#nasonety

13
679
Siema,
Wyszło w ciul słabo, ale przynajmniej coś będzie tym razem #diriposta na utwór di proposta w bitwie #nasonety.
----------

Polowanie

Między drzewami przemyka myśliwy
Czekając, gdy się okazja nadarzy
Wtem - para ślepi pośród pni się jarzy
O losie, okaż się być dziś szczęśliwy!

Mknie wypuszczona strzała z cięciwy
Wśród migotliwych listeczków miraży
Zanim ją zdąży zwierz zauważyć -
Trafiony pada na ziemię nieżywy

Tym myśliwego ogromnym staraniem
Stół w jego domu nie będzie już pusty
Już głodne dziatki do niego lecą

Radość podszyta życia odebraniem
Lecz tak w naturze już dzieje się kręcą -
Ktoś będzie chudy, by inny był tłusty

----------

Różna #tworczoscwlasna, choć głównie #poezja, w kawiarence #zafirewallem
George_Stark

@Piechur @splash545


Panowie!

Ech, jakże ja dobrze obu Was rozumiem!

Sam próbuję coś złożyć, a jakby nie umiem.

Ale:

nie zwijajmy żagli

a nawet jeśli, to płótno wykorzystajmy na namioty

i jeśli nie wiersze poranne, niech prężą nam się galoty!


Tyle nam zostało.


***


A wiersz i mnie się podoba. Pisałem już chyba o tym, że, całkiem niepotrzebnie, największy krytyk siedzi wewnątrz. Z drugiej strony, chodzi przecież o zabawę, a nie same wierszydła. Przynajmniej mnie.

Zaloguj się aby komentować

Przed wojną karnawał w wyższych sferach dzielił się na biały i zielony. Biały to ten zimowy, zielony rozpoczynał się po Wielkanocy i trwał do jesieni.
Biały karnawał tradycyjnie był czasem kiedy wydawano huczne bale i rauty, których właściwym celem było bardzo często wydanie córek za mąż

Mniej znanym zwyczajem było organizowanie w ostatni wtorek zapustów zabawy, która kończyła się o północy wniesieniem śledzia oznaczającego początek postu.
Panny z odległych rubieży kraju, które tylko w czasie karnawału przywożone były do dużych miast aż do tego momentu mogły mieć nadzieję na zmianę swojego losu.

I o tym jest mój wiersz w bitwie #nasonety

Trwa biały karnawał! Jasny i migotliwy,
Wiele panien od dawna jeno o nim marzy,
Na myśl o nim iskierka w oku im się żarzy.
Nowe suknie, pantofle, atłas połyskliwy,

Dla tych kilku chwil pięknych wydatek prawdziwy.
To ostatnia szansa, a nuż ktoś się nadarzy
i w tańcu ją słodkim komplementem obdarzy
A potem do ołtarza powiedzie szczęśliwy.

We wtorek szykują ostatni bal dla panien,
Podają poncze, orszady, pączki i chrusty -
Panny już jak ćmy do światła i śmiechu lecą.

Och, może się uda! - Lecz z północy nastaniem
Gaśnie ostatnia nadzieja - śledzia już niosą!
Dzwony biją! -To na post... Skończone zapusty!

To mój sonet do risposta- lub coś w rodzaju ciekawostki - do sonetu di proposta użytkownika @Moose w ramach XI edycji bitwy #nasonety w kawiarence #zafirewallem . Może to być nawet #poezja , chociaż szczerze wątpię.

Jeżeli ktoś chciałby poczytać coś więcej o tym zwyczaju to polecam "Ziemiańskie święta i zabawy" T. A. Pruszaka, jak i inne książki autora.

https://www.hejto.pl/wpis/dziekuje-bardzo-za-docenienie-moich-sonetow-a-zwlaszcza-jednego-ktory-nieoczekiw
3411b25e-1762-4653-a3d2-73a8f1cf005d
Piechur

Jak ja zawsze zazdroszczę takiej umiejętności ożenienia wiedzy z danego tematu, bogatego słownictwa, błyskotliwości i zdolności do sprawnego rymowania. Kudos!

Zaloguj się aby komentować

Od Pustki

Los twój musi być niesprawiedliwy
Czy nie lepszy świat gdy nikt nie marzy?
Gdy już nic więcej złego się nie wydarzy?
Tak się stanie tylko bądź cierpliwy

Już przestałeś być bojaźliwy
Chciałeś być jak ci ludzie szarzy
Niechaj żadna świecą sie nie jarzy
Tak się stanie tylko bądź Mi spolegliwy

Odrzuć uczucie zwane pożałowaniem
Zwróć swą jaźń gdzie jest kąt pusty
Widzisz jak inni w twojej głowie śmiecą?

