#nasonety

13
679
Pierwsze moje wspomnienie interakcji ze @splash545 to jak zrugałam go, by tagował cholernik swoje pająki, bo to jedyne co mam na czarno. W związku z wczorajszym pokazaniem przezeń swoich okazów pod naczteryrymami oraz jego prośbą rzuconą ostatnio o obrażenie go w sonecie - obrażę mu zwierzątka ( ͡° ͜ʖ ͡°)

"A MOGŁEŚ WYBRAĆ CHOMIKA"
Opinię wnet każdy człek rzuci,
iż Splashowi braknie mądrości,
gdyż żywot swój prędko ukróci
morderców przyjmując w dom w gości.

Już wkrótce rozlegną się jęki,
gdy pająk miast ganiać za muchą
rozewrze ostre swe szczęki
czając się w noc za poduchą.

Ah, biada w tej beznadziei!
Rzucą się zmory nań stadkiem,
umażą go w krwawej brei.

Ostatni raz ciałem wiotkiem
wzdrygnie, trawiony złowrogą
odnóży żaru pożogą.
* * *
minutę przed terminem końcowym obecnej edycji #nasonety w #zafirewallem #tworczoscwlasna #poezja
UmytaPacha userbar
m-q

@UmytaPacha rymem złowrogim

Hejtuje dziś Splash'a stawonogi

Wygląda mi na to jednak

Że ta złowroga poezja

Zalotne aluzje robi

moll

@UmytaPacha tytuł mnie urzekł, sama miałam kilka xD

dsol17

@UmytaPacha @splash545 Lol-th.

Zaloguj się aby komentować

Ach i och

Paszka znów nas bałamuci
I próbuje wrażliwości
My przeżuci i wypluci
Nie zaznamy spokojności
Paszko zakończ nasze męki
Bo już pęka nam serducho
A stan naszej duszy pluchą
Czy Ty słyszysz nasze stęki
Oraz jęki beznadziei
Nasze serca zawiniątkiem
Które smutek tak przemieli
Weź je rozkwaś lepiej młotkiem
Albo rozdepcz swoją nogą
Splasz i Khan Twój z rudą brodą

@UmytaPacha @DiscoKhan
#nasonety #poezja #tworczoscwlasna #zafirewallem
moll

@splash545 rzutem na taśmę?


chyba na rekord w tej edycji idziecie!

Zaloguj się aby komentować

Tutaj już bez komentarza dotyczącego treści, bo ten był poprzednio. Nawet miałem zamiar te dwa wytwory opublikować w jednym wpisie, ale jak pomyślałem, że koleżanka @moll ma liczyć, to zmieniłem zdanie. Niech się dziewczyna uczy, wszak trening czyni mistrza! @moll , taki tip: jak Ci braknie palców, to możesz pożyczyć od dużego Mola, ewentualnie od małych Moli. No i każde z Was ma jeszcze stopy!

Oto efekt numer dwa:

***

Lew i lwica

Ale mam ochotę na ciebie teraz już się rzucić;
i tobie i sobie sprawić trochę przyjemności.
Wieczór miły minął i on już nie wróci
a teraz jestem ciekaw czym noc nas ugości.

W świetle świecy tak przyjemnie widzieć twoje wdzięki
i już gorącą wieje miłości zawieruchą.
My: spleceni gdzieś między kołdrą a poduchą;
za to, że ze mną tu jesteś, co dzień składam dzięki.

Bywało nam różnie, lecz zawsześmy siebie nawzajem chcieli;
choć nieraz ze skręconym z nerwów wzajemnych żołądkiem
byłem i ciągle jestem pewien, że nic nie jest w stanie nas podzielić,

nawet po tylu latach. Bo odkąd byliśmy chłopcem i podlotkiem,
wciąż my: szczęśliwi kochankowie, którzy ciągle mogą
budzić się obok siebie i cieszyć się sobą.

***

#nasonety #zafirewallem #poezja #tworczoscwlasna

***

– Aleosochodzi?
– A o to, że jest to pewien eksperyment, który przyszedł mi do głowy przy pisaniu tego wiersza . A druga część tryptyku tutaj .
Piechur

Trzy twarze Georga:

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Kosztem snu, ale było warto, bo pomysł na to, żeby napisać tryptyk wydał mi się całkiem fajny. Pasjonują mnie cały czas, i chyba (mam nadzieję) już zawsze będą pasjonować słowa, a w tym przypadku ta próba sprawdzenia jak może skończyć się historia, zaczynająca się zawsze tak samo, kiedy w pewnym momencie wprowadzi się jednym wersem zupełnie inny nastrój. Jak mi się to udało? Nie mam pojęcia. Publikuję to na gorąco, zaraz po napisaniu. Do tych trzech wierszy pewnie wrócę za jakiś czas i wtedy sobie odpowiem na to pytanie. Ale bawiłem się dobrze.

