powiedzcie mi szczerze- czy dodawanie i mnozenie to jest naprawde taka trudna sztuka?
Bylem dzisiaj na zakupach w sklepie i przede mna chlop kupowal,uwaga,200 paczek cukru( byla przecena przy zakupie minimum 5),do tego faktura( chlop pewnie prowadzi mala gastronomie), kupowal jeszcze jakies pierdoly i przychodzi do placenia i kasjerka mowi,ze do zaplaty 555zl ( czy jakos tak) i nagle chlop oczy jak 5 zlotych i mowi:
-Jak to 555 zl,przeciez cukier mial byc po 2,59
- No,ale przeciez sie zrabatowalo,standardowo cukier kosztuje ponad 4 zl,wiec rachunek bylby ponad 800 zl!- odpowiada spokojnie kasjerka
-Niemozliwe,powinno byc lekko ponad 400 zl
I wtedy mowie lekko wkurwiony:
-Przeciez 2,60x200 to jest 520 zl.
Chlop wyjmuje telefon i zaczyna liczyc na kalkulatorze.
Kolejny raz wielkie oczy i zaczyna mowic,ze jednak faktycznie tak jest
Kurtyna,kierowca autobusu wstal i zaczal klaskac.
Nie bylo jakiegos darcia mordy czy ogolnie nerwow,ale k⁎⁎wa- czy mnozenie jest naprawde takie trudne?
Potem kupilem ja i o dziwo wszystko sie zgadzalo.
#takbylo #zakupy #biedronka #coolstory
Czyli te -,99 nie są przynętą na pospolitego konsumenta, tylko na takie grube ryby biznesu, co to przez 200 mnożyć nie ogarniają XD