Uczucia twe niech się zajmą spaniem
Emocje niech Me dłonie wymiecą
Bezdźwięczny szept Mój złotousty...

#nasonety #zafirewallem #poezja
splash545

Mówiłem, żeś leniwy a umiesz

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Kłaniam się nisko w XI edycji bitwy #nasonety . Poniżej zrodzona z pustki #diriposta do @Moose sonetu zaproponowanego przez @Moose

Do pustki

Pustko, towar z Ciebie niezwykle chodliwy!
Iluż to ludziom się nie przydarzy,
Miast bratniej duszy, pusty dom darzy.
Nieważne, czyś młody czy też leciwy,

Dar od Pustki tak samo przeraźliwy.
Czy uwagą swą ktoś wreszcie obdarzy?
Czy gdy się otworzysz, nie wyzwie od nudziarzy?
Ach, Losie niepewny i niesprawiedliwy!

Tak tęskno za ciepłym powitaniem,
Tak miękkim, serdecznym, bez żadnej rozpusty,
Gdy słowa same ku sercom lecą.

Kogo upraszać tęsknym zawołaniem?
Z kim się podzielić ostatnią hecą?
Nie wiem, dom dalej stoi i dalej czeka pusty.

#zafirewallem #nasonety
splash545

Jaki ekspres Ale smutny jakiś taki jak na Ciebie

Zaloguj się aby komentować

Mam dwie dobre wiadomości!
Pierwsza jest taka, że uśpiłam bombelka, a druga, że w związku z tym, pędzę z podsuwaniem X edycji bitwy #nasonety w kawiarence #zafirewallem

Wyszła nam pięknie dycha sonetów na dyszastą edycję. Ze względu na remis na pioruny pomiędzy sonetami @Moose i @splash545, drugim decydującym kryterium będzie liczba zgłoszonych prac, a tutaj zwyciężają 3 sztukami płodne łosie nad miłośnikami pająków, tak więc oficjalnie zwycięzcą ogłaszam @Moose!

Serdecznie gratuluję wygranej

Sonety konkursowe:
\
  1. Wojenka - @Moose - 15\
  2. Prawdziwa rozmowa - @splash545 - 15\
  3. Tata - @Moose - 12\
  4. Sonet gówniany - @Moose - 10\
  5. Sonet wędkarski - @George_Stark - 7\
  6. Król wichru - @KatieWee - 12\
  7. Lustrzanka - @George_Stark - 11\
  8. Plotka - @George_Stark - 8\
  9. Kłopoty z gumami - @George_Stark - 11\
Wymiot liryczny - @George_Stark - 9

Dziękuję serdecznie za udział, piorunowanie sonetów oraz uwagę

#nasonety #zafirewallem #poezja #tworczoscwlasna #podsumowanienasonety
entropy_

@moll mnie to bardziej interesuje jak poszło losowanie #hejtoswatki xDDD

Ile randek przydzieliłaś? xD

Piechur

Choroba, myślałem, że jeszcze zdążę i coś w pracy machnę, ale nie dało rady Gratulacje dla wszystkich wytrwałych uczestników i zwycięskiego Łosia

koszotorobur

@moll

uśpiłam bombelka

Brzmi mi to jakoś złowieszczo

Zaloguj się aby komentować

Dobra, za dwie minuty wychodzę, a jeszcze jeden napisałem, więc bez wstępów, tagi też na szybko: #nasonety #zafirewallem #poezja #tworczoscwlasna

Smacznego:

***
Wymiot liryczny

Coś mnie tak nagle w żołądku ścisnęło
i nastąpiło pokarmu cofanie:
usta już pełne, a warg zaciskanie
nic nie pomogło, bo wypłynęło.

Na sweter mi troszeczkę bryznęło:
no jasna cholera! – znów będzie pranie!
Ale nic to, bo na podłodze dopiero– o, panie! –
leży coś jakby Pollocka dzieło.

Czego tam nie było? Całodzienną michę
zwróciłem: talerz pełen żurku i mięsiwo dzikie,
i szyneczka smaczna, mocno uwędzona

i dwaj gołąbkowie, nie całkiem strawieni
i trochę jeszcze przypraw, tych przypraw z korzeni.
Mój wymiot liryczny, to nim cała podłoga była uwalona.
moll

@George_Stark oficjalnie koniec obstrukcji lirycznej?

