Śnieżna zawieja
Rozpacz gdy w taką pogodę mnie wyrzuci
Chłód przeniknie mnie aż do szpiku kości
Wredny śnieg po twarzy smaga, młóci
Podróż długa, potrzebuję więcej wytrwałości
Biały smutek mnie ogarnia, jakieś dziwne lęki...
Na moje krzyki natura odpowiada głucho
By cel osiągnąć widzi mi się to krucho
Padam twarzą w puch, w głowie jęki...
Jasność jaka nowa, nic się do kupy nie klei
Pomoc w takiej postaci jest wyjątkiem
Gdy człowiek padnie koło dzikiej kniei
W głowie mi się kręci jakby kto zakręcił bąkiem
Nawet gdy okrutny los kuje swą ostrogą
Nadzieja jest chlubą, każdego umysłu ozdobą
#zafirewallem #nasonety
Rozpacz gdy w taką pogodę mnie wyrzuci
Chłód przeniknie mnie aż do szpiku kości
Wredny śnieg po twarzy smaga, młóci
Podróż długa, potrzebuję więcej wytrwałości
Biały smutek mnie ogarnia, jakieś dziwne lęki...
Na moje krzyki natura odpowiada głucho
By cel osiągnąć widzi mi się to krucho
Padam twarzą w puch, w głowie jęki...
Jasność jaka nowa, nic się do kupy nie klei
Pomoc w takiej postaci jest wyjątkiem
Gdy człowiek padnie koło dzikiej kniei
W głowie mi się kręci jakby kto zakręcił bąkiem
Nawet gdy okrutny los kuje swą ostrogą
Nadzieja jest chlubą, każdego umysłu ozdobą
#zafirewallem #nasonety
nic się do kupy nie klei
Lepiej pomyśl o zmianie diety
W głowie mi się kręci jakby kto zakręcił bąkiem
To je fajne
@DiscoKhan A ja, jeśli mogę zauważyć, dodałbym uwagę dotyczącą tytułu. Że to jednak o nadziei, a nie o zawiei. Nadziei na wiosnę chociażby.
Zaloguj się aby komentować