#hobby

52
1210
Cześć!

Zabrałem się za T-34, którego chciałbym złożyć i zaprezentować jako Rudego

Kupiłem model w Telford w niskiej cenie. Jednak gdy otworzyłem pudełko brakowało jednego z kół.

Postanowiłem, że to dobra okazja wypróbować tworzenie 'odlewu'. Czemu 'odlewu', a nie odlewu? Bo właściwie nic się nie odlewa

Przy użyciu kostek Blue stuff, firmy Green Stuff oraz masy epoksydowej Milliput.

Aby stworzyć formę, należy zatopić kostki Blue stuff we wrzątku, aby stały się plastyczne. Potem ma się dosłownie chwilę by rozłożyć masę na blacie i wcisnąć rzecz, którą chcemy skopiować.

Należy zrobić dwa lub trzy otworki, które gdy nałożymy drugą warstwę do odciśnięcia tyłu zostaną wypełnione, aby forma została z powrotem założona precyzyjnie. Musimy uważać na bąbelki powietrza, oraz aby kształt odcisnął się prawidłowo.

Po paru minutach możemy rozłozyc dwa kawałki, a następnie wyrobioną masą epoksydową wypełnić obie połówki oraz złożyć je z powrotem. Od teraz mamy minimum 3 godziny do momentu aż się kształt utwardzi. Można piłować plastik

Efekt w komentarzach. Mogłem użyć mniej masy, ale jest ona podatna na obróbkę.

Przy użyciu Blue Stuff można kopiować brakujące elementy, tworzyć elementy, których chcemy użyć do stworzenia podstawki figurki, lub jako akcesorium (np głowa do ręki potwora, albo pancerz, który leży gdzieś z boku, czy dodatkowy ekwipunek na model no beczka albo kanistry.

Milliput jest troszkę kruchy, widziałem porady aby wymieszać go z produktem Green Stuff, który jest sprężysty i wychodzi masa 'pomiedzy'. Lekko sprężysta, ale niekrucha.

Będę relacjonował budowę czołgu. W ten weekend testuję aerograf, gdyż Plymouth czeka ciągle na malowanie. Będzie więcej wpisów

Zapraszam do obserwowania tagu #klejemifarba
#modelarstwo #hobby #malowaniefigurek #figurki
11052625-696f-4546-8899-734dd3498c45
d9f750e6-9806-445a-9646-25e0168b9ae1
7f1e1ccd-ea45-4485-933a-a6729e27033e
3db0f6ce-5ded-4656-81f1-0b9601fde22f
2905d968-8197-4b7e-acc0-b1f0cb64354d
Arxr

Efekt końcowy i porównanie.

ffc6637d-a117-4c47-aa34-846a250b3263
cca9b964-e064-4e21-a8d8-6484f471fc59
7fe80629-ab99-4308-a849-5b8d54ae8855
ilan

Całkiem fajny pomysł. Do zrobienia drobnych elementów idealne

Ja osobiście bawię się trochę silikonem -> do kopiowania figurek i pojazdów do bitewniaków (bolt action)

Choć akurat w tym drugim przypadku chyba taniej i szybciej kupić kolejny pojazd

SpokoZiomek

@Arxr Chłopie, współczuję.

Airfix Vintage to gówno jakich mało. Poziom ZTS Plastyk albo i gorzej. Mam Churchill'a i astronautów z tej serii i są to chyba najgorsze modele jakie miałem w ręku. Braki elementów, nie dolane elementy, zero spasowania, wszechobecna krzywizna. One nawet nie były warte tych dwóch dych jakie za nie dałem.

Trzymam kciuki żeby Ci coś wyszło z tej kupki plastikowego gówna.

Zaloguj się aby komentować

#tikutak #hobby #ciekawostki #zegarki #gruparatowaniapoziomu #pokazmorde
No witam.
Śledzących moje wpisy pozdrawiam serdecznie i przepraszam za długą przerwę, wiele rzeczy złożyło się na taką sytuację.
Już przejadł mi się „Poljot”, ale trzeba byłoby konsekwentnie przejść przez jego historię, żeby pójść dalej. Zatem, dziś nieco lżejsza lektura: zemsta Miodomira.

Pierwszymi moimi zegarkami zapamiętanymi z dzieciństwa były poniewierające się w szpargałach „Cyma” i „Zaria”, dziadkowy „Wostok” i babcina „Sława”, coś nieokreślonego, noszone przez tatę (okazało się, że to „Mir”) i „Czajka” mojej siostry. Wszystkie te zjawiska opiszę w przyszłości. Natomiast pierwszym moim własnym zegarkiem był „Poljot” budzik, otrzymany w 1986 r. z okazji Komunii jako prezent.
O „Poljocie” jako fabryce i marce już pisałem. 1. Moskiewska Fabryka Zegarków im. Kirowa, Orderu Lenina (tak brzmiała jej pełna nazwa po II WŚ) produkowała kilkanaście różnych marek. Samą fabrykę i całą jej produkcję (poza brandami eksportowymi i militarnymi), po locie Gagarina w Kosmos przemianowano na „Poljot”. Jednym z wytwarzanych tam czasomierzy był mechaniczny naręczny zegarek z budzikiem o nazwie „Signał”, który również stał się „Poljotem”.

