🎅 Weź udział w świątecznej zabawie i wygraj prezent od Hejto! 🎁

Zobacz szczegóły
#mapy #ankieta #regionalizmy #zwyczaje #swietlanmaps
9d9982c9-5e72-4e8a-ace0-4c8de8e379fe
92a52463-b809-4cce-a970-9218192d2b8e
7e357d46-9bf0-4d46-9efa-48f32ca0ba48
GrindFaterAnona

@razALgul jakoś mi się nie wydaje, żeby na Śląsku siedzialo się z rodzicami ale sprawdzę to

Iknifeburncat

@GrindFaterAnona byłem na paru weselach w Wielkopolsce i potwierdzam, na każdym para młoda siedziała z rodzicami przy stole.

razALgul

@Iknifeburncat ja byłem niedawno i przy parze byli świadkowie - lubuskie

Zaloguj się aby komentować

Książka, której nikt nigdy nie będzie w stanie skończyć czytać w swoim życiu, a ma ona tylko 10 stron.W 1960 roku francuski pisarz Raymond Queneau przedstawił prawdopodobnie najdłuższą książkę na świecie. Nazywa się *Cent mille milliards de poèmes* (Sto tysięcy miliardów wierszy) i składa się z zaledwie dziesięciu stron, z których każda zawiera sonet. Wszystkie wersy mają ten sam wzór rymów i są drukowane na paskach, co pozwala czytelnikom łączyć wersy z różnych sonetów.Taka konfiguracja daje w sumie 10¹⁴ możliwych kombinacji, co oznacza, że książka zawiera sto bilionów unikalnych wierszy. Każda stworzona przez mieszanka zaowocuje spójnym sonetem z odpowiednimi zwrotkami, rytmem i rymem.
Co więcej, jest wysoce prawdopodobne, że każdy losowo wybrany wiersz będzie tym, którego nikt wcześniej nie czytał.
Sam Queneau twierdził, że jeśli przeczytanie jednego sonetu zajmuje około 45 sekund, a przygotowanie następnego 15 sekund, to przeczytanie wszystkich możliwych kombinacji zajęłoby około 200 milionów lat.
#ciekawostki
cb00555b-01e2-4dea-9ac6-b45fce7a6688
chwastyodkuchni

@RogerThat taguj #zajebanezwykopu

fdea8cda-9c5e-4161-981e-c3f7abc073d5
chwastyodkuchni

@RogerThat albo chyba bardziej #zajebanefb choć to pewnie tłumaczenie z #zajebanezreddita

c5a8faca-6522-4cfe-8221-3c55ca41f496
chwastyodkuchni

@RogerThat Tak teoria martwego internetu.

Zaloguj się aby komentować

In the eyes of a Ranger,
the unsuspecting stranger
had better know the truth of wrong from right.

'Cause the eyes of a Ranger are upon you.
Any wrong you do, he's gonna see.
When you're in Texas, look behind you,
'cause that's where the Ranger's gonna be.

#nostalgia #seriale
Taki temat muzyczny, który trudno zapomnieć. Nie wiem czemu mi dzisiaj latał po głowie, ale dzielę się robalem, jak zarazą. xD

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Wrzucam wczorajszy wpis jeszcze raz, ponieważ musiałem nanieść kilka drobnych poprawek do tekstu, opis i legenda nie uległy zmianom, także jeśli ktoś czytał wczoraj o Shokim, może zignorować ową wrzutkę.

Encyklopedia mitologii japońskiej

354/1000- Shoki

Shoki to legendarny pogromca demonów oryginalnie pochodzący z Chin, gdzie jest znany jako Zhong Kui. Jest on mało urodziwym, a także potężnym fizycznie mężczyzną dzierżącym w ręku solidny miecz. W świecie oni jego imię budzi powszechny strach, nie ma bowiem istoty, która miałaby przeciwko niemu jakiekolwiek szanse. Shoki nie tylko zabija demoniczną rasę, pewną część "szczęśliwców" oszczędza tworząc z nich prywatną armię, według przekazów ma pod sobą co najmniej 80 tysięcy rogatych bestii.

Pierwsze wzmianki na temat pogromcy demonów pochodzą z około 700-800 roku. W samej Japonii po raz pierwszy usłyszano o nim w okresie Heian, a największą popularność zdobył w okresie Edo. Figurki i podobizny chińskiego bohatera podobno mają przynosić szczęście ich posiadaczom. Japończycy oddają mu cześć jako bóstwu z mocą ochrony przed złymi siłami jak i chorobami.

