Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem
Od wyboru minęło dopiero półtora roku, a senatorowie zdążyli w tym czasie odbyć już ponad dwa i pół tysiąca krajowych lotów, które podatników kosztowały niemal dwa miliony złotych - informuje wtorkowy "Super Express".

Rekordziści:

Grzegorz Schetyna z KO - podniebna trasę pomiędzy Warszawą i Wrocławiem przemierzył już 170 razy; koszt 124 tys.

Aleksander Szwed z PiS - według "SE" 126 lotów; koszt 94 tys.

Tomasz Grodzki z KO - według "SE" 134 loty; koszt 100 tys.

Źródło

#polityka #wiadomoscipolska
46a2345d-ee9b-4dcc-9ab4-8fa2879b6ff6
8

Komentarze (8)

@Onestone I tak trzeba żyć.

@jenot A tobie każą jeździć rowerem bo twój samochód zabija planetę.

@Kronos Przez Ciebie planeta płonie, a oni ją gaszą

@LeniwaPanda Jasne, wodą w butelkach ( oczywiście 100 ml ), podawaną przez personel pokładowy.

@jenot to wyjaśnia dlaczego tyle latają

Wg mnie, niech tam mają jakieś przywileje skoro naród ich wybrał. Ale niech to będzie transport zbiorowy: kolej lub PKS; ekonomicznie i ekologicznie.

Co do samochodów służbowych, to tylko najważniejsze osoby w państwie: premier, prezydent, marszałek sejmu. Może ministrowie.

Kurde jeszcze bym rozumiał jeśli by z całą rodziną latali prywatnym samolotem ale goście latają ze swojego okręgu wyborczego.


Ja wiem ze większość ludzi najchętniej zamknęła ich w więzieniu i kazała stamtąd pracować ale już nie przesadzajmy bo to ostry populizm.


Mają do tego prawo i z tego korzystają. Wiadomo że lepiej by bylo gdyby wybierali np pociągi ale gdybyście sam musieli ciągle pokonywać takie trasy to też byście wybrali taki środek transportu xd

Zaloguj się aby komentować