Używał zaadaptowanego mechanizmu szwajcarskiego AS1475, a jak już wspominałem, produkowano go na zachodnim sprzęcie po przeszkoleniu przez Francuzów. Jakim cudem ta myśl techniczna zawędrowała na Wschód – nie mam pojęcia; domyślam się, że być może skopiowano całość po upłynięciu czasu ochrony patentowej. Faktem jest, że jakieś 5 lat po wprowadzeniu konstrukcji przez fabrykę A. Schild, Ruscy mieli ją już u siebie pod oznaczeniem 2612. Zasada była prosta: werk posiadał drugą koronkę do nakręcania sprężyny budzika, sprzężonego z zasadniczym mechanizmem zegarka. Jak działa budzik chyba nie potrzeba opisywać; tutaj młoteczek uderzał w trzpień po wewnętrznej stronie dekla, dając kilkunastosekundowy sygnał dźwiękowy podobny do brzęczyka. Był to jedyny radziecki zegarek naręczny z budzikiem, produkowany przez blisko 30 lat. Mój sikor był jedynym takim w podstawówce, zresztą przez całe dzieciństwo nie widziałem podobnego. Jest w wersji eksportowej, opisany „łaciną”, z klasyczną, czarno – białą tarczą i chromowaną kopertą oraz bransoletą (zrobiła się za ciasna i wymieniłem na pasek). Za bardzo go nie szanowałem; był normalnie noszony, a mojej mamie przez pewien czas służył jako budzik do porannego wstawania, zatem był to przede wszystkim przedmiot utylitarny. Wydawało mi się, że długo to trwało, ale w sumie nosiłem go może 4 – 5 lat, zanim poszedł do szuflady, zastąpiony Wostokiem. Potem jeszcze, w ramach głupoty, zdjąłem mu tarczę (podczas tych prób poległa wskazówka i pogięła się druga, przy czym źle ją obsadziłem). Zapytany na ulicy „która godzina?” odpowiedziałem: „wpół do ósmej....nie, wpół do siódmej....nie! Wpół do ósmej!!!”. Ale wszystko udało się odtworzyć. Serwis wykonał profesjonalny zegarmistrz.

Na jednym ze zdjęć #pokazmorde jest z dnia komunii właśnie w chwili oględzin zegarka w towarzystwie brata i cioci. Siedzimy i ani tamtemu mnie nie przyszło do głowy, że z winogron rosnących za moimi plecami za 30 lat będę pił niezgorsze, samodzielnie zrobione wino, a tuż obok będzie stała w przyszłości moja niewielka pasieczka, po której hulał będzie – zadomowiony w jabłonce po prawej stronie zdjęcia - MIODOMIR...

Miodomir został powołany celowo i niebacznie, na moje wyłączne pszczelarskie potrzeby i – niestety – ku późniejszemu utrapieniu. Jakie potrzeby, zapytacie? Otóż dawniej, w czasach, gdy na płocie otaczającym toczek zawieszało się zwierzęcą czaszkę jako ochronę od uroków i złego spojrzenia, każdy pasiecznik posiadał – lub przynajmniej chciał mieć – swojego prywatnego diaboła. Ten ogarniał mu najważniejsze sprawy, pilnował interesu i pomagał w zamian za karmienie. We wspomnieniach jako rzecz normalna i pospolita istnieją różne fantastyczne stworzenia, jak np. nieokreślone „coś”, pasiecznik czy rojnica, które - obłaskawione, trzymane i karmione - sprawiały, że pszczelarzowi się „darzyło”. Ten i ów wystawiał na strychu garnczek z niesoloną kaszą (niesoloną, bo sól święciło się na Wielkanoc, więc szkodziła wszelkiemu czarowi), albo na pasieczysku umieszczał kubek z namoczoną w mleku bułką – i jakoś to szło.

Pszczelarz był tym, który miał Wiedzę, Umiejętność pracy z pszczołami, co dla postronnych było rzeczą osnutą aurą niesamowitości, „poznania”, świętości i magii, ale też obłaskawienia i używania do pomocy....innych istot. Pszczelarstwo, poza prozaicznym zyskiem z miodu i wosku, było Sztuką, stanięciem między sacrum (bo pszczoła była bożą istotą i w ludowych podaniach otaczano ją szacunkiem) a profanum, między ludzkim i nie-ludzkim światem, między tym, co znane i co niepojęte.

Miodomir potrzebował zatem swojego czasu i odpowiednich okoliczności. Na początku była historia opowiadana przez wujka Romka o jego sąsiedzie, który to wcale nie tak dawno, może 30 lat temu, miał swojego diabła. Stawiał mu miskę kaszy w pustym ulu – ot, taki folklor – i ja to miejsce kiedyś przy okazji pokazałem moim dzieciom.

