#biologia

8
254
JAK MÓZG MOŻE BEZ PROBLEMÓW ROZPOZNAWAĆ OBIEKTY NA CZARNO-BIAŁYCH ZDJĘCIACH?

Mały eksperyment. Pomyślałem, że zostawię coś ciekawego do poczytania kolegom z nocnej zmiany, o ile w ogóle hejto ma nocną zmianę. Jestem miękki i idę spać zanim się jeszcze na dobre zaczęła.

Pomimo tego, że ludzki układ wzrokowy posiada zaawansowaną maszynerię do przetwarzania kolorów, mózg nie ma problemu z rozpoznawaniem obiektów na czarno-białych obrazach. Nowe badanie przeprowadzone przez MIT oferuje możliwe wyjaśnienie, w jaki sposób mózg jest tak biegły w rozpoznawaniu zarówno kolorowych, jak i monochromatycznych obrazów.

Korzystając z danych eksperymentalnych i modelowania obliczeniowego, naukowcy znaleźli dowody sugerujące, że korzenie tej zdolności mogą leżeć w dziecięcym rozwoju.

Na wczesnym etapie życia, gdy noworodki otrzymują bardzo ograniczone informacje o kolorach, mózg jest zmuszony nauczyć się rozróżniać obiekty na podstawie ich luminancji, czyli intensywności emitowanego przez nie światła, a nie ich koloru. W późniejszym okresie życia, gdy siatkówka i kora mózgowa są lepiej wyposażone do przetwarzania kolorów, mózg uwzględnia również informacje o kolorze, ale także zachowuje wcześniej nabytą zdolność rozpoznawania obrazów bez krytycznego polegania na wskazówkach kolorystycznych.

Odkrycie to pomaga wyjaśnić, dlaczego dzieci, które urodziły się niewidome, ale ich wzrok został przywrócony w późniejszym okresie życia, poprzez usunięcie wrodzonej zaćmy, mają znacznie większe trudności z identyfikacją obiektów prezentowanych w czerni i bieli. Te dzieci, które otrzymują bogatą informację o kolorze, gdy tylko ich wzrok zostanie przywrócony, mogą nadmiernie polegać na barwach, co czyni je znacznie mniej odpornymi na zmiany lub usunięcie informacji o nich.

WIDZIEĆ CZARNO-BIAŁO
Badanie naukowców nad tym, jak wczesne doświadczenie z kolorem wpływa na późniejsze rozpoznawanie obiektów, wyrosło z prostej obserwacji dzieci, którym przywrócono wzrok po urodzeniu z wrodzoną zaćmą. W 2005 roku Sinha zainicjował Projekt Prakash (sanskryckie słowo oznaczające "światło"), wysiłek podejmowany w Indiach w celu identyfikacji i leczenia dzieci z odwracalnymi formami utraty wzroku.

Wiele z tych dzieci cierpi na ślepotę z powodu gęstej obustronnej zaćmy. Choroba ta często pozostaje nieleczona w Indiach, które mają największą na świecie populację niewidomych dzieci, szacowaną na 200 000 do 700 000 osób.

Dzieci leczone w ramach Projektu Prakash mogą również uczestniczyć w badaniach nad rozwojem wzroku, z których wiele pomogło naukowcom dowiedzieć się więcej o tym, jak zmienia się struktura mózgu po przywróceniu wzroku, jak mózg ocenia jasność i inne zjawiska związane z widzeniem.

W tym badaniu Sinha i jego koledzy przeprowadzili prosty test rozpoznawania obiektów, prezentując zarówno kolorowe, jak i czarno-białe obrazy. W przypadku dzieci urodzonych z prawidłowym wzrokiem, konwersja kolorowych obrazów do skali szarości nie miała żadnego wpływu na ich zdolność do rozpoznawania przedstawionego obiektu. Jednak gdy dzieciom, które przeszły zabieg usunięcia zaćmy, prezentowano czarno-białe obrazy, ich wyniki znacznie się pogarszały.

Doprowadziło to naukowców do postawienia hipotezy, że charakter bodźców wzrokowych, na które dzieci są narażone we wczesnym okresie życia, może odgrywać kluczową rolę w kształtowaniu odporności na zmiany kolorów i zdolności do identyfikowania obiektów przedstawionych na czarno-białych obrazach. U normalnie widzących noworodków czopki w siatkówce nie są dobrze rozwinięte po urodzeniu, co powoduje, że dzieci mają słabą ostrość wzroku i słabe widzenie kolorów. W ciągu pierwszych lat życia ich wzrok ulega znacznej poprawie wraz z rozwojem właśnie systemu czopków.

