#piechuroglada

6
73
Siema,
W kolejnym #piechuroglada film, który zrobił na mnie duże wrażenie.
----------
Tytuł: Still Alice
Reżyseria: Richard Glatzer, Wash Westmoreland
Moja ocena: 4/5

Utytułowana profesor lingwistyki zaczyna dostrzegać u siebie niepokojące symptomy związane z utratą pamięci. Z pomocą rodziny stara się zmierzyć z nieuchronnie nadchodzącą przyszłością.

Film jest wręcz fantastycznym przykładem jak w sposób efektywny zakomunikować widzowi najważniejsze elementy fabuły oraz nakreślić sylwetki głównych postaci w krótkim czasie - w ciągu zaledwie 13 minut dostajemy zastrzyk informacji, dzięki którym jesteśmy w stanie zrozumieć późniejszy rozwój wydarzeń oraz dynamikę między bohaterami. Poruszana tematyka jest ciężka, ale jakże bliska wielu ludziom. Film jest dobrze wyważony, nie czułem, aby się narzucał i sprzedawał mi coś na siłę, liczne momenty wzruszeń były szczere. Nie sposób nie wspomnieć o absolutnie niesamowitej Julianne Moore, która w mojej opinii jest jedną z najlepszych aktorek/aktorów na planecie. Zupełnie scala się z graną przez siebie postacią tak, że na ekranie nie widzimy odtwórczyni roli, ale właśnie dr Alice Howland wraz z całym bólem, niepewnością oraz wolą walki. Polecam tym, którzy poszukują niełatwej, angażującej emocjonalnie historii.

#filmy #ogladajzhejto #recenzje
ae449dbc-5d0c-4a71-8cdd-b60c50dab631
rebe-szunis

@Piechur Who The Fuck Is Alice?

Zaloguj się aby komentować

Siema,
W dzisiejszym #piechuroglada ostatnie dzieło z warsztatu Finchera.
----------
Tytuł: The Killer
Reżyseria: David Fincher
Moja ocena: 2.5/5

Jedno nieudane zadanie sprawia, że płatny zabójca z myśliwego staje się zwierzyną. Gdy ofiarą zostaje bliska mu osoba, decyduje się na zdecydowany odwet.

The Killer rozczarował mnie nie do końca jako widza, bo jest zrealizowany jak najbardziej poprawnie, ale jako fana Finchera i właśnie przez ten pryzmat go oceniam. Od strony technicznej wszystko gra i widzimy wiele ulubionych i wypracowanych przez lata rozwiązań reżysera. Niestety, jeśli chodzi o warstwę fabularną to jest raczej słabo i nie wiem, czemu Fincher zdecydował się właśnie na ten scenariusz. (No dobra, wiem, jest zafascynowany tematyką morderców.) Film na dłuższą metę jest niekonsekwentny, bez polotu i chyba służył tylko popisaniu się znajomością zawodu płatnego zabójcy od kuchni. Nie brak w nim jednak elementów humorystycznych, przy których można się uśmiechnąć. Fassbender jest ok, ale sprawia wrażenie, jakby grał bez zaangażowania. Ogólnie rzecz biorąc, uważam, że cała para związana z wyprodukowaniem tego obrazu poszła w gwizdek. Polecam tylko zatwardziałym fanom Finchera oraz osobom lubiącym kino zemsty.

#filmy #ogladajzhejto #davidfincher #recenzje
56827ed7-02fd-4aa0-96bd-93b57b34e6c6
redve

To już chyba lepiej polskiego Kilera obejrzeć

Zaloguj się aby komentować

Siema,
Zapraszam do #piechuroglada , a w nim...
----------
Tytuł: Once Upon A Time In... Hollywood
Reżyseria: Quentin Tarantino
Moja ocena: 3/5

W Hollywood lat 60. aktor Rick Dalton znajduje się w ciężkim okresie swojej kariery i stara się zredefiniować siebie na nowo próbując sił w spaghetti westernach. Towarzyszy mu w tym jedyny bliski przyjaciel, kaskader Cliff.

W jednym z wywiadów Tarantino powiedział, że uważa ten film za najlepszy w swojej karierze, co jest całkiem zrozumiałe - zbudował ruchomy ołtarz dla swoich idoli, wypełnił go znanymi sobie postaciami, oddając hołd temu, co minione, ale co budowało jego reżyserską tożsamość. Ja natomiast mam mieszane uczucia, bo ten świat nie był dla mnie taki ważny i zwyczajnie mogę nie doceniać wielu z ukrytych smaczków. Z rzeczy które mi się podobały: postać Ricka, fenomenalnie zagrana przez DiCaprio, spokojnie mógłbym oglądnąć kolejną część skupiającą się tylko na jego osobie i historii; dynamika pomiędzy Rickiem a Cliffem; muzyka rzecz jasna; zakończenie (już po punkcie kulminacyjnym). Co mi się nie podobało: wszystkie sceny z Sharon Tate burzyły według mnie rytm filmu; Pitt był strasznie drewniany, brakowało mu ikry; wstawki w stylu głosu lektora z offu i łamanie czwartej ściany, takie tarantinowanie już na siłę; punkt kulminacyjny mocno przesadzony. Polecam fanom Quentina, bo pewnie będą zadowoleni, z resztą to loteria.

#filmy #ogladajzhejto #quentintarantino
ca77cc14-109c-452a-b1f1-f35e6d977e9f
vinclav

Kiedyś słyszałem komentarz


"Tarantino jest mistrzem o pierdoleniu głupot"


No i się zgadzam.