Ja również pewnego wieczora, powróciwszy ze dwora, zasępiłem czoło i stwierdziłem, że „coś....chyba....”, nie dopowiadając najważniejszego. Raz, drugi i dziesiąty, zamyślony i mimochodem, mruczałem do siebie, że „tak jakby...” i „chyba coś jest...”. A w międzyczasie serwowałem dzieciom opowieści z życia dawnych pszczelarzy, jak to sobie gospodarzyli, pracowali....i oczywiście, jakich mieli pomocników. Na tym etapie pokazałem im dziuplę w jabłonce, która nie spodziewając się takiego zainteresowania, dochodziła swoich lat, dostarczając mi próchna do podkurzacza. Z dużym zainteresowaniem wspólnie ją obejrzeliśmy, przy czym dzieliłem się refleksją, że nadawałaby się na mieszkanie dla skrzata, chałupa jak się patrzy, pewnie tam się jakiś urządził, cwaniak, chytrus jeden. No i tak jakoś samo z siebie wyszło, że w dziupli starej jabłonki „coś mieszka”. Skoro jest, to jakoś trzeba to nazwać – w szybkim konkursie zwyciężył właśnie MIODOMIR. Od tej pory stał się on pełnoprawnym elementem codziennych zajęć.

Zaczęło się obłaskawianie Miodomira, żeby pomagał przy pszczołach. Chodziliśmy z dziećmi do dziupli powiedzieć mu „cześć” („wy k...wa normalni jesteście?” - pytał mój brat), znalezione piórka, w geście przyjaźni, ofiarowaliśmy Miodomirowi na pierzynę (nie zostały przyjęte – no ale przecież lato, ciepło, a może to jest skrzat z długą brodą, którą się przykrywa...). Przez żołądek do serca, więc częstowaliśmy go malinami i porzeczkami (nie lubił ich, huncwot, a tyle tego dostawał, że przetwory mógł z powodzeniem robić), zatem trwały poszukiwania odpowiedniego jadła. Łupina włoskiego orzecha z kaszą i – jakże by inaczej – miodem, zniknęła w całości, musiałem na gwałt dorabiać „naczyń”, taki miał spust, i napychaliśmy go kluchami, kaszą i czym tam jeszcze. Łykał wszystko bez popitki. Możecie się śmiać: raz i drugi, w pniu spróchniałym aż do korzenia, coś mignęło mi przez ułamek sekundy. Miodomir zadomowił się zatem na dobre.

Ale czego też on nie wyczyniał! Przychodząc do domu spodziewałem się pytań: „tata, a Miodomir psoci?”. Psocił, psocił, ladaco, i to jak jeszcze! Opowiadaniom nie było końca: jak to daszek na ulu był przekrzywiony, pewnie ktoś go ruszył, a może nawet po nim tańcował!? To i owo mi zginęło, pewnie hultaj Miodomir schował. Spod rąk znikały mi ramki, a znajdowałem je w drugim kącie pasieki – no kto je tam zaniósł? - wiadomo... Gdy miałem publikę, pukałem uprzejmie w pień i nie szczędziłem gorzkich słów prawdy, gróźb i dydaktycznych połajanek, lądujących w głębi jabłonkowej dziupli. Obiecywałem przetrzepanie skóry przy najbliższej okazji. Oj, nasłuchał się on ode mnie, nasłuchał! Ale miarka się przebrała, gdy zginęła mi szczotka pasieczna. Jest to jedno z najpotrzebniejszych przy pracy akcesoriów, bez niego jak bez ręki. Chodziłem, szukałem – kamień w wodę! Szczotka przepadła. Trudno! Tak mi odpłacił za strawę, przyjaźń, serce, troskę i wyjątkową tolerancję. Używałem innej, ale tego było za wiele: skończyło się babci s...anie, skończyła się pańska łaska, jedzenia już więcej nie dostał. Drań nie poprzestał na tym, bo różne przedmioty złośliwie nadal ginęły mi podczas pracy, gdy tylko spuściłem z nich wzrok. Korciło mnie – i to jeszcze jak! - żeby podrzucić do dziupli trutkę na myszy, ale raz – jestem miłośnikiem przyrody, dwa – jako stwór magiczny, ani chybi Miodomir nie strułby się, tylko rozzłoszczony odpłaciłby mi w dwójnasób. Uniosłem się zatem honorem. Nie to nie, z kumplowania nici.

Przycichł jakoś, spokorniał, może zrozumiał, a może wyniósł się do innej pasieki?

Po całym sezonie prac, grabiąc jesienią opadłe liście, spostrzegłem szczotkę wetkniętą w niemożliwy sposób między płot, ul i krzak czarnego bzu (który nie bez kozery dawniej potocznie zwano „czarcim zielem”). Jak tam się znalazła, do dziś jest to dla mnie zagadka.