Ponieważ niedojrzały układ wzrokowy otrzymuje znacznie mniej informacji o kolorze, naukowcy postawili hipotezę, że w tym czasie mózg dziecka jest zmuszony do zdobycia biegłości w rozpoznawaniu obrazów o ograniczonych wskazówkach kolorystycznych. Co więcej, zaproponowali, że dzieci, które urodziły się z zaćmą, która została później usunięta, mogą nauczyć się zbytnio polegać na wskazówkach kolorystycznych podczas identyfikowania obiektów, ponieważ, zaczynali proces nauki z już w pełni rozwiniętą siatkówką.

[ W tekście oryginalnym jest pokazany dokładnie proces sprawdzania tej hipotezy, za pomocą specjalnych modeli sieci neuronowych. ]

ZALETY OGRANICZONYCH BODŹCÓW SENSORYCZNYCH
Analizując wewnętrzną organizację modeli, naukowcy odkryli, że te, które zaczynają od danych wejściowych w skali szarości, uczą się polegać na luminacji (natężeniu światła) w celu identyfikacji obiektów. Gdy zaczynają otrzymywać kolorowe dane wejściowe, nie zmieniają zbytnio swojego podejścia, ponieważ nauczyły się już strategii, która działa dobrze. Modele, które zaczęły od kolorowych obrazów, zmieniły swoje podejście po wprowadzeniu obrazów w skali szarości, ale nie były w stanie zmienić go na tyle, aby były tak dokładne, jak modele, które najpierw otrzymały obrazy w skali szarości.

Podobne zjawisko może występować w ludzkim mózgu, który wykazuje większą plastyczność na wczesnym etapie życia i może łatwo nauczyć się identyfikować obiekty wyłącznie na podstawie ich luminancji. Na wczesnym etapie życia niedostatek informacji o kolorze może być w rzeczywistości korzystny dla rozwijającego się mózgu, ponieważ uczy się on identyfikować obiekty na podstawie skąpej ilości informacji.

Pozdrawiam tych, co doczytają do tego miejsca i zobaczą, że owca jednak śpi. Tak przynajmniej pisał, ale ja mu średnio w tej kwestii ufam. Tekst trochę trudniejszy, ale chyba fajny.

Ostatnia fotka jest z dzieckiem, które zostało wyleczone przez Projekt Prakash.
------------------------
https://medicalxpress.com/news/2024-05-brain-robustly-images.html

> #sowietetate < tag do obserwowania lub blokowania
#nauka #biologia #neurobiologia #ciekawostki #mozg #wzrok
3373e490-c771-46d6-876b-671cfe160d2e
bdae4cb6-c1b7-43dd-a286-f511c56ac988
899d131f-72ef-498b-a0b7-bee093e43c5a
aa28a240-b3c8-4082-9028-47a303e82a2e
29911a8c-40c5-4b0f-876d-2bf5277bfa2f
filusn

Dobra, jak na razie to jest najciekawsze co dzisiaj przeczytałem!

Atexor

Zaskoczyłeś mnie z tymi kolorami za dzieciaka i to bardzo. Wiedziałem, że np. koty rodzą się ślepe ale nie że ludzie mają problem ze wzrokiem. Problem jest taki, że... ja pamiętam swoje narodziny. Wiem, że to brzmi niedorzecznie ale pamiętam kolor ścian szpitala i ogólny wygląd lekarza co przyjmował poród, bo się na mnie patrzył (i to wszystko), mimo że potem do ok. 3-5 roku życia jest spora luka i pamiętam nieliczne zdarzenia jak zza mgły. O wiele mniej niż reszta rodziny.


Raz wyszło to na imprezie rodzinnej o tym jak się daleko sięga pamięcią i jak opowiedziałem o tym to rodzina myślała że zmyślam (nigdy nie poruszaliśmy tych tematów). Dopiero jak opowiedziałem to mama w szoku i chyba ciotka, bo też tam rodziła jeśli dobrze pamiętam. Zdjęć żadnych nie było które mógłbym "podejrzeć" nieświadomie nie było, bo ojciec oblewał w tym czasie pił z gośćmi w domu moje narodziny xD.


Tematu wyglądu lekarza i ścian szpitala też nie podejmowane, bo po co.


