Dzisiaj masakra.
Od 16 walczyłem z koszeniem trawy. Z racji tego, że przesunąłem już trening 2 razy z powodu wyjazdu w weekend, poszedłem pobiegać.
I co? Pół kilometra i tętno 180, kłucie w klatce itd.
Musiałem usiąść. Odpuściłem trening. Ale w miarę szybko się uspokoiłem i mówię może spróbuję jeszcze raz...
I dupa... Tempo wyższe ale znów ból w klatce i jakieś jazdy.
Waga też + 2 kg mimo trzymania miski... Więc generalnie po prostu taki ciężki dla mnie czas. Mam nadzieję że jutro będzie lepiej.
#bieganie #garmin #dieta
#sztafeta
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/sztafeta/
@Morfi_pl Takie dni też się zdarzają, głowa do góry i najważniejsze to nie poddawać się na dłuższą metę. A wagą się nie przejmuj, nigdy nie będzie widoczny idelany trend i takie odchylenia to nic zaskakującego. Grunt to że się pilnujesz i jesteś konsekwentny. Powodzenia!
Dokładnie, gorszy dzień zdarza się każdemu.
@Morfi_pl Powolutku, malymi krokami. Jak nie mozesz biec, to nawet sprobuj po prostu sie przespracerowac ten czas, ktory noramlnie chcialbys biec. A czas bedzie dzialal na Twoja korzysci, powodzenia!
Wybacz, nie jestem w temacie twojego treningu ale jeśli masz problem z przebiegnięciem 500 metrów to po prostu biegniesz za szybko. Zwolnij o minutę na kilometrze, nic się nie stanie.
Zaloguj się aby komentować