***
Ból dupy spowodowany treścią reklam telewizyjnych
Wieczorem obejrzę z gwiazdami taniec.
Najpierw "ON" wcisnę w telewizorze,
z browarem się później na łóżku położę;
tak spędzę wieczór ja: alfa samiec.
Dopiero za chwilę puszczą nagranie,
więc po kanałach poskaczę może?
Pilot nie działa! O dobry Boże!
Reklamy migają mi na ekranie!
Mówią: na nerwy najlepsza nasza melisa!
I można skorzystać z taniego kredytu!
Do auta też znajdzie się jakaś polisa!
Ponownie konar zapłonie ci, byku!
Ależ mnie te reklamy wkurwiły dzisiaj!
O! Maść mogę też kupić! Na ból odbytu.
***
To wytwór trochę stoicki, więc z lekką dedykacją w kiernunku naszego kolegi @splash545 . Bo można irytować się ogromem i treścią reklam, ale można też kupić sobie maść, posmarować się i - po stoicku - mieć je w (już nie bolącej) dupie. Bo i tak nic na nie nie możemy chyba poradzić.
Niemniej wytwór powyższy to kolejny mojego autorstwa sonet di risposta napisany jako odpowiedź na sonet di proposta w XXIII edycji zabawy #nasonety w kawiarence #zafirewallem.
#poezja #tworczoscwlasna
@George_Stark bardzo ładny i dziękuję za dedykacje
Zaloguj się aby komentować