Aha, ani w jednym, ani w drugim nie hamowałem w żaden sposób wyobraźni, a tylko pozwoliłem jej podryfować w nadanym kierunku. Oto efekt numer jeden:

***

Lew, król sypialni

Ale mam ochotę na ciebie teraz już się rzucić;
i tobie i sobie sprawić trochę przyjemności.
Wieczór miły minął i on już nie wróci
a teraz jestem ciekaw czym noc nas ugości.

W świetle świecy tak przyjemnie widzieć twoje wdzięki…
I rzucam ci ostro: – Zara bede cie ruchoł!
Jesteś moją własnością, mą prywatną suką.
Co się patrzysz głupio?! No weź go do ręki!

Wiesz z iloma musisz się mną dzielić?
Myślisz, że gdzie chodzę każdym po robocie piątkiem?
To ja mam tak, jak inni pewnie mieć by chcieli.
Wśród wszystkich mężczyzn ja jestem wyjątkiem!

A ty nieśmiałym szeptem cedzisz każde słowo:
– Dziękuję panie. A jeśli sobie życzysz, to zrobię ci głową.

***

#nasonety #zafirewallem #poezja #tworczoscwlasna

***

– Aleosochodzi?
– A o to, że jest to pewien eksperyment, który przyszedł mi do głowy przy pisaniu tego wiersza .
moll

@George_Stark #chwastydzordzowskie

Zaloguj się aby komentować

Odczuwam niepokojący spadek poziomu erosomaństwa w naszej twórczości, więc postanowiłem (he! he!) wziąć sprawy we swoje ręce i sytuację uratować. Oto proszę:

***

Kotek

Ale mam ochotę na ciebie teraz już się rzucić;
i tobie i sobie sprawić trochę przyjemności.
Wieczór miły minął i on już nie wróci
a teraz jestem ciekaw czym noc nas ugości.

W świetle świecy tak przyjemnie widzieć twoje wdzięki
i już gorącą wieje miłości zawieruchą.
My, spleceni gdzieś między kołdrą a poduchą…
nie trwało to długo, im zrobił się miękki.

Nie masz mi tego za złe, wciąż się do mnie kleisz,
choć nadziei na dziś już nie ma, wnioskując z rozsądkiem.
I mówię: – Może gdy się wyśpię? Jutro, przy niedzieli?

Ty na to: – Nie jesteś, jak mówiłeś, lwem, ale jesteś kotkiem.
Więc mruczę: – Przepraszam za tę noc, we wrażenia ubogą
ale wiesz, w pewnym wieku panowie, choć bardzo chcą, to jednak nie mogą.

***

W ogóle ten wytwór, w odróżnieniu od poprzedniego, to akurat mi się podoba. Podoba mi się w nim to, że udało mi się mimo wszystko opanować, bo w miejsce wersu i już gorącą wieje miłości zawieruchą pierwsze co przyszło mi do głowy to było: zara bede cie ruchoł (choć, być może, jeśli tylko znajdę czas, to sprawdzę co stanie się dalej, jeśli jednak wstawię go w to miejsce?). Podoba mi się też to, i to jest druga opcja otwarta, że jeśli by po wersie: My, spleceni gdzieś między kołdrą a poduchą… nie przejść do mało jednak chlubnych szczegółów fizjologicznych, to całkiem zgrabny erotyk (erotyk, czyli wiersz o miłości, w odróżnieniu od świntuszenia, czyli wiersza o seksie) mógłby z tego wyjść. Jest pole do eksperymentów, a i ciekawość tych eksperymentów także jest. Może się uda.

Ten wierszcz powyższy to moja kolejna odpowiedź, czyli di risposta, na wiersz di proposta od koleżanki @moll (ładny wybrała, to niech teraz cierpi za karę i liczy, aż jej palców zabraknie) w konkursie #nasonety w kawiarni #zafirewallem . No i jeszcze #tworczoscwlasna a czasami to nawet i #poezja .
Piechur

Pięknie nam tu ejakulowałeś erosomańską twórczością panie Stark, ale proszę teraz posprzątać, inni klienci już czekają

Statyczny_Stefek

@George_Stark czyli, streszczając:


Droga, nim świt nas zastanie,

Noc wypełnijmy kochaniem!

Kpiący głos brzmi:

"Ach, cały Ty -

- pięć minut. W tym rozbieranie."

splash545

zara bede cie ruchoł

Brzmi bardziej elegancko

Zaloguj się aby komentować

Jedną z postaci literackich, pierwszą z nich właściwie, które bardzo mocno na mnie wpłynęły i skrzywiły moje postrzeganie świata na tyle mocno, że za nic nie potrafię się czasami w nim odnaleźć, był Włóczykij z Muminków. To właśnie o nim zdarzyło mi się napisać ten wytwór, który niech będzie sonetem di risposta, tą odpowiedzią daną samemu panu Szekspirowi w pojedynku zaaranżowanym przez koleżankę @moll , która to od tego właśnie mistrza zaczerpnęła utwór di proposta w tej edycji konkursu #nasonety .

***

O Włóczykiju

Zastanawiam się czasem czy on kiedyś jeszcze wróci,
czy przyjdzie siąść przy stole, tak jak dawniej, w gości,
czy swoje obecne życie choć na chwilę porzuci
czy może już do końca zgubił się w wolności?