Piechur

@vinclav Idealne podsumowanie twórczości Tarantuli

Sahelantrop

@Piechur Podzielam Twoją ocenę. Dla mnie rzecz warta zobaczenia głównie dla DiCaprio. Natomiast reszta, to zabawny, choć nie do końca spójny filmik. Mimo to mile mnie zaskoczył, bo działalność reżyserską Tarantino po "Jackie Brown" postrzegam na poziomie "pulp magazine".

Basement-Chad

Mi się ten film akurat podobał, ze względu na specyficzny klimat. Nie jest to może arcydzieło ale subiektywnie mi podeszło.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Siema,
Dziś w bezsennym #piechuroglada trochę z gatunku fantastyczno-naukowego.
----------
Tytuł: Arrival
Reżyseria: Denis Villeneuve
Moja ocena: 3.5/5

W różnych lokalizacjach na Ziemi niespodziewanie pojawiają się statki kosmiczne. Ceniona lingwistka staje na czele zespołu, którego głównym celem ma być kontakt z obcymi oraz dowiedzenie się, w jakim celu przybyli na naszą planetę.

Za pierwszym razem film zrobił na mnie całkiem spore wrażenie i pozostawił mnie z interesującymi rozważaniami nad dwoma głównymi tematami, które poruszał. Byłem ciekawy, czy za drugim razem też mnie porwie, i jednak to już nie było to - tego rodzaju sztuczki działają zwykle tylko raz. Mimo to w dalszym ciągu oglądało się go miło, ale już bez takiego zaangażowania. Muszę trochę pomarudzić nad zdjęciami - były poprawne, ale dużo kadrów sprawiało na mnie wrażenie sfabrykowanych, jakby stworzonych przez AI; niby ładne, ale trochę bezduszne, jak i w innych produkcjach Villeneuve'a. Uważam jednak w dalszym ciągu, że warto poświęcić czas na ten obraz, bo tematyka jest ciekawa i nie brak w nim momentów, które zwyczajnie chwytają za serce. Polecam tym, którzy po filmie lubią poświęcić kilka chwil na rozmyślania.

#filmy #ogladajzhejto
22f88b85-bb16-43bd-a2eb-47da8955aaf8
myoniwy

Film oglądałem kilkukrotnie. Opowiadanie też przeczytałem.

Polecam jedno i drugie.

Myśl że możemy być jedyną inteligentną cywilizacją jak to że gdzieś tam jest cywilizacja bardziej rozwinięta są przerażające.

Piechur

@myoniwy Na naszą niekorzyść działa niestety czas - Ziemia ma ok. 4,6 miliarda lat, życie na Ziemi ok. 3,9 miliarda, a my ledwo od stu jesteśmy w stanie odbierać i wysyłać sygnały oczekując, że ktoś nasłuchuje akurat tę część kosmosu właśnie w tym krótkim przedziale czasu.

myoniwy

@Piechur Niby tak. Ale skoro rodzaj Homo jest od jakiś 250000 lat to być może przetrwa jeszcze dłużej. Cywilizacje zorganizowane to jakieś 8000 lat. Więc mamy jeszcze sporo czasu na próby kontaktu.

Jak poślą sondę na Europę i tam znajdą coś żywego pokroju rurkowcow albo innych chemosyntezujacych organizmów to ja nie będę miał oporów by powiedzieć:

Życie we wszechświecie jest popularne.

Ale z inteligencją może być ciężko.

Felonious_Gru

@Piechur najlepsze scifi kiedykolwiek

Piechur

@Felonious_Gru W podobnym klimacie akurat Kontakt bardziej mi się podobał, nigdy nie zapomnę sceny z Hitlerem

Felonious_Gru

@Piechur zerkne, może zmienię ranking ( ͡° ͜ʖ ͡°)

AureliaNova

Oglądałem niedawno, mając w pamięci hype jaki był na ten film po premierze. I, cholera, mega mnie rozczarował. Fajny pomysł, ale za dużo głupotek, nielogiczności, no i temat "kontaktu" spuszczony w kiblu banalnych wniosków tak jakby komuś zabrakło w pewnym momencie motywacji, żeby całość historii sensownie dopracować

bucz

@AureliaNova ja mialem podobne odczucia

spalony pomysl, film cieniutki jak dupa węża

Piechur

@AureliaNova Przehypowany był, to fakt, trochę jak Incepcja.

Zaloguj się aby komentować

Siema,
Zapraszam na #piechuroglada, w którym przedstawię film, który na jakiś czas mnie potłukł.
----------
Tytuł: Synecdoche, New York
Reżyseria: Charlie Kaufman
Moja ocena: 4.5/5

Reżyser teatralny w ramach nowej sztuki tworzy replikę otaczającej go rzeczywistości w ogromnym magazynie. Praca nad dziełem staje się jego całym życiem, a życie - dziełem.

Są takie filmy, które po obejrzeniu prześladują przez długi czas, po których trzeba poskładać się na nowo. Dla mnie tym filmem jest właśnie Synecdoche, New York. Jest to obraz niełatwy, depresyjny, ciężki, fatalistyczny, oprószony cynicznym poczuciem humoru. Przepełniony jest metaforami i alegoriami, małymi smaczkami, z których prawdopodobnie wyłapałem i zrozumiałem może 30%, ale wystarczyło, abym został nimi przygnieciony. PSH jest fenomenalny, nastrój głównego bohatera wprost wylewa się z ekranu i mimo, że się bronimy, powoli zaczyna nas oblepiać, stawać się częścią widza. Wyniosłem z tego filmu bardzo dużo; nie jestem pewien czy tego, czym planował obdarować mnie reżyser. Polecam wszystkim, którzy nie boją się wyzwań.