DiscoKhan

@George_Stark aż się kleisz po ostatnim wierszu i jak go zakończyłeś flejo, skleiło Ci się na substancję "i" z "mięsiwo" xd


Ale dzień dzisiaj rzeczywiście masz dobry, że aż tego w sobie utrzymać nie możesz xd

splash545

Ale smakowity opis tych wymiocin Ci wyszedł aż mi się mięska zachciało po tych pączkach co je od rana wpierdzielam xd

Zaloguj się aby komentować

Miało już nie być więcej, no ale do tego zestawu przeminęło – runęło – dzieło – zginęło tak mi jakoś samo zrymowało się Oponeo, a reszta to już powstała zupełnie bezmyślnie i naturalnie i w zasadzie jednym ciągiem mi się napisało, no to publikuję. Proszę bardzo:

***

Kłopoty z gumami

Jechałem spokojnie, gdy nagle trzasnęło
i zaczęło się felgi o asfalt stukanie.
– Nie jedzie pan dalej, na poboczu stanie –
dziewczę jakieś wtedy radą mi sypnęło.

Gdym ujrzał jej urodę, to aż mnie tam ścięło:
– Czy poczekasz tu ze mną na auta holowanie? –
zapytałem wówczas, patrząc pożądliwie na nie.
– Poczekam – powiedziała – lecz na Oponeo,

wejdź, nie dzwoń po lawetę, bo żeby tę kichę –
kontynuowała – jakkolwiek załatać, to widoki liche.
Później zapytała: – Deszcz pada, to może pan w doma

zechce mnie odwiedzić? Poszliśmy, i już od samej sieni
obcałowywać mnie zaczęła ustami swojemi…
…a ja – jasna cholera! – nie miałem kondoma!

***

Jest to kolejny (już chyba ostatni) mój wytwór, który publikuję w ramach X edycji konkursu (którego, zgodnie z regulaminem, za cholerę nie chcę wygrać) #nasonety . Jest to odpowiedź, czyli di risposta na zadany przez koleżankę @moll sonet di proposta . No i takie rzeczy, jak ta świńska #poezja powyżej, czyli rodząca się z żądz nigdy niezaspokojonych bezwstydna #tworczoscwlasna (za którą jednak – i całe szczęście! – nie banujo) to tylko w kawiarence #zafirewallem !
bojowonastawionaowca

@George_Stark ale dziś wena dopadła kolegę, szanuję

splash545

Właśnie czekałem na tego typu sonet od Ciebie! Ale zaszalałeś dziś jakby nie patrzeć

DiscoKhan

@George_Stark są takie chwile w życiu, że człowiek się modli do Sekhmet o zdrowie i daje się powieść co tam Afrodyta i Dionizos krzyczą do duszy xd

Zaloguj się aby komentować

Było już o płotce, to teraz o plotce. Oto proszę:

***

Plotka

– „A słyszałeś/aś, że on/że ona…? „ – po mieście gruchnęło.
Nic nowego, przecież to tylko zwyczajne ludzi jest gadanie.
Człowiek już tak ma, że gada. I gadać to raczej on nie przestanie.
Zwykle gada o innych. Skąd się nam to wzięło?

Każdą twą najmniejszą pomyłkę tak jakby stukrotnie wydęło.
Każdego twojego działania ludzie swoje znajdą umotywowanie.
Na nic twe dementi, na nic sprostowanie
ludzie swoje wiedzą. Ciebie dotknęło.

Bo ty, jej ofiara, co słowem, jak sztychem,
pchnięta jest w piersi. Wprost w serce: przebite!
I wciąż jesteś pod jej wpływem, choć chciałbyś być ponad.

Jak długo jeszcze gadanie to krzywdzące cię będzie się tu plenić?
Ile ci szkód jeszcze wyrządzi ona mackami swojemi?
Plotka. Prawda wykoślawiona. Gadaniem z ust do ust przenoszona.

***

Jest to już kolejna kolejna moja odpowiedź na sonet di proposta zaproponowany przez koleżankę @moll w konkursie #nasonety. Trochę znów miałem problem z wersyfikacją, bo gdyby nie miał by to być sonet z całym swoim rygorem wersyfikacyjnym (pozostałe rygory potraktowałem luźno), to wersyfikowałbym go inaczej. Ale bawiłem się przy pisaniu dobrze, więc sam rozgrzeszam się z nieścisłości formalnych i wytwór publikuję.

#zafirewallem #poezja #tworczoscwlasna

Zaloguj się aby komentować

Miało być erosomańsko, a chyba nie do końca wyszło. Cóż, mężczyznom w pewnym wieku nie zawsze wychodzi, co, niestety, znam z autopsji. Ale można się przyzwyczaić.

***

Lustrzanka

Wesołe miasteczko już placyk za miastem zajęło.
Karuzele! Strzelnice! Ach! Cóż też tam nie stanie!
Tak jest każdej wiosny: długi rok czekanie
i już wszystko gotowe! Wreszcie się zaczęło!