Pamiętam tak dokładnie dotyk jego ręki
nim odszedł raz ostatni, gdy, z początku zimy pluchą,
drzwi naszego domu, aż do wiosny, zamknęły się głucho.

A tu kolejna już wiosna. Znów słyszę harmonijki dźwięki:
serce drga, a nogi same rwą by pognać tą drogą ku kniei
Natychmiast, na skróty, przez łąki!
nad strumyk, gdzie na moście razem żeśmy siedzieli.

Siedzę tam teraz. Nie sam: z Małą Mi, Migotkiem.
I czekamy. Wiemy, że wolność to i to, że jakąkolwiek drogą
nie odeszli by nasi przyjaciele, zawsze wrócić mogą.

***

Trochę mnie samemu się ten wytwór nie podoba i uważam, że nie jest do końca dopracowany. No ale, ostatnio brak mi głównego motywatora do pisania, czyli nadmiaru wolnego czasu, a i wena zdradliwa pokazuje swoje drugie oblicze, czyli jakoś jej nie ma.

Przede wszystkim nagiąłem trochę to, co podpowiadało mi to moje koślawe poczucie rytmu do zasad konkursu, bo gdyby nie zasady sonetowe (które i tak olałem, stosując nieklasyczny układ wersów, ale przynajmniej nie olałem do końca), to wersyfikowałbym ten tekst trochę inaczej. Myślę, że lepiej by się go wtedy czytało. Tyle chyba z tłumaczenia się na zapas. Dziękuję za uwagę.

#zafirewallem #poezja #tworczoscwlasna
DeGeneracja

@George_Stark Z Migotką chyba a nie "Migotkiem"

Zaloguj się aby komentować

Siema,
Ech, bardzo ciężko było mi to napisać, bo wiedziałem od początku, jaka będzie puenta. Chętnych zapraszam do przeczytania mojej drugiej #diriposta na utwór di proposta w bitwie #nasonety.
----------

Do M.

Świergot małego strzyżyka ze snu znów mnie cuci,
Szczebiotając w mych ramionach gniazdko sobie mości,
Przytuli się na chwileczkę, później kołdrę zrzuci.
Ileż w takim małym ciałku mieści się miłości?

Sens istnienia, tuż obok na wyciągnięcie ręki...
Ile siły we mnie wlałaś, ma istotka krucho,
Jak zmieniłaś samym byciem, natchnęłaś otuchą,
Pokazałaś to, jak błahe były moje lęki.

Będę bronić Cię, Córeczko, w najgorszej zawiei,
Walczyć o blask ocząt Twych każdym dostępnym środkiem.
Po kres dni, gdy w końcu śmierć powieki moje sklei,
Chcę Cię wspierać; Ty, co szczęścia megoś jest początkiem.

I choć jest to naturalne, napawa mnie trwogą,
Że dłoń puścisz mą niebawem, pójdziesz własną drogą.

----------

Różna #tworczoscwlasna, choć głównie #poezja, w kawiarence #zafirewallem
przemoko90

Życie, życie jest nobelon... Piękny sonet

Piechur

Że jeszcze mi nikt nie wytknął "ma istotka krucho" Doczekałem się mojej "tafli wodą"

George_Stark

Wiesz co, nie umniejszając nikomu, bo moja pamięć może być zawodna, to jest chyba najlepsza rzecz, jaką tutaj przeczytałem. przynajmniej w kategorii "na serio", bo to nie potrafię porównać rzeczy, które pochodzą z dwóch różnych światów. Dojrzała, poruszająca i jeszcze świetnie napisana. Emocjonalne to jest strasznie, a to przecież o emocje chodzi. Chylę czoła.

Zaloguj się aby komentować

Siema,
Jak wszyscy, to wszyscy ¯\_(ツ)_/¯ Moja #diriposta na utwór di proposta w bitwie #nasonety.
----------

Kochanka

Już po dniu mnie bałamuci...
Dosyć tej wstrzemięźliwości!
Jeszcze na ruszt się coś wrzuci
I pojadę po całości!

Kieliszek biorę do ręki -
Z przytomnością będzie krucho.
Wódko, ohydna psiajucho,
Za ten stan składam Ci dzięki!

Z Tobą rozmowa się klei,
Tyś odwagi mej przylądkiem;
Bez Ciebie nie mam nadziei,
Jesteś szczęścia mego środkiem!

Prowadź mnie tą ścieżką błogą -
A nie piją ci, co mogą.

----------

Różna #tworczoscwlasna, choć głównie #poezja, w kawiarence #zafirewallem
splash545

@Piechur Po moich wczorajszych patologicznych wierszach, dzisiaj Twoja kolej widzę xd

UmytaPacha

@Piechur ej w ogóle teraz widzę, że tag #diriposta ma literówkę, bo to jest "di riSposta". @plemnik_w_piwie się potknął, 9 wpisów pod tag poszło to już nie ma co zmieniać xD

George_Stark

@Piechur 


Kurde, pod tym to sam bym mógł się podpisać, to w sprawie treści. Tyle, że na szczęście już mogę.