#filmy #ogladajzhejto
082594c3-559c-4ab1-ab83-e7fb4f0d7129

Zaloguj się aby komentować

Siema,
Witam w #piechuroglada Dziś o filmie, który ostatnio sobie odgrzałem. Jak smakował? O tym niżej.
----------
Tytuł: Moneyball
Reżyseria: Bennett Miller
Moja ocena: 3/5

Dyrektor generalny drużyny baseballowej, który sam nie odniósł sukcesu jako gracz, próbuje stworzyć zwycięską drużynę pomimo niekorzystnej sytuacji finansowej klubu. W tym celu wraz z asystentem stosują nowatorskie podejście oparte na statystyce, starając się tym samym zmienić dotychczasowe podejście do rekrutacji zawodników, jak i do samej dyscypliny sportowej.

Film jest nakręcony poprawnie, ma swoje momenty, ale mimo to czegoś mi w nim zabrakło, jakiejś iskry, czy też punktu zaczepienia. Oglądałem go po raz drugi i ponownie nie mogłem się w pełni zaangażować w opowiadaną historię. Baseball jest tu ewidentnie romantyzowany, czego film nie próbuje z resztą ukrywać, ja niestety jestem w obec niego zupełnie obojętny. Aktorsko w porządku - Pitt jest ok, albo nagle wybucha, albo musi coś jeść/pić (co po jakimś czasie kłuje w oczy); podobała mi się gra aktorów drugo i trzecioplanowych, w nich byłem w stanie uwierzyć bez problemu. Polecam tym, których interesuje jak wygląda działanie klubu sportowego od kuchni.

#filmy #kino #ogladajzhejto
15beefe1-6171-4d99-b3b2-df5e92367997
erebeuzet-tezuebere

@Piechur mialem dzis obejrzec ale wybrałem pewnego razu w hollywood tez z pittem, bo jeszcze nie widzialem

Piechur

@erebeuzet-tezuebere Też niedawno ponownie obejrzałem, do tej pory nie wiem co sądzić. Pitt raczej bez szału, ale DiCaprio to się tam całkiem całkiem popisał.

Zaloguj się aby komentować

Siema,
W dzisiejszym wpisie o filmie, który uwielbiałem oglądać w samotne wieczory. Zapraszam na #piechuroglada
----------
Tytuł: Master and Commander: The Far Side of the World
Reżyseria: Peter Weir
Moja ocena: 5/5

Kapitan Jack Aubrey jest osobą o żelaznym kodeksie moralnym i etosie zawodowym, który swoje życie podporządkował obowiązkowi służby dla imperium brytyjskiego. W czasach wojen napoleońskich otrzymuje rozkaz przechwycenia francuskiej fregaty nowego typu. Na rozległych i niebezpiecznych wodach oceanu atlantyckiego rozpoczyna się gra w kotka i myszkę, w której kapitanowi towarzyszyć będzie wierny przyjaciel, okrętowy chirurg, oraz reszta załogi.

Kocham ten film i jestem w stanie oglądać go nieskończoną ilość razy. Sceny batalii morskich, ale przede wszystkim odwzorowanie stojącego za nimi życia i pracy na okręcie, rozsadzają mi mózg. Niezwykle mało jest filmów, których głównymi bohaterami są osoby do reszty poświęcone sprawie, praktycznie rezygnujące z własnych wygód dla większego dobra, jednocześnie traktujące to jako coś oczywistego, bez wewnętrznych rozterek - uważam to za duży plus tego obrazu. Film ma kapitalne zdjęcia, wiele z kadrów wygląda wręcz malarsko. Poza trzymającymi w napięciu scenami daje też widzowi odetchnąć, jest bardzo dobrze zbalansowany i ma świetny rytm. Polecam absolutnie wszystkim zanurzyć się w tę opowieść i dać się ponieść okrętowi kapitana Aubreya.

#filmy #kino #ogladajzhejto
f22f344a-912b-487f-9eae-96521d951ec2
Helio09.

O ile wiem to film jest na podstawie książek. W tejże polowali nie na francusku ale AMERYKAŃSKI okręt.

Piechur

@Helio09. Tak było, ale ciężko byłoby to sprzedać Jankesom W ogóle to miała być chyba cała seria filmów z tego uniwersum, niestety pierwszy obraz nie odniósł tak dużego sukcesu komercyjnego, jakiego się spodziewano.

Helio09.

@Piechur 

Niestety. Został nam tylko Horatio Hornblower.

Zaloguj się aby komentować

Siema,
Zapraszam na kolejną relację na gorąco z cyklu #piechuroglada - kids edition Oddajmy głos ekspertowi.
----------
Tytuł: Kicia Kocia: Pod Choinkę
Reżyseria: Marta Stróżycka
Ocena Myszy: 5/5

Kicia Kocia przeżywa kolejne małe przygody ze swoją rodziną i przyjaciółmi. Zbiór kilku krótkich opowiastek z codziennego życia ulubieńca dzieciaków.

