#przemysleniazdupy

0
259
Dobra, naiwne pytanie (nie znam się, nie śledzę aż tak polityki, nie mieszkam w PL):
czy jest możliwe, że z tym zbożem to są jakieś szachy 5D?
Pozwolili nazwozić do PL mnóstwo zboża bez żadnej kontroli, rolnicy wkuwieni, słupki spadają. No to myk zakaz importu (choć tranzyt jest ciągle dozwolony, ale jakoś nikt tego głośno nie mówi, nie tłumaczy). 15 września ta zła Unia zezwala na import, to my teraz pokażemy wszystkim, że jesteśmy od nich mocniejsi, postawimy szlaban i pewnie zaraz ogłosimy jakieś skupy interwencyjne, dopłaty Pszenica+ itp. W sam raz przed wyborami - tacy jesteśmy mocni - potrafimy się postawić UE, wcale nie pozwalamy się aż tak ruchać Ukrainie bez wazeliny, dbamy o rolnictwo...
Fakt jest taki, że Ukrainy polski rynek nie ratuje, to jest jakiś margines. W porównaniu do otrzymanej pomocy i roli i znaczeniu PL to jest jakiś śmiech na sali. Oczywiście tu mogę robić błąd sądząc, że ani jedni, ani drudzy nie są tacy głupi i się dogadali przed wyborami, a tymczasem się klasycznie okaże, że jednak są...
#polityka #pytanie #przemysleniazdupy
def

Nie, to nie szachy 5D, a po prostu nieudolność rządu

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Jakoś mam dość ostatnimi czasy wszystkiego co związane z moją pracą. Nie umiem już w niej odnaleźć radości którą kiedyś mi dawała...

Chciałbym mieć taki spokój w życiu i widzieć efekty pracy jakoś wcześniej, chciałbym wiedzieć że moja praca jest dla kogoś ważna. Bez jakichś scrumów, kanbanów, OKRów, deadlinów, slacków, dbania o to żeby mówić językiem korzyści z klientem i żeby zawsze dawać feedback i odpowiednio na niego reagować.

Umiem sobie wyobrazić że spędzam czas na robieniu chlebów, bułek, bagietek. Pachnie to na całą ulicę, ludzie idą rano i wpadają po drożdżówkę z rabarbarem, przywitają się. Im późniejszy ranek tym więcej jakichś starszych ludzi, matek z dziećmi które kupowałyby zawsze jedną kajzerkę dla bombla w wózku żeby sobie ciamkał na spacerze. Ja zapamiętuję co kto bierze, pytam co tam u rodziny, czy brat wyzdrowiał, czy syn skończył budowę domu, czy już wszystko dobrze z biodrem po rehabilitacji. Widziałbym że ludziom smakuje, dbałbym o to żeby następnego dnia dostali tak samo dobry towar, a co jakiś czas robiłbym coś ekstra i sprawdzał czy się sprzeda. Ludzie którzy wyprowadziliby się z miasteczka opowiadaliby znajomym na studiach że brakuje im zapachu piekarni z ich ulicy i że tęsknią za dobrym i chrupiącym chlebem i bułką. Po południu bym zamykał i ludzie których mijałbym na ulicy by zagadywali że co tam panie Maćku, fajrant na dziś? Ano fajrant proszę pani, pora już do domu, ale widzimy się jutro, uśmiechalibyśmy się życzliwie i szli w swoją stronę.

I nie martwiłbym się nowymi politykami przechowywania danych w firmie, nie musiałbym robić kursów co rok żeby nie stać się bezużytecznym na rynku pracy. Wiedziałbym że jak jest jesień i powietrze ma taką wilgotność to lać tyle wody do ciasta, jak jest lato to tyle, że ciasto na bułkę poznańską jest najlepsze wtedy i wtedy, a na kajzerkę coś jeszcze potrzebuje, dokarmiałbym zakwas aby ładnie pracował i nic z tych rzeczy by się nie zmieniało przez lata, dopóki bym nie uznał że chcę coś zrobić inaczej, albo dopóki nie zmieniłby się dostawca jakiegoś składnika.

Dobra, popierdoliłem to kończę bo zaraz kolejne spotkanie bez którego moje życie się najwyraźniej zawali skoro musze na nim być...

#pracbaza #praca #przemysleniazdupy
Orzech

@Maciek Widzę kilka rozwiązań


  1. Zmiana pracy na taką bliżej ludzi jak wyżej sugerowano

  2. Zmiana kompletna, odejście z IT

  3. Redukcja godzin do 2-3 dziennie

  4. Praca w korpo w którym robi się naprawdę znaczące rzeczy (np faang)

  5. L4 na wypalanie, dostaniesz ez


Ja w życiu spróbowałem 2, 3 i 4, jak chcesz pogadać o któryms z tych to pisz

VonTrupka

@Maciek na wypieku buł nie zarobisz drobnych #15k


no, ale za to łzy wkurwienia z pracy w IT jest przynajmniej czym ocierać (´・ᴗ・ ` )

7ba4fc1c-d42a-46ac-8378-c691f00200fe
Giban

@Maciek Ja jebłem korpo 4 lata temu, teraz pracuje w warsztacie samochodowym

Zaloguj się aby komentować

Kiedyś piraciłem gry single player, dzisiaj jak chcę pograć ze znajomymi to kupuję cztery kopie. #przemysleniazdupy #oswiadczenie #piractwo #torrenty #gry #bogactwo
eltomas

ja jestem legally. od 2018 dodaje darmowki w sklEPIKu ;)


#niemawcograć

szmakul

Jak gra kosztuje 10% pensji to nie tak latwo kupowac orginaly

matips

Też już znacznie mniej piracę:


  • Gram mało, a te pojedyncze tytuły kupuję. Z reguły sporo po premierze, bo mam dużo "zaległych" tytułów, a takie gry są tańsze i porządnie załatane. Wolę też edycje kompletne, gdy wszystkie DLC są dostępne.