To była ostatnia psota Miodomira.
01802792-e862-423b-a875-3e83be4cf301
f349e561-42b4-4859-a3da-734bb045d1d2
9a67fc92-9dd6-4355-a2cd-ed3632b2fa4f
t0mek

A tu Miodomir mieszkał

2e49256c-8dd7-41f6-bda6-80ddba136533

Zaloguj się aby komentować

#dildomajsterkuje
Dziś wbity uziom szpilkowy, 6 metrów. Teren gliniasty więc zakładam że ilość wystarczająca.

Do wbijania użyłem młota udarowego Scheppach AB1500x pierwsze trzy metry jak w masło, kolejne 3 metry szły powoli i cały uziom wbijałem trochę ponad 20minut.

Do uziomu przyłączona bedzie konstrukcja i ochronnik przepięć w rozdzielnicy DC za pomocą linki miedzianej 16mm2.

Niestety śniegu napadało i montaż paneli na konstrukcji przesunąłem na przyszły weekend.

#fotowoltaika #konstruktorelektrykamator #hobby #diy
dildo-vaggins userbar
36b1337d-b2bc-4977-abcb-bac2b107b2e0
myoniwy

@dildo-vaggins A pomiar rezystancji uziomu gdzie? Albo przynajmniej IPZ L-PE.


Aaa, i jak by kogoś tu przywiało z tagu #konstruktorelektrykamator to ogłaszam że jutro powinien pojawić się dawno temu zapowiadany wpis o synchronizacji na ciemno.

Jako że jeden obraz jest warty więcej niż 1000 słów to żeby zachować spójność nie będzie to dyskusja a artykuł.

dildo-vaggins

@myoniwy pomiar będzie jak umówie elektryka, na ten moment jest jak jest, to i tak uziom głównie do odprowadzania z konstrukcji, żeby nie „kopało” przy dotykaniu, uziom nie będzie połączony z uziemieniem w domu.

100mph

Nie ma co sie spinac nad tym uziomem. 4 szpilki to nie duzo ale tragedii nie bedzie. 10 Ohm to rygorystyczna wartosc, zlacza napowietrzne do niedawna do 30 Ohm sie uziemialo i bylo dobrze ;) 30 Ohm na pewno bedzie, a dobic zawsze mozna. Pomiar w zime i tak zawsze wyjdzie xD

D21h4d

Jesli podpisze się ktoś pod tym to nie widzę potrzeby żeby łączyć te uziemienia. Mi falownik nie chciał się uruchomić ze złym uziemieniem strony DC, bo miałem uszkodzony kłębek od paneli.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Czekając na kompresor do malowania airbrushem mojego Plymoutha postanowiłem, że spróbuję zrobić kartke świąteczną. Za namową i przy doradztwie mojej #rozowypasek która robi ich ostatnio sporo. Moja pierwsza próba.

Na pewno nie to samo co kartki @cytmirka ale była to fajna odskocznia.

Renifer z przodu zjadł dużo granulatu w lecie, masa i rzeźba. Silny leci z przodu, jak w zaprzęgach.

#hobby #rekodzielo #klejemifarba
211df95f-3aa8-47e9-9a8c-12f949eecd13
GtotheG

@Arxr  ładniutkie :3

SpokoZiomek

@Arxr >airbrushem

Aerografem kurwa! Po polskiemu mówta!

Fajna kartka.

cytmirka

@Arxr A mi się podoba! Jest estetyczna bardzo

Zaloguj się aby komentować

Hej(t)o,

Dziś od 6:30 warzyłem

**ŻUBROŹLAKA **(Koźlak z trawą żubrową),

** **które dopiero skończyłem zamiast parę godzin wcześniej. Oczywiście zamarzło mi przyłącze ogrodowe i nie mogłem podłączyć chłodnicy przez co tyle godzin straciłem na chłodzenie brzeczki temperaturą na dworze ;)
Mam nadzieję, że wynagrodzi mi to smakiem bo zapach był bardzo dobry. Pachniało ciastem ;)

Wyszło 23 litry w fermentorze o ekstrakcie 17 Brix

#homebrew #homebeer #domowepiwo #hobby #piwo
b06a3cfe-13ec-4a20-b2bd-0762994bb077
10696df7-4cf7-46ae-8ae4-15fbeec1ae9f
61dd62bc-1650-4222-b769-fefb4e110626
pierzak

Fermantacja pod ciśnieniem, bo widzę jakiś manometr? Co by to dawało?

Navane

Fermentacja ciśnieniowa.

- Daje możliwość szybszej i czystszej profilowo fermentacji.

- brak kontaktu z tlenem

- po fermentorze jest już wstępnie nagazowane. Nie trzeba robić refermentacji.