Karuzela-młot: wrażenie jakby ku niebu samemu się wspięło;
strzelnica: przestawiona muszka – ciągłe pudłowanie;
dom strachów: dreszczyku na plecach miłe odczuwanie…
Ach, jakże się cieszę! Ach, jakże mnie wzięło!

Bo i inne mam powody, zupełnie nieliche,
by na nie czekać z rozpalonym (nie tylko) mym licem
bo tam, w gabinecie luster, naprzeciw mnie, stoi ona:

piękna, jakby zdobiona skrzydłami anielskiemi;
lekka, jakby się unosiła, stopami nie dotykała ziemi;
no i rzecz najważniejsza: ubrań pozbawiona.

***

Jest to kolejna moja odpowiedź na sonet di proposta zaproponowany przez koleżankę @moll w konkursie #nasonety .

#zafirewallem #poezja #tworczoscwlasna

Zaloguj się aby komentować

Dzisiejszy późnowieczorny spacer z psem obrodził jakby poetycko:

Król wichru

Pierwszy krok przed siebie - jakby mnie owinęło
Odzienie szaleńca. Oddana we władanie
Władcy mego szłam śmiało na jego wezwanie.
Wokół jakby tysiąc trąb jerychońskich dęło,

Tysiąc krwistordzawych chur na niebie mignęło,
Gdy bez lęku szłam królowi na spotkanie,
Tysiąc diabłów miało wokół swoje zebranie -
Wtem wszystko zamarło, w jednym ruchu stanęło

A świat zastygł i zamilkł. Wtedy kroki ciche
Wciąż bliżej i bliżej odbijały się echem
Czekam na niego tak nagle onieśmielona

A tysiąc cieni spłata się z liśćmi uschłemi,
Ty królu głaszczesz mi włosy - my też spleceni...
Lecz - to tylko wiatr - na nic wyciągam ramiona.

Jest to sonet do risposta czyli odpowiedź na sonet di proposta zaproponowany przez @moll w X edycji bitwy #nasonety w kawiarence #zafirewallem
https://www.hejto.pl/wpis/mam-nadzieje-ze-ponizszy-sonet-stanie-sie-strzalem-w-x-i-wzlecicie-wysoko-na-skr
splash545

Świetny! Ja się teraz czuję nagle onieśmielony bogactwem Twojego słownictwa

moll

@KatieWee piździ jak w Kieleckiem, ale ładniej napisane

George_Stark

@KatieWee W temacie erosomaństwa, proponuję tytuł Wiatr mnie przeleciał


@moll Masz coś do Kielecczyzny? Tam też ładnie, chociaż piździ.

Zaloguj się aby komentować

Ponieważ obserwuję ostatnio, że w naszej kawiarence nie Apollo nam natchnienie zsyła, ale raczej Posejdon na nas jakoś wpływa, to przedstawiam moją chałturę koniunkturalną w bitwie #nasonety właśnie w tym temacie. Oczywiście, jeśli ktoś się bardzo uprze, to można i ten wytwór zaklasyfikować do głównego nurtu naszej twórczości, bo ryby, choć węch mają słaby, to zapach jednak mocny. Oto proszę:

***

Sonet wędkarski

Tak nagle się to wszystko zaczęło.
Bo było tak: nad wodą czekanie
i moje w tejże wody otchłanie
tępe patrzenie. Werter? Romeo?

Raczej Santiago, jeśli już literackie dzieło
jakieś brać tutaj na porównanie.
Wtem: spławik pod wodę! O kurła! Jest branie!
Tak nagle się to wszystko zaczęło!

I walka mordercza, kiedyśmy z Rychem
co, jak Manolin, me siły liche
nad rzeką wspierał, bom prawie skonał.

Wędkę ciągniemy, zaparliśmy się nogami w ziemi
Sum to? Brzana? Szczupak? – król naszych strumieni?
A to płoć tylko. I jakaś skarlona.

***

Wytwór powyższy to sonet di risposta czyli odpowiedź na sonet di proposta zaproponowany przez koleżankę @moll w X (już!) edycji zawodów wędkarskich #nasonety w kawiarence #zafirewallem . Kiedy uprawiałem tę sztukę z gatunku #poezja (mam nadzieję), a przynajmniej #tworczoscwlasna (to na pewno), to olałem trochę zasady, bowiem słowo „dzieło” powtórzyłem za panem Tetmajerem. Zanim to zrobiłem, zapytałem o zgodę mojej przyjaciółki, licentia poetica jej miano, i ona taką zgodę wraziła. A że cenię ją dużo wyżej niż jakieś tam zasady, to niech będzie jak jest, bo tak właśnie ma być. W razie czego jurorkę trwającej właśnie edycji proszę z tego powodu o dyskwalifikację. Przynajmniej będę miał pewność, że nie wygram, a to zawsze ogromna zaleta.