W sprawie formy natomiast zachwycające są te krótkie wersy, bardzo zgrabne.

Zaloguj się aby komentować

Z pewną taką nieśmiałością przedstawiam swój utwór w VIII edycji bitwy #nasonety

Powrót kota

Czy to dzisiaj z dalekiej podróży on wróci?
Jego powrót odejmie mym licom bladości,
A w mej piersi serce radośniej się rzuci,
Podskoczy pełne wiary, nadziei, miłości.
Odejdą precz zmartwienia, troski, nocne lęki,
Bezsenność; serce przed nimi zamknę na głucho,
A głowę swoją przed myśli złych zawieruchą.
To dzisiaj kończą się moje z tęsknoty męki,
Wyrwę się z pajęczyny czarnej beznadziei.
Zeszłą noc bezsenną - a Księżyc był mi świadkiem -
Spędziłam w ogrodzie, nogę włócząc za nogą,
Dzisiaj razem zgodnie będziemy mruczeć błogo.

#tworczoscwlasna #zafirewallem
UmytaPacha

kolejny nowy soneciarz, a nawet soneciara!

4eef77f1-73a1-48b8-99e0-b2771972ff82
Piechur

Brawo! Takich śmiałków nam potrzeba Bardzo lubię takie połączenia wagowe tematów i treści

George_Stark

@KatieWee Pamiętam Panią jeszcze z portalu, którego nazwy nie wolno wypowiadać i kilka miłych dyskusji w komentarzach (chyba że sobie je uroiłem). W każdym razie, od kiedy błysnął mi przed oczami przy jakichś moich wytworach pierwszy błysk od Pani pioruna po cichu liczyłem, że Pani dołączy. Cieszę się bardzo! Proszę zostać z nami dłużej.

Zaloguj się aby komentować

Śnieżna zawieja

Rozpacz gdy w taką pogodę mnie wyrzuci
Chłód przeniknie mnie aż do szpiku kości
Wredny śnieg po twarzy smaga, młóci
Podróż długa, potrzebuję więcej wytrwałości
Biały smutek mnie ogarnia, jakieś dziwne lęki...
Na moje krzyki natura odpowiada głucho
By cel osiągnąć widzi mi się to krucho
Padam twarzą w puch, w głowie jęki...

Jasność jaka nowa, nic się do kupy nie klei
Pomoc w takiej postaci jest wyjątkiem
Gdy człowiek padnie koło dzikiej kniei
W głowie mi się kręci jakby kto zakręcił bąkiem

Nawet gdy okrutny los kuje swą ostrogą
Nadzieja jest chlubą, każdego umysłu ozdobą

#zafirewallem #nasonety
George_Stark

@DiscoKhan A ja, jeśli mogę zauważyć, dodałbym uwagę dotyczącą tytułu. Że to jednak o nadziei, a nie o zawiei. Nadziei na wiosnę chociażby.

Zaloguj się aby komentować

Biore udział. Co mi szkodzi.
Po to przecież żem się rodził.
#nasonety #zafirewallem #tworczoscwlasna

Siedzimy struci, ktoś melodie nuci
Nie ma w nas miłości, ani złości
Leżymy skuci, to sie z zyciem kłuci
Jesteśmy na granicy poczytalnosci
To jest jak nirwana, za krzty u nas męki
A jednak z psychiką naszą krucho.
Obudź mnie. Wyzwól. Szepnij w ucho.
"Ty tez możesz przestać być kaleki
Ty tez. Jeśli zechcesz możesz byc wielki"
Mogę brac leki, byc nowym porzadkiem.
Możesz byc przyczyną rosnącej nadziei.
Wstań i zostań nowym poczatkiem.
Ale zaraz inni wstaną i pójdą swoją drogą
Zmienił bym coś w sobie, ale to kosztuje zbyt drogo.

( ͠° ͟ʖ ͡°)
splash545

Zmienił bym coś w sobie, ale to kosztuje zbyt drogo.

To nigdy nie jest tanie

Zaloguj się aby komentować

Kolejny utwór będący #tworczoscwlasna , a zrobiony zgodnie ze sztuką, by móc uczestniczyć w VIII edycji bitwy #nasonety . W kawiarence #zafirewallem , oczywiście.

***

Dzika ucieczka

Pewnego dnia, idzie w górę i nuci.
Sprawdzianu on zaraz zazna mężności.
Jak z krzaków dzik swoje kły tak wyrzuci.
A ten ucieka, bez krzty dostojności!
Lecz nikt nie widział. Nie wyjdzie, że miękki.
Na górę wleciał, mu bije serducho.
Obejrzał za siebie z nadzieją kruchą.
Uff, dzika nie było! Bogu, więc dzięki!
Nie musi, wnet biec tak, aż do Korei!
Bieg nieplanowany ten był zaczątkiem,
w późniejszym czasie biegowych turniei.
Tych terenowych, gdzie brudził się błotkiem.
W trakcie ich biegał, każdą leśną drogą,
a krzaki przestały, ogarniać go trwogą.