- Dolne drożdże można fermentować w wyższej temperaturze bez niepożądanych estrów


To takie na szybko zalety co mi pierwsze przychodzą do głowy

Zaloguj się aby komentować

Aktualizacja #morskibaweu
Najważniejsza sprawa to że od 1,5 tygodnia leje balling za radą @siRcatcha postawiłem na All For Reef od Tropic Marin
Stopniowo zwiększałem dawkę i dziś jest docelowa na obecną chwilę czyli chlapie im 2,5 ml
Faktycznie akwarium wygląda coraz to lepiej. Jakimś magicznym sposobem wirków jest coraz to mniej chociaż dalej dużo.
Poprzestawiałem dziś moje Euphyllie bo musze je trochę podleczyć te moje galaretkowate Bubcie

#akwarium #akwarystyka #zwierzeta #hobby
960fb1fc-53f4-470c-9ce5-232b206ec54a
TerazMnieWidac

Ależ to świetnie wygląda, gdyby nie sprzęty na widoku, to byłby ideał.


Co się dzieje, gdy koralowce pokryją już wszystkie wolne miejsca? Przestają się rozrastać?


Możesz gdzieś wrzucić foto w pełnej rozdzielczości?

imnotokej

@TerazMnieWidac Oj tam to tylko jedna mała pompka a filtr czy grzałka ledwie widoczna ^^ ale fakt jak by był panel to chętnie bym tam wszystko pochował. Może kiedyś

A co do drugiej kwestii. No jak koralowce się rozrosną to zaczną się nawzajem atakować i wygra silniejszy i będzie dominował miejsce jakie ma dostępne. Ale zawsze można je odczepić, podzielić żeby były mniejsze i wsio. Gotowe. Albo ogarnąć większe akwarium!

Fotki lepszej nie mam, to tylko telefonem pstryknięte a po za tym bym nie pokazał, bo na lepszej fotce było by widać więcej niedoskonałości

TerazMnieWidac

@imnotokej No trudno. A przy okazji - jakoś zawsze mi się wydawało, że dorosłe błazenki są wielkości dłoni (chyba za sprawą programów z Czubówną), a tu proszę - kilka cm. Jak się czują w akwariach bez ukwiałów?

monke

@imnotokej jest i Nemo z ojcem!

imnotokej

@monke Nie zgadniesz jakie było za kulisowe zakończenie tej słynnej bajki

siRcatcha

@imnotokej i zajebiscie wyglada zauwazyles poprawe u SPS, jak z kH i Ca? Ja u siebie po ustabilizowaniu wody, zjechalem teraz ze swiatlem, bo chyba przyzwyczajony w roslinnym za duzo im swiecilem to dino czy cyano tak meczy na dnie? u mnie dino wraca jak bumerang...

imnotokej

@siRcatcha to nie jest cyjano to są wirki

SPS rosną w oczach (tak, mam w oczach linijke dokładniejszą niż milimetry xd) LPS więcej kolorów nabrały. Zostały teraz te dwie Euphyllie do podleczenia na froncie ale spokojna moja głowa bo będzie git ^^

siRcatcha

@imnotokej wirki? Ło panie! Troche ich tam masz xD

Bedzie git!

Zaloguj się aby komentować

Siema. Piątek, piąteczek, piątunio. Do porannej kawusi leci nowy filmik budowania ikony Bitwy o Anglię. Zestaw zawiera minifigurkę Jana Zumbacha z Dywizjonu 303.

Marka: COBI
Tematyka: Druga Wojna Światowa
Numer Katalogowy: 5725
Nazwa: Supermarine Spitfire Mk. VB
Liczba Części: 344
Liczba Minifigurek: 1
Rok Premiery: 2022

W przeciwieństwie do poprzednich zestawów samolotów, skrzydła posiadają dodatkowe dolne wzmocnienia co sprawia, że nie rozlecą się podczas np silniejszego chwytu.

https://youtu.be/sMQnzdBWPGY

#cobi #hobby #klocki #chwalesie #militaria #tworczoscwlasna
niebylem

@nosacz_creator ale mnie zainspirowałeś! Nie czekam aż młody dorośnie do małych klocków. Będzie składał Duplo, a ja Cobi.

Piorun (° ͜ʖ °)

nosacz_creator

@niebylem Dzięki. Pozdrów młodego ode mnie

Zaloguj się aby komentować

Kolejna do kolekcji. Jeszcze jest u poprzedniej właścicielki, która okazała się bardzo miłą starszą Panią. Spędziłam z nią godzinę na telefonie rozmawiając o wszystkim, od szkła, przez porcelanę, kończąc na psychologii i kosmosie. Ale już niedługo szkiełko będzie u mnie.

Bomboniera Empoli lata 60-70, rubinowe szkło barwione w masie, złocenia z roślinnym motywem.

Jaram się. To będzie najdroższa sztuka w naszej kolekcji naczynek na cukierki Empoli.

#hobby #kolekcje #starocie
3ec05202-d0a1-48e8-a5cf-c2e6c19676ca
Seraphiel

Zdradzisz zupełnemu laikowi ile jest warty taki kieliszek? Chodzi o rząd wielkości, żadnych szczegółów. No i jakiej wielkości to jest, bo że zdjęć można tylko zgadywać

MoralneSalto

@Seraphiel to jest naczynko na cukierki, ciasteczka wysokosc około 25cm, dla skali napisze, że ta część "miseczkowa" ma szerokość jak miseczka na zupę, około 11-12cm. Kieliszki są o wiele mniejsze.