EDIT: O kurła! Właśnie przeczytałem, że węch jest jednak najważniejszym rybim zmysłem. No cóż, licentia poetica, bo nie chce mi się tego wstępu pisać od nowa.
UmytaPacha

@George_Stark znowu cię w weekend nie było w naczteryrymach bandyto

Zaloguj się aby komentować

***

Prawdziwa rozmowa

Mówiąc z Tobą szczerze to właśnie mnie dotknęło;
Że prawie nikt z nikim rozmawiać nie jest w stanie;
A większość wymian zdań to tylko bełkotanie.
Czując więc niezwykłość, do wiersza mnie natchnęło.

Bo w naszej rozmowie to co mnie tak ujęło:
Prawdziwość i szczerość i na bok skrępowanie.
Słów Twoich i moich wzajemne wysłuchanie.
I brak w tym pośpiechu, by nic nas nie minęło.

Niestety sporo ludzi złą właśnie ma cechę:
Słuchać wcale nie chce, lecz sami chcą pociechę.
Rozmowy się też boją i noszą swe brzemiona.

Większość tak rozmawia - jakby głusi i niemi.
Tacy prawie wszyscy w siebie tylko zapatrzeni.
Lecz myśl która w nas - wysłuchania jest złakniona.

***

Sonet #diriposta w X edycji bitwy #nasonety
Odpowiedź na: https://www.hejto.pl/wpis/mam-nadzieje-ze-ponizszy-sonet-stanie-sie-strzalem-w-x-i-wzlecicie-wysoko-na-skr
#poezja #tworczoscwlasna #zafirewallem
George_Stark

Ja przez chwilę poudaję @moll i wrzucę cytat od pana Pratchetta:


Wiadomo jednak, że ludzie zwykle nie słuchają. Czas, kiedy mówi ktoś inny, wykorzystują, by się zastanowić, co powiedzą potem.

Zaloguj się aby komentować

Mam nadzieję, że poniższy sonet stanie się strzałem w X i wzlecicie wysoko na skrzydłach fantazji Przed Państwem sonet #diproposta !

Na sonety konkursowe czas dla wierszokletów do piątku 09.02.2024 do godziny 18:00

Sonet z Anioła śmierci
Autor: KAZIMIERZ PRZERWA-TETMAJER

Wszyst­ko więc prze­szło, wszyst­ko prze­mi­nę­ło
i ni­g­dy, ni­g­dy, ni­g­dy nie po­wsta­nie;
wszyst­ko w gro­bo­we ru­nę­ło ot­chła­nie,
na wie­ki wie­ków, na wiecz­ność ru­nę­ło...

Mil­czą­ce, ci­che, strasz­ne śmier­ci dzie­ło...
Ni­czem­że szczę­ście, ni­czem­że ko­cha­nie?
Ni­czem ból?!... Ni­czem!... W głu­chym oce­anie
ileż okrę­tów bez śla­du zgi­nę­ło...

Trzy sio­stry były, trzy sio­stry jak Psy­che
prze­czy­ste, ja­sne, trwoż­li­we i ci­che:
Wia­ra, Na­dzie­ja, Mi­łość ich imio­na...

Z tych dwie umar­ły, a trze­cia nad nie­mi
w nie­mej bo­le­ści, z rę­ko­ma zwi­słe­mi,
Mi­łość, sta­nę­ła jak słup, odrę­twio­na.

Płodnego rymowania i dobrej zabawy w X edycji bitwy #nasonety w kawiarence #zafirewallem
splash545

Oo ale fajny sonet, taki w moim klimacie

Zaloguj się aby komentować

Proszę Państwa, oto wyniki IX bitwy na sonety! W tym tygodniu tekstów zdecydowanie mniej, ale też wspaniałe:

1. @Moose *Że życie jest piękne - 10
2. @splash545 Historia powstania stoickiego ćwiczenia - perspektywa kosmiczna - 9
3. @George_Stark Antygoja - 9
4. @Statyczny_Stefek Finisz na Grand Tourze (debiut) -11
5. @Moose Podryw na dzielni - 10

I niekwestionowana zwyciężczyni tej edycji:

(prosimy o werble!)

**@moll** ze wspaniałym i docenionym przez szerokie grono miłośników poezji Erotykiem o męskich dłoniach!

Gratuluję wszystkim wspaniałych tekstów, dziękuję za uwagę i życzę wszystkiego dobrego w ten piątkowy wieczór!