Nie jestem w stanie tego wyjaśnić, ale myślę że jakby lekarz przez te wszystkie lata się nie postarzał to bym go rozpoznał nawet i dziś.

ismenka

@DziwnaSowa długie, takie wpisy lubię. Zostawię sobie do popołudniowej kawusi, a tymczasem łap plusika i słowa uznania, że świetne tematy poruszasz :- )

Zaloguj się aby komentować

Przeszczepy świńskich narządów: czego naukowcy nauczyli się od trzech ludzkich biorców?

W zeszłym tygodniu zmarła pierwsza osoba, która otrzymała nerkę od świni, niecałe dwa miesiące po przeszczepie - wcześniej niż spodziewali się tego lekarze. Czas ten jest jednak zgodny z czasem pierwszych osób, które otrzymały świńskie serca, z których obie zmarły około dwóch miesięcy po przeszczepie.

Stosunkowo krótki czas przeżycia wszystkich trzech biorców pokazuje, że te pionierskie przeszczepy międzygatunkowe "nie odniosły tak wielkiego sukcesu, jak można by przewidzieć na podstawie badań na małpach naczelnych", mówi Robert Montgomery, chirurg transplantolog z New York University (NYU) w Nowym Jorku.

Ale te trzy operacje dały nadzieję rozpaczliwie chorym ludziom, którym skończyły się opcje. Naukowcy twierdzą, że wyciągnęli cenne wnioski z pierwszych przeszczepów świńskich narządów ludziom, począwszy od rodzajów leków, których potrzebują biorcy, a skończywszy na ilości testów, którym muszą zostać poddane świńskie narządy. "To nie jest problem nie do rozwiązania", mówi Montgomery. "Cieszę się, że jesteśmy tak daleko".

WALKA Z NIEDOBOREM
Wykorzystanie narządów wewnętrznych innych gatunków u ludzi, zwane ksenotransplantacją, od dawna było marzeniem chirurgów z powodu chronicznego niedoboru odpowiednich narządów ludzkich. Naukowcy skupili się na świniach jako dawcach, częściowo dlatego, że rozmiar i anatomia ich narządów przypominają te ludzkie.

Dane pochodzące od małp naczelnych, które otrzymały narządy świń, są obiecujące: badanie opublikowane w 2023 r. wykazało, że pięć małp przeżyło ponad rok po otrzymaniu przeszczepionych świńskich nerek.

Pierwszy ksenotransplant u żywej osoby miał miejsce w 2022 r., kiedy 57-letni David Bennett otrzymał świńskie serce i przeżył 60 dni po zabiegu. Drugi mężczyzna, Lawrence Faucette, otrzymał świńskie serce w 2023 roku i przeżył 40 dni.

Muhammad Mohiuddin, chirurg z University of Maryland School of Medicine w Baltimore, który był członkiem zespołu opiekującego się oboma pacjentami po przeszczepach serc świni, podaje kilka możliwych wyjaśnień śmierci Bennetta. Na kilka tygodni przed śmiercią Bennett miał infekcję, więc lekarze podali mu terapię wzmacniającą odporność, składającą się z połączonych przeciwciał od tysięcy dawców. Naukowcy odkryli później, że niektóre z przeciwciał zareagowały na świński organ, co oznacza, że leczenie mogło pogorszyć stan Bennetta. Od tego czasu Mohiuddin współpracował z lokalnymi bankami krwi, aby opracować sposoby wykrywania reaktywnych przeciwciał.

Innym możliwym wyjaśnieniem krótkiego życia Bennetta po przeszczepie jest utajona infekcja przeszczepionego serca patogenem zwanym cytomegalowirusem świń, który mógł zostać aktywowany, a następnie uszkodzić serce. Wirus został znaleziony w narządzie po śmierci Bennetta, ale został pominięty w testach przed przeszczepem, sygnalizując, że do badania narządów należy stosować bardziej czułe testy, mówi Mohiuddin.

(...)

Możliwe jest na przykład, że zły stan zdrowia przyczynił się do śmierci 7 maja Richarda Slaymana, pierwszego żyjącego biorcy świńskiej nerki. Tatsuo Kawai, jeden z chirurgów, którzy przeprowadzili przeszczep w Massachusetts General Hospital w Bostonie, powiedział Nature, że nerka Slaymana funkcjonowała dobrze na dzień przed jego śmiercią i że zmarł z przyczyn niezwiązanych z przeszczepem. W ciągu roku przed zabiegiem u Slaymana rozwinęła się zastoinowa niewydolność serca (Jedno ze zdjęć niżej przedstawia Richarda z partnerką i jego lekarzami).