  • Jakieś oprogramowanie do obróbki wideo ostatni raz spiraciłem kilka lat temu. Poużywałem kilka godzin i tyle.

  • Oprogramowanie, które używam zawodowo po prostu kupuję

  • Muzykę i podcasty zapewnia Spotify i jest OK.

  • Audiobooki przestałem piracić. Storytell w zasadzie załatwia sprawę, choć ich aplikacja mnie drażni (jest o klasę gorsza niż np. Smart Audiobook Player). Drugi powód to fakt, że od zniszczenia PEBx dużo trudniej wyszukiwać polskie materiały.

  • Ebooki wciąż piracę jeśli są dostępne. Jeśli nie ma, a chcę daną książkę to kupuję.

  • Wciąż ściągam filmy i seriale. Powody są 2: lepsza jakość - piraci nie mają problemu z dystrybucją 50 GB BluRay, serwisy streamingowe mają. Po drugie obecnie oferowane abonamenty mają zbyt niekompletne biblioteki. Producenci rozdrobnili treści na zbyt wiele serwisów i zrobili z nich treści ekskluzywne. Do tego wciąż tkwią w jakimś zjebanym systemie licencji terytorialnych. Był taki moment, gdy wszedł Netflix i dogadywał się z dużymi producentami - wtedy prawie nie piraciłem seriali.

Zaloguj się aby komentować

Wszędzie słyszę tylko reklamy i wiadomości o dzisiejszym meczu z Wyspami Owczymi w kopaną. Nie brakuje głosów, że to bardzo ważny mecz a jako, że nie ma już słabych drużyn to brane są pod uwagę też inne scenariusze niż wygrana. Serio??? Wielka repra trzęsie portkami przed takim rywalem? Tam mieszka według wiki 52 tys. ludzi. Połowa graczy to pewnie z zawodu kelnerzy, kucharze, prawnicy, pastuchy... Ciekawe gdzie leży granica, żeby ludzie dali sobie wreszcie spokój z oglądaniem tego piachu jaki pokazują nasi kopacze? Czy jest możliwe, że poziom spadnie jeszcze niżej niż jest teraz? W sumie gówno mnie to obchodzi. Już I tak za dużo czasu i nerwów straciłem na to dziadostwo. Takie moje przemyślenia.

#pilkanozna #przemysleniazdupy
jimmy_gonzale

Czytasz naszych dziennikarzy sportowych, wygrywasz głupie artykuły ;) mecz jest o tyle ważny że to powinien być sparing przed Albanią. No i się głośno porobiło, ciekawe czy to będzie miało wyraz w taktyce, grze.


Człowiek się ludzi a i tak pewnie będzie kopanina i lewy machający rękami.

slonski_pieron

@fiflak dostali wpierdol od klenerów z Mołdawii, to tym bardziej dostaną od pastuchów z Wysp Owczych. Wysyłanie ich na jakiekolwiek mecze to marnotrawstwo pieniędzy, które mozna by zainwestowac w dowolną inną dziedzinę sportu w której odnosimy sukcesy, a troche tego jest. A kopacze? Jesień idzie, niech kartofle kopią.

slawek-borowy

są tacy, co nie oglądają, ale oni też zwykle o tym nie rozmawiają, bo w sumie nie ma o czym

Zaloguj się aby komentować

Fascynujące jest to, jak bardzo w zależności od fazy konfliktu i rozwoju sytuacji na froncie zmienia się też to, jaka broń staje się nagle ważna, a jaka zupełnie traci swoje znaczenie.
Kto z Was jeszcze pamięta początek 2022 i Bayraktary, Javeliny i NLAVy? Stingery i Pioruny? A później w czerwcu/lipcu wstawanie rano na kawę i raporty z himarsowania, kiedy ruscy nie nauczyli się jeszcze rozpraszania magazynów. Polityczne przepychanki z PzH2000, dostawy postsowieckiego sprzętu a późniejsze przerzucanie się na wysyłkę zachodniego? Czasy kiedy Ukraina nie miała zachodniego OPL. Albo z drugeij strony - pierwsze fale nalotów irańskimi dronami i pytania jak ukraińscy cywile przeżyją zimę? Kto pamięta problemy z postsowieckimi kalibrami, ktorych brakowało w całym NATO przez co Ukraina nie miała czym strzelać.
Wiadomo, to wszystko cały czas mniej lub bardziej jest aktualne, ale się o tym niewiele mówi już. Stało się codziennością. A cały czas dochodzi coś nowego. I oczywiście cały czas w tle artyleria, królowa wojen.

