Społeczność
Podróże
Zapraszam Was dzisiaj do Koszalina, który odwiedziłem w ramach projektu "Miasta stojące murem". Miasto pierwotnie miało około 1600 metrów, a do dzisiaj przetrwało ponad 400 metrów, z tym że na sporym fragmencie znacznie obniżone.
Link do artykułu
Najciekawsze atrakcje Koszalina:
-
Budowę murów obronnych w Koszalinie rozpoczęto po nadaniu mu praw miejskich, a całość ukończono w XIV wieku. Długość murów obronnych wynosiła około 1560 metrów, a w całej długości znalazło się 46 baszt łupinowych oraz trzy bramy miejskie. Po pożarze w 1718 roku mury zaczęły być rozbierane, a materiał z nich wykorzystywano do odbudowy miasta. Grubość obwarowań u podstawy dochodziła do 1,3 metra, a wysokość do 7 metrów. Miasto posiadało trzy bramy miejskie Młyńską od północy, Wysoką od południa i Nową od zachodu. Wszystkie bramy zostały rozebrane w XIX wieku. Do dzisiaj zachowało się ponad 400 metrów, które możecie zobaczyć przy ulicy Marii Ludwiki oraz na wschód od Młyńskiej, innymi słowy w północnej części linii obwarowań.
-
Kościół Niepokalanego Poczęcia NMP zbudowano w latach 1300-1333 w stylu gotyckim. Od 1534 roku przejęła go społeczność protestancka na kolejne ponad 400 lat. Mimo licznych wojen i pożarów świątynia przetrwała do czasów współczesnych, z wyjątkiem kaplic, które zlokalizowane były w pobliżu wież. Z wyposażenia kościoła do dzisiaj zachował się XIV wieczny gotycki krucyfiks, figury świętych z początku XVI wieku oraz chrzcielnica z XIII wieku.
-
Kaplica św. Gertrudy powstała w XIV wieku i początkowo pełniła funkcje szpitalne. W XVI wieku została przejęta przez protestantów. W 1735 roku mieścił się tam skład amunicji. Obecnie kaplica należy do najcenniejszych gotyckich zabytków w regionie.
-
Dom Kata w Koszalinie należy do najciekawszych miejskich atrakcji. Zbudowano go w stylu gotyckim w XV lub na przełomie XV i XVI wieku. Kat egzekucje przeprowadzał na wzgórzu wisielców lub na rynku. Ostatnia egzekucja była wykonana w 1893 roku, a sam dom był zamieszkany do lat trzydziestych XX wieku. W 1945 roku został uszkodzony, ale odbudowano go.
-
Dawny klasztor cysterek w Koszalinie zlokalizowany jest przy Mickiewicza. Zbudowano go w stylu gotyckim w XIII wieku. W okresie reformacji siostry zostały zmuszone do opuszczenia miasta, a sam klasztor popadł w ruinę, ale w późniejszych stuleciach odbudowano go. Pierwotnie pełnił funkcję kościoła zamkowego, a obecnie jest świątynią prawosławną.
-------------------------------------------
Jeśli chcesz być na bieżąco z moimi znaleziskami to zapraszam do śledzenia hashtagu #antekpodrozuje
Jeśli chcesz, żebym Cię wołał w przyszłości, to zostaw piorun pod odpowiednim komentarzem poniżej
#antekpodrozuje #polska #zachodniopomorskie #koszalin #podroze #podrozujzhejto #turystyka #atrakcjeturystyczne #wakacje #architektura #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #zainteresowania
@antekwpodrozy Dziękuję , ciekawe opisy i ładne fotografie :]
@antekwpodrozy Jak pojechaliśmy w wakacje na jeden dzień do Koszalina, to pani w informacji turystycznej zaczęła od tego, że w mieście nie ma za dużo co zwiedzać. xD Mi podobają się nawet rozpadające kamienice, ale faktycznie nie czuliśmy się nasyceni po zwiedzaniu tam.
@antekwpodrozy jak już jesteś kolego przy zachodniopomorskim to zapraszam do Trzebiatowa
Zaloguj się aby komentować
Zostań Patronem Hejto i tylko dla Patronów
- Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
- Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
- Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
- Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
#bieszczady #gory #podroze #podrozujzhejto
No i rzucił wszystko i pojechał w Bieszczady.
@Rzeznik Ładnie, jaka lokalizacja?