***

#poezja
4e91b186-455e-4ed0-91dd-36991febb3ab
splash545

Historia częściowo prawdziwa, opisana w komentarzu pod dzisiejszym postem @moll #uuk

A może kiedyś i w całości będzie prawdziwa

UmytaPacha

na rekord idziecie : p

George_Stark

Aż mi się przypomniał tekst którym pan Piotr Bukartyk na koncertach zapowiadał utwór, tylko nie pamiętam który: mam czarny pas w spierdalaniu.

Zaloguj się aby komentować

Dużym nietaktem byłoby gdybym nie napisał kilka słów wyjaśnień. Jest to najbardziej osobisty sonet jaki napisałem (w sumie napisałem chyba trzy xD). Sonet który udostępniła @moll bardzo mnie poruszył. Inspiracją został dokładnie ten utwór https://youtu.be/br2s0xJyFEM?si=Nb7x57kss6EicgGB
Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że jest to żałosne jak koleś z gitarrą śpiewający love songi pod oknem panny która się nim brzydzi.

Do Björk

Twój anielski głos nigdy mi się nie znudzi
Drżenie strun harfy przeszywa do szpiku kości
Niejeden ptak twe melodie nuci
Słuchać mogę do nieskończoności
Cisza? Nie chcę tej udręki
Serce płacze gdy robi się głucho
Chciałbym się połączyć z jej duszą
Nieważne są tutaj moje lęki
Niechaj dobry Bóg nas sklei
Muzyka będzie naszym wspólnym środkiem
Wyrwiemy się razem z ziemskiej beznadziei
Fale dźwiękowe naszym nowym porządkiem
Opuścimy tę planetę złowrogą
Jakże w dobroć i miłość ubogą

#nasonety #zafirewallem
moll

Nie znam twórczości tej pani, ale po czymś takim muszę nadrobić

Piechur

Nie jest w ogóle żałosne, jest piękne Póki nie jest to the best of you, to jest git

George_Stark

To świetnie, że muzyka inspiruje do pisania. Znam to, oj znam bardzo mocno.

Zaloguj się aby komentować

I kolejny tego wieczoru sonet konkursowy do bitwy #nasonety . Chyba jakiś wieczór weny mamy

***

Cytatów diler

Stoicki cytat ból duszy Twej skróci.
Nie ma żadnego powodu do złości.
Epiktet Cię na stoicyzm nawróci.
Tylko do losu bądź pełny miłości.
Nawet gdyś brzydki i jednoręki.
A z kasą też u Ciebie jest krucho.
Od braku wody w mordzie Ci sucho.
To jest nic złego, odrzuć swe lęki.
Zacznij już teraz, nie od niedzieli.
Szczęścia swojego sam jesteś prządkiem.
Ważne są rzeczy, jak szum drzew w tej kniei.
A wnętrze Twoje, magicznym zakątkiem.
Zawsze odnajdziesz harmonię w nim błogą.
Sobie za to podziękuj, nie żadnym bogom.

***

#poezja #tworczoscwlasna #zafirewallem
George_Stark

Nadrabiając powoli zaległości w chwaleniu, chwalę teraz ten wytwór: jest piękny, choć jednak capre diem noszę na szaliku.


Co mi się podoba szczególnie, bo ogólnie to podoba mi się wszystko:

- ogólny zamysł;

- ten wers: Zacznij już teraz, nie od niedzieli.


No i skojarzenie muzyczne , żeby być konsekwentnym. Szczególnie dotyczy ono tych dwóch wersów:


A z kasą też u Ciebie jest krucho.

Od braku wody w mordzie Ci sucho.

Zaloguj się aby komentować

A teraz to co wierszujące tygryski lubią najbardziej, czyli #diproposta w nowej odsłonie bitwy #nasonety

Ponieważ jednak chciałbym powierszować z Wami, a do swojego mi średnio, poromansujemy razem do pana Szekspira!

Termin nadsyłania zgłoszeń drogą dowolną (można nawet bażantem) do 26.01.2024 do godziny 18:00 (chociaż pewnie do samego podsumowania, a to może mi się udać chwilę później, z matematyką u mnie na bakier, więc trzy razy wszystko sprawdzę i przeliczę xD)

William Szekspir

VIII.
Głos Twój muzyką — muzyka Cię smuci;
Choć radość każda kocha się w radości,
Słodycz z słodyczą nigdy się nie kłóci.
Jak lubić możesz to, co Ciebie złości?
Skoro harmonii dobrze zgrane dźwięki,
Złączone zgodnie, drażnią Twoje ucho.
Wszak serce Twoje słodką poją skruchą,
Iż samotnością niszczysz Twoje wdzięki.
Zważ, struna mężem struny jest w kolei,
Uderza w drugą wzajemnym porządkiem;
Podobne panu, matce, ich nadziei,
Brzmią zjednoczone jednym śpiewem słodkiem.
 Słyszysz pieśń bez słów, jedną chociaż mnogą?
 »W nicość obrócisz Twą samotność srogą«.