I jest ironicznie, że obecnie, 1.5 roku po starcie wojny, dużym tematem stały się drony z kartonu i gównosklejki xD

#wojna #przemysleniazdupy
Magnetar_Mike

To również świetna okazja żeby przetestować różne rodzaje broni na zmieniającym się polu walki - wiem, że brzmi to cynicznie, ale mocarstwa i producenci broni właśnie takie i tacy są.

kodyak

Nie powiedziałbym że chodzi o fazy konfliktu tylko o nasycenie sprzętem pola walki. W sumie cały czas jestem zdania że wojska pancerne to przeżytek i widać że z każdą nową brania dostarczana tak właśnie jest a przecież to nadal nie jest jeszcze technologia z najwyższej polki używana przez kraje zachodnie. Tej do końca nie zobaczymy w tym konflikcie


Jakie można wyciągnąć wnioski z tego konfliktu to to jak bardzo jest ważna komunikacja i identyfikacja celów i powiązana z tym broń przeciwpancerna. Ta broń ma ogromną przewagę aktualnie w konflikcie

banan-smietana

@Ragnarokk Za wzrostem znaczenia dronow FPV i tych z gownosklejki stoi ... ekonomia.

Javelin wyrzutnia + rakieta to koszt 178 000 dolarow. Sama rakieta to 78000 dolarow. Dlaczego? No bo musi mieć głowice, napęd, system identyfikacji i naprowadzana na cel. Mavic 3 z podczepionym RPG zrobi podobne bum a ma tylko naped i glowice. Identyfikacje, naprowadzanie zapewnia Dima z okopu. Nie doleciał? no problem mamy 3 następne. Trafił ale nie zabił? no problem mamy jeszcze dwa. Koszt zestawu? No powiedzmy 5000 USD ale to juz chyba przesada.

To nie jest wojna wg standardów zachodu. Javelin miał pomoc marines gdyby podjechał do nich czołg którego nie rozwalono z powietrza. Tu żadna ze stron nie ma dominacji w powietrzu ruzzcy działaja w powietrzu lepiej na linii styku ale nie sa w stanie razic glebiej na terytorium UA.

Ruscy nigdy nie spodziewali sie ataku na swoje lotniska - stad brak hangarow. A tu niespodzianka dron z kartonu i sklejki (az dziwne ze to nie nasz narodowy produkt) niszczy sprzet za dziesiatki milionow. Chcesz obronic ten sprzet? to dawaj AA ktore teoretycznie moze cos zestrzelic. Tyle ze nie ma tego AA bo: zawsze bylo malo, wiekszosc jest na Ukrainie a reszta broni moskwy.

Zaloguj się aby komentować

Gdyby Jezus stanął na rzece to by stał w miejscu czy przesuwał się za prądem jak na taśmociągu?
#przemyslenia #przemysleniazdupy #religia
DKK

@shiranai Brakuje raptora

wombatDaiquiri

@shiranai co by się stało gdyby Jezus stał na dnie morza podczas jego rozstąpienia i zaczekał aż rozstąpienie się skończy?

mk-2

@shiranai Weź zapytaj co by było gdyby dryfował xD

Zaloguj się aby komentować

Ni ma to jak państwo, które zwalcza monopole, ale zakaz wnoszenia napojów w bagażu podręcznym żeby potem sprzedać małą butelkę wody za 10 zł już jest ok. XD
#przemysleniazdupy #heheszki
Daewoo_Esperal

@Kontraktor_Cywilny pierwszy raz na lotnisku? :)

mrmydlo

@Kontraktor_Cywilny w sumie dobrze otagowałeś

conradowl

Jakie państwo zwalcza monopole w strefie bezcłowej, gdzie w teorii jesteś już poza terenem państwa?

Pomijając darmową wodę (nie wszędzie jest), a raz mi się dowalili do pustej butelki bo miała pojemność większą niż 100ml... To w terminalu po odprawie jesteś poza terenem państwa. Masz tam wolny rynek, tak jak sobie marzą niektórzy

Więc rzeczywiście - wpis z dupy.