Naukowcy eksperymentują również z tym, co można zrobić przed przeszczepem, aby jak najlepiej zapobiec odrzuceniu narządu. Jedną z technik jest genetyczna modyfikacja świń-dawców, ale liczba zmian genetycznych niezbędnych do powstrzymania odrzucenia jest daleka od ideału, mówi Montgomery.

eGenesis, firma biotechnologiczna z Cambridge w stanie Massachusetts, która wyhodowała świnię wykorzystaną w operacji Slaymana, stworzyła świnie z rekordową liczbą 69 zmian, zarówno w celu uniknięcia odrzucenia, jak i zmniejszenia ryzyka, że wirus czający się w narządzie może zainfekować biorcę. Tymczasem Revivicor, firma z Blacksburga w stanie Wirginia, zdecydowała się na około dziesięć zmian genetycznych.

Więcej znajdziesz w podlinkowanym artykule po angielsku.

Warto dodać, że tego typu operacje przeprowadzane są tylko na pacjentach, którzy wyczerpali inne formy leczenia i zwyczajnie czekają na wyrok śmierci od życia, bo są zbyt daleko ma liście biorców.

-----------------------
https://www.nature.com/articles/d41586-024-01453-2

#sowietetate #nauka #biologia #medycyna #przeszczep #nature #czlowiek #operacja
04229921-b476-4e57-951c-0a67ea4c91a2
8d949504-8ebf-409f-8c81-0c7d456a53e4
ffa2fd49-448f-497e-a8a3-ece4592406ec
fc50d4d4-367a-400d-b61e-10f01d499c9f
Anteczek

Nie wiem czemu jeszcze nikt tego nie wrzucił, ale przede wszystkim trzeba przeszczepić genitalia świni z przodu i z tyłu https://youtu.be/FQ5nVNqRy7s?si=OwEjaNZ5-hngaQCY

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Przy wiosennym szczepieniu drzew niechcący ciągnąc za gałąź uszkodziłem konar i trochę on pękł.
Ratując sytuację wyprostowałem konar i mocno go obwiazalem szarą taśmą. Wczoraj z wieczora zdjąłem taśmę i moim oczom ukazał się piękny kallus który zabliźnił ranę.

#ciekawostki #biologia #zainteresowania #ogrodnictwo #gownowpis
9898db27-e419-44f0-a4f8-78bbb7d9906f
BND

No i elegancko, ważne że konar nie zapłonął.

voy.Wu

@starebabyjebacpradem

65cfc675-d65b-4357-93ff-b688c9058130

Zaloguj się aby komentować

Całkowita biomasa planety wynosi około 550 miliardów ton węgla. Blisko 82% całkowitej biomasy stanowią rośliny (450 miliardów ton). Drugą grupę stanowią bakterie – 70 miliardów ton (13%). Udział ten może być wyższy, gdyż bakterie prawdopodobnie w sporej ilości występują głęboko pod ziemią, w skałach litosfery.

A co, jeśli - biorąc pod uwagę, że jelita 'są drugim mózgiem', w sporej części decydują o naszych emocjach, decyzjach i ogólnym samopoczuciu emocjonalnym i psychicznym (a to wynika z odpowiedniej flory bakteryjnej) - co jeśli jesteśmy jakąś tam iteracją ewolucyjną bakterii? Co jeśli jesteśmy kurwa BAKTERIAMI?

#rozkminy #przemyslenia #nauka #biologia
dzangyl

@Michumi nic, nasze istnienie nadal pozostaje bez jakiegokolwiek znaczenia i sensu.

m-q

Nie jesteśmy bakteriami, tylko bio-mechami sterowanymi przez bakterie

VonTrupka

My bakteriami?


Prędzej pasożytami (´・ᴗ・ ` )

Zaloguj się aby komentować

A mogłem na lekcjach chemii i biologii się uczyć jak zrobić kuloodporne drewno, to bym pewnie pamiętał coś więcej niż to że mitochondrium napędza komórkę.

https://youtu.be/CglNRNrMFGM?si=28iy_kR7jEyJP1oh

#youtube #ciekawostki #chemia #biologia#nauka #edukacja
DziwnaSowa

@wombatDaiquiri w ogóle NileRed to jest złoto YouTuba. Cieszmy się gościem, zanim znowu zje coś co stworzył i tym razem się przekręci. XD

Zaloguj się aby komentować

To tylko koleś w koszuli pływający koło największego odkrytego węża
26 stóp (~7.92 metra) długości, waga 440 funtów (199.58kg).