[OP]: Na czym byliśmy teraz w kinie?
[Mysz]: Na Kici Koci.
[OP]: Czy podobał Ci się ten film?
[M]: Tak!
[OP]: A co Ci się w nim podobało?
[SPOILER ALERT][M]: Że Kicia Kocia spotkała małą Adelkę, Packa i Julianka.
[OP]: A piosenka na końcu Ci się podobała?
[M]: Tak.
[OP]: Czy jest coś co Ci się w tym filmie nie podobało?
[M]: Nie.
[OP]: Ile dajesz mu gwiazdek?
[M]: Pięć gwiazdek.
[OP]: Bardziej Ci się podobał niż Psi Patrol?
[M]: Dużo. A Psi Patrol mi się jedna... Jedna gwiazdka podobała.
[OP]: A komu byś poleciła ten film?
[M]: Mmm... Gai (kuzynce).

Od siebie dodam, że dla mojej już prawie czterolatki ten film był zdecydowanie bardziej odpowiedni, niż Psi Patrol. Widząc znajome postacie i wykonywane przez nich czynności, które sama dobrze zna, bardzo się cieszyła i aż przebierała nogami z ekscytacji. Dodatkowo uważam, że animacja była ładna i dubbing fajny. Jedyny minus to zbyt duża głośność, no ale tak już jest w kinie (my byliśmy w CC).

#filmy #kino #ogladajzhejto #dzieci
5ca2f527-f073-4903-91aa-77edc16c6335
Seraphiel

Jakby co, na netflixie są dwa pierwsze filmy dostępne ;)

Piechur

@Seraphiel O, dziena za info

Zaloguj się aby komentować

Siema,
Dziś w #piechuroglada o czarnej komedii politycznej z Meksyku. Wpis dedykuję wszystkim tym, którzy mają zablokowany tag # polityka - dzisiaj chyba nie ma dla Was zbyt wiele treści Zapraszam!
----------
Tytuł: La ley de Herodes (Prawo Heroda)
Reżyseria: Luis Estrada
Moja ocena: 3/5

Nie należący do najbystrzejszych działacz partyjny zostaje awansowany na stanowisko burmistrza małej mieściny znajdującej się po środku niczego. Wierność partyjnej ideologii i regułom prawa szybko miesza się z naturalną wręcz skłonnością do korupcji i nadużywania władzy.

Film jest polityczną satyrą, ukazującą w sposób prześmiewczy do czego może doprowadzić oddanie władzy, nawet nad małą społecznością, komuś zupełnie się do tego nie nadającemu, a jednocześnie posiadającemu złudne przekonanie o wadze powierzonej misji. Zresztą bohater nie rozwinąłby tak skrzydeł, gdyby nie garstka innych ciekawych charakterów zamieszkujących miasto, z których każdym wydaje się kierować miłość do gotówki. Ciekawie było patrzeć jak daleko zajdzie taka historia, i w którym momencie główny bohater będzie w stanie spojrzeć na wszystko z dystansu i stwierdzić, że sprawy zaszły ociupinkę za daleko. Polecam tym, którzy lubią lekko absurdalny, czarny humor, osadzony w świecie polityki.

#filmy #kino #ogladajzhejto
c5861d66-ebc2-417f-9699-dceaa3b9a245

Zaloguj się aby komentować

Siema,
Zapraszam na #piechuroglada , a w nim - Nędznicy. Która wersja podobała Wam się najbardziej?
----------
Tytuł: Les Misérables
Reżyseria: Bille August
Moja ocena: 3.5/5

Zbiegły skazaniec przyjmuje nową tożsamość i rozpoczyna życie w zgodzie z naukami Chrystusa, stając się osobą poważaną i wpływową. W wyniku splotu niespodziewanych zdarzeń rzeczywistość, którą zbudował dla siebie i innych, zaczyna się kruszyć, a na jego trop wpada bezkompromisowy były strażnik, pracujący teraz jako oficer policji.

Wciągnęła mnie ta historia. Fabuła jest bardzo ciekawa, pełna chwil zwątpienia, ale mimo to niosąca przekaz, że są wartości, którym warto być wiernym bez względu na czasy, w których się żyje. Może być przez to odebrana jako trochę naiwna i moralizatorska, ale mi to nie przeszkadzało. Większość postaci jest zagrana wyśmienicie (świetny Neeson w roli Jeana Valjeana, Thurman jako Fantyna oraz oczywiście Rush jako pies tropiący Javert). Montaż momentami kuleje, zwłaszcza przy nagłych scenach, ale i tak uważam, że po tych 25 latach film się broni. Mi w każdym razie podobał się znacznie bardziej od wersji z 2012, ale może dlatego, że nie przepadam za musicalami. Polecam osobom, które zawsze starają się szukać światła w otaczającym mroku.

#filmy #kino #ogladajzhejto
b02fe71a-f192-4534-8330-366d4facfa86
Siema,
W dzisiejszym #piechuroglada o filmie, który nie miał prawa mi się podobać, ale się spodobał. A jakie są Wasze guilty pleasures?
----------
Tytuł: Stardust
Reżyseria: Matthew Vaughn
Moja ocena: 3.5/5

Młody chłopak mieszkający w małej wiosce przy tajemniczym murze postanawia wyruszyć na poszukiwania gwiazdy, która spadła z nieba. Przekraczając mur dostaje się do krainy pełnej magii, a jego podróż przybierze z goła odmienny kształt, niż to zaplanował.