Zaloguj się aby komentować

Tak sobie liczę po raz setny hajsiwo, które potrzebuje na mieszkanie i taka mnie naszła refleksja, że w sumie jak już dostanę ten kredyt i się zadłużę na 30 lat, to mój standard życia znacząco wzrośnie. Obecnie żyje od kilku już lat jak robak, oszczędzając dosłownie na wszystkim, bo wiadomo, trzeba zbierać na mieszkanie. A jak już wezmę ten kredyt, to po opłaceniu raty, czynszu, rachunków itp. to co zostanie, będę mogła wydać na siebie, bo w bezpiecznym kredycie się nie opłaca nadpłacać, a ja nawet nie będę mogła przez pierwsze 3 lata. Przez te kilka lat toczyłam tą kulkę gówna zwana wkładem własnym, mozolnie jak hybryda żuka gnojarza z Syzyfem, bo ciągle jej wtoczyć przez rosnące ceny mieszkań nie mogłam i tak sobie odmawiałam coraz większej ilości rzeczy. Nowe ciuchy? E, ze szmat jest taniej, zresztą ta dziura w spodniach jest prawie niewidoczna. Wyjście na miasto? Piwo u znajomych smakuje tak samo dobrze, a ile tańsze, a po prawdzie to po co mi ci znajomi, daleko mieszkają a paliwo drogie. Wyjście do dentysty? Pół roku czekania na wizytę na nfz to wcale nie tak długo, zresztą ząb może w końcu sam wypadnie i piniądz na leczenie zaoszczędzony. Aż założyłam hasztag w wiadomościach z przyjaciółką #ajakkupiemieszkanie bo sobie tak snułyśmy plany co my to nie zrobimy z tym hajsemjak już kupimy mieszkanie, prawie jak 17 latki myślące, że w osiemnastkę magicznie odmieni się ich życie a świat stanie otworem. Ciekawa jestem, czy jak już odłożę tę poduszkę finansową, naprawię auto, ogarnę najpilniejsze zdrowotne rzeczy to będę w stanie rzeczywiście cieszyć się życiem, czy lata samotresury zrobią swoje i dalej będę pilnować każdego grosza.
A Wy jak mieliście?

#mieszkanie #kredythipoteczny #kredyt2procent #przemysleniazdupy
Legitymacja-Szkolna

@Wido z tym kredytem 2% i wydawaniem całej gotówy to też bym tak nie szarżował na twoim miejscu rata jest przeliczana ponownie po 5 latach a po 10 latach jest przejście na zmienne oprocentowanie. Nie wiadomo co się będzie działo za 10 lat ale jak teraz glapa obniży stopy przed wyborami do walka z inflacją moze się wydłużyć i po wyborach utrzymywać wysokie stopy jak długo? Nie wiadomo. Ale moim zdaniem warto mieć pieniądze jakieś zeby w razie co nadpłacić ten kredyt przed upływem 10 lat jak skończą się dopłaty. Bo nie wiadomo co wtedy będzie tak na prawdę, a może się wydarzyć wszystko dosłownie. Ile masz lat jeśli mogę spytać? Bo chciałem wiedzieć czy jestem opóźniony w kupnie mieszkania XD

Boltzman

@Wido ja rąk nie miałem. Ale mam mam niezły burdel w bani więc to pewnie dlatego. Kupiłem ostatnio auto w salonie i 0 radości. Tylko tyle że mniej się stresuje bo poprzednie gówno się psuło ciągle.

sireplama

@Wido rozwiń "nie opłaca się nadplacać"

Zaloguj się aby komentować

Co wpisują w google inni ludzie, którzy marzą o BMW*: "najlepsze używane BMW", "jakie BMW do ... tysięcy kupić?"
Co wpisuję w google ja, marząca o posiadaniu BMW: "dlaczego nie warto kupować BMW".

Heh, nie wiem czemu, ale trochę "choruję" na tę markę.. A nawet nigdy nie jechałam żadnym takim autem. Raz tylko siedziałam w jednym, które było wystawione na placu w autokomisie. Pewnie jedynym dobrym sposobem na uleczenie się z tej choroby byłoby kupienie sobie jakiejś beemki i następnie przekonanie się, że to beczka bez dna jeśli chodzi o wydatki. Ale wolałabym jednak kurację bez kosztową. Próbuję sobie tłumaczyć, że to marka, która ma być właściwie takim "symbolem statusu" finansowego (pominę tu wszystkie dzieciaki 18-20 lat kupujące za 5k i mniej jakieś gruzy), a ja przecież nie jestem "bogata". Więc chcę mieć symbol statusu nie posiadając tegoż statusu, co jest trochę głupie.

Próbuję sobie też tłumaczyć, że moje obecne auto jest bardzo fajne (choć niestety ma tylko 120 KM i żadnej V6, V8 itd. pod maską :P), dobrze jeździ, potrafi czasem wzbudzać zainteresowanie, no ale jest takie "zwykłe"**. "Nie prestiżowe". XD
Raczej przez najbliższych kilka lat nie wymienię go na inne, bo dobrze się sprawuje i w zasadzie "nie ma powodu".

A kupować drugie auto? Nawet takie za 5k, tylko żeby wiedzieć jak to jest pojeździć sobie beemką i w ogóle posiadać beemkę? Chyba też nie jest to dobra opcja. Choć przeszła mi przez myśl. Sądzę tylko, że moi rodzice chyba by mnie z widłami i pochodniami w rękach zaczęliby gonić, bo owe dodatkowe auto musiałoby stać u nich. Przez większą część roku.

Ale z drugiej strony - naprawdę chciałabym mieć takie auto.

#przemyslenia #zalesie #bmw #przemysleniazdupy #

*A tak jak i mnie nie stać ich na nowe.
** Abstrahując od tego, że egzemplarzy mojego modelu auta jeździ po ulicach znacznie mniej niż niemal dowolnego modelu BMW.
GtotheG

@rain kup se to auto i nie przeżywaj. Życie jest od życia, a nie od umartwiania się nad sobą. Będzie drogie w użytkowaniu? To sprzedasz. Przynajmniej będziesz wiedział czy to auto dla Ciebie czy nie.