Legenda: Shoki urodził się w chińskiej prowincji Shanxi podczas rządów dynastii Tang. Marzeniem dorastającego chłopaka było zostanie lekarzem i służba na dworze cesarza Xuanzonga. Nauka szła mu wyśmienicie, a on sam bez problemu zdał wszystkie wymagane egzaminy. Gdy w końcu złożył papiery na dworze cesarskim, okazało się, że jest najlepszym kandydatem na upragnione stanowisko. 

Wydawało się, że nic nie może stanąć Shokiemu na drodze do osiągnięcia celu, stało się jednak inaczej. Problematyczny okazał się być wygląd mężczyzny, który był nieprawdopodobnie brzydki. Gdy tylko zjawił się przed chińskim władcą, ten widząc go natychmiast postanowił odrzucić jego kandydaturę, nawet jeśli tym samym odrzucał najlepszego kandydata. 

Marzenia Shokiego rozsypały się niczym domek z kart. Złamany psychicznie uznał, że jego dalsze życie nie ma sensu i odebrał sobie życie na schodach prowadzących do pałacu cesarskiego. Władca poczuł się poruszony takim obrotem spraw, ogarnęło go także poczucie winy po śmierci tak utalentowanego młodego człowieka, którego odrzucił tylko z powodu wyglądu. Postanowił chociaż w pewnym stopniu odkupić swoje winy urządzając zmarłemu uroczysty pogrzeb normalnie zarezerwowany tylko dla członków rodziny cesarskiej oraz przyznać mu tytuł "doktora z Zhongnanshan". 

Minęły lata, a władca zapadł na wyjątkowo ciężką chorobę. W tym czasie przyśniły mu się dwa demony, z których jeden nosił oficjalne szaty cesarskiego dworu. Był on dużo większy od drugiego oni, który został przez niego z łatwością złapany, zabity i pożarty. Po uczcie "demon" odwrócił się do cesarza i przedstawił się jako Shoki, a także zapewnił go, że będzie chronić jego osobę przed złem. Po obudzeniu się władca odkrył, że objawy choroby całkowicie zniknęły. 

W ten oto sposób na podstawie owego snu powstały portrety nowego bóstwa, a on sam stał się sławny w całych Chinach, a później także w Japonii. 

#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
a54c97d1-9bfd-4121-a629-24322ce8aaa0
AbenoKyerto

Piszę na podstawie angielskich źródeł, najczęściej yokai.com bo to taka najbardziej obszerna strona z info na temat mitologii japońskiej.

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej

355/1000- Shokera

Jakieś pół roku temu miałem okazję opisywać sanshi, trzy małe "robaki" będące elementem religii znanej jako koshin, która to wywodzi się od taoizmu. Sanshi są uznawane za rodzaj ludzkich pasożytów, które co 60 nocy wymykają się do najwyższego, by zdać mu relację z wszystkich grzeszków popełnionych przez ich "żywiciela", a ten następnie zostaje ukarany poprzez skrócenie pozostałego okresu życia.

Przypominam to wszystko, ponieważ omawiany dzisiaj byt jest mocno powiązany z praktykami religijnymi koshinowców.

Shokera to rodzaj demona, który pojawia się na ziemi tylko i wyłącznie w noce, kiedy to sanshi wymykają się, by stanąć przed najwyższym. Poluje na tych, którzy pragną, że tak to ujmę, "oszukać" system.

Kolejne przypomnienie: w noc "spowiedzi" trzy małe stwory mogą opuścić ciało osoby tylko w czasie, kiedy ta znajduje się w objęciach snu. Jeśli ta odmówi sobie tej przyjemności, a zamiast tego całą noc spędzi na modłach, uchroni się przed ewentualnymi konsekwencjami w przypadku, jeśli nadmiernie nagrzeszyła. 

W tym momencie na scenę wkracza shokera, który jest rodzajem "pożeracza" rozglądającego się za takimi właśnie nocnymi markami. W noc spowiedzi przerażający stwór krąży od domu do domu wypatrując modlących się koshinowców, którzy następnie zostają przez niego odpowiednio ukarani. 

#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
b0726c2e-ac7b-433c-8aeb-ea647931d1c9

Zaloguj się aby komentować