@AdelbertVonBimberstein o właśnie xD jak inflacja za pis to wina pis, jak inflacja za PO to tylko trochę wina PO, właśnie tak wygląda medialna narracja w tym kraju

@smierdakow nie jestem mediami, nie mam telewizji, więc to jest moja narracja a nie medialna.

No i nie czerpię wiedzy z nagłówków artykułów tylko z analiz i raportów.

@GordonLameman po pierwsze primo - nie ja wspomniałem o symetryzmie. W ogóle nie uznaję takiego zjawiska, bo dla mnie jest równoznaczne z różnego rodzaju manipulacjami i trollingiem, takimi jak prezentuje op. Robi głupkowate wrzutki licząc tylko na zamieszanie. Nawet faktów nie sprawdza, na co już wielokrotnie zwracałem mu uwagę, a przyłapany na kłamstwie potrafi tylko pajacować.

Po drugie - koalicja rządząca jaka jest - każdy widzi. Nie każdy mi się w niej podoba, ale i tak lepsze to niż pis, po którym jeszcze długo trzeba będzie sprzątać. Nie kupuję jednak twierdzeń typu "niech zaczną rządzić", "niech wezmą odpowiedzialność", "niech pokażą co zrobili", "niech to, niech tamto, niech sramto...". W ogóle nie mam pojęcia, skąd ktoś bierze takie teksty i nawet nie mam zamiaru ich komentować. To jest takie zwykłe pieprzenie, żeby tylko coś powiedzieć/napisać jeśli się nie ma nic konkretnego do powiedzenia.

Po trzecie - inflacja. To zjawisko może mieć różne przyczyny i trzeba je znać, żeby w ogóle myśleć o rozwiązaniu. Nie ma jednej uniwersalnej metody i rząd nie na wszystkie czynniki ma wpływ. Jeśli ktoś uważa, że potrafi rządzić lepiej i wie jak zmniejszyć inflację, to niech się zgłosi do Gawkowskiego zamiast anonimowo wypisywać głupoty po internetach. Fakt - inflacja wzrosła. Ale o tym, że przez długi czas spadała i jest mniejsza niż rok temu, to już troll jeden z drugim nie wspomni, bo nie pasuje do głupkowatej narracji. Pewnie wiele rzeczy rząd mógłby zrobić, ale ich konsekwencje byłyby jeszcze gorsze niż inflacja na poziomie 5%. Przykro mi, że psuję sielankowy wizerunek, ale w polityce podejmowanie trudnych decyzji oraz wybór między jednym złem a drugim to norma.

Po czwarte - rozliczenia. Ja zupełnie inaczej rozumiem politykę. Wiem, że pewnie jestem w mniejszości, ale naprawdę nie interesują mnie obietnice wyborcze. Najistotniejsze jest dla mnie, że Polska odzyskała pozycję na arenie międzynarodowej i może prowadzić aktywną politykę zagraniczną. Kolejnym ważnym sprawdzianem będzie wygranie wyborów prezydenckich i ustabilizowanie władzy. Bez tego jeszcze przez długi czas będzie się ciągnęło za Polską widmo pisu i ich kretyńskich pomysłów. Czy akceptuję wszystko, co robi obecny rząd? Nie. Czy podoba mi się tempo zmian? Też nie. Ale nie robię z siebie debila udając, jakim to nie jestem wielkim fachowcem od polityki.

@MostlyRenegade

Po drugie - koalicja rządząca jaka jest - każdy widzi. Nie każdy mi się w niej podoba, ale i tak lepsze to niż pis, po którym jeszcze długo trzeba będzie sprzątać. Nie kupuję jednak twierdzeń typu "niech zaczną rządzić", "niech wezmą odpowiedzialność", "niech pokażą co zrobili", "niech to, niech tamto, niech sramto...". W ogóle nie mam pojęcia, skąd ktoś bierze takie teksty i nawet nie mam zamiaru ich komentować. To jest takie zwykłe pieprzenie, żeby tylko coś powiedzieć/napisać jeśli się nie ma nic konkretnego do powiedzenia.

Czy ten akapit to tak w skrocie "nie czepiajmy sie ich, bo PiS jest gorszy", czy mi sie wydaje?

Po trzecie - inflacja. To zjawisko może mieć różne przyczyny i trzeba je znać, żeby w ogóle myśleć o rozwiązaniu. Nie ma jednej uniwersalnej metody i rząd nie na wszystkie czynniki ma wpływ. Jeśli ktoś uważa, że potrafi rządzić lepiej i wie jak zmniejszyć inflację, to niech się zgłosi do Gawkowskiego zamiast anonimowo wypisywać głupoty po internetach.

Ale to nie my jestesmy w rzadzie, ani nie pracujemy w Banku. Po cos mamy wladcow, co nie? Bierzesz wladze w 40 milionowym kraju, to jakby nie bylo, za cos odpowiadasz. Ja jeszcze tak napomkne, ze PO juz bylo u wladzy i szlo im tak rewelacyjnie, ze az normalnie ludzie wybrali PiS na podwojna kadencje.

Fakt - inflacja wzrosła. Ale o tym, że przez długi czas spadała i jest mniejsza niż rok temu, to już troll jeden z drugim nie wspomni, bo nie pasuje do głupkowatej narracji.

A jakby inflacja jeszcze bardziej podskoczyla, to dalej nie bedzie mozna mowic o tym, bez uwzglednienia, ze wczesniej spadla? xD

Pewnie wiele rzeczy rząd mógłby zrobić, ale ich konsekwencje byłyby jeszcze gorsze niż inflacja na poziomie 5%.

A tego nie wiemy, bo jak ktos mowi, zeby rzad przedstawil, co zrobil, to mowisz, ze to jest dla ciebie zwykle "pieprzenie".

Po czwarte - rozliczenia. Ja zupełnie inaczej rozumiem politykę. Wiem, że pewnie jestem w mniejszości, ale naprawdę nie interesują mnie obietnice wyborcze.

Ja sam nie wiem, czy inflacja byla jakas obietnica wyborcza, ale przyznam sie bez bicia, ze mam to w dupie. Inflacja jest na tyle istotnym problemem, ze fajnie jednak cos z nia robic, niezaleznie od tego, czy ktos w kampanii obiecal, czy nie.