Zielczan

@rain przed ostatnim kupnem auta brałem pod uwagę e90, nawet chyba z jeden czy dwa raporty z Autotesto wziąłem, skończyło się na Leonie i jestem zadowolony, z perspektywy czasu to nigdy bym bimmerki nie chciał już brać, strasznie drogie i psujące się cholerstwo. (przynajmniej silniki w e90, w e46 może jest lepiej, ale to już powoli są gruzy)

L4RU55O

Wiesz co? Znajomy miał e90, fajne, całkiem wyposażone, 2 litry diesla ale przy 350 tysiącach silnik się posypał i nara. Zaczął szukać i wyszło na to że to cholernie drogie auta są bo teraz też ma serię 3 ale już zersja F i biednie, 50 koła dał a w środku tego w ogóle nie widać, wygląda dużo gorzej niż E90 poprzednie.


Niby status i prestiż ale jak naprawdę chcesz to trzeba wydać bardzo dużo pieniędzy. Chyba że masz wyjebane w markę i kupisz w tych samych pieniądzach samochód marki plebejskiej ale za to full wypas.


Nie dość że od razu się szufladkujesz jeżdżąc bmw to jeszcze części drogie jak skurwysyn. Ja to wolę odłożyć kasę albo kupić coś innego niż ładować w "limuzyny premium".

Zaloguj się aby komentować

za każdym razem kiedy pojawia się temat ufo zakłada się że gdzieś tam żyje wysokorozwinięta cywilizacja. Ale dlaczego akurat wyskorozwinięta? W ogóle jak na moje to życie na ziemi w ogóle nie dążyło do bycia inteligentnym tak jak my. Na naszym świecie są całe miliardy różnych organizmów i tylko jeden osiągnął inteligencje i jest w stanie rozwijać się technicznie. I to że tak się rozwinęliśmy to tylko i wyłącznie ewolucyjny przypadek. Równie dobrze naszych przodków małpy mógłby zabić kurwa mróz i chuj z tej inteligencji i by trzeba było czekać kolejne miliardy lat aż nagle jakaś ryba wyeluowuje w ssaka który łazi po drzewach żeby mogła nam się wykształcić ręka zdolna do chwytania przedmiotów, bo bez tego to gówno z inteligencji.

Z resztą inteligencja nie równa się rozwojowi technicznemu. Może sobie być cywilizacja mieszkająca w szałasach i jedząca ziemniaki jeśli na całej planecie będzie mnóstwo żarcia i ciepło to jaki sens rozwoju technicznego? Moim zdaniem prawdopodbieństwo że gdzieś tam jest życie jest niezwykle wysokie, ale jako życie mam na myśli proste formy życia bakterie jakieś rośliny, porosty, grzyby albo małe zwierzęta. Nie wierzę że gdzieś tam jest super wysoko rozwinięta cywilizacja która ma statki kosmiczne zdolne pokonywać odległości całego wszechświata w nie wiem kilka dni albo kilka lat. Chyba że kosmici się wykształcili w jakieś nieśmiertelne organizmy które są w stanie przetrwać w przestrzeni kosmicznej dłużysz czas jak na przykład niesporczaki. Tylko niesporczaki mogą żyć w przestrzeni kosmicznej chyba 100 lat a żeby odbyć jakąś podróż kosmiczną to trzeba milionów lat.

#gownowpis #ufo #przemyslenia #przemysleniazdupy
ziel0ny

@Legitymacja-Szkolna też uważam że są inne cywilizacje ale nie są to jacyś wysoko rozwinięci bogowie którzy patrzą na nas z pogardą a proste organizmy które są na wczesnym etapie rozwoju albo cywilizacje podobne do nas, wątpię w istnienie super cywilizacji niczym z scfi

highlander

Jezeli na jednej planecie bylo w stanie wytworzyc sie zycie i to przynajmniej w 3 inteligentnych formach: ludzie, delfiny, slonie


To wiedzac jak ogromny jest wszechswiat zalozenie ze zyje w nim przynajmniej jeszcze jedna rozwinieta cywilizacja jest najbardziej logicznym i statystycznie zasadnym zalozeniem

Drathir

Piszesz o ufo - unidentified flying object... Więc zakładamy z góry, że jest to rozwinięta cywilizacja.

Zaloguj się aby komentować

#polityka #gownowpis #przemysleniazdupy

czemu prawaki tyle protestują przeciwko uchodźcom a sami się zachowują gorzej bo jak taliban przed którym często ci ludzie uciekają?

https://www.youtube.com/watch?v=a897XNYIk90
libertarianin userbar
Suodka_Monia

@libertarianin polska dla Polaków. Anglia dla Anglików i Polaków

wielkaberta

@libertarianin 

A to bardzo proste.


Bo Twoja logika jest następująca.

"Imigranci mi nie przeszkadzają, bo i tam mamy lokalną patolę."


Logika prawaka to:

"Imigranci mi przeszkadzają, bo przynoszą patolę"


Ja na przykład widzę:

"Będę miał skumulowaną patolę w postaci lokalsów i imigrantów. Nad tym drugim czynnikiem można jeszcze coś zdziałać."


Twój argument to sofizmat i nazywa się "to quoque".

grzyp-prawdziwek

@libertarianin jacy uchodźcy?? To zwykli migranci ekonomiczni to raz, a dwa każdy widzi co odphyerdalają w niemcowni czy Francji.

