Waszym zdaniem
#wiedzmin #wiedzmin3 #witcher #cdprojektred
0c1d1984-7a3a-428e-9a13-126951a7dc50

Lepsze było

93 Głosów
Pol616

Gra Wiedźmin 3 cześć.

Voltage

@Assire_var_Anahid pierwsza część jest praktycznie niegrywalna, ciągłe bieganie dookoła po tunelowych lokacjach, ekwipunek to żart, respiące się gówno, no i jeden z gorszych systemów walki w historii. Męczyłem się niemiłosiernie i w końcu nie przeszedłem.

maximilianan

@Assire_var_Anahid wygląda jakby chciał żeby mu dali Oreny z góry

Pol616

@Voltage Podoba mi się puenta w Twojej historii

moderacja_sie_nie_myje

@Voltage Aktywna pauza, strategiczne podejście do starć było akurat zajebiste w jedynce. Tunelowe lokacje? Ok, to było słabe ale w dwójce było dokładnie tak samo. Do tego konsolowe qte i walka która polegała na trulaniu się koło przeciwnika i waleniu w plecy... Daj spokój.

Voltage

@moderacja_sie_nie_myje strategiczne podejście w pierwszej części? Chyba słabo pamiętam, wystarczyło użyć jednego z kilku dostępnych eliksirów i każde starcie było banalne, czasem bardziej upierdliwe niż strategiczne. Dwójka też nie jest dobra, ale to krok w stronę nowoczesnych RPGów. Jedynka jest dziwna, fajna historia i naprawdę miałem kilka podejść, ale nie mogę się zmusić po trzecim rozdziale.

octave25

@Assire_var_Anahid wygląda jak Thor z God of War xD

grzyp-prawdziwek

@Assire_var_Anahid wygląda jak Vesemir na cyklu, taguj #hejtokoksy

moderacja_sie_nie_myje

@Voltage Strategiczne podejśćie - chodzi mi o to, że możesz sobie zaplanować starcie, tego petardą, tego lekkim atakiem, podejść od tyłu korzystając z pauzy. I ciężki, brudny klimat... Dwójka dla mnie to była tragedia. Raz przeszedłem tylko. Jedynkę jakieś 7 razy, a trzecią część to przeszedłem chyba z 10 razy razem z dodatkami, mam kupione z każdej platformy sprzedażowej na pc.

jerekp

@Voltage walka w 1. była zajebista w ogóle całą grę można było przejść jednym palcem

DiscoKhan

@moderacja_sie_nie_myje strategiczne podejście do walki? Ani razu z tej aktywnej pauzy nie korzystałem, bo nie było takiej potrzeby.


Możesz je sobie zaplanować ale po co? Ani walka przez to szybsza, ani łatwiejsza ani nic, ot dla zabicia monotonii może.


Prawda jest taka, że cała seria nigdy nie miała dobrej walki, w W3 też szału nie ma ale W2 to i tak był ogromny krok na przód względem jedynki.


Zaś najbardziej to nie rozumiem jarania się fabułą jedynki, bo była tak na odwal się zrobiona, że to głowa mała. Od cholery kłestów to minimalnie przerobione koncepty z książek, fabularnie dwójka była gigantycznym usprawnieniem a to jest główną siłą serii. Zwłaszcza, że i wolny wybór miał ręce i nogi zamiast stawiać przed graczem wybór typu: za cholerę tego nie powinieneś robić i dobrze wiesz, że jak tak zrobisz to skończy się to źle dla kogoś niewinnego ale możesz sobie zrobić Wiedźmina jakiego chcesz. W dwójce takich jednoznacznych wyborów nie było.


Zaś tą przepowiednią Ithliny to autentycznie rzygałemm po jedynce, są pewne granice jak często można coś powtarzać zanim kompletnie i absolutnie zbrzydnie.

moderacja_sie_nie_myje

@DiscoKhan WIesz, jeden lubi rybki a drugi.. Ja nie jestem jakimś wyjadaczem w dynamicznych walkach, dmc był dla mnie zbyt absorbująćy i trudny. Gothic i Wiedzmin był w sam raz. Fabuła w drugiej części była znacznie lepsza, to fakt. Ale w jedynce świetnie się bawiłem po prostu grając, łażąc tu i tam. W dwójce tego nie czułem. Dopiero trójka pozamiatała.

Ozappa

Wygląda jakby zaraz miał przypomnieć Panu Areczkowi, że Lipton jest tylko dla zarządu.

Loginus07

Jedynka była strasznie siermiężna - system walki był jednym z głupszych jaki widziałem, a widziałem wiele. Aktywna pauza? a na co to komu? całą grę przeszedłem dwa razy nie korzystając w ogóle z petard, a z eliksirów to wiadomo, że jaskółka i grom były grane. No i kot, ale to do eksploracji tylko. Znaki zasadniczo były tylko opcjonalne, i ja korzystałem tylko z Igni i Aarada, żeby szybciej sobie czyścić korytarze. Nic innego nie było potrzebne tak naprawdę. No może jeszcze sprawny palec wskazujący, żeby w odpowiednim momencie klikać "miecz" xD


Natomiast po latach widzę dwie zalety tej części - klimat Podgrodzia oraz system nauki potworów. Wątek gminu podburzanego przez zakonnika świetnie pasuje do tego świata, dodatkowo to na Podgrodziu mamy pierwsze (opcjonalne) w serii spotkanie z Dzikim Gonem. Natomiast system nauki był bardzo prosty, ale pasował do rozwiązania fabularnego - podobało mi się to, że Geralt musi albo przeczytać odpowiednie książki albo zabić daną ilość potworów by zebrać najlepsze składniki z ich ciał.


Dwójka to ogromny krok naprzód i chociaż walka nadal nie jest najlepiej rozwiązana to już jednak wymaga więcej umiejętności i korzystania z kombinacji znaków i eliksirów, zwłaszcza na najwyższym poziomie trudności. No i mam ogromny sentyment do tej gry ze względu na rozgałęzienia fabularne. Wybór dokonany na końcu pierwszego aktu wpływa na to jaką część gry zobaczymy.

DiscoKhan

@Loginus07 z tymi eliksirami to bym w dwójce nie szalał. Bez znaków sobie nie wyobrażam grania w W2 ale z eliksirów w ogóle nie korzystałem, bo mnie przydługawa animacja siadania, picia i wstawania z tej medytacji wkurzała. W zasadzie to na samym Quen i Yrden szło grę przejść, jak grałem na Nagłej Śmierci to tak do 3 aktu doszedłem i dopiero wtedy dosyć głupio umarłem.


Jak w trzecim Wieśku zobaczyłem, że można normalnie eliksiry pić to byłem wniebowzięty, że się będzie dało z nich korzystać xD

Loginus07

@DiscoKhan wiadomo - kombinacja quenn+yrden plus sprawne ręcę sprawiały, że eliksiry nie były w sumie potrzebne, ale ja już jakoś tak z przyzwyczajenia jak piłem jaskółkę to od razu dorzucałem grom i coś jeszcze.


Z rzeczy z których w ogóle nie korzystałem to na pewno oleje ^^ praktycznie zapomniałem, że coś takiego było xD


No i jeszcze wywary w w3. Na co to komu? xD było ich tyle, że nawet nie wiedziałem co jakiś konkretny daję, więc nawet tego potem nie warzyłem ^^

Zaloguj się aby komentować