cZY WŁOŻYŁEŚ SWOJE IMIĘ DO CZARY OGNIA?!?!?!?!?! - Zapytał Dumbledore z wkurwem na twarzy, w głosie i myślach, ale ze spokojem na papierze
#apod na dziś XD
https://www.astrobin.com/20egtp/
Dużo się u mnie w życiu dzieje i zmienia, stąd ostatnio minimalna aktywność hejtowa i brak apodów, no ale jak śpiewał Grubson, naprawimy to.
Dziś prezentuję wam mgławicę planetarną
Strottner-Drechsler 56 (StDr56), nazwaną też
Mgławicą Czara Ognia (katalogowa nazwa to także PNG 141.8-29.9)
Strottner-Drechsler - od nazwisk jej odkrywców, Marcela Drechsler & Xaviera Srottner. Panowie dostrzegli mgławicę w
styczniu 2020 roku, w konstelacji Trójkąta (niedaleko Galaktyki Trójkąta, drugiej największej na naszym niebie). Odległa o ok. 1100 lat świetlnych od nas, rozciąga się po niebie na obszarze 44x36 minut łuku, czyli
jest większa niż Księżyc podczas pełni (33.5 minut w perygeum).
Czemu zatem została odkryta tak późno?
Ano jest bardzo słabo świecącym obiektem. Do wytworzenia poniższego obrazu potrzeba było aż 220 godzin materiału. Autor w opisie zdjęcia (swoją drogą, kolega odkrywców obiektu) udostępnił zdjęcie "surowego" stacka z materiału wąskopasmowego (200h
dobrej jakości materiału), gdzie jedynie zostały usunięte gwiazdy. I jak widać, nawet pomimo tak ogromnego czasu integracji, porządnej kamery mono, która zbiera 4x więcej materiału na raz niż kolorowa/aparat, a w porównaniu z aparatem praktycznie nie szumi, to i tak mgławica ledwo ledwo przebija się przez tło.
Świetny obiekt, świetna robota, należy pogratulować wszystkim, którym udało się ten obiekt wychwycić!
#astronomia #astrofotografia