Nic na to nie poradzę i nic radzić nie chcę, po prostu lubię ten film. Jest najzwyczajniej na świecie lekki - lekko przygodowy, lekko romantyczny, lekko zabawny. Nie mam z nim związanych żadnych sentymentów, oglądałem go będąc już dorosłym chłopem. Mimo to, wracam do niego w miarę regularnie, gdy nie mam ochoty na ambitne kino ani nowe i nieznane filmy, a jedynie na to, by w spokoju wyłożyć się na łóżku i pod ciepłym kocem poluzować nieco trzymane na smyczy myśli. Polecam tym, którzy w chłodne i deszczowe wieczory również poszukują trochę relaksu w wersji niskotłuszczowej.

#filmy #kino #ogladajzhejto
4ce3714b-feca-411d-aea4-e00303240249
pozdrawiam_was_ciule

Przecież ten film jest świetną adaptacją świetnej książki, gdzie tu guilty pleasure? No chyba że nie lubisz action-adventure


Już sama obsada dużo mówi - Claire Danes, Charlie Cox, Michelle Pfeiffer, Robert De Niro, Henry Cavill, Mark Strong, Ricky Gervais.

W dodatku świetna muzyka i naprawdę bajeczne plenery.


Naprawdę nie wiem dlaczego ten film nie odniósł sukcesu.


A moim guilty pleasure jest Transformers: The Movie z lat osiemdziesiątych. Niby kreskówka dla dzieci, ale mocno ryje banie.

L4RU55O

@pozdrawiam_was_ciule Kreskówka dla dzieci która ryje banię to dla mnie zawsze Batman Beyond. Tam jest wszystko, morderstwa, broń chemiczna, oszustwa, zboczenia, modyfikacje ciała, mutacje, rozpuszczanie żywcem, narkotyki.


Po grzecznym Batman The Animated Series Batman Beyond walił gazrurką przez łeb i nawet nie owijał w kawałek szmaty. Niektóre odcinki zryły mi psychę za dzieciaka.

Piechur

@pozdrawiam_was_ciule Wiesz, Movie 43 też ma niezłą obsadę Jak wspomniałem wyżej, dla mnie guilty pleasure oznacza coś, co lubisz, ale do czego byś się normalnie nie przyznał, bo z jakiegoś powodu Ci głupio. Nie wiem czemu akurat Stardust wywołuje u mnie taką reakcję, bo oglądałem dużo DUŻO gorsze filmy - ale tak po prostu jest i już

cotidiemorior

@Piechur muszę to w końcu obejrzeć bo książkę bardzo lubię

KLH2

"o filmie, który nie miał prawa mi się podobać, ale się spodobał"


Jeden z moich ulubionych filmów. Nie widzę w nim słabych punktów.

Myślę, że oglądałem go (nie przesadzam) dziesiątki razy. Już dwie sztuki na DVD zgubiłem

Zaloguj się aby komentować

Siema,
Dzisiaj o słodkim filmie. Zapraszam na #piechuroglada
----------
Tytuł: Sweet and Lowdown
Reżyseria: Woody Allen
Moja ocena: 3.5/5

Genialny jazzowy gitarzysta, do cna zakochany w samym sobie, brnie przez życie pijąc alkohol, rozkochując w sobie kobiety i strzelając do szczurów dla rozrywki.

Film łączy w sobie elementy zwykłego filmu fabularnego oraz paradokumentu. Opowiada o losach fikcyjnej postaci, żyjącej w latach 30. ubiegłego wieku. Penn w roli Emetta Raya, bohatera, na którym skupia się fabuła, jest po prostu czarujący. Mimo, że wszystkie wady jego postaci są widoczne jak na dłoni, jakoś nie sposób jej nie pokochać. Bardzo lubię ten obraz, jest nieco melancholijny, pełno w nim absurdalnych i zabawnych scen, a zakończenie zwyczajnie wryło mi się w pamięć i jego wspomnienie powoduje u mnie dziwnego rodzaju rzewność. Polecam tym, do których trafi załączony plakat, bo świetnie oddaje ducha filmu.

#filmy #kino #ogladajzhejto
845879fe-b98f-468f-aa8f-5ae3c2d3fa8e

Zaloguj się aby komentować

Siema,
W tym wpisie o tym, że sequel może być lepszy. Zapraszam na #piechuroglada
----------
Tytuł: The Equalizer 2
Reżyseria: Antoine Fuqua
Moja ocena: 3/5

Bohater z pierwszej części - wyspecjalizowany emerytowany agent - mieszka w innym miejscu, ale robi to samo, czyli pomaga potrzebującym w społeczności, w której żyje. W tle rozgrywa się jednak akcja, która wkrótce wyjdzie na pierwszy plan, a on przyjmie rolę w niej główną rolę.

Nie wiem czemu zdecydowałem się oglądnąć ten film po tym, jak zdecydowanie nie przypadła mi jedynka. Zrobiłem to jednak i kurczę, bawiłem się nieźle. Początek tego nie zapowiadał, na szczęście ulepszono kilka elementów. Po pierwsze, zrezygnowano ze spowalniania czasu przed konfrontacją, zamiast tego dano wskazówkę, że tak się dzieje w głowie bohatera. Po drugie, to co działo się później było bardziej osobiste, przez co finałowa potyczka (bardzo fajnie zobrazowana) miała też większą moc. Świetnie pokazano też walkę pewnej kobiety z dwoma oprychami, według mnie lepiej zrealizowana sekwencja jeśli chodzi o tego typu pojedynki. Dodatkowo jeden tekst w filmie mnie rozbawił. Cała reszta jak w jedynce, trochę byle jaka, a fabuła boleśnie przewidywalna. Polecam tym, którzy już oglądali pierwszą część i są chętni podjąć ryzyko oglądając drugą.