@Marchew Wołosate, podejście na Tarnicę
@Heheszki @Marchew nie, Połonina Carynska
Kolejny abstynent w Bieszczadach.
Zaloguj się aby komentować
Z Genewy do Warszawy z korkami na ausotrdzie wyszło z 17h netto. Dosyć regularnie trzaskam trasy 10-13h i to jeszcze jest OK, ale powyżej 15 zaczyna męczyć. Generalnie jechanie 5h autostrada nie równa się 5h jazdy po zwykłej szosie.
Jak jeszcze dzień przed podróżą jestem na rowerze/treningu i dużo pije, to w trasie jeszce potrafie się zatrzymywać co 2h na siku😂
@Suodka_Monia od 18 do 6 rano, 12h, ale to za małolata. Moją standardową trasą jest 4h i tak się organizm przyzwyczaił, że potem mnie łapie senność. Mam wrażenie, że jak nie było tylu autostrad to nie chciało mi się tak spać. Teraz człowiek wskakuje na autostradę, tempomat sam pilnuje prędkości i odległości, biegi same się zmieniają to nuda panie, nuda.
5-6h max, ale z postojem choćby na kibel to mogę na luzie 10-12h
Zaloguj się aby komentować
Może część z Was widział moje wcześniejsze posty z wakacyjnej wycieczki po Bałkanach, teraz znów mam trochę więcej czasu to postanowiłem wrzucić małe podsumowanie! Tym razem trasa była wyjątkowo intensywna – 3100 kilometrów zatrzymując się w: Chorwacji, Serbii, Czarnogórze oraz Bośni i Hercegowinie. Co więcej, trzy z tych państw – Serbia, Czarnogóra oraz Bośnia i Hercegowina – były dla nas zupełnie nowe, co dodało całej wyprawie dodatkowego smaczku odkrywania nieznanego. Zobaczyliśmy także dwie europejskie stolice: Belgrad i Sarajewo.
Muszę przyznać ze tamtejsze krajobrazy zrobiły na mnie piorunujące wrażenie. Czarnogóra tutaj wysuwa się na prowadzenie z Zatoką Kotorską, Parkiem Narodowym Durmitor i Lovćen.
Jeśli ktoś nie ma wygórowanych wymagań to noclegi da się znaleźć w dość przyzwoitych pieniądzach. Negatywnie zaskoczyły nas ceny w marketach. Biorąc pod uwagę realia życia w tych krajach to tanio nie jest w porównaniu np do znanych nam dyskontów. Obawiałem się także jakości dróg jednak musze przyznać, że choćby Węgry mają gorsze niż to co można spotkać w wyżej wymienionych państwach
A teraz laurka
Cała ta wyprawa nie mogłaby się odbyć bez naszego wiernego towarzysza drogi – Fiata Punto. To już trzeci raz, kiedy ten niezawodny samochód zabrał nas na długą i wymagającą podróż. Rok temu wspólnie przemierzyliśmy malowniczą Istrię i Włochy, a dwa lata temu wyruszyliśmy w niezapomnianą podróż przez Rumunię. Za każdym razem Fiat Punto spisywał się na medal.
Jednakże, nie mogę ukryć, że podczas tej podróży pojawiły się pierwsze obawy, czy to przypadkiem nie była ostatnia tak długa wyprawa tym samochodem. Fiacik, choć nadal dzielnie trzyma się drogi, ma już swoje lata (rocznik 2012), a czas nieubłaganie idzie naprzód. I mimo relatywnie niedużego przebiegu (130 000km) każda podróż to większe wyzwanie dla jego mechanicznych podzespołów, a ja z każdym kilometrem coraz mocniej zastanawiam się, jak długo jeszcze będzie w stanie podołać takim wyprawom.
Załączam kilka fotek maszyny
#podroze #podrozujzhejto #fiat #motoryzacja #balkany
@Rzeznik mam firmową Pandę 2014 ma 295k przebiegu i bangla dalej. Jak dbasz tak masz ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
Zaloguj się aby komentować
@Podroznik aa no i zawsze ale to zawsze dodawaj tagi
#hejtopolicja
@roadie super dzięki za podpowiedź
@roadie to nawet w społeczności innej niż hydepark trzeba tagi?