Każda z nich jest ręcznie robiona dlatego wymiary się różnią, mam na razie 4 sztuki (ta na zdjęciu będzie 5) i każda ma o kilka milimetrów inną wysokość.

Czerwona ze zloceniami kosztuje mnie 300zl plus wysyłka. Są wystawiane na polskich stronach za ok 600zł, ale w tej cenie nie ma kupców (polska to nie rynek zbytu ba Empoli czy Murano, wloskie szkla). Na zagranicznych typu Etsy okolo 200-300euro. Ja szukam na grupach miłośników szkła włoskiego w Polsce. Są jeszcze inne kolory, brakuje mi w kolekcji turkusowej, granatowej i zielonej.


Jeśli chodzi o cenę, to nie jest wydatek, tylko lokata kapitału (a przynajmniej tak sobie to tłumaczę )

72e3ff76-30ea-4799-a1bb-292d4a18be52
aberotryfnofobia

@MoralneSalto Jak się transportuje takie coś? Czy kurierzy mają jakieś usługi na przedmioty bardzo delikatne?

DiscoKhan

@aberotryfnofobia wybierasz najdroższy dostępny transport, najmniej popularnej firmy i opakowywujesz to dosłownie w dwie drewniane skrzynie z wypełniaczami.


Kurier to jest twoje najmniejsze zmartwienie, większość paczek uszkadza się w sortowniach i podczas transportu ciężarówkami, kurierzy to jest ułamek tych wartości.


Ale generalnie przy rzeczach bardzo delikatnych trzeba to bardzo solidnie zapakować i modlić się do bogów, bo widziałem nawet metalowe skrzynie jak się wyginały jak się sajgon większy robił.

aberotryfnofobia

@DiscoKhan Czyli mówisz że nie, nie ma takich usług.

goroncy_kartofel

Podoba mje sie to. Chcialbym takie se postawic na chacie:o

MoralneSalto

@goroncy_kartofel dziękuję ta czerwona ze złotym najładniejsza. Jeszcze wcześniej wrzucałam fotki różowej na opalinowej nóżce, piękne te bomboniery robili.

goroncy_kartofel

@MoralneSalto i serio szukasz takich po grupach na fb czy czymstam takim?:D

Zaloguj się aby komentować

004/xxx

Dziś traktorek, od którego zaczęło się szukanie używanych modeli na olxie. Nie spodziewałam się, że będzie to takie trudne xD

Pamiętacie zablurowaną maszynę w poprzednim wpisie? Oto ona:
Przed Państwem forwarder John Deere wykonany przez niemiecką firmę Siku.

Jaka kryje się za nim historia? Dość ciekawa. Mając w kolekcji harvester jd pomyślałem, że fajnie byłoby mieć też maszynę do zrywki drewna. I tu pojawił się problem, forwarder kilka lat temu przestał być produkowany. Znalazłem używane sztuki na e-bazarku, ale chcieli za nie ponad 30 dolarów, plus przesyłka, łącznie dawało to ponad 200 zł, aż tak bogaty nie jestem xD
Zacząłem przeglądać polskie strony. Długo nic nie było. Aż w końcu pojawił się uszkodzony (nie posiadał ramienia). Plus sprzedawca powiedział, że samego nie wyśle. Dobrałem więc wcześniej wspominanego Steyera. W ten sposób za kilkadziesiąt złotych do mojej kolekcji dołączyły dwa traktorki.
No dobra, ale na zdjęciu maszyna ma żuraw, jak do tego doszło?
̶N̶i̶e̶ ̶w̶i̶e̶m̶.̶ Nie no, wiem. Kupiłem dodatkowo połamaną przyczepę z żurawiem (też się pojawi w przyszłości) i przełożyłem do john deera. Niestety nie wszystko poszło gładko. Otwór służący do mocowania żurawia w maszynie jest o milimetr lub dwa większy niż w przyczepie. Trochę się namęczyłem by hds przestał wypadać, ale w końcu coś tam wyszło xd
W ten sposób za 55 zł stałem się posiadaczem traktorka, który na ebay chodzi po 30 dolarów xd

Forwarder jest bardzo szczegółowy, koła mimo że plastikowe dobrze się kręcą, osie nie mają luzu, ogólnie jest to stara szkoła modeli, gdzie Siku dawało od siebie więcej niż 30 procent.
Podoba mi się bardzo, gdyby mój egzemplarz miał orginalny dźwig to dałbym mu 10/10. W obecnym stanie ósemka to chyba max co mogę mu dać.

Przez to, że od kilku lat model ten jest nie produkowany cena zazwyczaj jest dość duża, ale polecam go każdemu.

#hobby #traktorki
9ba75ab2-cec9-46e8-877d-6e3a20c784bb
Arxr

@Airbag 

Przez to, że nie ma oryginalnego ramienia jest wyjątkowy, nadaje mu charakteru, no i dałeś od siebie dużo żeby go przywrócić do świetności.