#filmy #kino #ogladajzhejto
c19d4849-72ea-441c-b348-0e8d88125288
vredo

Z Denzelem lepszy film to "Człowiek w ogniu"

Piechur

@vredo Chyba trochę na nostalgii do niego jest zrobiony E3, bo jest i Denzel, i Dakota. Pewnie obejrzę w piątek przy piwie.

L4RU55O

Ja tam lubię, te filmy które zaczęły się od Uprpwadzonej są zawsze na jedno kopyto i fabuła schodzi na dalszy plan. Ważne żeby akcja była szybka, postaci dały się w miarę lubić, brutalności było tak w sam raz i sceny walki/strzelanin sprawiały wrażenie jak najbardziej realnych.

No jest John Wick, który był przełomowym filmem i wpłynął bardzo na Hollywood ale to taki rodzynek.


Który tekst był taki zabawny?

Piechur

@L4RU55O To było w scenie, gdy wszedł z klamką do pokoju pełnego nastoletnich gangusów i jeden zapytał go "Kim jesteś?", na co dostał odpowiedź "Twoim ojcem tylko mama ci nie mówiła", czy coś w tym stylu. Sposób dostarczenia, szybkość tego jak to zostało zrobione i w ogóle to, że nie było żadnej pauzy, tylko była to jedna z wielu rzeczy, które się wtedy wydarzyły, jakoś mnie urzekły.

L4RU55O

@Piechur No to było nawet zabawne Chociaż wolałem o tym że "jedynym problemem jest to że mogę was zabić tylko raz".

Zaloguj się aby komentować

Siema,
Zapraszam na #piechuroglada , w którym będzie o filmie, który obejrzałem za późno, mimo że miałem wiele okazji zobaczyć go wcześniej.
----------
Tytuł: Konopielka
Reżyseria: Witold Leszczyński
Moja ocena: 4/5

W położonej gdzieś na odludziu wsi czas płynie zgodnie z Bożą wolą, a ludzie żyją podług tradycji, nie kwestionując panujących zasad i zwyczajów. Spokój mieszkańców burzy pojawienie się nauczycielki, która powoli, mimo że w dobrej wierze, kruszy fundamenty, na których opierał się ich świat.

Film ten w różnych programach telewizyjnych pojawiał i pojawia wielokrotnie. Mimo to, ilekroć mi błyskał, nie wzbudzał mojego zainteresowania - może właśnie ze względu na to, że był tak katowany, wyszedłem z założenia, że nie ma wiele do zaoferowania. Myliłem się bardzo i żałuję, że nie doświadczyłem go wcześniej. Absolutnie fantastyczny obraz, pełen humoru, którym opatulony jest dramat rozgrywający się w życiu głównego bohatera. Jednocześnie prześmiewczy, ale też zmuszający do refleksji i pokazujący wiele z tego, jak życie wyglądało kiedyś na wsi. Świetne kadry i ujęcia, wspaniale zagrane postacie, pasująca muzyka i mocny trzeci akt. Kyrie eleison, jakie to jest dobre. Polecam fanom Kolskiego, którzy jakimś cudem to przegapili, oraz tym, którzy lubią taki lekko odklejony klimat.

#filmy #kino #ogladajzhejto
34038333-bf70-46ce-9081-09ba6eef5315
jiim

Książkę też polecam, zwłaszcza że napisana jest z perspektywy prostego chłopa - zatem i słownictwo i gramatyka czy składnia są typowo wiejskie. Ale humor właśnie jest cięty przez tę chłopską prostotę.

Zaloguj się aby komentować

Siema,
Już dziś w #piechuroglada film, który swoim zwiastunem obiecał zbyt wiele. Zapraszam do dyskusji.
----------
Tytuł: Cloud Atlas
Reżyseria: Wachowscy/Wachowskie (jak kto woli), Tom Tykwer
Moja ocena: 3/5

W różnym czasie i w różnych miejscach rozgrywają się historie na pozór od siebie oderwane i niepowiązane. W miarę, jak opowieść się rozwija, można jednak dostrzec nić splatającą losy bohaterów w jedną całość.

Atlas Chmur to film poprawny, jednak moim zdaniem nie sprostał obietnicy, którą dał światu świetny trailer , który oglądałem przed seansem po kilka razy dziennie (zwłaszcza fragment od trzeciej minuty, gdy bez pardonu wjeżdża M83). Spodziewałem się niesamowitej, zapierającej dech w piersiach przygody, z historią, która zapadnie mi w pamięć i zmusi do rozmyślań i refleksji. Zamiast tego dostałem opowieść, która była w porządku, ale nie zrobiła na mnie większego wrażenia, okraszoną efektami, które nie do końca dobrze się zestarzały. Szkoda, bo potencjał był olbrzymi. Film polecam wszystkim tym, którzy chcą obejrzeć coś ciekawego, ale nie AŻ TAK ciekawego.

#filmy #kino #ogladajzhejto
f1bb09cd-70d5-49de-804a-3aea36f6ab63
SirkkaAurinko

@Piechur chciałem tylko wspomnieć o genialnej charakteryzacji poszczególnych postaci.

Tak zgadzam się, film jest o wiele za długi. ale wart obejrzenia.

Piechur

@SirkkaAurinko Ogólnie zgodzę się co do charakteryzacji, chociaż z wyjątkami - według mnie nie wyglądała ona dobrze przy postarzeniu postaci, a już w ogóle w przypadku zrobienia z nich Azjatów (na zdjęciu Hugo Weaving, który wyglądał koszmarnie w tej wersji; za to jego siostra Rathed była świetna).