Zaloguj się aby komentować

Wczoraj skończyliśmy długi i strasznie wyczerpujący wyjazd związany z pracą. To, co napiszę to będą trochę takie #gorzkiezale, ale trudno - wyrzucenie tego z siebie trochę pomoże. Podczas tego wyjazdu dużo czasu spędzałam z moim kolegą z pracy, np. jak mogliśmy sobie na to pozwolić, to siadaliśmy na pół godziny w kawiarni, żeby choć trochę odpocząć. Nie że mam jakiegoś "crusha" wobec niego (w końcu ma partnerkę, którą zresztą znam), ale parę razy przemknęła mi przez głowę myśl, że naprawdę fajnie byłoby mieć faceta/partnera, z którym można gdzieś wyjść, pogadać o niczym itd. Po prostu spędzić czas. I to była smutna myśl.
Wróciliśmy do naszego miasta wczoraj wieczorem. I na tego kolegę czekała na dworcu jego dziewczyna. Na naszą koleżankę jej mąż. Na mnie nikt. Wróciłam do pustego mieszkania. I ponownie zrobiło mi się smutno.
Jeśli ktoś miałby mi pisać rzeczy w stylu "znajdź sobie faceta, lol", to od razu niech sobie daruje. Jeśli przez tyle lat życia wzbudzałam zerowe zainteresowanie facetów, to "nagle" to się nie zmieni. Pod tym akurat względem świat jest bardzo sprawiedliwy - nic sobą nie reprezentując, niczego nie otrzymasz.
#przemysleniazdupy
SiostraNieZdradziDziewczynaTak

znajdź sobie faceta, lol


tymczasem rady dla faceta w twojej sytuacji - powinieneś się zmienić i próbować być mniej toksyczny, nie bądź taki nieśmiały, zacznij się lepiej ubierać, bądź bardziej towarzyski, popraw zdjęcia na tinderze, idź na siłownie, zacznij więcej zarabiać, przeprowadź się do dużego miasta, idź na kurs tańca, idź na speedating, znajdź sobie hobby, otwórz firmę która będzie twoją pasją, jedź w kilkumiesięczną podróż....

Lubiepatrzec

@rain


> nic sobą nie reprezentując, niczego nie otrzymasz.


To bardzo niedobrze, że tak piszesz o sobie, bo to jakieś skrajne zaniżanie własnej wartości jest. Za same nasze rozmowy pod Twoimi postami dąłbym Ci kilka punktów w skali "ruchensztajna" więc na pewno nie jest aż tak źle ;))) (to heheszki więc proszę się nie obrażać)


Co do samotności to niestety ale masz tutaj rację. To jest niezwykle smutna i przykra sytuacja a samotność realnie wyniszcza człowieka. Nie będę się rozwodził ale "I feel you bro".

nobodys

@rain Chwilę temu dodałaś temat o tym skąd wiemy czego chcemy od życia. Na codzień też masz takie trudności z byciem samą czy wyjazd + powrót oraz jakieś inne sytuacje nasilają te uczucie?

Ogólnie "pragnąć czegoś" a "fajnie by było mieć" to jednak spora różnica


Kiedyś miałem podobne rozkminy do Twoich, bo też myślałem, że zawszę będę liczył tylko na siebie i mieszkał sam. Pewnego dnia jednak uznałem, że wymuszę poszukiwania drugiej połówki, bo co najgorszego może się stać Gdybym miał czekać na jakąś losową sytuację która by zaczęła związek, to pewnie bym dalej czekał


Oczywiście rozumiem, jak to nazwałaś gorzkie żale, bo człowiek w jakimś stopniu jednak najczęściej woli być w mniejszym lub większym stadzie niż samemu. Taka nasza natura

Zaloguj się aby komentować

Dobra, w obecnej formie ciężko się przegląda #hejto. Kilka wartościowych wpisów zalane falą spamu od KasiaJ wiecha czy innych botów od propagandowych treści z których nikt nic sobie nie robi. Chyba czas na miesiąc lub dwa przerwy z nadzieją że te gównokonta zostaną usunięte (z czarnej listy nie korzystam bo wole wiedzieć jak wygląda cały ruch na stronie). Poza tym wraz ze zbliżaniem sie wyborów radze ograniczać lub odpowiednio dawkować internety. #przemysleniazdupy #nikogo
Mor

Ciężko ci się przegląda i do tego wiesz, że czarna lista naprawiłaby ten problem, ale nie korzystasz z czarnej, bo wolisz widzieć wszystko, ale jednak źle, że widzisz?


Przynajmniej z poprawnym otagowaniem tego jako #przemysleniazdupy się zgadzam...

tellet

@nogiweza moim zdaniem, niektórzy to mylą chyba hejto z jakimś pinterestem, bo w sumie poza tymi kilkoma memami, to są 3 ciekawe wpisy na krzyż dziennie, a to trochę mało.

Nebthtet

@nogiweza oh you sweet summer child. To jak mieć nadzieję na to, że politycy przestaną obiecywać gruszki na wierzbie przed wyborami.

