Miałem tak jak ty, marzenia o własnym biznesie itd. jak pracowałem w korpo. Założyłem więc biznes, obecnie prowadzę go 3 lata i szacuje że około jeszcze 2 aż zacznie być dochodowy tak żebym mógł odpoczywać na ranczu. Przez te ostatnie 3 lata to zapieprz na maksa, 3 razy więcej pracy niż w korpo, niestabilne zarobki i nie przespane noce z myślami co może się wydarzyć złego. Obecnie drogie kredyty i kryzys, ludzie nie chcą wydawać pieniędzy. Podsumowując, marzę o tym żeby wrócić na ciepły etacik do korpo, nawet za mniejszą kasę niż miałem kiedyś. O depresji i 20kg więcej to nie wspomnę. Na twoim miejscu bym odpuścił, sprzedał 3/4 działki, spłacił kredyty, wrócił do korpo i postawił mały domek, jeżeli starczy kasy.