5ce3a6fb-8afa-4021-b78c-19ed56dcf0ae

Zaloguj się aby komentować

Siema,
Zapraszam na kolejny wpis w #piechuroglada , w którym będzie o filmie, który obraził mnie jako widza. Zapraszam!
----------
Tytuł: The Dark Knight Rises
Reżyseria: Christopher Nolan
Moja ocena: 2/5

Po latach braku aktywności Bruce Wayne musi powrócić jako Batman by ocalić Gotham przed groźnym złoczyńcą zwanym Bane.

Po świetnym The Dark Knight, którego oglądałem w liceum, poprzeczka była zawieszona bardzo wysoko. Niestety, nie sądziłem, że przy kolejnej części zamiast choćby postarać się do niej doskoczyć, Nolan nie będzie nawet próbować się pod nią prześlizgnąć. Otrzymaliśmy film z tragicznym dźwiękiem (zwłaszcza głos Bane'a), kiepską fabułą, słabą choreografią, beznadziejnym rytmem, momentami żenującą grą aktorską, niedopracowanym montażem... Mógłbym wymieniać dalej, ale chyba widzicie dokąd to zmierza. Przez większość seansu siedziałem zażenowany i zawstydzony, że dałem się naciągnąć na te kilkanaście złotych i do tej pory czekam, aż Nolan mi je odda. Polecam tylko zatwardziałym fanom wszystkiego co związane z Batmanem i masochistom.

#filmy #kino #ogladajzhejto
7dce7946-5bcf-4692-8315-97a882e0bea0
Piechur

@Kanciak Musiałem przegapić, chyba, że to z wersji reżyserskiej, to na duży plus.

MasterChef

Bardzo dobry film, tak 8/10. Twoje ocenianie w skali od 1 do 5 jest bezsensowne. Po za tym jeden rabin powie tak a drugi nie.

Piechur

@MasterChef Dlatego za każdym razem piszę "Moja ocena" - bo to moja subiektywna ocena. Według mnie totalnie zmaszczony film, który padł ofiarą najgorszych reżyserskich nawyków Nolana.

lukmar

@Piechur sam film oglądałem dawno temu, więc nie mogę się odnieść do pozostałych zarzutów, ale głos Bane'a mi się super podobał.

Piechur

@lukmar Głos Bane'a był dogrywany na nowo, bo testowa publiczność nie była w stanie zrozumieć, co mówił oryginalnie. Dodatkowo, chyba żeby było słychać go jeszcze lepiej, został bardziej wybity (nie wiem jak fachowo to nazwać), przez co tym bardziej brzmi jak nagrywany w studio i strasznie odstaje od reszty audio. Dodatkowo powstał klasyczny problem zasłoniętej twarzy, gdzie przy dogrywanym audio ciężko złapać dokładnie kiedy i jak postać coś mówi, więc tempo i moc wypowiadanych kwestii nie do końca się pokrywa z tym co widoczne, czyli z napięcie mięśni na szyi.

Za każdym razem, gdy były jego kwestie, wyrywało mnie to kompletnie z filmu. Polecam poszukać jakichś scen na YouTube, gdzie mówi też inna postać.

lukmar

@Piechur, okej, myślałem że chodzi Ci o samą decyzję artystyczną co do sposobu mówienia, a nie o produkcję. W sumie to zachęciłeś mnie żeby go sobie odświeżyć :D

Zaloguj się aby komentować

Siema,
Dzisiaj zapraszam Was na relację na gorąco, praktycznie prosto z kina. Jednak wyjątkowo, jako, że nie byłem w targecie tego filmu, zostawiam ocenę Myszy. Oto #piechuroglada - kids edition
----------
Tytuł: Psi Patrol: Wielki Film
Reżyseria: Cal Brunker
Ocena Myszy: 5/5

W mieście pojawia się nowy złoczyńca - szalona naukowiec, która z pomocą skonstruowanej maszyny ściąga do miasta meteoryt zawierający tajemnicze źródło energii. Wkrótce okazuje się, że daje ono super moce, z których z radością korzysta Psi Patrol. Jednak naukowiec, wraz z nieoczekiwanym wspólnikiem, nie podda się, dopóki nie odzyska kosmicznego kamienia.

[OP]: Co Ci się podobało w tym filmie.
[Mysz]: Jak leciał od początku, poza tym nic.
[OP]: Jest coś co Ci się w tym filmie nie podobało?
[M]: Jest, jak pani porwała pieska i wsadziła do klatki.
[OP]: A duży burmistrz Humdinger?
[M]: Fajne, był duży i niszczył samochody.
[OP]: A podobało Ci się jak pieski latały i miały pojazdy?
[M]: Nie.
[OP]: Ile dałabyś mu gwiazdek? Jedna oznacza, że Ci się bardzo nie podobał, a pięć, że podobał Ci się bardzo.
[M]: Pięć.
[OP]: Na pewno? Przecież się przestraszyłaś i musieliśmy wyjść zanim się skończył.
[M]: Na pewno.
[OP]: Komu poleciłabyś film?
[M]: Babci.

#filmy #kino #ogladajzhejto
06e98dbc-a317-4ce1-9dbb-23eb602b5aa7
sawa12721

@Piechur Jedynka też pod koniec miała straszne sceny.