#nasonety #zafirewallem #poezja
#podsumowanienasonety
splash545

A tak swoją drogą to wszyscy jacyś tacy wyprztykani z weny bo, żeby @Moose , ja, a nawet @George_Stark oddaliśmy tylko po jednym to wręcz niesłychane

splash545

@Moose smutek i rozpacz

moll

@KatieWee się wkopałam

moll

@KatieWee ale jak coś wstawię, liczę że też coś napiszesz od siebie

Statyczny_Stefek

@KatieWee @moll

Jejuśka, w takim towarzystwie zająć drugie miejsce to jak wygrać!

Zaloguj się aby komentować

Jak zwykle nie wiedziałem o czym napisać, ale w końcu wymęczyłem jakiś twór do IX edycji konkursu #nasonety

***

Historia powstania stoickiego ćwiczenia - perspektywa kosmiczna

Cesarz Rzymu - Krwawy Marek, więc kosmosu chciał podboje.
"Tu na ziemi całkiem nudno: niechaj sobie niebo zwiedzą."
"Me legiony wystrzelimy poza świata tego miedzą."
"Przy okazji zobaczymy jak latają rzymscy woje."

"Na początek, więc na trebusz załadujmy może troje."
"Znaczy trzech ,a że nie chcą lepiej niech wcale nie bredzą."
"Jak tak zaraz poszybują, z perspektywy tej prześledzą;"
"Tak jak orły będą widzieć, więc wypatrzą może Troję?"

Siedzą już załadowani, jej konstrukcja jest domowa.
W sensie, że tej katapulty. "Czy gotowi są do skoku?"
"Zresztą mnie to nie obchodzi. Kurtuazyjne takie słowa."

W nocy trebusz tak wystrzelił, woje lecą w stronę mroku.
"Chociaż jak się zastanowię mogła lecieć w sumie krowa."
"Ale nic już nie poczniemy jak jesteśmy w testu toku."
¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

***

To było coś w rodzaju #poezja , zdecydowanie #tworczoscwlasna przygotowana do publikacji w kawiarni #zafirewallem
f6abf8ce-9aff-49e3-9beb-64779cdffe79
splash545

@George_Stark Dokładnie tak xd

George_Stark

@splash545 Ja się zacząłem zastanawiać nad sobą, bo u mnie tam powinno być "dupa, cycki".

Zaloguj się aby komentować

Pan Piotr Bukartyk, jeden z moich ulubionych układaczy słów do rymu, napisał kiedyś takie słowa: bo kiedy patrzy się wstecz, to jednak ważne by mieć kogoś kto byłby winien naszych win. No i trochę mnie to zainspirowało i tak zastanowiłem się, kto jest winny wszystkiemu złemu, co dzieje się na świecie i akurat, zrządzeniem pewnie losu, mijał mnie na ulicy jakiś pan w chałacie. Niebiosa same odpowiedź mi zesłały. No to napisałem i dedykuję:

braciom pejsatym,
co odziani w chałaty
światem jednak rządzić nie mogą.
Niech i oni zrzucać winę
też mają na kogo.

***

Antygoja

Kto za wszystkim stoi? Ano stoją goje!;
ci, którzy światem rządzą poza naszą miedzą.
Jak do tego doszło? Tego to nawet najstarsi rabini nie wiedzą.
Za to ja wiem swoje. A wiem to, że nie ja tam stoję.

Utarło się tak w świecie, że za winy swoje
odpowiedzialności ludzie ponieść nie uredzą.
Żyda ofiarnego potrzebują! Jakiegoś parcha, te gnoje,
żeby żyć dalej mogli sobie ze spokojem.

Znieść tego nie może ma pejsata głowa
że dzień w dzień i że na każdym jednym kroku,
i że ciągle na nowo, i ciągle od nowa

jak konie nas traktują, co za krztę obroku
(albo za garść szekli), potulnie, jak krowa,
winy ich będziem przyjmować, jak zsyp śmieci w bloku.

***

To jest moja pierwsza (a być może, i nawet prawdopodobnie, nie ostatnia) odpowiedź, czyli di risposta do zaproponowanego przez koleżankę @KatieWee sonetu di proposta w konkursie #nasonety w kawiarence #zafirewallem. No i jeszcze dwa tagi, których nie chce mi się wplatać w tekst, czyli: #poezja i #tworczoscwlasna.

A, tylko teraz zauważyłem, że jest niezgodna z zasadami (chodzi o ten wers: Żyda ofiarnego potrzebują! Jakiegoś parcha, te gnoje), ale podoba mi się tak, jak jest, a poza tym nie chce mi się już dziś myśleć, więc niech zostanie tak i będzie poza konkursem. Będę miał też motywację żeby napisać jeszcze coś innego.

