Wiertarka udarowa Mcallister R.I.P. Mniej więcej od połowy mojego obecnego remontu dawała oznaki że "jej czas powoli dobiega końca". Zakupiona w 2011 roku, przeżyła 2,5 poważnego remontu, masę mniejszych, masę trudnych napraw samochodowych i niezliczoną ilość innych prac. Mój model miał regulację prędkości obrotowej więc nierzadko używałem jej jako wkrętarki (olbrzymi moment obrotowy). Przyczyną zgonu było wytarcie styków na komutatorze. Po co o tym piszę? Wpis jest dla każdego kto potrzebuje taniego (obecnie można kupić ten model za 129 złotych bodajże) i trwałego sprzętu do codziennego majsterkowania. Sporo moich znajomych też używa sprzętu tej marki i opinie są zgodne - świetne narzędzia w bardzo atrakcyjnej cenie.
#majsterkowanie #recenzje #sprzet #diy
797d14d7-96ac-4813-88fb-6ceac1581d42
a0b87438-94ee-47c1-8697-de6d7637245e
bleblebator-bombambulator

@Yes_Man Faktycznie lamelki wytarte aż do tworzywa

UncleFester

@Yes_Man

Zapytaj o cały wirnik i szczotki w serwisie producenta, okaże się ze wymienisz za 30zł.

Miałem podobnie ze starą kątówką "błękitnej" firmy.

Yes_Man

@UncleFester nie będę się w to bawił, raz nie mam czasu, dwa futerko wykazuje delikatne oznaki bicia. Co prawda łożyska są raczej ok, ale to dalej nie ma sensu. Poza tym na układ regulacji prądowej mam już inny pomysł

pigoku

@Yes_Man mam ich młotek udarowy. Ile dziur w blokach już wywiercił i otworów pod puszki w betonie to nie liczę. Też myślałem że już po nim bo kiedyś padł. Ale okazało się że to regulator obrotów we włączniku. Po zdrutowaniu na krótko działa dalej.

Zaloguj się aby komentować