Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem
Siema,
Najdłuższy spacer z 2024 - więcej zdjęć w komentarzach. Zapraszam na #piechurwedruje 🥾
---------
Szczyty: Barania Góra, Skrzyczne, Klimczok (Beskid Śląski)
Data: 20/21 grudnia 2024 (piątek/sobota)
Staty: 57km, 19h, 2,240m przewyższeń

Trasa dla zainteresowanych.

Wyprawa, na którą miałem iść sam, ale tata miał wolne, więc wybraliśmy się razem. Tempo średnie z czterema dłuższymi przerwami.

Informacje praktyczne:

  • Przy wybieraniu się na nocne wyprawy warto wcześniej zadzwonić do schronisk znajdujących się na trasie, żeby mieć pewność, że będą otwarte (można doprecyzować na co można liczyć, np. czy są gniazdka, czy jest dostępna toaleta, czy jest czajnik).

Co było fajne:

  • Brak pętelki - pojechaliśmy busem i busem wracaliśmy, więc mieliśmy dużą swobodę jeśli chodzi o zaplanowanie trasy.
  • Od Baraniej Góry do Skrzycznego piękna zimowa sceneria i dużo śniegu.
  • Ciekawie wyglądająca wychodnia skalna przy Malinowskiej Skale.
  • Schronisko PTTK Przysłop pod Baranią Górą - zadzwoniłem dzień wcześniej z pytaniem, czy będzie gdzie się schować i czy mogą zostawić gdzieś pieczątki. Do schroniska doszliśmy o 1:45 i zastaliśmy otwarte pomieszczenie z zapalonym światłem, dostępem do toalet, nagrzane, z przygotowanym dla nas czajnikiem z wodą oraz pieczątkami. Piękna sprawa.

Co było mniej fajne:

  • Odcinek Wisła Uzdrowisko - Wisła Groń to sam asfalt. Mieliśmy podjechać pociągiem, ale spóźniliśmy się kilka minut na ostatnie połączenie.
  • Odcinek Szarcula - Stecówka to był taki gnój, że szkoda gadać. Niby nie ma się czemu dziwić, ale chodzenie tam było mało przyjemne i nas mocno spowolniło - istne bagno, które ciężko było w jakikolwiek sposób obejść.
  • Schronisko PTTK Skrzyczne - byliśmy tam o 7, zmęczeni i głodni. Weszliśmy do siebie, która jak sądzę była przewidziana dla nocnych wędrowców, ale nie było w niej ani ogrzewania, ani nawet kontaktu. W środku krzątała się pani, do której stukaliśmy przez drzwi, bo chcieliśmy poprosić o chwilę schronienia w cieple, ale zupełnie nas zignorowała (widziała nas bardzo dobrze, w pewnym momencie zaczęła w ogóle czyścić szybę). Rozsierdziło mnie to trochę.

Co było trudne:

  • Dystans i ilość przewyższeń jednak z tych bardziej wymagających, następnego dnia czuć było zmęczenie.
  • Od Babiej Góry do Skrzycznego prawie cały czas wiało i dostawaliśmy po twarzach drobinkami lodu, co utrudniało marsz.
  • Topniejący śnieg połączony z lodem trochę nas spowalniał.

Wrażenia z wycieczki mam bardzo pozytywne. Udało się zrealizować plan maksimum, mimo że byliśmy przygotowani też na skrócenie trasy. Fajnie, że kondycja dopisała i warunki na trasie nie dały się aż tak we znaki.

#gory #wycieczka #wedrujzhejto #beskidslaski
74b09805-39a1-48d9-936f-14c0a3059fa2
b8852f3a-46c9-4272-bc0b-5c5abf9089c0
51e1e348-c2ad-43bc-b977-815c24781d3c
f2d333ef-e285-429b-8da1-4e353d6cd19f
e9415bc2-1bb7-4e4e-8425-22eeebc02b70
12

Komentarze (12)

Barania Góra

d7917793-e0a9-4bb3-99a5-e5d92f968b79
29dab51c-1d58-4991-8781-3fb8e1cb2a78
8ddd593f-d338-4b67-9b94-9156af866e4a

@Piechur lo panie ale slicznie ehh ale przygoda.

@Piechur

Staty: 57km, 19h

Nieźle. Jakie rękawiczki na stopy na taką trasę wziąłeś?

@Opornik Miałem zwykłe skarpetki trekkingowe z Decathlona i pooblepiane plastrami pięty 😉

@Piechur Czyli jednak te z Deca nie są takie tragiczne? Odradzali mi kiedyś. Może sobie kupię, bo dostałem talon na Decatlon i balon.

@Opornik Według mnie są ok, ale też nie testowałem innych

Kiedyś ucieknę z domu i zabiorę się z Tobą 😉

@Byk Zapraszam 😁

Nieźle kilometrów jak na warunki zimowe 😉.

Następnego dnia czuć było zmęczenie? Większość ludzi leżałaby kolejnego dnia obsrana 😅

Zazdroszczę Ci że z ojcem robisz takie wypady, gratulacje pięknej wycieczki!

Zaloguj się aby komentować