Zaloguj się aby komentować

W ramach #diriposta na zaproponowany sonet di proposta od koleżanki @KatieWee chciałem pochylić się nad tematyką sportową. Konkretnie - nad kolarstwem. Osią sonetu są moje wspomnienia z pierwszej wizyty na Grand Tourze. Nie da się wiernie opisać tego, co tam się dzieje, ale mogę dodać dla wyjaśnienia, że mimo mojego wieloletniego kibicowania tej dyscyplinie, dopiero stojąc gdzieś w górach, czekając godzinę-trzy na kolarzy, widząc walczących zawodników i wracając dwie godziny do auta w rozśpiewanym, rozbawionym tłumie kibiców - zrozumiałem znaczenie terminu "święto kolarstwa".

Może odrobinę tego poczujecie i Wy

Finisz na Grand Tourze

Czekają na zakrętach fanów całe roje -
- Ci o bandy oparci, ci na trawie siedzą,
W telefon jedni patrzą, drudzy w radio śledzą,
Jak kłębek peletonu twarde toczy boje.

Sam cierpliwie tu czekam, między ludźmi stoję,
Podsłuchuję dzielących się o trasie wiedzą,
Sto języków dokoła, gwar kibice niecą,
Otwórzmy w dnie doliny wyścigu podwoje!

Oto jest! Wjeżdża grupa do walki gotowa,
Kolejno pomocnicy zbijają do boku,
Zostają najmocniejsi, trwa wysiłku zmowa!

Mijają mnie w sekundę, wciąż trwa wrzawa wokół,
Wciśnięty w duszę widok, w sercu wciąż brzmią słowa,
I pragnę, ponad wszystko, wracać tu co roku.

#nasonety #zafirewallem
splash545

Miałem rację, że będzie dobrze Gratuluję dobrego debiutu w #nasonety i tego, że brałeś udział w takiej imprezie. Szacun

Zaloguj się aby komentować

Jest po godzinie dwudziestej drugiej (pora w tym przypadku jest ważna, ze względu na tematykę utworu), pozwolą więc Państwo, iż chyba jako pierwsza podzielę się sonetem #diriposta do diproposty @KatieWee

Erotyk o męskich dłoniach

Rozkoszy przede mną otwierasz podwoje,
Tajemną władasz mocą, magią i prawiedzą,
Gdy twe dłonie po kawałeczku me ciało zwiedzą,
Gdy zaczną zmysły mieszać, wszczynać rozboje!

Ciało rozedrgane, czy nadal jest moje?
Twe palce zręczne, co robią - wiedzą.
Mój oddech, pragnienie w mig wyprzedzą,
Podporządkowuję im swoje nastroje.

Jeszcze dreszcz nie minął, już przyjemność nowa,
Już sunie ciepły dotyk w kierunku półmroku,
Omdlewam, jak w swym płomieniu świeca woskowa.

W głębiny przygotowujesz się do skoku,
Lecz, czy jestem ja na ten skok gotowa?
Przeszył mnie czar, porwała mnie siła uroku…

Dziękuję za uwagę

#nasonety #zafirewallem
splash545

Widać, że wróciłaś do czytania chwastów. Choć trzeba przyznać, że wpasowała byś się tam zdecydowanie w czołówkę

Szacunek, że po tylu czterowersowcach jeszcze sonet ułożyłaś i to jaki!

moll

@splash545 czyli muszę popracować nad warsztatem, bo miał być przyzwoity erotyk, a nie zwykły chwast xD

splash545

@moll No nie gadaj bo w chwastach też są dobre momenty

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry Państwu!
Oto za kontuarem kawiarenki #zafirewallem wita Was KatieWee i zaprasza do układania wierszy w IX edycji bitwy #nasonety !

Termin nadsyłania zgłoszeń to piątek 2 lutego 2024 roku do godziny 18:00.

Dzisiejszy sonet #diproposta pochodzi od samego Wieszcza Mickiewicza:

DO WIZYTUJĄCYCH

Pragniesz miłym być gościem, czytaj rady moje.
Niedość wszedłszy donosić o czém wszyscy wiedzą,
Że dzisiaj tam walcują, ówdzie obiad jedzą,
Zboże tanie, dészcz pada, w Grecyi rozboje.

Jeśli w salonie znajdziesz bawiących się dwoje,
Zważaj czy cię z ukłonem, z rozmową uprzedzą,
Czyli daleko jedno od drugiego siedzą,
Czy wszystko jest na miejscu, czy w porządku stroje.