https://www.youtube.com/watch?v=ZJBD-Ga-0uM

Artykuł po polsku o tym, że go znaleźli martwego
https://podroze.onet.pl/aktualnosci/anakonda-najwiekszy-waz-swiata-znaleziony-martwy-niedawno-go-odkryto/t6blg5d

#zwierzeta #weze #waz #biologia
cebulaZrosolu

@Deykun dwóch kolesi co najmniej. Bo ktoś musiał kamerować :)

Zaloguj się aby komentować

Mam małą rywalizację nieformalną w Duolingo i dzisiaj dostaniecie coś na szybko. XD

Kwiaty mogą być dużymi antenami dla pszczelich elektrycznych sygnałów

Rośliny mogą wykorzystywać te sygnały do komunikowania, kiedy należy rozpocząć produkcję nektaru. Nowe badania sugerują, że gdy pszczoła zbliża się do jaskra, kwiat może wyczuć zmiany elektryczne wywołane trzepotaniem skrzydeł owada i ostrzec pobliskie rośliny za pomocą własnych sygnałów elektrycznych.

Rośliny kwitnące mogą mieć sekretną moc, aby wiedzieć, kiedy zwabić zapylacze. Mogą działać jako anteny dla sygnałów elektrycznych pszczół i przekazywać te sygnały przez glebę. Odkrycie to oferuje możliwą wskazówkę, w jaki sposób kwiatowi sąsiedzi dzielą się informacjami o tym, kiedy produkować nektar, oszczędzając energię, gdy zapylanie wygląda obiecująco. Jeśli trzepot skrzydeł pszczoły wywoła nawet niewielką różnicę napięcia w roślinach, może to być "interesująca demonstracja komunikacji", mówi Víctor Ortega-Jiménez, badacz biomechaniki na University of Maine w Orono, który nie był zaangażowany w badanie.

Naukowcy od dawna sugerują, że rośliny posiadają pewną formę komunikacji elektrycznej. "Proces ten zakłada wymianę informacji, która jest znacznie szybsza niż komunikacja chemiczna" - mówi Robert z University of Bristol w Anglii. Jednak to, jak działa komunikacja elektryczna roślin i czy łączy ona gatunki nad i pod ziemią, pozostaje zagadką.

Robert ze współpracownikami odkryli wcześniej, że trzmiele przenoszą dodatni ładunek elektryczny, podczas gdy kwiaty przenoszą ładunek ujemny. Ponadto łodygi petunii nie tylko stają się bardziej naładowane, gdy zbliża się pszczoła, ale ich kwiaty również zwiększają produkcję zapachu - co sugeruje, że roślina może wykrywać zapylacze na podstawie bezkontaktowego sygnału elektrycznego.

Moim zdaniem ten artykuł jest trochę zbyt długi, żeby przytaczać go w całości, bo wchodzi w detale na temat samego badania. W skrócie wykryto ładunki, ale to za mało, by w pełni potwierdzić tę teorię i trzeba to kontynuować. Są głosy sceptyczne, ale nawet te nie wykluczają, że taki kontakt za pomocą impulsów elektrycznych jest możliwy.

https://www.sciencenews.org/article/flower-antennas-bees-electrical-signals

#sowietetate #biologia #botanika #natura #pszczoly
4f87acd5-cd09-47a2-94e9-1b55c49ec1e7
CzosnkowySmok

@DziwnaSowa drzewa tez się komunikują. Jak jakieś drzewo płonie to wysyła sygnały innym, żeby sie przygotowały. Drzewa wtedy przygotowują olejki, które utrudniają palenie.

Trawa jak jest koszona też to komunikuje całemu trawnikowi.

Więc mozna powiedzieć, że weganie mają problem...

Zaloguj się aby komentować

Richard Dawkins, laureat nagrody Nobla, to jeden z niewielu lubianych przez mnie wojujących ateistów. Kiedy nie zajmuje się on wojowaniem, to pisze bardzo ciekawe rzeczy o biologii, genetyce, przyrodoznawstwie, a nawet pozwala lepiej zrozumieć nauki społeczne. Przeczytałem kilka jego najbardziej znanych książek.

Autor ten napisał m.in. książkę "samolubny gen", która pozwala zrozumieć na przykład to, że wierność w związku między mężczyzną i kobietą nie jest wymysłem świętoszków, lecz stanem naturalnym, pożądanym i stabilnym dla populacji. Natomiast jeśli system kulturowy i prawodawstwo przemienia się w kierunku ułatwiania rozwiązłości seksualnej, to nieuchronnie prowadzi do ogólnych szkód, stanu niestabilnego i powstrzymania rozwoju populacji, czyli doprowadza do depopulacji.