Jak zawsze, życzę miłej zabawy!

Kłaniam się zza kontuaru kawiarenki #zafirewallem
UmytaPacha

@splash545 o, widzisz? da się używać poprawnie kalendarza? xd

DiscoKhan

@moll dopisz tylko która to edycja, halko!

Zaloguj się aby komentować

Witam wszystkich zainteresowanych i nie, na zakończeniu VII edycji bitwy #nasonety .
Na wstępie chciałem ogłosić, że to co stwierdził wczoraj @George_Stark , że myślenie mi nie idzie - jest absolutną prawdą.
Przy rozpoczęciu konkursu wypominałem @DiscoKhan , że machnął się z obliczeniami i zamiast zakańczać edycję VI, zakończył VII.
Ja natomiast przy rozpoczęciu tej edycji, zamiast ogłosić koniec konkursu za tydzień czyli dziś. Ogłosiłem go za 3 tygodnie, czyli 02.02.24 xd
Nie zamierzam ciągnąć tego konkursu przez następne 2 tygodnie, więc przyznaję, że jestem gupi, nie umiem w kalendarz i dołączam do zaszczytnego klubu ludzi, którzy nie potrafią liczyć.
Nie robię, jednak tego sam, bo o mojej pomyłce poinformowała mnie @UmytaPacha , która wczoraj wykryła pomyłkę i napisała, że ma jeszcze tydzień(miast dwóch). xd Tak, więc, piękny klub poetów pokłóconych z matematyką liczy już 4 osoby. Jak tak dalej pójdzie zostaniemy tu większością i przejmiemy władzę!
Po przyznaniu się do winy konkurs zakańczam!

Po tym przydługim wstępie przejdźmy do konkretów. Zwątpiwszy w siły swego umysłu, nie chcę kombinować z zasadami, więc wygrywa sonet z największą ilością piorunów.

A naszym zwycięzcą, a tak właściwie zwyciężczynią zostaje:

@moll z sonetem: "Mój trud nie skończon"
[**https://www.hejto.pl/wpis/nie-zapomnialam-siadlam-i-napisalam-diriposta-do-sonetu-di-proposta-biezacej-edy**](https://www.hejto.pl/wpis/nie-zapomnialam-siadlam-i-napisalam-diriposta-do-sonetu-di-proposta-biezacej-edy)\ Powyższy sonet zdobył 20 piorunów.

Wiadomo łaska piorunów na pstrym koniu jeździ, jednak w tym przypadku, jest to zwycięstwo w pełni zasłużone!
Sonet który napisałaś jest świetny i bardzo mi się podoba. Czapki z głów!
A niech ktoś spróbuje powiedzieć, że nie, to w ryj! (to taki stoicki akcent)

@moll gratuluję, jesteś coraz lepsza i naprawdę cieszę się, że piszesz tu z nami.
Mam nadzieję, że te kilka komplementów osłodzi Ci gorycz wygranej i związanych z nią obowiązków, które znasz.

Inne sonety, które brały udział w konkursie i również są wspaniałe! (ale jednak trochę mniej od wygranego): :stuck_out_tongue:
Swoją drogą jak się Wam nie chciało nazwać swoich sonetów, to zrobiłem to ja.

1. Lewa ósemka - @George_Stark 8 piorunów
2. Rozpacz z powodu utraty jajek - @George_Stark 9 piorunów
3. Sonet pieprzny, lecz konieczny - @DiscoKhan 12 piorunów
4. Dziewiętnastowieczny poeta dostał dostateczny - @Magister_Ludi 17 piorunów (rozdziewiczenie)
5. Sonet umiarkowanie szalony - @Piechur 13 piorunów (nie wiedziałem czy tego nie wybrać jako zwycięski, bo się typa trochę boję)
6. O czym by tu... - @splash545 13 piorunów
7. Radość z tego co nastąpi w wyniku innych radości, ale lekko podlana jednak strachem i wątpliwościami, bo to pierwszy raz przecież - @George_Stark 7 piorunów
8. Łobuz kocha mocniej - @George_Stark 9 piorunów
9. Bardzo szalona owca - @Moose 10 piorunów
10. Do Paszki sumienia - @splash545 13 piorunów (smutłem bo wcale ją sumienie nie ruszyło)
11. Sonet do lustra - @Moose 11 piorunów
12. Belfegor Panem Twoim - @DiscoKhan 8 piorunów + 2 za link do growlowania
13. Sąd erebeuzeta groźnego - @erebeuzet-tezuebere 10 piorunów (rozdziewiczenie)
14. Mój trud nie skończon - @moll 20 piorunów (jednak zwycięski też umieściłem tu)

Było to zakończenie VII edycji bitwy #nasonety gdzie królowały utwory z gatunku #poezja i była to tylko #tworczoscwlasna w kawiarence #zafirewallem

#podsumowanienasonety
UmytaPacha

@splash545 bardzo zgrabnie napisane podsumowanie panie splasz!

Zaloguj się aby komentować

Nie zapomniałam, siadłam i napisałam!