Zaloguj się aby komentować

#polityka #polska #putinowskapolska #przemysleniazdupy #socjologia

Polacy czują się super w walce z przeważającymi siłami wroga, budowaniu ruchu oporów i powstaniach. Mamy to niejako w genach. Częścią etosu Polaka jest być anty.

Totalnie natomiast Polacy nie radzą sobie z tłumaczeniem babci jak wygląda dzisiejszy świat, czym jest internet i jak sprawdzić czy to co w telewizji mówią to prawda. smutne.
Frus

@wombatDaiquiri Problem nie polega na tym, żeby wytłumaczyć ludziom jak działa telewizja publiczna i jak ich okłamuje czy też nauczyć ich sznupania samodzielnie w necie jak robią to ludzie młodzi.

Problem polega na tym, że trzeba to wytłumaczyć komuś kto często nie chce się tego nauczyć bo pada argument a po co mi to przecież ja i tak umrę niedługo. Starzy ludzie to tak naprawdę masa egoistów niezdająca sobie sprawy, że głosując na pis niszczy życie przyszłym pokoleniom. Zatem na nic tu tłumaczenia i merytoryczne dyskusje w obliczu gdy stary człowiek jest totalnie zmanipulowany pisowską propagandą do tego stopnia, że Ci często wybuchają gdy usłyszą słowo "tusk". Gdy mózg wyprało nie ma już ratunku. Sam próbowałem i o ile w przypadku babci coś jeszcze tam świta i dyskusje da się poprowadzić o tyle w przypadku dziadka który niczym z oculusem okupuje telewizor gdzie gra non stop propagandowa tuba żadnego dialogu nie da się poprowadzić. Argumentacja bo on jest starszy się lepiej zna jest nie do przejścia. Istna rozmowa z betonem. Niestety dla niektórych na ratunek jest już za późno.

Plus jest taki, że moja babcia nie interesuje się zbytnio polityką ale siłą rzeczy i tak ma z tym styczność no bo dziadek.

Chwała jej za to, że nie chodzi na wybory.

To tak jak tłumaczenie "lewakom" czym jest nepotyzm a co nepotyzmem nie jest xD

Zaloguj się aby komentować

czasem z moich obserwacji wynika, że dziecku nie można za wiele dawać rzeczy materialnych. W dzisiejszych czasach to jest plaga. Tak na prawdę przeciętne dziecko które ma 15 lat czasem widziało już w życiu więcej niż osoba co ma 50-60 lat przez całe swoje życie. Potem takie dziecko jedzie na wakacje gdzieś w pizdu do maczupikczu w wieku 18 lat dostaje samochód, w wieku 10 lat najnowszy iphone i takie dziecko w ogóle nie jest głodne życia. Bo co go może w wieku 30 lat zaskoczyć? jak już w wieku 18 lat był w kilku krajach śmiga autem wsparcie finansowe od starych itp. Nawet pierwsze ruchanie go nie zaskoczy bo przeciętne dziecko w wieku 14-15 lat widziało na ekranie takie pornole co dorosły człowiek w życiu nie widział. Ja na przykład ostatnio sobie kupiłem komputer i się kurwa cieszę że mam nowy komputer a mam 25 lat XD dzieciakom powinno się uwagi poświęcać przedewszystkim a nie zastępować uwagę rodzica rzeczami materialnymi. Nawet zabrać na te wakacje a lepiej na kolonie żeby z innymi dzieciakami się pobawiły, ale bez żadnej większej ekstrwagancji.

#gownowpis #przemyslenia #przemysleniazdupy
jonas

@Legitymacja-Szkolna Zastąpić rodzica stertami plastiku i światłobzdryniów się nie da, to fakt. Czas i poświęcona potomstwu uwaga się liczą o wiele bardziej i to zostanie po latach zapamiętane - że mama czytała książkę do snu i podawała syrop na kaszel, że tata zabrał na puszczanie latawca albo do zoo, że rodziców można było w każdej chwili o coś spytać. Zabawki się połamią i zestarzeją, a potem skończą w śmietniku, a wspomnienia zostaną.


A z drugiej strony dzieciak, który na kolonie ani wycieczki nie wyjeżdża, do zoo ani wesołego miasteczka nikt go nie zabierze bo bilet tylachna piniondza kosztuje, ciuchów modnych albo chociaż nowych i czystych nie kupi, szybko zyska łatkę biedaka i przegrywa, a to potrafi się odcisnąć na całym późniejszym życiu.

tellet

@Legitymacja-Szkolna xD myślenie zawistnego biedaka, który nawet jak ma możliwość ułatwić dziwcku życie, to będzie je chował jak jego dziad i łojciec, tj. w trudzie i znoju- "TY SIE CIESZ ŻE JUSZ NA POLU NIE MUSISZ ROBIĆ JAK JA ZA MŁODU, NIEWDZIĘCZNY GNOJU"

XD


A potem ludzie jak neandertale pojadą w wieku 30 lat pierwszy raz za granicę i nie wiedzą jak się zachować, gdzie iśći co robić xD

Tacy gówniani starzy to najgorsze co może być, a z rzekomego "szacunku do piniondza" robi się biedak robol bez perspektyw co nie widział świata, albo musiał zapierdalać od młodości, żeby sobie cokolwiek kupić.


