@jajkosadzone
Oczywiście że bym pracował, plus kombinował jak takich pieniędzy nie stracić. Dziś pieniądze są jutro może ich nie być, a luka w życiorysie zawodowym może później odbić się czkawką w razie co.
Na pewno spróbował bym z jakimś własnym biznesem prędzej czy później, najpierw trzeba by było policzyć czy dane kwoty zepną się z planem, trzeba zakładać że przez około 2 lata firma będzie przynosić straty nim zacznie sama się napędzać.
Do tego część kasy wymienił bym na euro, dolary i złoto tak na wszelki i trzymał fizycznie gdzieś zakitrane. Oczywiście po złoto jechał bym do Czech bo tam nie trzeba się podpisywać że się zakupiło aby państwo w razie W w majestacie prawa mogło cię okraść. Do tego przy wymianie na waluty obce wymiana kasy do dziewięciu tysięcy zł max. Wymiana w wielu punktach i w wielu miastach (oczywiście gotówka za gotówkę) żadnych przelewów.