W sumie chyba fajny portal
@Fausto Jak będziesz miał jakieś sugestie co mógłbym dodać - poprawić to daj znaka
Komentarz usunięty
Zaloguj się aby komentować
Jako gówniak przegapiłem PTTKowe kolonie i wyjazdy, bo akurat nikt mnie w to nie wkręcił, a koledzy mówią, że ominęło mnie dużo zabawy. Syn właśnie mi wchodzi w wiek, gdzie planuję dużo z nim jeździć po górach i zwiedzać, żeby wzbudzić w nim trochę pasji do natury. Zastanawiam się czy kolekcjonowanie odznak, zbieranie się na grupowe wyjazdy, itp. to fajny dodatek do tego zwiedzania.
Macie jakieś opinie i wspomnienia z uczestnictwa w ich zorganizowanych wypadach? Ciekawi mnie zwłaszcza opinia na temat oddziałów w okolicy #warszawa
#kiciochpyta
@Pan_Bubr albo sam albo "stowarzyszenie" xD
Załóż własne. Weź PKMiR i dofinansowanie PFR.
@wiatraczeg
PKMiR
Co to za skrót? Google milczy ( ͠° ͟ʖ ͡°)
No nie wiem czy jest sens pieprzenia się z papierologią zakładania stowarzyszenia, żeby z rodziną albo znajomymi sobie wyjechać raz na miesiąc w góry.
Brzmi jak prosta droga, żeby ściągnąć sobie na głowę kontrolę za próbę wyłudzenia dotacji.
Zebrałem kilka odznak za km. Generalnie fajne wyjazdy za śmieszne pieniądze.
@RACO @Pan_Bubr jak wyżej. W szkole jeździłem. Małe pieniądze, dużo zwiedzania, dużo chodzenia fajne wspomnienia.
nie wiem nie znam sie, jestem zapisany na facezboku do grupy pttk w moim miescie - wyglada na sposob na tanie podrozowanie w ciekawe turystycznie miejsca
@trixx.420 Dołącz też do naszej grupy Ciekawi Świata na fb
Zaloguj się aby komentować
Do Kazimierza prowadzą ze trzy wąskie drogi, co sprawia że jadąc tam, już parę kilometrów wcześniej stojąc w korku zaczynasz mieć dosyć, a to dopiero początek atrakcji, bo przed tobą jeszcze poszukiwanie miejsca parkingowego.
Ktoś powie - no może jedziesz tam w jakimś fatalnym terminie? Trudno trafić w inny, jak miasteczko zapada się pod ciężarem własnej popularności i ciężko trafić w jakiś termin, kiedy nie odbywa się jakiś jarmark pieczonego buraka i ziemniaka albo festiwal grania na dudach przez zespoły strażackie z Mołdawii i Kosodrzewiny, w związku z czym całe mikroskopijne miasto jest zapchane tak, że gdyby nie panna Władzia, nie byłoby gdzie palca wetknąć.
Z ciekawych rzeczy do zobaczenia to warto wejść na basztę i zamek i to w sumie wszystko.
#podroze
@GazelkaFarelka No do Kazimierza mam tak pewnie z 30 kilometrów. Ostatnio coś tam trochę zwiedzałem blisko 30 lat temu, na wycieczce szkolnej. Poza tym bywam ze 2 razy do roku w takiej jednej knajpce, bo mają coś co mi smakuje, choć ceny podłe.
Jeżdżę tam zazwyczaj w nocy i gdzieś tak zimą/jesienią, więc nie mam pojęcia o jakich korkach mówisz
Miasteczko jest w sumie ładne, ale przehajpowane do tak kurewsko absurdalnego poziomu, że mi się w pale to nie mieści. Tam naprawdę nie ma nic do czego warto by było jechać paręset kilometrów, a mnóstwo ludzi tak przyjeżdża.
Bardziej mnie rozpierdala tylko pobliski Nałęczów, który też jest turystycznie popularny, a jego jedyną atrakcją jest w moim mniemaniu sanatorium
@GazelkaFarelka Też nie rozumiem popularności tego miejsca. To już Kielce są o wiele atrakcyjniejsze turystycznie.
A z miejsc które można zobaczyć w Kazimierzu, jak już się tam przypadkiem znajdzie, to jeszcze jest spoko muzeum przyrodnicze. I to tyle.
Ładne ma Kazimierz kamienice i wąwozy. Na spacer dookoła Kazimierza tez można się przejść. Na wycieczkę do ruin Esterki. Korzeniowy Dół juz trochę zdeptany ale można pójść do Wąwozu Kwaskowa Góra. Ale największa atrakcją są wróżące cyganki XD
Zaloguj się aby komentować