Piechur

@sawa12721 Na szczęście ominęła mnie przyjemność jej oglądania.

wieslawski

Wyszliśmy z czteroletnim synem w połowie - nie wiem, co to za pomysł, żeby film był nieporównywalnie mocniejszy od serialu.

Piechur

@wieslawski Moja ma 3 i pół i te wszystkie mroczne sceny - czy może raczej sceny w mroku - ją zwyczajnie przerosły. Również uważam, że trochę pojechali po bandzie z klimatem. Kicia Kocia dla porównania na duży plus.

DiscoKhan

@Piechur sam jestem fanem skali trzystopniowej. 1 na 3 - cienizna

2 na 3 - może być

3 na 3 - elegancki


Ewentualnie dla specjalnych tytułów:


0 na 3 - do czasu obejrzenia tego filmu czasami jeszcze wierzyłem w Boga...


4 na 3 - wnukom będę o tym filmie opowiadał.

Zaloguj się aby komentować

Siema,
Poniższy wpis będzie o filmie, który wiele lat temu skradł mi serce. Zachęcam do czytania i obserwowania tagu #piechuroglada 
----------
Tytuł: Rushmore
Reżyseria: Wes Anderson
Moja ocena: 4.5/5

Młody uczeń prywatnej szkoły odpowiada za prowadzenie w niej wielu organizacji oraz projektów, angażując swoją energię we wszystko oprócz nauki. W czasie, gdy grozi mu wydalenie, zakochuje się w nauczycielce i stara się zrobić wszystko, aby jej zaimponować. Nie jest jednak jedynym, który zwrócił na nią uwagę, i wkrótce rozpoczyna się zaciekła rywalizacja.

To był mój pierwszy film Andersona i pomimo, że cenię sobie wszystkie jego obrazy i zwykle podobają mi się bardzo, to już żaden nie wzbudził we mnie aż tak miłych odczuć jak Rushmore. Jest to film przytulny, melancholijny, obfitujący w sytuacje przepełnione subtelnym humorem. Jest pełen scen, które zostają w pamięci i powodują uśmiech, gdy się o nich przypomni. Super ścieżka dźwiękowa, niebanalna I oryginalna historia, Bill Murray przeżywający kryzys wieku średniego - dla mnie strzał w dziesiątkę. Polecam osobom wrażliwym i empatycznym, które chcą poczuć trochę ciepła.

#filmy #kino #ogladajzhejto
bbd5cb0b-be0a-445a-aef8-c45e2076a53e

Zaloguj się aby komentować

Siema,
W powyborczym #piechuroglada zapraszam na wpis o zgrabnej komedii, którą obejrzałem wczoraj.
----------
Tytuł: La Vénus à la fourrure (Wenus w Futrze)
Reżyseria: Roman Polański
Moja ocena: 4/5

Debiutujący reżyser próbuje zaadoptować do sztuki książkę "Wenus w Futrze". Zmęczony bezowocnym dniem poszukiwań odtwórczyni tytułowej Wenus planuje udać się do domu i właśnie wtedy teatr nawiedza intrygująca aktorka. W ramach przesłuchania rozpoczynają recytowanie tekstu, a rzeczywistość powoli zaczyna mieszać się ze sztuką.

Jest to film dwóch aktorów i jednego miejsca. Jakkolwiek jeśli chodzi o miejsce trudno mi coś powiedzieć, tak aktorsko jest fantastycznie, z pilotem, zaangażowaniem i chemią. Film jest zgrabny, sprytny, z poczuciem humoru i dystansem, jednocześnie co i rusz gęstnieje, sprawiając, że ciężko się od niego oderwać. Nie jestem literatem ani znawcą teatru, na pewno nie byłem w stanie wyczuć wszystkich smaczków, ale i tak bawiłem się przednio. Polecam wszystkim, którzy lubią inteligentne dialogi i interakcję na granicy flirtu, posypane dobrym humorem i podane na futrze.

#filmy #kino #ogladajzhejto
7d10d66f-8ae7-4471-a6bc-b92988e84a96
Lawyerish

Polecam. Obejrzałem zupełnie przypadkiem bo żona miała w sumie zadane na studiach do analizy i to naprawdę świetne kino

Zaloguj się aby komentować

Siema,
Dzisiaj w #piechuroglada o obrazie, który miał potencjał, ale z jakiegoś powodu go nie wykorzystał.
----------
Tytuł: Allied
Reżyseria: Robert Zemeckis
Moja ocena: 2.5/5

Trwa II Wojna Światowa. W Casablance kanadyjski oficer wywiadu wraz z uczestniczką francuskiego ruchu oporu przeprowadzają zamach na nazistowskiego ambasadora. W międzyczasie zakochują się w sobie i planują wspólną przyszłość.

Sprzymierzeni to film nakręcony poprawnie, wręcz od szablonu. Według mnie stanowczo brak mu polotu, jest wręcz nudny, byle jaki, pomimo, że historia wydawała się być interesująca. W żadnym momencie nie poczułem się zaangażowany w fabułę, żadna scena nie wywołała we mnie głębszych emocji. Marion Cotillard była w porządku, ale drewniany Pitt strasznie kłuł w oczy, wyglądał jakby się zgubił i próbował odnaleźć się na planie. Cóż, tym razem Zemeckis spudłował. Polecam zatwardziałym miłośnikom wszystkiego co chociażby trochę związane jest z tematyką wojenną.

#filmy #kino #ogladajzhejto
414137c3-b822-4e35-86df-3b6d9a75dde2

Zaloguj się aby komentować