Fajne maszyny!

Zaloguj się aby komentować

#traktorki 3/xxx

Dziś przyszła paczka z dwoma traktorkami. Jeden z nich to ten bardzo ładny Steyer z kosiarką marki SIKU, o drugim napiszę następnym razem, gdyż nie jest jeszcze gotowy, by go pokazać.

Może model ciągnika nie jest tak szczegółowy jak np. modele marki Majorette o których będzie w przyszłości, ale i tak robi duże wrażenie. Do kosiarki nie ma o co się przyczepić.
Strasznie mi się malowanie tego steyera podoba.
Z minusów to jak zwykle brak szyb i plastikowe koła.

Mimo wszystko dałbym mu dziesięć na dziesięć, jest świetny.

Zestaw ten wciąż można łatwo kupić na alledrogo, kosztuje dziesiąt złotych.

Zdjęcie ciągnika z bliska w komentarzu

#hobby
13b9e48b-5ffd-4176-ab28-cd4f8994479c
Karonon

@Airbag SIKU, firma która od lat uważana jest za top w świecie modeli a ich jakość pozostawia tak wiele do życzenia

Airbag

@Karonon też tak myślę, mam dwa fendy, jeden siku, drugi majorette, ten drugi jest o niebo lepszy. Bardziej szczegółowy, lepsze malowanie i posiada ruchome części. Zrobię porównanie w przyszłości

Zaloguj się aby komentować

Traktorki 2/xxx

Tym razem harwester JOHN DEEREE 1470E od niemieckiej marki SIKU

Model jest dość szczegółowy, podoba mi się żuraw, który nie jest jednolitą bryłą. Bardzo ładna jest również głowica, która obraca się we wszystkie strony. Napisy przylegają mocno, nie ma wrażenia, że zaraz odpadną.

Największym minusem jest środkowa oś, która ma za dużo miejsca w mocowaniach, przez co koła tej osi latają na wszystkie strony, nie wygląda to ładnie podczas poruszania. Z mniejszych minusów to plastikowe koła, które ślizgają się po powierzchni, brak szyb i może brak przegubu.

Ale i tak oceniłbym go na 9/10, bardzo fajny traktorek podoba mi się xD

Harvester kosztuje mniej więcej dzieści/dziesiąt złotych i bardzo łatwo go dostać, bo wciąż go produkują. Dostajemy w zestawie pakiet kłód. Drzewko ze zdjęcia jest chyba częścią pakietu żołnierzyków, które miałem za dzieciaka xd.

Jaka jest historia tej zabawki? Zwyczajna. Siedziałem sobie w szkółce i nagle naszła mnie myśl, że fajnie byłoby mieć maszyny leśne w kolekcji. Wszedłem na alledrogo, kupiłem, tyle.

#traktorki #hobby
ff89421b-2f71-4263-855a-d1b25f8eb8ca
LITE

Mam taki duży, pięcioosiowy dźwig teleskopowy tej firmy. Marzeniem za dzieciaka był zestaw z wahadłowcem kosmicznym.

Zaloguj się aby komentować

Od jakiegoś czasu znowu zacząłem zbierać małe traktorki. Mam chęć zebrać jak najwięcej leśnych, ale jak trafiam na ciekawy zwykły, to też kupuję xd
Często przeglądam olxa, ale tam trzeba mieć szczęście, by coś dobrego trafić. Zazwyczaj są bez kabin, połamane itp, a cenią się jak za dwa nowe, ale o tym będzie przy omówieniu kolejnych maszyn.
Szukam głównie modeli w skali 1:87.

Dziś zacznę od dwóch, od których się to wszystko zaczęło.
Pierwszym ciągnikiem, którego kupiono mi za dzieciaka był Messy Ferguson ze zdjęcia. Pamiętam, że w cenie jednego modelu można było dostać trzy ciągniki marki ciągnik, a te miały jeszcze jakąś maszynę podpiętą.

Czerwony model bardzo mi się podoba. Ma gumowe opony, szyby i jest dość szczegółowy w porównaniu do nowszych produktów marki SIKU. Za dzieciaka miałem trzy modele tej marki, niestety pożar przetrwał tylko ten.
Ogólnie dałbym mu ocenę 10/10.

Druga zabawka to zwykły ,,chińczyk'', na zdjęciu z deszczownicą. Mam takich pewnie około dziesięciu, w różnych kolorach. Kupowałem je ze względu na maszyny, większość z nich przetrwała do dziś.
Ciągnik jest dość szczegółowy, posiada gumowe opony, jest wykonany dość dobrze.
Dałbym mu 8/10

Chińskie maszyny pasowały do SIKU, bo były kopiami maszyn tej firmy.

W następnym wpisie będzie omówienie jakiegoś sprzętu leśnego.

