6h od strzała.
Rekord 21 godzin - z powodu lokalnych oblodzeń i korków z tym związanych na trasie 1500km. Ale z drugiej strony tą samą trasę udało mi się kiedyś zrobić w 9 godzin.
Edit: Oczywiście że wzgl oczywistych były postoje na 1 i 2 oraz posiłki ale bez spania
@Suodka_Monia To zależy. Zakładamy że startuje się wyspanym czy nie? Krótkie postoje traktujemy jako przerwę czy nie?
@ZygoteNeverborn powiedzmy że tankowanie i siku to nie przerwa. I wyspany
@Suodka_Monia To 12h dam radę. Więcej nie wiem, bo nie próbowałem. Niewsypany też (done that), ale to było niebezpieczne bo mnie już wyłączało.
Bez żadnego postoju? Pewnie 6-7h.
3h, potem jadę, jak zombie, więc robię sobie dużo przerw.
@Suodka_Monia Kiedyś nie miałem problemu, żeby jechać przez cały dzień, a teraz po dwóch godzinach umieram z nudów i wolę miejsce pasażera.
@michalnaszlaku "Kiedyś nie miałem problemu, żeby jechać przez cały dzień"
Kiedyś trasy inne były, oglądało się przyrodę. Teraz lecisz jak w tunelu przez te ekrany.
@szczelamseczasem Raczej szukało się drogi do celu palcem po mapie
@Suodka_Monia 5,5h. To nie zawsze się "udaje", bo komuś może zachcieć się sikać.
Z naście godzin było
@Suodka_Monia jakieś 12h z przerwami na siku i jedną dłuższą rzędu godziny/półtorej
Na strzał jakieś 6
@Suodka_Monia 16,5 godziny ( zmikropostojami ) z czego najdłużej bez postoju to jakieś 5 h, ale to przesada, lepiej sobie zrobić przerwę na pajacyki czy tam sklony.
Teraz nie jechałbym jako jeden kierowca tak długo. Zdecydowałbym się na zmianę kierowcy co 2-3 h.
@Suodka_Monia Trasa około 1600 km z przerwą tylko na 2 tankowania. od 6 rano do 23.
@Suodka_Monia 28h. Nie polecam nikomu, jazda na autopilocie.
@Suodka_Monia 19h na strzała, 36h z 3h przerwą na sen
@Suodka_Monia Jak byłem młody #pdk to machnąłem trasę Essen-Dom w jakieś 12h, z krótkimi przerwami na siku i z raz na jakiś fastfood.
Innym razem, ale to już było połączone z krótkim 'zwiedzaniem', wracałem z Rudy Śląskiej przez Ostrawę, Cieszyn i Ojcowski PN do siebie - jakieś 800km i jakieś 20h
Ogólnie lubię jeździć i mnie to nie męczy - no chyba, że za długo autostradą :F
@Suodka_Monia
Skoro krótkie przerwy i tankowania się nie liczą, to 18 godzin. Zmęczenie od 3 godzin było takie samo, więc zaryzykuje stwierdzenie, że dobę bym dał radę. Próbować nie zamierzam
to zalezy od nastawienia. Zazwyczaj 9 godzin mnie juz meczy - ale to mozna zrobic bez przerwy.
Jedziesz droga ktora jest pusta? Czy a4 w piatek wieczorem gdy jada prawie wszyscy.
Rekord mam 23 godziny jazdy z przerwami w kolejce na granicy. W sumie to dobrze mi sie jechalo, ale zona sie uparla, ze mnie zmieni. Gdy usiadlem obok, to byla to jednak dobra decyzja bo zaraz zasnalem
@Suodka_Monia
W-wa - Chorwacja (Makarska) 15-18 godzin. Kilkanaście razy. Idzie wciągnąć, w korkach się "odpoczywa".
Rekord to W-wa - Włochy (Positano) 2100 km w 24 godziny. To już głupota była i nieodpowiedzialność. Zmęczenia po dojeździe nie czułem, taki odlot.
A czasowo w stosunku do kilometrów to z jednego końca warszawy na drugi w 8 godzin (śnieżyca).
Z takich moich protipów:
-
Wyjeżdżaj wieczorem 20-21, najlepiej po krótkiej drzemce, najgorszy zjazd jest o świcie (cisza w aucie, wszyscy śpią, jasno się robi),
-
głośna muza w okolicach świtu (yebać pasażerów),
-
zero fast food i czegokolwiek (włącznie z napojami) co zawiera cukier!
-
Woda, gorzka kawa, kabanosy do jedzenia.
@szczelamseczasem Dobrze mieć też włączoną klimatyzację, bo ciepło usypia.
Niektórzy też nie sikają zbyt często, wtedy w przytomności utrzymuje ich pełny pęcherz.
@Pan_Buk
taktyka pełnego pęcherza
Szalony pomysł, ale nie powiem że nie działa. Rankiem jak się obudzę z pełnym pęcherzem to nie zasnę w ogóle, więc pewnie jest tu jakiś genialny system luster.