Jeśli pani co wyraz zaśmiać się gotowa,
Choć usta śmiać się nie chcą; jeśli panicz z boku
Pogląda i zegarek dobywa i chowa,

I grzeczność ma na ustach a cóś złego w oku:
Wiész jak ich trzeba witać? Bywaj zdrów, bądź zdrowa;
A kiedy masz ich znowu odwiedziéć? — po roku.

Miłego wierszowania i powodzenia!
UmytaPacha

elegancko

znając życie to jeszcze dziś w nocy będziesz miała pierwsze odpowiedzi xD

KatieWee

@UmytaPacha dobrze, że jest weekend

splash545

@UmytaPacha bym zrobił, ale 22 czterowersowce z moll mnie wykończyły

dsol17

Jest to #diriposta czy nie jest - oto jest pytanie:


Ja tam niczego nie pragnę,rady to są twoje

zasad sonetów nie znam,choć stoją za miedzą

co z winnymi rozbojów – ano przecież siedzą

żaś reszta prawd tych – toż to plotkar znoje.


Na salonach tak naprawdę pokojowe boje

blichtr - co tak naprawdę, jest tam tylko nędzą

panicz tam jest draniem,a szlachcianka jędzą

takie niepoetyckie jest spojrzenie moje.


Niby tak wychowani - boją się rzec słowa

bowiem dobrze wiedzą,że po takim kroku

nie zostanie z ułudy nawet i połowa !


Zatem mój ty drogi litewski Polaku

Pozwól prawdziwe powiedzieć te słowa:

Witać: wcale.Odwiedzać ? Ależ ni po wieku.

(Ach,czegoż oczekujesz,ty dawny człowieku)

UmytaPacha

@dsol17 jest jak najbardziej! tylko wrzuć jako osobny wpis - społeczność kawiarnia za firewallem + tagi #zafirewallem #nasonety

splash545

@KatieWee

Widzę, że Pani nie dość, że ładnie pisze

To liczyć też umie i na datach się zna.

To wyższa liga - jak widać. Ulala!

KatieWee

@splash545 hmm, pozwolę sobie być innego zdania, ale Panu składam za te miłe słowa piękne podziękowania

DiscoKhan

@splash545 do czegoś pijesz?

dd329c1b-2a5b-45c5-ac64-95e9cfb72858

Zaloguj się aby komentować

Wszystko co dobre kiedyś się kończy! Dziś zakończyliśmy - według wyliczeń Szanownych Kolegów - VIII edycję bitwy #nasonety w związku z czym, jako przyczyna całego galimatiasu, winnam wszystkim podsumowanie.

Podsumowuję, co następuje:

**zwycięża sonet najwyżej piorunowany, a wyszedł on spod pióra debiutantki @KatieWee**

Niezwykle cieszę się, że tym razem obrodziło w debiuty sonetowe!

Wszystkie sonety, biorące (lub nie) udział:
\
  1. Siwucha - @Moose - 13\
  2. Cytatów diler - @splash545 - 11\
  3. Do Björk - @Magister_Ludi - 15\
  4. Dzika ucieczka - @splash545 - 11\
  5. O miłości - @Moose - 13\
  6. bez tytułu - @erebeuzet-tezuebere - 12\
  7. Śnieżna zawieja - @DiscoKhan - 12\
  8. Powrót kota - @KatieWee - 22\
  9. Kochanka - @Piechur - 11\
  10. Do M. - @Piechur - 16\
  11. O Włóczykiju - @George_Stark - 21\
  12. Kotek - @George_Stark - 21\
  13. Lew, król sypialni - @George_Stark - 7\
  14. Lew i lwica - @George_Stark - 7\
  15. Ach i och - @splash545 - 4\
A MOGŁEŚ WYBRAĆ CHOMIKA - @UmytaPacha - 11

W związku z liczbą sonetów i piorunów przekraczających liczbę 9 nie odpowiadam za potencjalne braki i uchybienia natury matematycznej :stuck_out_tongue:
(a tak serio, jeśli coś przegapiłam proszę zgłaszać, ale wydaje mi się, że po tych kilku odświeżeniach tagu #nasonety wyłapałam wszystko)

Dziękuję serdecznie za uwagę i życzę miłego wieczoru!

#nasonety #zafirewallem #poezja
#podsumowanienasonety
UmytaPacha

@moll dobra robota a przy okazji, właśnie dokonałaś setnego wpisu na tagu!

3e05e423-0b86-4830-87f8-d218423f2d30
moll

@UmytaPacha ale mnie zaszczyt kopnął!

Magister_Ludi

Podwójna korona dzisiaj gratulacje;)

splash545

@KatieWee gratuluję już Twojej drugiej dzisiaj wygranej. Dwa debiuty i dwa zwycięstwa! Czapki z głów!

Zaloguj się aby komentować