Wykorzystując poniżej przedstawioną przez Dawkinsa wiedzę można dokonać depopulacji na masową skalę minimalnymi kosztami, skuteczniej niż ludobójstwem.

"W naszej analizie dwie strategie samic nazwiemy nieprzystępna i łatwa, a dwie strategie samców - wierny i kobieciarz. Właściwe tym czterem typom zachowań reguły behawioralne przedstawiają się następująco. Samice nieprzystępne nie przystąpią do kopulacji z samcem, dopóki nie odbędzie on długiego i kosztownego, trwającego nieraz kilka tygodni okresu zalotów. Samice łatwe z każdym będą kopulowały od razu.

Samce wierne akceptują konieczność długotrwałych zalotów, a po kopulacji zostają z samicą i pomagają jej wychowywać młode. Samce kobieciarze są bardzo niecierpliwe i jeśli samica nie odbędzie z nimi kopulacji od razu, odchodzą i szukają innej samicy. Również po kopulacji nie pozostają, by grać rolę dobrych ojców, lecz oddalają się w poszukiwaniu następnych samic. (...) prześledzenie ich losów i tak będzie pouczające. Wzorem Maynarda Smitha, rozmaitym kosztom czy stratom, jak i uzyskiwanym korzyściom przypiszemy umowne, hipotetyczne wartości. Dla uogólnienia moglibyśmy zastosować symbole algebraiczne, ale dzięki liczbom analiza będzie łatwiejsza do prześledzenia.

Przyjmijmy, że zysk genetyczny, jaki przypada na każdego z rodziców w wyniku zakończonego powodzeniem wychowania potomka, wynosi +15 jednostek. Koszt wychowania jednego dziecka, w którym zawiera się koszt całego przeznaczonego dla niego pokarmu, czasu spędzonego na opiece nad nim i wszelkiego ryzyka podjętego dla jego dobra, niech wynosi -20 jednostek. Koszt ten ma wartość ujemną, ponieważ jest „wpłacany” przez rodziców. Ujemny jest również koszt czasu straconego w przedłużających się zalotach. Niech wynosi on -3 jednostki. Wyobraźmy sobie populację, w której wszystkie samice są nieprzystępne, a wszystkie samce wierne. Jest to idealne społeczeństwo złożone z przykładnych małżonków. W każdej z par zarówno samiec, jak i samica osiągają ten sam zysk. Zyskują po +15 za każde wychowane dziecko oraz dzielą między siebie po równo koszty jego wychowania (-20), które wynoszą przeciętnie po -10 za każde dziecko. Obydwoje płacą po -3 punkty kary za stratę czasu w długich zalotach. Przeciętny zysk sumaryczny przypadający każdemu z rodziców za udane wychowanie dziecka wynosi więc +15-10-3 =+2.

Przypuśćmy teraz, że w populacji pojawia się jedna łatwa samica. Wiedzie się jej bardzo dobrze. Nie ponosi kosztów wynikających ze straty czasu, ponieważ nie wdaje się w długie zaloty. Skoro wszystkie samce w populacji są wierne, może liczyć na to, że obojętne z kim się połączy, znajdzie w nim dobrego ojca dla swoich dzieci. Jej przeciętny zysk z każdego dziecka wynosi +15 - 10 = +5, to jest o 3 jednostki więcej niż jej nieprzystępne rywalki. Geny na łatwość zaczną się więc rozprzestrzeniać. Gdyby sukces łatwych samic był tak wielki, że zaczęłyby dominować w populacji, również w obozie samców zaczęłyby następować zmiany. Jak dotąd monopol miały samce wierne. Teraz jednak, jeśli w populacji pojawi się samiec kobieciarz, zaczyna mu się wieść lepiej niż jego dochowującym wierności rywalom. W populacji, w której wszystkie samice są łatwe, zyski samca kobieciarza są rzeczywiście obfite. Zdobywa +15 punktów, jeśli dziecko udało się odchować, a on nie poniósł żadnych kosztów. Brak kosztów wyrażony jest głównie w postaci swobody odejścia i kojarzenia się z następnymi samicami. Każda z nieszczęsnych, porzuconych przez niego żon trudzi się, samotnie wychowując dziecko, płacąc całkowity -20-punktowy koszt, choć nie ponosi przynajmniej strat w wyniku przedłużających się zalotów. Zysk netto łatwej samicy, gdy natrafi na samca kobieciarza, wynosi więc +15 - 20 = -5; zysk samego kobieciarza natomiast +15.