A, na biurku jest taki młyn, bo powoli braknie miejsca na zabawki, zamówiłem już regał, ma być 29 listopada... xd

#traktorki #hobby #zbieraczekurzu
# modelarstwo chyba nie, bo ja ich nie robię, sam nie wiem
271e86f3-3fd3-4209-8044-e90ad83c1aa2
Arxr

@Airbag 

Bardzo ciekawa kategoria pojazdów do kolekcjonowania. Dużo masz maszyn- dodatków do ciągników?

Airbag

@Arxr dziesięć, w tym osiem chińskich

Arxr

@Airbag 

To będzie dużo wpisów. Czekam na kolejne!

Zaloguj się aby komentować

No dobra @Scoville namówiłeś Zdjęcie całego baniaka, nic w sumie specjalnego, walcze z dino, coś tam rośnie, coś tam zdycha. Woda całkiem spoko wychodzi. KH coś mam wysokie, ale i tak gitara. Pozbyłem się bryo. Błazenki pozbyły sie dwóch rybek... Błazenki to zasadniczo niemiłe rybki są

Postaram się zrobić jakąś ładną sesyje jak mi nowy cyrkulator przyleci.

#akwarystyka #hobby #koralekolorukoralowego
b23bb4e1-fa36-45aa-b289-211adca20c42
Scoville

@siRcatcha fajno widać, że konsekwentnie wszystko idzie do przodu. Są jeszcze jakieś ryby oprócz błazenków i chromisów?

siRcatcha

@Scoville blenny. planuje w grudniu ruszyc na zakupy. nie spieszy mi sie (portfel placze cichutko). Tam sa dwie rozgwiazdy jeszcze, kreweta, jezowiec i masa krabow.

d840d347-a20c-428a-9bd9-cf7d799d39eb

Zaloguj się aby komentować

Zabutelkowany Nowo Zelandzki Pilsner. Plastikowe butelki są dużo łatwiejsze do napełniania przy fermentacji ciśnieniowej ;)

#homebrew #domowepiwo #piwowarstwo #hobby #piwokraftowe
76caf8c2-0c45-4d61-995a-338a9428e1e5
Koniec, Fin, Finito
Pajero wyremontowane, teraz po 5mc tylko przegląd świeży i można taplać się w błocie.
Całość wyszla 33860zl
#offroad #samochody #motoryzacja #hobby
9dda19e0-2418-4b50-9f77-1c5085d63044
23fc756d-4a0f-4f96-b8d7-95f2d90ed31c
cf33f620-2734-4368-8c77-beb1cbdeed64
Ominous

Szkoda takiego gałęziami podrapać, ale przecież z drugiej strony bez sensu tylko po betonie jeździć, jak żyć :(

Zly_Tonari

@Ominous łon jest posmyrany poliuretanem co je na drapanie łoporny jak góral na uczicwo prace w turystyce ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

PanNiepoprawny

@Zly_Tonari a relacja z remontu dzie?

Zly_Tonari

@PanNiepoprawny na dysku ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

PanNiepoprawny

@Zly_Tonari no to już. Kogo obchodzi poskładane auto?

VonTrupka

>Całość wyszla 33860zl


ile nadgodzin brałeś w robocie?

w zasadzie łatwiej podać w dniach niż w godzinach

Zly_Tonari

@VonTrupka jestem złodziejem prywaciarzem, przez 5 miesięcy odmawiałem sobie awokado i 3 razy jechałem zbiorkomem żeby starczyło na remont ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

VonTrupka

@Zly_Tonari kurła, tyle to w rok w fabryce smrodu w tym kraju nie da się zarobić :<

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry.

W końcu dałem rade się zmobilizować i obfotografować mojego ostatniego kartonowego ulepa.
Przed Państwem Crusier Tank Mk VI Crusader Mk III w skali 1:25, w malowaniu pojazdu z 9th Queen’s Royal Lancers (nie wiem jak to przetłumaczyć) wchodzącego w skład 1 Dywizji Pancernej z okresu walk po El Alamein w 1942 roku (jeśli coś pomyliłem proszę o sprostowanie, gdyż nie znam się kompletne na strukturach armii). Model powstał w oparciu o wycinankę z wyd. WAK.

Zapraszam do piorunowania!

Relację budowy można zobaczyć tutaj: http://1-25saf.com/viewtopic.php?f=4&t=1778

Link do zdjęć: https://photos.app.goo.gl/Gh1Sd7nDH633u9KR8

#modelarskarzeznia < zaobserwuj by nie przegapić kolejnych modeli #modelarstwo #modelarstwokartonowe #hobby
28b668dd-4ac3-4d23-9c81-e85a5ea42069
e8524182-5fbc-49ac-97f2-af5f81058682
08b21b36-106b-40c8-9c87-ad0a21f0ebdf
c27c3902-b7c6-49f4-b8a1-a62fa663a402
TenebrosuS

> 9th Queen’s Royal Lancers

9 Regiment Królewski Lansjerów Królowej/9 Pułk Królewski Ułanów Królowej

Rzeznik

@TenebrosuS dziękuję

Zaloguj się aby komentować