Znam gości co robią 12h z krótkimi przerwami i jadą jak po sznurku, znam takich, co od początku szaleją a po 2-3h są do zmiany. Trzeba szczerze ocenić swoje umiejętności i stan. Sam rzygam z nudów po 3-4h, ale jak się wyspie i odpowiednio odżywiam to da radę zrobić te 8-9
Aaa i ja przeciwnie, jak nie masz zmiennika to nie polecam jazdy w nocy, bo wtedy walczysz z całym organizmem na siłę i to może być moment.
Raz wracałem z Chorwacji do Wro 24h, z czego cztery godziny czekania na granicy Słoweńskiej.
Nie polecam, na miejscu niemal wypadłem z auta.
Mieszkam “na dwa kraje”. Dystans między obiema lokalizacjami wynosi 1375km. Regularnie robię tę trasę, najczęściej zaczynając w godzinach popołudniowych lub wieczornych, bo wolę jeździć w nocy, jak tiry stoją na parkingach i jedzie się płynnie. Najczęściej czas podróży wynosi 12-13h, ale zależy to też od auta, którym jadę.
Najkrócej 10,5h, najdłużej 19h, po tym jak utnknalem w korku na 5h (w nocy, sic!).
Komfort prowadzenia najwyższy mam latem, a im noc dłuższa, tym gorzej. Nienawidzę jesieni i nie lubię zimy, bo warunki meteo męczą wtedy bardziej, a dzień jest króciutki.
Podsumowując, latem 18h bez problemu, jesień/zima - znój zaczyna się po 8h prowadzenia.
UWAGA! Polecam “turbo drzemki” - jak jestem zmęczony, to zmrużenie oka na 10 minut daje mi powera na kolejne 1-1,5h drogi.
Z fartem!
@Suodka_Monia max co miałem okazję to 8h. Nigdy nie jechałem dalej xD
Ale mnie jazda całkiem relaksuje, muszę mieć tylko spoko muzykę i wygodny fotel i można jechać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Suodka_Monia
Najwięcej 12h, ale to nie jest komfortowe ani bezpieczne. Należy robić przerwy, albo noclegi. Łatwo zabić siebie, albo kogoś innego.
12h z przerwami na maczka i siku
@Suodka_Monia le bez przerwy na sikanie, na jedzenie, na tankowanie czy bez odpoczynku?
@Suodka_Monia jechałem teraz na wakacje, Gdańsk-Berchtesgaden (DE), wyszło mi łącznie 13,5h jazdy, ale przez słaby sen w zasadzie końcówkę jechałem prawie jak zombie w ulewie.
Po kontynentalnej części Europy jeździ się fajnie tak długo, jak można gnać autostradą. Wtedy człowiek załączy tempomat aktywny, 120kmh i jazda. Jak się ma jeszcze te bajery co trzymają auto w pasie ruchu to już w ogóle bajka…
Z drugiej strony mam porównanie ze Szwecją - tam trasę z Karlskrony do miasta gdzie mieszkam (jakieś 560km) robię z postojami w… 8-9h. Jeździ się tam niewiele lepiej jak w Polsce na początku lat 2000.
Jakieś 14h, trasa Radom, PL - Breda, NL (1300 km)
@Suodka_Monia 15h z NL, gdzie stalem w korku prawie 4h. Moja granica komfortu to 12 godzin. Potem jade na autopilocie i nie ogarnął bym niespodziewanej sytuacji na drodze. Nie moglem potem usnąć przez pare godzin
bez zatrzymywania to tak 4h, a z przerwami na jedzonko to jakoś 14 kiedyś robiłem
12-13 godzin często jeździłem bez przerwy (tylko tankowanie i wc). Da radę ale nie polecam pić dużo kawy ani energetyków. U mnie najlepiej działa jedna kawa po około 2 godzinach jazdy a potem to tylko woda i jakieś drobne przekąski żeby nie zasnąć. Pod koniec trasy słone przekąski najlepiej rozbudzały.
@Suodka_Monia 9h bez zatrzymywania się. Ale to w nocy od 23:00 do 8:00 rano.
17h. Też powrót z Chorwacji. Straszne ulewy były w Austrii i Czechach,.przez tak długo.
950km dwie przerwy na siku
@Half_NEET_Half_Amazing a na motocyklu ile?
@Suodka_Monia
nwm
max to jeździłem skuterem wokół komina 🙃
Z Genewy do Warszawy z korkami na ausotrdzie wyszło z 17h netto. Dosyć regularnie trzaskam trasy 10-13h i to jeszcze jest OK, ale powyżej 15 zaczyna męczyć. Generalnie jechanie 5h autostrada nie równa się 5h jazdy po zwykłej szosie.
Jak jeszcze dzień przed podróżą jestem na rowerze/treningu i dużo pije, to w trasie jeszce potrafie się zatrzymywać co 2h na siku😂
@Suodka_Monia od 18 do 6 rano, 12h, ale to za małolata. Moją standardową trasą jest 4h i tak się organizm przyzwyczaił, że potem mnie łapie senność. Mam wrażenie, że jak nie było tylu autostrad to nie chciało mi się tak spać. Teraz człowiek wskakuje na autostradę, tempomat sam pilnuje prędkości i odległości, biegi same się zmieniają to nuda panie, nuda.
5-6h max, ale z postojem choćby na kibel to mogę na luzie 10-12h
Zaloguj się aby komentować