#diriposta do sonetu di proposta bieżącej edycji bitwy #nasonety w kawiarence #zafirewallem

Mój trud nie skończon

Czasami czuję, że wrzucam bieg wsteczny,
Lecz nie mogę cofnąć, mimo iż mam powody,
Tak jak nie cofnę kijem w rzece wody.
Ruch tylko do przodu - werdykt ostateczny.

Więc ruszam w wyprawę na antypody,
Siły odmierzam w sposób apteczny,
By nawet ich gram nie był bezużyteczny,
Bo pod nogami piętrzą mi się i tak kłody.

Fortuna to psotna jest pannica,
której nie palą za jej uczynki lica,
Boć to nie ona jest umęczoną…

A ja? Pozostanę przekorną!
W moim uporze nic z kobiety pobożnej,
Trudzić się będę tym przemożnej.

--------

Trochę monotematycznie, ale chociaż wcześniej niż ostatnimi czasy xD
George_Stark

@moll Jej, dobrze, że znalazłaś czas, ten co na początku miałaś go nie mieć, na te sonety.


Wniosek mam taki, żeby może przestać wrzucać swoje hurtowo i zaraz po napisaniu, a napisać jeden i go dopracować. Bo czasami, choć bawię się świetnie, to się czuję przy Was malutki. A to moja wszak kawiarenka!

splash545

Tematycznie mi bardzo podpasował, a w formie też, a tytuł to już w ogóle xd Nie no, super

Piechur

Ja bardzo lubię utwory buntownicze, na przekór i na bakier Podoba mi się!

Zaloguj się aby komentować

Nic nie zrozumiałem jak widac z zasad, ale dołączę sie, zeby nie byc pipą.
Przyznam, ze juz nie pamiętam o czym koledzy z tagu pisali, ale widze prawidłowość i knucie przeciwko rywalom. Jak rozumiem dla beki.
Jeszcze dam Wam popalić bo @George_Stark najechal mi inflantylnie na ambicje.
Bójcie się.
Dziś sie przedstawiam.
Rymy wlasne dopiero po 4 pierwszych wersach bo nie rozumiałem jak to dziala.
Proszę mnie nie cisnąć.
#nasonety #zafirewallem

P.s. caly "sonet" potrafie zarymowac z rytmem, więc proszę mi tu nie pie... ,ze wersy są przydlugie.
Wdrażam się, więc poki co jest kiepsko.
Miłego wieczoru wszystkim.

...
Wrócił w koncu On, usiadł na tron, od zerowego roku wieczny
Przynosi on sąd, dla kazdej glowy za pogody i nie pogody
Wielu tu z nas, gdy nastał nasz czas
Odczuje tłumnie zawody
Skarze wszystkich nas za kazdy błąd, ktory w jego odczuciu byl z jego zasadami sprzeczny.

Swiat na chwilę przestanie byc kolorowy
Dla wielu zyjacych w bańce juz nie stanie sie bajeczny
Strefa komfortu odejdzie jak dzien wsteczny
Lament będzie głośny i grupowy.

Niektorych ten stan będzie zachwycał.
Nie ma ich wiele i żaden tego poki co nie pochwyca.
Wszystkim innym glowy za chwile zapłoną

Każdy kto czuł sie ważny zetrze ego z twarzy zakrwawioną dłonią
Co drugi pomysli, ze to źle ze byl bezbożny,
A to tylko erebeuzet wchodzi w rymy i jest kurwewsko groźny.
splash545

No i spoczko, drugie sonetowe rozdziewiczenie w tej edycji

Piechur

Jest w pytę, podoba mi się klimat Apokalipsy i wieszczy styl

UmytaPacha

@erebeuzet-tezuebere o, jakie knucie przeciwko rywalom? Bo chętnie bym poknuła xd

Zaloguj się aby komentować

@UmytaPacha mnie tutaj straszyła tym swoim sonetem a tu ani widu ani słuchu. Tak czy siak chciałem sobie strony głosowe rozgrzać, jakoś tak wyszło, że w sumie mam dla niej nawet mały poemat motywacyjny. Nie w 100% na temat ale tak się jakoś ułożyło:

https://on.soundcloud.com/uZNj1

Wtedy gdy nastaje zmierzch
Gdy blask przed nami spierzchł
Zapal wysoką świecę ku mej czci
Byś nie wiedział jak mój duch się mści
Przelej krew kurantów
I zmieszaj ją z żółcią ibrysa
Zawyj jeszcze do księżyca
Patrz na stada gwiazd upadków...

Nastanie dla ciebie czas siły
Zerwij okowy cielesnej mogiły
W imię duchów: świętych i przeklętych
Wydobądź moc ze sfer dotąd zamkniętych

Lecz odtąd lekaj sie dnia świetlistości
Mrok: twoj przyjaciel, nów to znak upadłości

W imieniu Anammelecha
W imieniu Belfegora
W imieniu Moim
W imieniu Twoim

Gnaj, pędź!
Kuś i nęć!

