Jakieś bugi mnie wczoraj oblazły na hejto i wczorajszy wpis się zduplikował, no ale już niech będzie. Dragon Balla nigdy za wiele
Piccolo przeżywa Megamehamehe, ale jest mocno poharatany. Zniszczone ubranie sprawia że publiczność zgromadzona na turnieju zaczyna zauważać jego podobieństwo do pewnego demona który sterroryzował świat 3 lata temu. Piccolo potwierdza że jest inkarnacją Piccolo Daimao i jak tylko upora się z przeciwnikiem utopi świat w rozpaczy. Taka deklaracja sprawia że większość widzów bierze nogi za pas, na placu boju zostaje tylko ekipa Goku i oczywiście pan prowadzący.
Demon tymczasem prezentuje kolejną dziwną technikę rodem z nameczańskich równin... ekhm znaczy piekielnych otchłani.
#codziennydragonball (186/194)
Piccolo przeżywa Megamehamehe, ale jest mocno poharatany. Zniszczone ubranie sprawia że publiczność zgromadzona na turnieju zaczyna zauważać jego podobieństwo do pewnego demona który sterroryzował świat 3 lata temu. Piccolo potwierdza że jest inkarnacją Piccolo Daimao i jak tylko upora się z przeciwnikiem utopi świat w rozpaczy. Taka deklaracja sprawia że większość widzów bierze nogi za pas, na placu boju zostaje tylko ekipa Goku i oczywiście pan prowadzący.
Demon tymczasem prezentuje kolejną dziwną technikę rodem z nameczańskich równin... ekhm znaczy piekielnych otchłani.
#codziennydragonball (186/194)
@hellgihad był wpis właścicielski o tych bugach ode mnie wczoraj.
#nowywlascicielhejto
@hellgihad
JAKI PICCOLO?
SZATAN SERDUSZKO URWA!!!!!!!!!!!!!!
@zuchtomek I Songo!
Zaloguj się aby komentować