I jeszcze zrozumiem jak starzy nie mają kasy- siła wyższa. Ale jak mieli ku temu warunki, żeby młodemu pomóc i tego nie robili, to potem nie powinni oczekiwać tej przysłowiowej szklanki wody na starość.


Lepiej lecieć na maczupikczu niż rynek w Krakowie czy "zwiedzać" starówkę w Warszawie, co robi się w podstawówce na wycieczkach szkolnych. Za to kolonie to postkomunistyczny wymysł typu "wywal gnoja razem ze śmieciami na miesiąc i bzikaj"

Mikel

@Spider Atakujesz że życia nie znamy - jednak nie tłumaczysz na czym to życie według Ciebie polega. Mówisz że ktoś się nie zna bo czegoś nie ma. Ty brzmisz jakbyś miał dzieci - a znasz się na wychowywaniu, że od razu negujesz? Jak negujesz to może powiedz z czym się nie zgadzasz. Jak na razie atakujesz ludzi którzy się wypowiadają, a w ogóle nie odnosisz się do tego o czym piszą. Jak na razie to Ty więc pieprzysz farmazony.


Tak, zgadzam się w części z @Legitymacja-Szkolna jednak widzę problem trochę inaczej.


Rodzice chcą zapewnić jak najlepsze życie swojemu dziecku, dbając o jego dobro. Czy to naganne? Skąd.

Dużo rodziców chce dać dziecku to czego samo nie doświadczyło. Chce żeby przeżyło je lepiej niż sam miał. To nie jest nic nagannego. Nasi rodzice też tak robili, na tym polega rodzicielstwo.


Jednak bardzo mi się spodobało powiedzenie 'odpieluszkowe zapalenie mózgu' i stwierdzam że wielu rodziców dookoła na nie choruje. Dziecko chce wszystkiego, jest ciekawskie i chce tego życia doświadczać. Jednak skoro chce - to czy to od razu znaczy że musimy mu to dawać? Żyjemy w czasach nadmiaru, dając dziecku wszystko, może dojść do jego przebodźcowania. To trochę jak z reglementacją cukierków - rodzic pilnuje żeby dziecko nie zjadło za dużo cukierków, bo wie że dla niego to się źle skończy. Z drugiej strony nie ma problemu z wyjazdem na kulki 3xtyg - bo przecież tak ładnie prosi i dzisiaj obiadek tak ładnie zjadło.


Takie dziecko skoro dostaje wszystko na tacy (łącznie z doznaniami) to nie musi ich poszukiwać - dziecko zaczyna wymagać. Od rodzica zależy czy to wymaganie spełni czy nie, to on tu stawia granice. Właśnie w tej granicy widzę problem bo to własne poszukiwania dają największą satysfakcję i uczucie spełnienia. Teraz, kiedy to dziecko opuści ciepłe gniazdko, jaką będzie miało motywację do poszukiwania i samorealizacji? Wychodzi z założenia że to życie powinno go realizować, wszak rodzice zawsze za mnie odpowiadali i zawsze pomagali. Teraz mając 18 lat i ledwo wiążąc koniec z końcem takie dziecko będzie miało dosyć twarde zderzenie z rzeczywistością. Chyba że nie będzie musiało się martwić o finanse i będzie mogło całe życie istnieć w takiej bańce. Jednak dużo ludzi chce żeby życie dziecka było bez trosk i glamour, jednak nie stać ich na to żeby miało takie życie przez cały czas. Wtedy zderzenie z rzeczywistością będzie cięższe. Czy widzę to wśród swoich znajomych wychowujących dzieci? Tak, i to jest po części problem który nakreślił Legitymacja.

Zaloguj się aby komentować

Czytam książkę o tytule "Dzień dobry potworku". Jestem gdzieś na początku przeczytałem 1/5 może. Jest to książka psychologiczna gdzie psychoterapeuta opisuje swoje spotkania z pacjentami oraz to jak im pomaga i opisuje ich historię najczęściej smutną. Historie są trochę podkoloryzowane i pozmieniane tak aby zapewne nie dało się rozpoznać pacjentów w razie co. No i tam było opisane że w trakcie takiej psychoterapii pierwsze co się robi to wywiad środowiskowy i pytają głownie o dzieciństwo i ta psychoterapeutka również tak robiła każdego pacjenta wypytywała o dzieciństwo oraz relacje z rodzicami, bo jak się okazuje to potem rzutuje na całe twoje późniejsze życie. Będziesz potem szukał partnera podświadomie potem podobnego do twojego rodzica oraz całe wychowanie rzutuje na twoje życie i nie da się tak prosto potem naprawić człowieka jak został wychowany przez jakichś patusów. Taka sytuacja wbrew pozorom nie mamy zbytnio wpływy na to jakie mamy życie wszystko determinują geny a potem wychowanie przez starych na które również nie masz wpływy. Wiadomo możesz pewne rzeczy naprawić ale będzie cię to kosztować ogrom czasu i wysiłku który mógłbyś przeznaczyć na coś innego i jesteś w tyle za resztą ludzi pod pewnymi względami.

#ksiazki #psychologia #gownowpis #przemyslenia #przemysleniazdupy

Zaloguj się aby komentować