---++---

Chyba mi ciutkę lepiej taki głos już zaczyna wychodzić xd

#nasonety #zafirewallem
UmytaPacha

poważni ludzie pracują o tej porę, a nie sonety piszą

do jutra popołudnia coś uklecę


Zara odsłucham jak nie będę w ludziach

splash545

@UmytaPacha W pracy się sonety pisze a nie wymówki jakieś. Ja swoje wszystkie w pracy napisałem xd

DiscoKhan

@UmytaPacha ile można pracować, trzeba bylo iść do pracy na czwartą to już byś była dawno po fajrancie xd

erebeuzet-tezuebere

@DiscoKhan mieszacie tagi. Stąd mój nieogar.

splash545

@DiscoKhan Dopiero przesłuchałem, to growl jest kurła, masz +2 punkty za to

Zaloguj się aby komentować

To mój następny sonet konkursowy.

Przede wszystkim jest to przypomnienie dla każdego, kto jeszcze sonetu nie napisał.
Choć kierowany do @UmytaPacha , to jak będzie trzeba napiszę tego typu sonet do każdego z Was! A tego bym nie chciał, bo mam jeszcze sporo innych zajęć prócz pisania sonetów. A ostrzegam, że moje kolejne sonety mogą być jeszcze bardziej byle jakie i bez rytmu.
Także, proszę nie róbcie mi tego i napiszcie coś do #nasonety xd

***

"Do Paszki sumienia"

Paszko Umyta! Może w dzień ten, choć on bezsłoneczny,
sonet napiszesz? Nie do szuflady, a do komody.
Rozumiem, że odwlekania masz swe powody.
Lecz spójrz, że jakby nie patrzeć, czyn to aspołeczny.

Czemu zapytasz? Bo gdy na chwilę ostatnią sonet gotowy,
na przekleństwo wygranej szans nie masz, a że ja serdeczny
kolega, podpowiem, więc by wiersz Twój był skuteczny
w wygrywaniu, a nie powodem znów został niezgody.

I wypominać byś wciąż nie musiała, że Ty jesteś
płatnica
dwustu sześćdziesięciu czterech złotych, i pieniędzy rozrzutnica!
Gdy sonety w czas pisać będziesz, staniesz się oddłużoną!

Proszę Cię Paszko, nie bądź aż taką poetką szaloną!
I pomimo duszy Twej wspaniałej, choć beztrwożnej,
prośbę mą spełnij! Przyjaciel Twój o Ciebie trwożny.

***
#poezja #tworczoscwlasna #zafirewallem
Piechur

Oj kolego, pchasz się w "Na Nagabywującego vol.2"

splash545

@Piechur No tak, bo nie jest to nic innego

erebeuzet-tezuebere

@splash545 za dobrzy jestescie. Ja odpuszczam. Nie umiem w sonety, a moje rymowanki sie nie umywaja.

splash545

@erebeuzet-tezuebere Tak Ci się tylko wydaje ale nie będę namawiać, bo to trzeba na chwile jednak przysiąść z takim sonetem

George_Stark

@erebeuzet-tezuebere 


Jak uważasz, ale jak przewiniesz do początków i przeczytasz ten mój koszmarek o przecinku (albo jeszcze lepiej, początki Splasza! ), to zobaczysz, że nikt z nas nie urodził się takim wspaniałym, jakim jest teraz, ale ciężko na to pracowaliśmy.


Inaczej się nie nauczysz niż pisząc. Chyba, że nie chcesz się uczyć, to wtedy Twoja strata.

George_Stark

@splash545


Widzę, że cykl liryczny, na wzór cyklów koniunkturalnych (i menstruacyjnych) zatoczył krąg i powoli wracamy do etapu pamfletów. No cóż... Później czeka nas znów wytrysk erosomaństwa i znów trochę o miłości będzie.

splash545

@George_Stark Szybkie googlowanko co to pamflet xd i w międzyczasie zdałem sobie sprawę, że żadnego wiersza o miłości nigdy nie napisałem. A to Ciebie mają za erosomana bez serca Ciekawe, może tu mam tą strefę prywatności, bo w innych tematach się obnażam jak naturysta.


A tak w ogóle to mówisz, że się tu wyrobiłeś, że wcześniej Twoje wiersze były słabe?

Dla mnie Ty i @UmytaPacha to byliście od początku jak Mickiewicz i Słowacki


A jak już o Tobie mowa, to Ci Pacho powiem, że teraz jak już trochę wierszy widziałem i od Poetów z wielkiej litery i od amatorów i sam już trochę tych wierszy klepnąłem. Przeczytałem sobie znów ten Twój zapisany przeze mnie wiersz o sniętej rybce i zrobił na mnie takie samo wrażenie jak wtedy, fchuj mi się podoba i możliwe, że jest najlepszym dla mnie jaki tu widziałem, perełka taka.

Teraz mogę to już powiedzieć na serio, także chwałę Cię xd

UmytaPacha

Dla mnie Ty i @UmytaPacha to byliście od początku jak Mickiewicz i Słowacki 

@splash545 w sensie że cały kraj wie o naszych niesnaskach? xd

miło mi, acz nie uważam że zasłużenie

Zaloguj się aby komentować