W populacji, w której wszystkie samice są łatwe, geny na bycie kobieciarzem będą się rozprzestrzeniać błyskawicznie. Jeśli liczba kobieciarzy powiększy się tak znacznie, że zaczną dominować w męskiej części populacji, łatwe samice znajdą się w poważnych tarapatach. Każda nieprzystępna samica będzie miała znaczną przewagę. Z jej spotkania z samcem kobieciarzem nic nie wynika. Ona nalega na długie zaloty, on odmawia i oddala się w poszukiwaniu innej samicy. Żaden z partnerów nie ponosi kosztów marnowania czasu. Nikt też nic nie zyskuje, ponieważ nie dochodzi do spłodzenia dziecka. W populacji, w której wszystkie samce są kobieciarzami, zysk netto samicy nieprzystępnej wynosi zero. Jest to raczej niewiele, ale i tak więcej niż -5, czyli przeciętny wynik uzyskiwany przez samicę łatwą. Nawet jeśli łatwa samica zdecydowała się opuścić swoje młode po porzuceniu jej przez kobieciarza, i tak obciążają ją koszty wytworzonego jaja. Tak więc geny na nieprzystępność zaczną się znów rozprzestrzeniać w populacji.

By dopełnić tego hipotetycznego cyklu wydarzeń, gdy liczba samic nieprzystępnych wzrośnie tak, że zaczynają dominować, samce kobieciarze, którym tak dobrze szło z łatwymi samicami, są coraz bardziej przyparci do muru. Kolejne samice nalegają na długie i żmudne zaloty. Kobieciarze chodzą od samicy do samicy i wszędzie powtarza się ta sama sytuacja. Zysk netto samca kobieciarza, gdy wszystkie samice są nieprzystępne, wynosi zero. Gdy w populacji pojawi się wierny samiec, nieprzystępne samice będą się kojarzyć jedynie z nim. Jego zysk netto wynosi +2, czyli więcej niż zysk kobieciarza. Geny wierności zaczną się więc rozprzestrzeniać.

Tak oto po wykonaniu pełnego cyklu powróciliśmy do punktu wyjścia. Podobnie jak w przypadku analizowania zachowań agresywnych, przedstawiłem rozwój wydarzeń tak, jakby zachodziły tu nieustanne oscylacje. Można jednak dowieść, że w rzeczywistości do żadnych oscylacji by nie doszło. System dążyłby do osiągnięcia stanu stabilnego."

R. Dawkins, "Samolubny gen".

#ksiazki #biologia #nauka #genetyka #socjologia #kulturoznawstwo
AdelbertVonBimberstein

@Pszczelarz depopulacja xD

xD

_Pszczelarz_

@AdelbertVonBimberstein Czytaj ze zrozumieniem.

AdelbertVonBimberstein

@Pszczelarz czytałem i zgrabnie przechodzisz od swojej opinii do tekstu źródłowego.

I "powstrzymanie rozwoju populacji" =\= "depopulacja". To twoje pierwsze duże nadużycie.

Zaloguj się aby komentować

#ptaki #ornitologia #biologia #zwierzaczki i może trochę #ciekawostki

Spotkałem dzisiaj na podwórku pod domem gawrona z obrączką i białym znacznikiem na nodze. Znam tego ptaka, bo już widziałem go na początku stycznia. Znacznik udało się odczytać i zgłosić do bazy prowadzonej przez Stację Ornitologiczną Polskiej Akademii Nauk. Ptak ten został zaobrączkowany w Ptasim Azylu przy ZOO w Warszawie w 2018 roku. Leczony był ze względu na zatrucie pokarmowe. Od tego czasu widziany był 5 razy, z czego wszystkie obserwacje pochodzą z tego samego podwórka.

Jeśli mieszkacie w mieście i zimują u was śmieszki (lub w ogóle mewy), warto zabrać ze sobą na spacer aparat fotograficzny i lornetkę. Zdarzało mi się odczytywać tej zimy po kilka znaczników na mewich nogach. Po zgłoszeniu takiego ptaka do centrali obrączkarskiej obrączkarz otrzymuje informację zwrotną o obserwacji w postaci maila, a my zyskujemy dostęp do historii tego ptaka - gdzie, kiedy i przez kogo dany osobnik był obserwowany.
191319cd-f126-4f40-ad5c-f3285ca21773
DiscoKhan

@okim u mnie bida, tylko wiewiółka na drzewie ale z tych nielatających.

