca lub godziny. Miejsce przedstawione w linku jest bardzo specyficzne, jest tam bardzo ciasno, zapętla się tam wiele ulic jednokierunkowych, na to wszystko remont i godziny szczytu - tak, można tam spędzić z godzinę na luzie jak ktoś się np. uprze, że tam zaparkuje xD Ale generalnie poruszanie się autem po większości ulic w śródmieściu o ile nie są to godziny szczytu nie oznacza wcale stania w wielkim korku. Nie raz się zdarzało, że nawigacja prowadziła mnie przez środek miasta zamiast obwodnicą, bo tak było szybciej.
nie wiem jak w warszawie bo zawsze staram się uniknąć szerokim łukiem. Mieszkałem wiele lat we Wrocławiu i czasem odwiedzam. Godziny szczytu to dramat ale cała reszta czasu jeśli potrzebujesz przejechać choć trochę inną trasę niż pojedyncza linia tramwaju to dotrzesz autem szybciej i bardziej komfortowo. A co ważniejsze - masz większe szanse, że dotrzesz. Z powiatowego obok mnie jedzie pociąg do Wrocławia, nawet dość często. Żona swojego czasu w miarę regularnie jeździła, średnio raz w tygodniu było opóźnienie ponad godzinę. Średnio raz w tygodniu miała też problem z tramwajem z dworca i decydowała się iść pieszo. Od jakiegoś roku jeździ już tylko okazjonalnie ale i tak nie ma szału - ścisk, dezorganizacja, upał, hałas i często też smród. Mimo szczerych chęci - komunikacja miejska nie zachęca skoro są bardziej komfortowe opcje.
Być może dla niektórych auto jest wyznacznikiem statusu, dla mnie jest po prostu bardziej komfortowe a chodzić bardzo lubię. Komunikacja miejska niestety jest tak źle zorganizowana od lat. Jak chodziłem do szkoły i mieszkałem 13km od szkoły (jeden tramwaj) to wolałem chodzić pieszo większość trasy, oprócz ostatnich kilku (ok.4.5) km bo nie było chodnika.
Zaloguj się aby komentować
ciekawy materiał od pilotów F-14 zaangażowanych w produkcję https://www.youtube.com/watch?v=_DDGX4PtPtQ
Zaloguj się aby komentować
@Marchew -"Gdyby tylko kierowcy kierowcy stosowali się do organizacji ruchu i znaków, to nie byłoby wypadków"
- znaki i organizacja ruchu: punkt kolizyjny na rondzie
XD
Zaloguj się aby komentować
4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, z wyjątkiem ust. 4a i 4b, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas ruchu z prawej strony.
Imo to jest teoche jak z sytuacja, ze wyjezdzasz z parkingu na droge jednokierunkowa, masz ustap pierwszenstw, wyjezdzasz i masz kolizje z gosciem jadacym pod prad.
Jego tam nie powinno byc, racja. Ale ty masz ustapic WSZYSTKIM.
miał (rzekomo) rację w przypadku uderzenia w pojazd Czerwony
@GazelkaFarelka kurwa... jak on mógł mieć w jakimkolwiek nawet teoretycznym wszechświecie rację. Kierowców na rondzie obowiązują takie same zasady pierwszeństwa, jak na reszcie "normalnych" skrzyżowań" i to to jest chyba główny problem- masa januszów nie kuma że rondo to JEST skrzyżowanie, więc pierwszeństwo ma pojazd poruszający się już na pasie, a nie ten, który chce na dany pas zjechać. Tu nie ma nic do interpretowania i jeśli policja sobie wyjęła skądś tą wykładnię, to chyba z dupy, żeby szybko ujebać temat. No chyba że tym czerwonym jest tramwaj. Święta zasada skręcania w prawo: puszczasz wszystkich którzy w danej chwili są na prawo od ciebie.
Rozkminianie który debil ma rację.
Żaden.
Jakby nie byli debilami, to jeden by nie zapierdalał dookoła na zewnętrznym pasie, a drugi by nie walił w zjazd z wewnętrznego.
Ja nawet jak mogę z wewnętrznego zjechać i nikt nie ma prawa we mnie wjechać (np. Z ronda katowickiego na Rozdzienskiego), to mam oczy dookoła głowy i nogę na hamulcu.
Zaloguj się aby komentować
@Acrivec ciekawe czy sąd ma takie same zdanie, ja bym poszła do sądu
Alianta to wiadomo ze tańczy jak władza zagra.
Abstrahując od tego kto ma rację, to to że policja coś orzekła nie sprawia z automatu że staje sie to prawdą.
Zaloguj się aby komentować
Masochizm przybiera różne postacie
@SonyKrokiet
dawaj swapa na 1.9tdi
Zaloguj się aby komentować