Zaloguj się aby komentować

Pokazany na zdjęciu, niejaki Jaś (pożal się Boże) Kapela został nominowany do biologicznej bzdury roku. To taki koleś, który jest znany z tego, że robi z siebie błazna i ośmiesza lewicę (chwała mu za to). Poza tym, koleś karmi swojego psa tylko roślinami i twierdzi, że koty są zwierzętami roślinożernymi.

#biologia #weganie #lewactwo #lewica
#polityka
11c2c086-0fec-485a-96ee-be324a8f6a08
otoczenie_sieciowe

W sumie z ryja trochę Jaś Falsa. Tylko brzydszy

jaczyliktoo

@Pszczelarz a to jest Dobromir Sośnierz, też lubi chodzić po ulicy w dziwnym stroju. Politycznie jest zupełnie po drugiej stronie barykady. Morał taki, czy z lewa, czy z prawa, debili nie brakuje

43decfc4-a14c-4447-89de-0367410b589a
bojowonastawionaowca

@Pszczelarz proszę na przyszłość dodawać tag #polityka

Zaloguj się aby komentować

Taka rozkmina o zdrowiu.
Jakie są potencjalne zagrożenia dla zdrowia człowieka, z którymi system odpornościowy sobie radzi całkowicie doskonale, bo system odpornościowy i w ogóle organizm jest doskonale dostosowany do radzenia sobie z nimi?
Mam na myśli, że teraz dowiadujemy się o jakimś zagrożeniu, bo system odpornościowy sobie z czym nie radzi. Wtedy z kolei próbujemy wzmocnić system odpornościowy, albo go uzupełnić, jakoś zastąpić.
Więc operujemy tylko na sytuacjach gdzie coś w nas działa niedoskonale i to poprawiamy.

A być może, są mechanizmy systemu odpornościowego, które działają doskonale, i moglibyśmy się od nich "uczyć", jak perfekcyjnie sobie radzić z zagrożeniami dla zdrowia, tylko po prostu nigdy na te mechanizmy nie patrzymy, nie badamy ich (przynajmniej pod kątem ochrony zdrowia), przez co coś przeoczamy, co mogłoby być użyteczne albo chociaż lepiej zrozumieć jak pewne rzeczy działają?
#rozkminydlazabawy #zdrowie #nauka #biologia #choroby
Gepard_z_Libii

@fewtoast Jeśli uważasz że masz mocny system odpornościowy i nie zagraża Ci żadna choroba, to tak właśnie będzie.

Dostajesz to na czym się skupiasz i to jest tak proste, że ludziom nie chce się wierzyć.


Ta wiedza jest znana od starożytności, ale była ukryta pod nazwą hermetyzmu, okultyzmu, alchemii i innych.

Obecnie jest ogólnie dostępna, ale ludziska czekają chyba, aż im się krowa na oczach ocieli, albo kaktus wyrośnie na ręce, a najlepiej jakby amerykańscy naukowcy powiedzieli że tak jest i zaczęli trąbić o tym w radiu.


Cały wszechświat jest mentalny i jestem o tym w stu procentach przekonany.

Nie uprawiam życzeniowego myślenia.

Proszę o nic nie pytać, tylko szukać informacji i sprawdzić to na sobie.

Powodzenia

fewtoast

@Gepard_z_Libii To może jakiś NeuraLink będzie wzbudzał bezpośrednio w mózgu poczucie, że nie zagraża ci żadna choroba? To by był lek na całe zło.

Gepard_z_Libii

@fewtoast Na co ten neuralink Ci potrzebny?

Wszystkie niezbędne narzędzia już masz, trzeba się tylko wziąć do roboty, a nie czekać na magiczną pigułkę, albo aż jakiś elon czy inny wanna be zbawiciel zrobi wszystko za nas.

Nawet jeśli zrobi, w co wątpię, to taka postawa licząca na rozwiązanie z zewnątrz, jest postawą niewolnika¯\_(ツ)_/¯

Utylizejszyn

@fewtoast nie ćpaj tyle.

fewtoast

@Utylizejszyn Jak przestanę ćpać zero, to będę musiał ćpać więcej niż zero, więc namawiasz mnie do złego kolego.

bartek555

sa choroby wirusowe, bakterie na ktore mozna sie uodpornic, bo tak funkcjonuje nasz organizm. sa rowniez takie na ktore nie mozna i zdechniesz podczas proby, dlatego, uwaga, mamy szczepionki.

Zaloguj się aby komentować